PROFIL
Historia recenzji i ocen użytkownika xelos80

obrazek
The Resistance: Avalon - Rycerze Króla Artura
dobra gra blefu,
W kolekcji mam dużo gier, jednak większość na max 5 osób. Zacząłem szukać czegoś żeby móc czasem zagrać w większym gronie. Mój wybór padł własnie na Avalon - Rycerze Króla Artura. Opiszę tutaj moją opinię na temat tej gry.

Na początek wykonanie, jest dobre. Głównie są to karty które najlepiej od razu zakoszulkować. Ewentualne przetarcia czy zabrudzenia na kartach mogą zdradzać przydzieloną rolę albo sposób głosowania. Jest parę elementów kartonowych. Znacznik pierwszego gracza/Przywódcy (raczej nieużytecznych, graliśmy bez niego), znaczniki wyboru osób na misję (tez nie używaliśmy) oraz parę znaczników wskazujących czy misja się udała czy zakończyła się porażką. Mamy też 3 dwustronne plansze misji każda dla innej ilości graczy (od 5 do 10). Plansze misji mają bardzo łądne tła nawiązujące mocno klimatem do czasów średniowiecznych i króla Artura.
Miałbym jednak parę uwag co do komponentów. Wolałbym żeby zamiast kart akceptacji/odrzucenia członków misji były elementy kartonowe, dużo wygodniej by się grało.

Sama gra jest grą blefu i należy do gier imprezowych więc osoby szukające rozrywki intelektualnej raczej będa zawiedzeni. Wśród graczy mamy paru zdrajców którzy próbują reszcie graczy utrudnić wykonanie misji. Pierwsze partie trwały bardzo krótko. Na początku ludzie nie wiedzą wogóle o co chodzi. Głosowania były szybkie, brakowało jakiejkolwiek debaty na temat kto jest zdrajcą. Ważne żeby się nie zniechęcać po pierwszej partii, a nawet kolejnych. Dopiero po jakimś czasie gracze zaczynają łapać o co w tej grze chodzi, jaką taktykę przyjąć. Zaczyna się większa dyskusja oraz zgadywanie kto jest zdrajcą i gra robi się ciekawsza. Problematyczne mogą być tez kolejne gry gdzie dołącza się nowy gracz do grupy która juz w to grałą. Pierwszą partię trzeba będzie rozegrać najlepiej w wersji instruktorskiej, opowiedzieć o sprawdzonych strategiach itd. Partie jednak są szybkie więc to nie będzie poważny problem.
Oczywiscie granie zdrajcami jest najfajniejsze, mają oni najwiecej do zrobienia w grze. Merlin za to ma chyba najtrudniejszą rolę, tak pomóc dobrym zeby odkryli kto jest zły ,ale też zeby sie nie dac zabić. Wiele gier zdrajcy wygrali poprzez to ze Merlin był zbyt oczywisty. Lojalni poddani mają chyba najnudniejszą rolę bo tylko staraja się odgadnac kto jest kim, co jest dopiero zauważalne po 2 misji.

Co do ceny to ciężko mi się wypowiedzieć. Z jednej strony komponentów jest nawet sporo z drugiej jesli bedziecie grać głownie w 5-6 osób to i tak połowy nie wykożystacie

Osobiście grę polecam, ale tylko wtedy jesli grupa graczy nie jest mało rozmowna. Gra głownie opiera się na próbie przekonywania innych do swojej racji. Jesli gra odbywa się w ciszy troche na zasadzie samej obserwacji albo strzelania w ciemno to jest nudno. Jak juz pisałem wczesniej, takie mogą być pierwsze partie, ale z kolejnymi bedzie tylko lepiej.

Plusy
+ fajna gra jesli ma się odpowiednia grupę (najlepiej sami ekstrawertycy)
+ szybkie partie
+ fajnie się gra zdrajcami
+ małe pudełko więc można zabrac wszędzie

Minusy
- na poczatku nie wiadomo jaką przyjac strategię
- drobna irytacja jak ciagle się dostaje rolę lojalnego poddanego :)
- nie polecam dla grup w pełni introwertycznych

Oceniam na 8/10 za motyw zdrajcy w grze. Mało jest gier w których można udawać dobrego i mieć inny cel niż reszta zeby wygrać.