gry planszowe karciane > Wojna o pierścień Gra karciana
GRY KARCIANE
logo przedmiotu Wojna o pierścień Gra karciana

Wojna o pierścień Gra karciana

To twoja szansa, aby na nowo przekuć losy Śródziemia... jak jeszcze nigdy wcześniej!

cena:

184.90 165.90 PLN
(najniższa cena z 30 dni: 165.9)
dostępność: dostępna
wysyłamy w: 24 godziny

dodaj do koszyka

Podstawowe informacje:


liczba graczy: od 2 do 4
wiek: od 14 lat
czas gry: ok. 90 min.

wydawca: Galakta
nr katalogowy: PL-WOTR101
projektant: Ian Brody

wersja językowa: polska

Opis


Zwiadowcy donoszą, że wszędzie wszczął się ruch: daleko na wschodzie za Morzem Wewnętrznym, na północy w Mrocznej Puszczy i poza nią, na południu w Haradzie. Wszystkie królestwa stoją wobec rozstrzygającej próby, oprą się lub runą, a wtedy wpadną pod władzę Ciemności. Wojna o Pierścień: Gra karciana, inspirowana wielokrotnie nagradzaną grą planszową Wojna o Pierścień, pozwala graczom odbyć podróż w świat Władcy Pierścieni i stworzyć własną wersję wielkiego konfliktu pomiędzy Władcą Ciemności, Sauronem, a Wolnymi Ludami Śródziemia. W grze Wojna o Pierścień: Gra karciana od 2 do 4 graczy rywalizuje w dwóch zespołach: Cień kontra Wolne Ludy. Każdy gracz posiada unikalną talię kart, reprezentującą mocne i słabe strony różnych frakcji biorących udział w wojnie. Wolne Ludy desperacko próbują ukończyć swoją misję zniszczenia Jedynego Pierścienia, jednocześnie broniąc swoich ojczyzn. Cień musi zaatakować szybko i zdecydowanie lub powoli szerzyć zepsucie i sprowadzić na Froda ból, cierpienie i żal z powodu utraty Towarzyszy. Podczas gry gracze na zmianę zagrywają karty reprezentujące postacie, armie, przedmioty i wydarzenia Wojny o Pierścień. Każda zagrana karta ułatwi lub utrudni podróż Drużyny Pierścienia w miarę jej postępów na swojej ścieżce albo posłuży do obrony lub podbicia twierdz Śródziemia podczas walki na aktywowanych w każdej rundzie polach bitew. To twoja szansa, aby na nowo przekuć losy Śródziemia... jak jeszcze nigdy wcześniej.

ZAWARTOŚĆ PUDEŁKA: 120 kart frakcji (60 kart Wolnych Ludów i 60 kart Cienia), 41 kart lokalizacji (7 kart pól bitew Wolnych Ludów i 7 kart pól bitew Cienia; 27 kart ścieżek), 1 żeton pierwszego gracza, 4 żetony Pierścienia, 20 żetonów walki, 16 żetonów zepsucia, 1 znacznik kolejności tur, 1 tor kolejności tur, 4 karty pomocy, 1 instrukcja

Jak to wygląda ?


Recenzje naszych klientów:


zaloguj się jeżeli chcesz dodać własną



dodano: 2023-07-11 Duża, ale mała wojna autor: ArcyKoza

Wiele osób zauważyłem zawiodło się na karcianej wersji wojny o pierścień. Szczerze nie za bardzo potrafię zrozumieć oczekiwania wobec tej gry. Sama wojna jest ogromnym i kultowym wręcz tytułem. Przy którym na jednej partii może minąć cały dzień. Wielka strategia można by rzec. I teraz dostajemy karciankę, która miała być duchem z wojną o pierścień ale w bardziej kompaktowy wydaniu. Czy da się to zrobić? Wydaje mi się, że nie. Chyba, że by zastąpić ruchy wojsk kartami. A partie mają się tutaj zamykać w około godzinę? Czy tak jest? Jest. Czy mamy walkę wolnych ludów z cieniem, gdzie cień próbuje zaszczuć siły dobra? Też jest. Mamy wędrówkę drużyny pierścienia i całą nadzieję ukrytą nie za wojskami elfów, tylko poczynaniami hobbitów i czarodzieja? Też jest. To jest ta sama marka, ale zupełnie inna gra. Ja tutaj ducha wojny widzę bardzo wyraźnie. Oczywiście, że marketing robi swoje i reklamowanie tego tytułu jako Wojna o Pierścień zbiera sporą audiencję. I teraz mam zagwozdkę jaką audiencję. Osób oczekujących, że karcianka zrobi robotę taką samą jak duży odpowiednik? Czy oczekujących, że będzie to prosty deckbuilding, gdzie będę wysyłał karcianych orków na mury minas tirith. Ta gra nie jest ani tym ani tym. Jest to swojego rodzaju przeniesienie głębokiej strategii na karty. To nie jest najprostsza gra, która uda się za każdym razem. W dużym odpowiedniku wolne ludy zawszę są przedstawiane w tej trudniejszej sytuacji, gdzie muszą być przebiegli i skuteczni, by powstrzymać napór sił zła. W tej grze jest tak samo. Tytuł co prawda ma swoją cenę, na pewno licencyjną, pomimo zawartości. Ale to co tutaj dostajemy to jest głęboka strategia, która przy nauczeniu się, poznaniu kart, wiele wynagradza. Ma dozę losowości. Ale czy bitwy w dużej wersji nie mają losowości choćby poprzez kości? Tutaj znajomość swojej talii i tego, jak w wojnie bywa, czasem odpuścić jedną bitwę by wygrać całą wojnę jest kluczem do sukcesu i zrozumienia rozgrywki.

Absolutnie polecam spróbować, a dla składu dwóch osób przetestować tryby, które dzielą partie na całą trylogię, bo to wyciska kwintesencję strategii z tej gry. To nie deckbuilding o biciu się elfów z orkami. To strategia, wymagająca taktyki przeniesiona na karty.