gry planszowe karciane > Najemnicy - Nieświęte Przymierze
GRY KARCIANE
logo przedmiotu Najemnicy - Nieświęte Przymierze

Najemnicy - Nieświęte Przymierze

Najemnicy to "trylogia negatywnej interakcji"

cena:

64.90 PLN
wysyłamy w: niedostępny

Podstawowe informacje:


liczba graczy: od 2 do 4
wiek: od 10 lat
czas gry: od 30 do 45 min.

wydawca: Lucrum Games (2017)

wersja językowa: polska

Opis


Zestaw Nieświęte Przymierze w jeszcze większym stopniu niż pozostałe części serii nastawiony jest na negatywną interakcję. Łotrzyk podbiera przeciwnikom kluczowych najemników, Czarnoksiężnik atakuje rękę gracza, a Barbarzyńca sieje spustoszenie w jego szeregach. Paladyn początkowo nagradza punktami zwycięstwa, lecz potem równie ochoczo je odbiera. W razie poważnych kłopotów na ratunek przyjdzie Ci Kleryk oraz Technomag.

Recenzje naszych klientów:


zaloguj się jeżeli chcesz dodać własną



dodano: 2017-08-01 Duża losowość z ciekawą negatywną interakcją i brzydkimi kartami autor: Janusz Smoła

Bardzo lubię negatywną interakcję w grach, więc od ogłoszenia premiery polskiej wersji językowej miałem Najemników na celowniku. Zaskoczony dość niską ceną gry, kupiłem ją właściwie bez większego zastanowienia.

W tym niezbyt dużym pudełku znajdziemy dość sporą talię kart i kilka znaczników. Pozornie jest to plusem, jednak czar szybko pryska, gdy zwrócimy uwagę, że grafik na kartach jest... sześć. Sprawia to, że patrzymy się właściwie cały czas na te same karty na różnych kolorach tła. Dodatkowo same grafiki nie są zbyt ładne. W grze ciężko też o jakikolwiek klimat związany z postaciami widocznymi na kartach lub okładce.

Kluczową kwestią w tego typu grach jest jednak mechanika. W końcu nawet przy brzydkich grach da się dobrze bawić. Zasady są dość proste. Każdy z graczy wykonuje w swojej turze dwie akcje. Kluczową akcją jest zagrywanie kart, które po zebraniu kompletu dają możliwość otrzymania punktów. Im więcej kart tego samego typu (ale w różnych kolorach) dany gracz już posiada, tym lepszy efekt uzyska z danej karty. Trzeba jednak pamiętać, że zebrane karty muszą być zawsze inne od poprzednich, a konkretnie muszą się różnić typem lub kolorem. Nie są to oczywiście wszystkie zasady, jednak to co mi się nie podoba w grze jest wynikiem tych zasad.

A konkretnie... konieczność zagrywania unikalnych kart dość często powoduje, że jedyną rzeczą jaką można zrobić w trakcie swojej tury jest wymiana kart. Nie gwarantuje ona jednak tego, że dostaniemy kartę, która będzie się nadawała do zagrania. To natomiast wprowadza irytującą losowość, w wyniku której nasi przeciwnicy mogą dążyć do zwycięstwa, a my musimy czekać na odpowiednie karty.

Gdy jednak karty podchodzą, to gra się dość dobrze - szczególnie w dwie osoby, gdy nie trzeba się zastanawiać, któremu z przeciwników poprzeszkadzać. Efekty są dość ciekawe, mimo prostych ikonek użytych na kartach. Nie da się jednak ukryć, że jeden zestaw kart potrafi się dość szybko znudzić i zakupienie innych części Najemników zdecydowanie zwiększa regrywalność. Sama negatywna interakcja nie jest (za bardzo) złośliwa - wszyscy gracze od samego początku wiedzą, że będą tracić swoje karty, więc z jej powodu nie pojawiają się negatywne emocje w trakcie gry.

Na moim stole Najemnicy będą gościć dość rzadko - jeżeli jednak nie przeszkadza Ci duża losowość wynikająca z doboru kart, to zapewne gra Ci się spodoba (szczególnie w tej cenie). U mnie mimo wszystko pojedyncza część dostaje 3/5, choć chciałbym również zaznaczyć, że posiadanie kompletu zdecydowanie zwiększa ocenę do 4/5.