gry planszowe ekonomiczne > Brass: Birmingham (polskie wydanie)
GRY EKONOMICZNE
logo przedmiotu Brass: Birmingham (polskie wydanie)

Brass: Birmingham (polskie wydanie)

Masz ochotę na wzięcie udziału w nowej erze Rewolucji Przemysłowej, w realiach jednej z najlepszych gier ekonomicznych wszech czasów?

cena:

289.90 219.90 PLN
(najniższa cena z 30 dni: 237.9)
dostępność: przedsprzedaż
wysyłamy w: dniu premiery

dodaj do koszyka

Podstawowe informacje:


liczba graczy: od 2 do 4
wiek: od 14 lat
czas gry: od 60 do 120 min.

wydawca: Rebel.pl
projektant: Martin Wallace , Gavan Brown , Matt Tolman

wersja językowa: polska

pasujące koszulki: standard ccg (76 szt.)

Opis


Przenieś się w czasy angielskiej rewolucji przemysłowej i wciel się w jednego z przedsiębiorców, którzy rywalizują o dominację na rynku w Birmingham i w regionie West Midlands. Rozwijaj swoje imperium przemysłowe poprzez budowę kanałów i kolei, a także uruchamianie i unowocześnianie rozmaitych zakładów: przędzalni bawełny, kopalni węgla, hut żelaza, manufaktur, garncarni i browarów.

Brass: Birmingham to rozbudowana i wielowymiarowa gra ekonomiczna kontynuująca myśl zapoczątkowaną przez Martina Wallace’a w bestsellerowym Brass: Lancashire.

Na czym to polega?
Rozgrywka w Brass: Birmingham dzieli się na dwie części: erę kanałów (1770–1830) i erę kolei (1830–1870).
Każda era składa się z rund 8-10 rund (ich liczba różni się w zależności od liczby uczestników). W każdej rundzie gracze rozgrywają swoje tury zgodnie z kolejnością ich żetonów na specjalnym torze.
W swojej turze gracz wykonuje dwie wybrane akcje. Znajdziemy wśród nich możliwość wznoszenia zakładów przemysłowych i ich rozwijania, rozbudowywanie sieci połączeń kolejowych, sprzedaż dóbr, wzięcie pożyczki oraz wymianę kart.
Zwycięży osoba, która po zakończeniu drugiej ery będzie mieć najwięcej punktów zwycięstwa za żetony połączeń i odwrócone żetony zakładów.
Dlaczego pokochasz tę grę?
Brass: Birmingham to nie lada gratka dla wszystkich fanów planowania i tworzenia rozbudowanych strategii. W tej wielowymiarowej planszówce każda decyzja będzie miała bezpośredni wpływ na nasz wynik i możliwości w kolejnych turach.
Zasady gry są proste do przyswojenia – cały urok tkwi w wielu istotnych decyzjach i mnogości możliwości. Dzięki temu gra stanowi ciekawe intelektualne wyzwanie oparte na chłodnej kalkulacji i bezwzględnym podszczypywaniu przeciwników.
W stosunku do pierwowzoru, gry Brass: Lancashire, ta edycja została wzbogacona o dodatkowe rodzaje zakładów przemysłowych (browary, manufaktury oraz wytwórnie ceramiki). Dodano też szóstą akcję, umożliwiającą wymianę kart z ręki.

Zawartość:
plansza
4 planszetki graczy
4 żetony postaci
4 znaczniki dochodu
4 znaczniki punktów zwycięstwa
56 dwustronnych żetonów połączeń (po 14 w każdym kolorze)
180 żetonów zakładów (po 45 w każdym kolorze)
64 karty miast i zakładów
8 kart uniwersalnych
77 żetonów monet
30 czarnych kostek węgla
18 pomarańczowych kostek żelaza
15 beczek piwa
9 żetonów kupców
4 karty pomocy
instrukcja

Jak to wygląda ?


Recenzje naszych klientów:


zaloguj się jeżeli chcesz dodać własną



dodano: 2023-09-06 Najbardziej eleganckie euro jakie istnieje autor: Rafał Zdunek

Nie umiem mówić o Brassie bez zachwytów. Ten tytuł jest po prostu genialny. Nie grałem nigdy w grę o bardziej eleganckich, zwartych i spójnych zasadach. Jest to też gra, która stale udowadnia mi, że nie ma czegoś takiego jak zła ręka (kart), są tylko lepsze i gorsze.

No ale po kolei (hehe). W Brassie tak naprawdę chodzi o jak najlepszą optymalizację. Chcemy zrobić jak najwięcej punktów w określonej liczbie akcji. I są na to sposoby. Biorąc pod uwagę też to, że w połowie gry punktujemy po raz pierwszy i spora część naszych komponentów, które tak pieczołowicie rozmieszczaliśmy na planszy po prostu z niej znika, okazuje się, że... Tak naprawdę mamy dwie gry w jednej grze. Obie ery rządzą się swoimi zasadami, które choć teoretycznie nie różnią się bardzo, w praktyce premiują rzeczy, które w tej drugiej erze są najmniej opłacalne.
Ten zabieg jest z jednej strony szalenie ciekawy, bo chcemy się najpierw przygotować na tę decydującą erę, ale jednocześnie zapunktować, a z drugiej zaczynanie jakby nowej gry w połowie czasem może przepalić zwoje.
Według mnie najciekawsze w tej grze są dwie rzeczy: po pierwsze mechanizm obracania kafelków przedsiębiorstw, co pozwala na koniec er punktować oraz zużywanie zasobów. No bo kto to myślał, że on może bezkarnie brać węgiel z mojej kopalni i to jeszcze bez żadnej walki... Wydaje się oburzające. Ale naprawdę dobrze działa. I czasem nawet sami tego chcemy.
Uwielbiam to, jak przychodzi ten moment w obu erach, kiedy kończą się karty do dobierania i nagle wszyscy zaczynają liczyć, czy uda im się zrobić to, co chcieli, czy starcza pieniędzy, a jak nie, to ile pożyczek trzeba wziąć. Zwykle nie starcza. I czasu i pieniędzy.
Jeśli chodzi o wykonanie i skalowalność, to pierwsze jest absolutnie topowe. Porządne drewniane znaczniki, piękna plansza, przyzwoita tektura i płótnowane karty. Wszystko jest ładne, czytelne i dobrej jakości. Co do skalowalności to jest to bardzo sprytnie rozwiązane, które wyłącza odpowiednie fragmenty mapy przez co trudniej jest tam coś zbudować, ale to wyłączenie nie jest całkowite, więc nadal można tam coś postawić, ale trzeba się bardziej nagimnastykować.

Myślę, że każdy fan planszówek powinien przynajmniej spróbować w ten tytuł zagrać. Po zrozumieniu kluczowych pojęć gra robi się naprawdę przejrzysta i zrozumiała, a do instrukcji wcale nie trzeba zaglądać.
dodano: 2021-11-11 autor: jarcik

Brass Birmingham to według mnie jedna z bardziej wciągających gier z gatunku ekonomicznych Euro. Po pierwsze bardzo ładnie i klimatycznie wykonana. Do wyboru dwie wersje planszy. Strona graficzna bardzo przypadła mi do gustu. Rozgrywka trzyma w napięciu, często do samego końca nie można być pewnym kto wygra. Liczą się nawet ostatnie ruchy i decyzje. Trzeba dobrze planować swoje posunięcia, drobne błędy mogą zaważyć na finalnym wyniku. Świetna gra dla dwóch osób (nie wiem jak się skaluje na więcej bo nie miałem okazji zagrać). Rozgrywka jest dość dynamiczna, a posunięcia graczy w sposób istotny wpływają na możliwości zagrań przeciwników co powoduje, że gra ma dość dużą interakcję między graczami. Element rywalizacji z interakcją bardzo dobrze wpływa na zaangażowanie w rozgrywkę i potęguje napięcie. Mam jedynie zastrzeżenia do instrukcji, która mogłaby być trochę lepiej, znaczy bardziej przejrzyście napisana ale w już w trakcie pierwszej rozgrywki praktycznie wszystkie zasady stają się jasne i oczywiste. Jak na zawartość i dużą regrywalność gra ma przystępną cenę i szybko się nie znudzi.
dodano: 2020-06-19 Najlepsze euro na rynku autor: Sebastian Adamiak

Brass to gra genialna. Według mnie twórcy zachowali idealny balans pomiędzy symulacją prowadzenia przedsiębiorstwa, a przyjemnością z rozgrywki. Musimy zadbać o łańcuchy dostaw surowców, zainwestować w manufaktury produkcyjne i zapewnić sobie rynek zbytu. Czuję w tym rozwój firmy, muszę planować na kilka kroków w przód, ale nie zaobserwowałem olbrzymiego paraliżu decyzyjnego. Rozgrywka jest płynna i nawet nasi standardowi „zamulacze” jej nie przedłużają.

Mechaniki stojące za Brassem są relatywnie proste. Spodziewałem się skomplikowanego Euro na poziomie gier Eklunda, a dostałem produkt bezproblemowo przyjmowany przez każdego w miarę ogranego planszówkowicza. Mimo, że gra jest w pełni kompetytywna, to budujemy wspólną gospodarkę. Węgiel wydobywany przez jednego, pozwoli innemu postawić hutę, skąd jeszcze inny pozyska stal do budowy własnego przedsiębiorstwa. Kto odnajdzie się w tym najlepiej, kto podepnie się do sieci połączeń przeciwnika, kto skorzysta na ruchach cen surowców na rynku i ich zmiennej dostępności – ten zostanie zwycięzcą Brassa.

Brass Birmingham to najlepsza gra ekonomiczna jaką poznałem. W moim rankingu eurogier wyprzedza ukochaną Concordię i zostawia w tyle Zamki Burgundii. W stosunku do gier symulujących prowadzenie firmy – jest zdecydowanie lepsza niż niezłe Pret-A-Porter i dużo przystępniejsza niż Food Chain Magnate. Jest tylko jeden tytuł, który daje podobne odczucia, ale jest pół kroku z tyłu – Brass Lancashire. Obecnie nic innego do tych dwóch tytułów nie ma dla mnie startu.
dodano: 2019-10-24 Solidne i regrywalna pozycja, którą musisz mieć. autor: Michał Koszkul

Jeżeli zastanawiasz się czy warto jest zainwestować w Brass: Birmingham (PL), to szybko odpowiem, że warto. Dlaczego tak uważam?
Nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z pozycjami Brass, dużo dobrego o nich słyszałem i wszedłem w ten tytuł w ciemno.
W grze zarządzamy ręką, karty służą do wykonywania akcji i każda z nich kosztuje kartę. To dobry mechanizm i w zasadzie poza rozstawieniem żetonów kupców - jedyna losowość w grze. Dobierane karty ze stosu nie zawsze mogą pasować do obmyślonej taktyki, ale piękno tej gry polega na tym, że zawsze jest inna ścieżka rozwoju swoich przedsiębiorstw i da się to wykombinować niezależnie od kart. Innymi słowy wg mnie ręka nie determinuje czy wygram czy przegram. Dobrze balansuje się na dwie osoby, rozegrałem kilkanaście partii 1vs1.
Rzeczą do której muszę się przyczepić jest instrukcja. Uważam, że przy pierwszych dwóch rozgrywkach pojawiają się nieścisłości, który próżno szukać w instrukcji. Rzecz w tym, że pewne zależności nie są szczegółowo rozpisane, dużo ogólników. Skończyło się na doszukiwaniu odpowiedzi na forum.
Pomimo wszystko daje 5. Warto to mieć bo często gości na stole!