Opis

„Przez dwa pokolenia mieszkańcy mocarstw Europy nie zaznali wojny. Jednak w sierpniu 1914 r. sytuacja międzynarodowa była tak napięta, że w następstwie zabójstwa austriackiego arcyksięcia Franciszka Ferdynanda przez serbskiego nacjonalistę, Państwa Centralne (sojusz Niemiec i Austro-Węgier) znalazły się w stanie wojny z Ententą (sojusz Rosji, Francji i Wielkiej Brytanii).
W każdym z walczących krajów oczekiwano szybkiego i zwycięskiego końca wojny, żołnierze mieli wrócić do domów „nim opadną liście”. Nie doszło jednak do łatwego triumfu, walki trwały przez cztery długie lata i miały niezwykle niszczycielski charakter. Milionowe armie ścierały się na frontach długich na setki kilometrów. Ludzie ginęli w brudnych, pełnych błota okopach, rażeni coraz to bardziej wymyślnymi środkami masowego mordu. W końcu, 11 listopada 1918 r., wycieńczone Niemcy podpisały zawieszenie broni, które zakończyło te okrutne zmagania, zwane dziś jako Pierwsza Wojna Światowa.”

Pierwsza Wojna Światowa to gra strategiczna, której autorem jest Ted Raicer - wieloletni współpracownik wydawnictwa GMT Games, znany projektant doskonałych gier wojennych (min. wielokrotnie nagradzanych „Ścieżek Chwały” - Paths of Glory). W Pierwszej Wojnie Światowej autor wziął sobie za cel ukazanie tego konfliktu w szybkiej i przystępnej formie, jednak z zachowaniem jego istoty i charakteru.

Gra ujmuje wydarzenia Pierwszej Wojny Światowej w skali strategicznej - gracze kierują działaniami zbrojnymi, dowodząc poszczególnymi frontami, armiami i zapleczem. Plansza gry jest podzielona na trzy obszary - Front Zachodni, Front Włoski oraz Front Wschodni i Bałkany. Na każdym z tych obszarów gracze toczą walkę o kontrolę nad kluczowymi miastami, dzięki którym zdobywają punkty zwycięstwa i mogą wymusić kapitulację na przeciwniku.

Gra jest przeznaczona dla 2, 3 lub 4 graczy. W grze dwuosobowej pierwszy gracz reprezentuje Państwa Centralne, a drugi siły Ententy. W grze trzyosobowej jeden gracz dowodzi Ententą, drugi Niemcami, a trzeci Austro-Węgrami i Bułgarią. W grze czteroosobowej gracze kontrolują odpowiednio: Zachodnich Aliantów, Wschodnich Aliantów, Niemcy, Austro-Węgry i Bułgarię.

Pierwsza Wojna Światowa, mimo że jej zasady zajmują jedynie siedem stron, zawiera wiele istotnych ze względu na charakter konfliktu „smaczków”, przez co jest doskonałą grą dla osób zainteresowanych historią. Jest również idealną pozycją dla graczy chcących spróbować swoich sił w prawdziwej grze wojennej, w której do zwycięstwa konieczne jest wypracowanie skutecznej i długodystansowej strategii oraz żelazna konsekwencja w jej wykonaniu.

Doświadczeni gracze powinni rozegrać partię w mniej niż dwie godziny. Mniej doświadczone osoby będą potrzebowały nieco więcej czasu podczas pierwszych rozgrywek.

Wykonanie gry stoi na najwyższym poziomie, szczególną uwagę zwraca piękna plansza, której tłem są mapy z epoki.

Zawartość pudełka:

• plansza
• 96 żetonów armii
• 46 znaczników podbicia miast
• 30 znaczników bitew
• 1 znacznik tury
• 1 znacznik rundy gry
• 4 znaczniki zwycięstwa
• 8 znaczników kolejności gry
• 4 znaczniki kapitulacji
• 1 żeton Traktatu Brzeskiego
• 2 kostki
• instrukcja

Recenzje naszych klientów:

dodano: 2011-09-02 Solidna autor: Przemysław Krajewski

Gra, reklamowana jako ,,gateway" do gier wojennych skusiła mnie tematyką i przede wszystkim ceną. Nie mam wątpliwości, gdyby kosztowała powyżej 100zł nigdy bym się na nią nie pokusił, raczej dołożył drugie 100 i kupił coś z kanonu klasyków gier wojennych (lub - spoza klasyków - Orła i Gwiazdę, tematycznie zbliżoną polską produkcję). Stwierdziłem jednak że spróbuję TFWW i przekonam się czy gry wojenne są dla mnie (a przede wszystkim: moich współgraczy). Jak się okazało... nie do końca. Wśród znajomych spore zainteresowanie wykazał jedynie kolega-historyk. Udało mi się jednak prośbą i groźbą zebrać komplet, zasiedliśmy do gry. 15 min tłumaczenia zasad, 25min rozkładania i segregowania żetonów i.... 30 min gry - po nieudanym (i wyjątkowo pechowym) rzucie na kapitulacje w pierwszej turze. :) Jakkolwiek gra się podobała, to ciężko było namówić do kolejnej partii kiedy z szafy łypały sprawdzone, świetne eurogry. I tak TFWW poszło w odstawkę na pół roku.
Potem jeszcze jedno podejście - tym razem w gronie 2osobowym - i w sumie kolejne rozczarowanie. Choć nie do końca - mi się podobało, współgrającym nie bardzo.
Gra zdecydowanie ma potencjał, zyskuje zwłaszcza przy grze w pełnym, czteroosobowym składzie, dochodzą bowiem wtedy negocjacje między sojuszami (gramy wtedy poniekąd 2 vs 2, z tym zastrzeżeniem, że ze zwycięskiego obozu wyłaniamy jeszcze tego silniejszego w sojuszu, który wygrywa), sam pomysłu uważam za świetny, myślę że przy najbliższej okazji dam grze jeszcze jedną szansę.

Największy zarzut jaki mam, to że nie da się przewidzieć czasu trwania poszczególnej partii. Może trwać równie dobrze 15min jak i przeszło 2h.
Poza tym gra jednak ma wyraźny potencjał. Wystawiam 3, jednak miłośnicy gier wojennych mogą śmiało dodać jedno oczko. Zwłaszcza za świetne wykonanie i piękną, klimatyczną grafikę.