gry planszowe strategiczne > Spartacus A Game of Blood and Treachery
GRY STRATEGICZNE
logo przedmiotu Spartacus A Game of Blood and Treachery

Spartacus A Game of Blood and Treachery

Gra inspirowana popularnym serialem.

cena:

159.00 PLN
wysyłamy w: niedostępny

Podstawowe informacje:


liczba graczy: od 3 do 4
wiek: od 17 lat
czas gry: od 120 do 180 min.

wydawca: Gale Force Nine
projektant: Aaron Dill , John Kovaleski , Sean Sweigart

wersja językowa: angielska
instrukcja: angielska

Opis


In Spartacus: A Game of Blood & Treachery, an exciting game of twisted schemes and bloody combats inspired by the hit STARZ Original series, each player takes on the role of Dominus, head of a rising house in the ancient Roman city of Capua. Each house is competing for Influence to gain the favor of Rome. Through a combination of political schemes and glorious battles on the arena sands your house will rise in fame and stature. As Dominus, you have a variety of resources at your disposal. Guards protect you from schemes launched by rivals. Slaves run your household and earn gold. Gladiators compete to bring glory to themselves and influence to their Dominus.Three main phases occur in each game round of Spartacus: A Game of Blood & Treachery.The Intrigue Phase is when players launch their Schemes, hoping to raise their fortunes while undermining their rivals. Schemes and Reactions are represented by cards in the Intrigue Deck. Players wield their Influence to put their Schemes into play, often asking for (or bribing) another player’s help in hatching the most complex plots.The Market Phase is when players buy, sell and trade Assets (Gladiators, Slaves, Equipment and Guards). Players also bid against each other to acquire new Assets at Auction. Wealth is not the only path to success as players bluff and bargain with each other to acquire the Assets they covet.The Arena Phase is when the bloody games are held. Gladiators from two rival Houses are pitted against each other in a brutal fight for glory. The spectacles of the games are represented by miniature combat on the arena board. Fighters pit their Attack, Defense and Speed dice against one another to determine the victor. All players seek to increase their fortunes by betting on the outcome of the gruesome conflict. Fighters who emerge from the arena victorious gain Favor and their Dominus gain Influence.The goal of the game is to become the most influential house in Capua, securing your family’s power for years to come. During the game, players will bribe, poison, betray, steal, blackmail, and undermine each other. Gold will change hands again and again to buy support, stay someone’s hand or influence their decisions. Will you be the honorable player whose word is their bond or the treacherous schemer whose alliances change with the wind?

Recenzje naszych klientów:


zaloguj się jeżeli chcesz dodać własną



dodano: 2018-12-02 Morituri te salutant autor: Tomasz Michałowski

Spartacus jest, nie kryję, jedną z moich ulubionych gier w mojej kolekcji. Jest to gra, która pozwala na naprawdę dużo zabawy, budzi olbrzymie emocje podczas gry, jest bardzo klimatyczna i wręcz wymusza olbrzymie interakcje między graczami.

Każda z tur gry składa się z czterech faz, przy czym każda faza jest na swój sposób minigrą z odrębną mechaniką. Można by się pokusić o stwierdzenie, że Spartacus jest mieszanką gry karcianej, ekonomicznej, figurkowej batalistyki i gry dyplomatycznej. Każdy z tych elementów ma swoje miejsce i w praktyce żadnego z nich nie można pominąć, jeśli chce się wygrać.
Po rozegraniu wielu rozgrywek nie dostrzegam póki co strategii wygrywającej, której nie da się powstrzymać.
Choć centralnym elementem gry jest plansza areny, w praktyce bez intrygowania i taktycznego uśpienia czujności adwersarzy trudno jest wygrać.

W jaki sposób gra się skaluje? Już we trójkę można grać bardzo dobrze, choć większa liczba graczy zdecydowanie ubarwia rozgrywkę. Z dodatkiem można grać do sześciu (z oboma dodatkami do siedmiu) graczy i muszę przyznać, że gra taka jest bardzo ciekawa.
Jeśli chodzi o downtime, nie obserwuje się go za dużo. Najwięcej go pojawia się w fazie Intryg, choć celne użycie reakcji może być kluczowe. W fazie areny paradoksalnie nie obserwuje się go za dużo. Fakt, że wpływy z zakładów stawianych przez graczy przed walką mogą być kluczowe dla kolejnej tury sprawia, że gracze niczym widzowie na arenie często z emocjami obserwują walkę.

Sama walka na arenie, zwłaszcza jeśli gramy z dodatkiem i możemy wprowadzić Primus, jest bardzo emocjonująca. Choć kości potrafią być zdradliwe, właściwe przygotowanie i taktyka są istotne.
Jedna uwaga, jeśli chodzi o fazę areny. Tym, co warto zmodyfikować względem normalnych zasad jest, moim zdaniem, opisany na BGG "Wariant Niebieskich Kości", gdzie podczas walki kostki szybkości porównuje się analogiczną zasadą stosu jak kości czarna i czerwone. Dzięki temu walki są bardziej dynamiczne i interesujące. Bez tego wariantu, szybszy gladiator zwykle ma po prostu zbyt dużą, moim zdaniem przewagę.

Jeśli miałbym wskazać minusy gry, byłyby to następujące kwestie:
Po pierwsze, postaci wydają się być w jednym przypadku nie do końca zbalansowane - może się mylę, ale Batiatus jest odrobinę słabszy niż pozostali. Konsensus na BGG wydaje się potwierdzać to zdanie. Fakt faktem, w grze o takiej ilości interakcji między graczami same interakcje silnie balansują rozgrywkę, ale naprawdę nieczęsto widzę, aby Batiatus wygrywał. Osobiście też nigdy nie sugeruję go nowemu graczowi. Można by zwiększyć jego skuteczność wprowadzając houserule zwiększający korzyść z jego podstawowej cechy z 2 do 3 monet, ale nie każdy lubi grzebać w mechanice.
Po drugie, brutalna i miejscami wulgarna tematyka, jakkolwiek mi nijak nie przeszkadza, odrzuca niektórych graczy.
Po trzecie, nie da się grać na dwie osoby, co jest powodem mojego stałego żalu.
dodano: 2018-08-19 Idący na śmierć pozdrawiają autor: Adamoo

Nie jestem fanem serialu, gra została mi polecona z racji dużej interakcji pomiędzy graczami oraz prostej mechaniki. I tak też jest w tej grze. Porządek gry jest banalnie prosty; urzymanie, faza intryg (zagrywanie kart/spieniężanie ich),handel i walki na arenie. Ten ostatni etap jest najbardziej emocjonujący! W dużym skrócie, walki odbywają sie przy pomocy rzutu kością k6 a kości danego gladiatora są jego zyciem. Ile to razy słaby gladator pokonywał "wypasionego" tylko dzięki szczęsciu!

Na wielki plus zasługuje ta gra dzięki możliwości gry nad stołem! Negocjacje i spory czasem nie mają końca a i tak wszystko weryfikuje arena :) Wykonanie jest dobre, trochę żałuję, że zakoszulkowałem karty dopiero po kilku grach, polecam zrobić to na samym początku.

Z minusów trzeba wymienić nieszczęsne pieniądze - są papierowe i przy ciągłm miętoszeniu po prostu trochę już sie zużyły. Grafiki to klatki prosto z serialu, więc jak ktoś go nie za bardzo lubi to może trochę być mniej zadowolony niż "fan".

Jeżeli ktoś lubi negatywną interakcje to koniecznie musi miec spartakusa, na 100% się nie zawiedzie!