gry planszowe strategiczne > Level 7 [Omega Protocol]
GRY STRATEGICZNE
logo przedmiotu Level 7 [Omega Protocol]

Level 7 [Omega Protocol]

Taktyczna gra figurkowa

cena:

339.90 PLN
wysyłamy w: niedostępny

Podstawowe informacje:


liczba graczy: od 2 do 6
wiek: od 14 lat
czas gry: od 60 do 90 min.

wydawca: Privateer Press

wersja językowa: angielska
instrukcja: angielska

Opis


LEVEL 7 [OMEGA PROTOCOL] is a tactical miniatures-based board game for 2–6 players. Fearlessly enter the belly of the beast as part of a highly trained team of operatives and work together to neutralize all threats, or take control of the creatures inhabiting Subterra Bravo and ensure the human intruders know true terror before they meet their grisly fate.

 

Jak to wygląda ?


Recenzje naszych klientów:


zaloguj się jeżeli chcesz dodać własną



dodano: 2017-11-02 Solidna gra taktyczna. autor: Michał Przywarski

Gra z rodzaju dungeon crawling (czyli łażenia po podziemiach) oraz one vs many (jeden przeciw wielu). W tym, konkretnym przypadku mamy do czynienia z prawdopodobnie nie tak odległą przyszłością w której drużyna komandosów ma z inwigilować podziemny kompleks który jak się okaże jest zajęty przez obcych.
W grze jeden z graczy wciela się w rolę overseer'a i będzie kontrolował obcych. Drugi gracz (lub gracze) będzie kontrolował drużynę od 3 do 5 komandosów.
Do wyboru mamy 9 misji które, możemy połączyć w kampanię, która zresztą ma dwie możliwości rozegrania.
Wszystko to, co do tej pory napisałem brzmi i wygląda na dość typową grę w stylu wspomnianego wcześniej dungeon crawling. Czemu więc warto zwrócić uwagę na Level 7? Przede wszystkim gra posiada świetny system akcji oraz proces "tworzenia" naszych komandosów.
Po pierwsze akcje, komandosi za każdą akcje którą, wykonują (ruch, atak, otwarcie drzwi, użycie przedmiotu) płacą koszt w adrenalinie (np ruch to koszt 1 adrenaliny) kładziemy na karcie komandosa odpowiedni żeton. Każdy komandos może mieć na sobie tylko pewną ograniczoną ilość żetonów zależną od tego jak się porusza po kompleksie (zazwyczaj 5). Kiedy komandosi kończą swą kolejkę przekazują wszystkie żetony adrenaliny ze swoich kart graczowi który, kontroluje obcych i tym samy tworzą jego pule akcji. Overseer będzie wykorzystywał też żetony do aktywacji swoich akcji. Czyli im więcej zrobią komandosi tym więcej zrobią obcy. Bardzo ciekawy mechanizm który, rewelacyjnie sprawdza się w grze.
Tworzenie naszych komandosów. Mamy 5 komandosów do wyboru. Każdy ma inną funkcję, uzbrojenie i statystyki. Każdy ma również inne możliwości poruszania się. Przede wszystkim jednak przed rozpoczęciem gry, gracz kierujący komandosami dostaje 6 punktów na komandosa na wydanie na specjalny ekwipunek i umiejętności. Jedno i drugie wybieramy ze specjalnego deku przypisanego temu komandosowi lub deku ogólnego. Daje nam to możliwość tworzenia naprawdę bardzo ciekawych postaci.
Gra jest bardzo mocno taktyczna i wymaga naprawdę niezłego główkowania przy stole. Nie jest to wesoła "strzelanka" ale raczej "skradanka" z bardzo dużą ilością decyzji które musimy podjąć. A podejmowanie decyzji w przypadku komandosa zaczyna się już na etapie rozpoczęcia gry. Jeśli do tego jeszcze dodamy to, że gracz kierujący obcymi może zakładać na komandosów pułapki a Ci nie wiedzą, co ich spotka po otworzeniu drzwi daje nam to całkiem emocjonującą pozycję. Co ciekawe gra jest naprawdę świetnie zbalansowana.
Gra ma już swoje lata ale mimo wszystko (według mnie) wciąż jest rewelacyjną pozycją na rynku (choć nie tak łatwo dostępną). Zachęcam wszystkich do spróbowania się z tą grą. Kombinowanie i emocje, gwarantowane.
dodano: 2014-08-13 taktyczna gra typu "druzyna vs główny zły" autor: balif

Komponenty jest dużo ale są przeciętnej jakości (poza dobrymi figurkami). Jedyne co można zarzucić figurkom graczy to że są dość podobne i niektórzy się mylą np Overseer :). Grafiki kafelków planszy są czytelne ale zupełnie nie klimatyczne. Mapa w trakcie gry ma tendencje do rozjeżdżania się szczególnie jeżeli przyjdzie wam grac na łączonych stołach (a gra potrzebuje sporo miejsca).
Sama rozgrywka jest bardzo taktyczna. Dobrze ustawiani komandosi są ciężcy do ruszenia ale gdy wedrze się chaos i formacja padnie to zwiastuje rychłe zwycięstwo clonów:). W grze sporo się rzuca kosatkami ale nie odczułem żeby miało to wpływ na wynik rozgrywki, rzutów jest na tyle duże że się uśredniają. Podstawowe zasady są dość proste do wytłumaczenia, jedynie mechanika pola widzenia nie jest intuicyjna. Niestety do cieszenia się w pełni taktycznym potencjałem rozgrywki trzeba znać akcje overseera a to już wymaga więcej tłumaczenia.
Jeżeli lubisz gry kooperacyjne typu wielu vs 1 i oczekujesz więcej taktyki niż przygody to polecam sprawdzić ten tytuł.
dodano: 2014-03-16 Gra, którą nowy Descent miał być autor: tvaruk

ZALETY:

+ Dungeon crawl w formule "bohaterowie kontra władca lochu" w oryginalnym klimacie
+ Kilka innowacyjnych mechanik
+ Dobry balans gry między stronami niezależnie od ilości bohaterów (patrzę na Ciebie, Descent!)
+ Dodawanie kolejnych graczy nie wydłuża zbytnio rozgrywki

WADY:

- figurki (zwłaszcza biorąc uwagę, że grę wydał PP, który zajmuje się grami figurkowymi) nie zachwycają, są gorsze niż w Descencie, dość miękkie i gumowate
- gra jest dość droga, nie jestem pewny czy zawartość pudła w pełni rekompensuje wydaną kwotę (pod względem kosztu produkcji, nie ilości zabawy)
- w moim pudełku była jedna źle wydrukowana wypraska (jedna strona nie pokrywała się z drugą), ale od razu dołączony był zastępnik, więc nie wiem czy to powszechna praktyka czy miałem wyjątkowy egzemplarz

L7:OP to starcie grupy komandosów przeciwko kontrolowanym przez mistrza gry obcym w tajnej placówce badawczej w miarę współczesnych czasach. W odróżnieniu od niektórych gier komputerowych, tu żaden z bohaterów nie jest na tyle głupi, by pakować się w kłopoty wyposażony wyłącznie w pistolet - wpadamy uzbrojeni po zęby, przed każdym scenariuszem można się dozbroić i zmienić umiejętności postaci. Dodatkowo, każda postać ma 3 unikalne dla siebie sposoby poruszania wpływające na zasięg, siłę ataku i dające specjalne umiejętności. Na przykład spec od walki wręcz może szturmować na wroga, by jak najszybciej móc go zabić albo skradać się, dostając premię do kontrataków. Z drugiej strony władca kosmitów wypluwa chmary swoich podkomendnych w kilku rodzajach (dużo mniejsza różnorodność niż w Descencie, ale za to mamy więcej figurek na planszy w danym momencie), zastawia pułapki i ogólnie miesza, płacąc za swoje umiejętności adrenaliną, którą zużywają wcześniej komandosi. Innymi słowy, gra dobrze balansuje siły stron - jeśli komandosi dobrze grają i nie tracą akcji na głupoty, będą nękani mniej niż kiedy wszyscy biegają bez celu i strzelają po ścianach dla zabawy. Naprawdę bardzo dobra gra, warta swoich pieniędzy. Dla mnie dużo lepszy produkt niż Descent, więc polecam go serdecznie lubiącym tego rodzaju gry.