gry planszowe strategiczne > Bruxelles 1893
GRY STRATEGICZNE
logo przedmiotu Bruxelles 1893

Bruxelles 1893

Worker placement z elementami licytacji i kontrolą wpływów.

cena:

175.90 PLN
wysyłamy w: niedostępny

Podstawowe informacje:


liczba graczy: od 2 do 5
wiek: od 13 lat
czas gry: ok. 90 min.

wydawca: Pearl Games
projektant: Etienne Espreman

wersja językowa: angielska
instrukcja: angielska

Opis


Bruxelles 1893 is a worker placement game with elements of bidding and majority control. Each player is an architect of the late 19th century and is trying to achieve through various actions, an architectural work in the Art Nouveau style. The most successful building yield the most points. Each player can also create works of art to increase his score.The action board is modular, with not every player having access to each action each turn. Some actions cost money – acquiring high-quality materials, building a level of your personal house, finding a patron, creating a work of art, selling that art for money and prestige – while other actions are free but can potentially cause you to lose one of your workers; these latter actions include acquiring low-quality materials, activating your patrons, visiting the stock exchange, and taking one of the actions with a cost. Once everyone has passed on taking more actions, the round ends and players have an art exhibition during which they can sell works. After this, players receive prestige points or bonus cards based on the symbols they've placed their workers next to on the action board.After four rounds, the game ends and players score bonus points based on their architect level, their bonus cards, how well they've completed their work, and their money on hand. The player with the most points wins.

Jak to wygląda ?


Recenzje naszych klientów:


zaloguj się jeżeli chcesz dodać własną



dodano: 2020-03-06 Mechaniczny majstersztyk autor: Jacek Izydorski

Bruksela 1983 to, przynajmniej tak mi się wydaje, dość niedoceniona i niezbyt znana w szerszych kręgach gra. A pochodzi z tego samego wydawnictwa co Troyes i małą niesprawiedliwością losu jest, że nie zrobiła takiej samej kariery.
Jest to euro pełną gębą, więc klimat i setting niespecjalnie ma tu znaczenie. Przygotowujemy się bodajże do wystawy światowej, rozbudowujemy miasto, zatrudniamy wykwalifikowanych pomocników, a wszystko, by zdobyć jak najwięcej PZ-ów oczywiście.
Mechanicznie jest tu urodzaj różnorodności. Kocham w tej grze aspekt, że stawiając chłopka na planszy wykonujemy nim standardową akcję pola na którym staje, czyli typowy worker placement. Ale do tego otaczamy jeszcze tarcze, które są ułożone z wyżej wspomnianymi polami w szachownicę, czyli każde pola styka się z czterema tarczami w narożnikach, a każda tarcza jest otoczona przez cztery pola. Dochodzi więc area control. A jakby tego było mało, to mamy jeszcze licytację! Zawsze stawiając chłopka trzeba dołączyć jakąkolwiek (min.1) ilość pieniędzy. I na koniec rundy, gracz który dał największą sumę w danej kolumnie (nie liczy się ilość chłopków, tylko suma pieniędzy) zdobywa kartę leżącą pod nią. Jak widzicie: WOW! Jeden ruch wpływa na trzy różne rzeczy!
Do tego jest tu kilka elementów, które każde szanujące się euro posiada. Rozwój na torach, odpowiedzialnych za ilość kart specjalistów jakie możemy posiadać oraz za punktowanie otaczanych kart. Stawianie budynków w kluczowych miejscach na planszy, by przeciwnicy na nich stawiali swoich chłopków (bo budynki mają efekty pasywne dla ich właścicieli), zarządzanie zasobami i pieniędzmi.
Generalnie bardzo polecam fanów euro sucharów. Jeśli ktoś się za takiego uważa, a tej gry nie zna, to koniecznie musi to nadrobić!
dodano: 2020-02-27 Prawdziwa perełka mechaniczna autor: Rafał Głowacki

Na grę natknąłem się przypadkiem dzięki pochlebnej opinii jednego z recenzentów planszówkowych. Brukselka od razu wskoczyła do mojego osobistego TOP10. Fantastyczna, mózgożerna, mnóstwo decyzji i dylematów jaką przyjąć strategię. Kilka unikatowych rozwiązań mechanicznych w tym świetny zegar kosztów budowy, do tego kątownik ograniczający pole gry w danej rundzie. A przede wszystkim gra zmusza do ciągłego analizowania ruchów przeciwnika. Gorąco polecam tę mało znaną grę :D
dodano: 2018-02-20 autor: dkubinski

W grze wcielamy się w architektów z przełomu wieku działających w tytułowej Brukseli, walczących o wpływy sławę i prestiż.
W sumie dziewięć różnych akcji z przyległościami, wszystko świetnie zgrane, całkiem klimatyczne (można wytłumaczyć fabularnie!) i niemal od razu płynne.
Gra jest całkowicie niezależna językowo - na planszach i kartach brak jest jakiegokolwiek tekstu oprócz imion postaci. Instrukcja w języku angielskim jest bardzo przystępna, a po internecie krążą również polskie tłumaczenia. Ikonki podpowiadające może niezbyt intuicyjne, ale z czasem zrozumiałe.
To bardzo dobra gra jest. Średniociężkie euro ze sporą ilością móżdżenia ale bez AP, z budowaniem swojego silniczka ale bez kingmakingu, z wielością opcji i strategii przy prostocie podstawowych zasad. Opracowanie graficzne dla mnie zdecydowanie trafione (choć były głosy przeciwne).
Kilka razy słyszałem głosy, że "Bruxelles 1893" jest grą z ducha feldowską. Niespecjalnie to czuję, a wszak gry pana Stefana są bliskie mojemu sercu. Powtórzę natomiast tutaj coś, co gdzieś już zaznaczyłem - że mój drugi ulubiony autor o inicjałach V.L. zapatrzył się na Brukselę, gdy projektował Lizbonę... Od układu graficznego (obszar gry podzielony na dwie części, jedną z nich zabudowujemy), przez podział akcji ("szlachetne" i "miejskie"), korzystanie z akcji przeciwnika aż po taki detal, jak wsuwanie kart pod planszę gracza. Wiem, wszystkie te elementy można spotkać w różnych innych grach, ale tu mamy bardzo wiele wspólnych cch.
I bardzo dobrze! Fani "Lisboa" polubią "Bruxelles" jako nieco lżejszą jej odmianę, krótszą, jednak przecież inną. Ci, którym dzieło Lacerdy nie podeszło, z różnych powodów - również.
Znakomita, nieodstraszająca ambitna gra.
I tylko jedno: jaki chory umysł, jaki psychopata, jaki potomek Charlesa Mansona i Lukrecji Borgii wymyślił tor punktowy kończący się na 79 a nie na 49 lub 99, jak to robi reszta cywilizowanego świata?!
dodano: 2013-12-02 solidna i złożona, a jednocześnie łatwa do nauczenia autor: khaox

Gra posiada naprawdę ładną planszę wzbogaconą o liczne podpowiedzi, co ułatwia wprowadzanie nowych graczy. Ma bardzo łatwe do wytłumaczenia zasady - 4 proste akcje na jednej połówce planszy i 4 jeszcze prostsze na drugiej. Cała głębia rozgrywki bierze się z interakcji między graczami i wyborze strategii. Już podczas pierwszej rozgrywki można zauważyć wiele dróg do zwycięstwa. Jednak podejście zbierania kilku punktów tu i tam się nie sprawdzi - podczas gry świadomie wybieramy które źródła punktów będą dla nas kluczowe.

W grze nie znajdziemy bezpośredniej negatywnej interakcji. Koncentruje się na rywalizacji o zasoby oraz analizie i kontrolowaniu strategii innych graczy. Brak elementów ukrytych i mała ilość elementów poza główną planszą pozwala na pełną i stosunkowo łatwą analizę aktualnej sytuacji.

Polecam osobom szukającym niebanalnej, stosunkowo złożonej gry przy zachowaniu stosunkowo łatwych do nauczenia zasad.