GRY STRATEGICZNE
Eclipse (edycja angielska)
Rozwój międzygwiezdnej cywilizacji w walce o zwycięstwo w galaktyce
cena:
289.90 PLNwysyłamy w: niedostępny
Podstawowe informacje:
liczba graczy: od 2 do 6
wiek: od 14 lat
czas gry: ok. 120 min.
wydawca: Lautapelit.fi
kod kreskowy: 6430018270036
projektant: Touko Tahkokallio
wersja językowa: angielska
instrukcja: angielska
Opis
Od wielu lat w Galaktyce panował pokój. Po trwającej bez mała 3000 lat wojnie pomiędzy Terranami a Hegemonią wszyscy byli wyczerpani. Wiele wysiłku zostało włożone w to, aby wydarzenia tamtych dni już nigdy sie nie powtórzyły. Siedem gatunków, które posiadły technologię umożliwiającą im przemierzanie przestrzeni kosmicznej założyło Galaktyczną Radę. Jej celem miało być utrzymywanie pokoju i zadbanie o to, aby wydarzenia z przeszłości już nigdy się nie powtórzyły. Niestety, zamierzchłe waśnie i panująca niezgoda stały się zarzewiem nowych konfliktów. Pomiędzy rasami narasta napięcie, stare przymierza się rozpadają, a za kulisami podpisywane są zdradzieckie traktaty. Ruszają zbrojenia, naukowcy prześcigają się w wynajdowaniu nowych technologii, politycy plują na siebie, wbijając sobie noże w plecy. Galaktyczna Rada chwieje się niczym kolos na glinianych nogach. Otwarta konfrontacja wydaje się nieunikniona – jednak jej efekt może być zgubny dla wszystkich. Eclipse pozwala ci kontrolować potężną, międzygwiezdną cywilizację w walce o zwycięstwo w galaktyce. W każdej rundzie gry rozwijasz swoją cywilizację eksplorując oraz kolonizując nowe obszary, przeprowadzając badania oraz budując statki kosmiczne, dzięki którym możesz prowadzić wojnę. Gra kończy się po 9 rundach. Zwycięża gracz z największą liczną punktów zwycięstwa. Punkty zwycięstwa uzyskuje się kontrolując sektory galaktyki, walcząc w bitwach, nawiązując kontakty dyplomatyczne, wynajdując technologie, eksplorując galaktykę oraz kontrolując monolity. Istnieje wiele ścieżek prowadzących do zwycięstwa, planuj więc swoją strategię zgodnie z tym jakie siły i jakie słabości ma twoja rasa, obserwując równocześnie poczynania innych cywilizacji! Uwaga! Gra NIE jest w pełni polskim wydaniem - pudełko zawiera kolorową polską instrukcję, dołączane są także polskie karty pomocy gracza i karty akcji, jednak pozostałe komponenty - plansze graczy, elementy statków - są w języku angielskim. Znajomość języka angielskiego nie jest wymagana do gry. Zawartość pudełka: 37 heksów sektorów6 plansz graczy (dwustronnych)1 plansza zaopatrzenia96 żetonów technologii154 żetony części statków21 żetonów odkryć22 żetony statków kolonizacyjnych21 żetonów statków Starożytnych1 żeton Systemu Obronnego Centrum Galaktyki32 żetony reputacji27 żetonów orbitali / monolitów2 żetony zatłoczonych heksów6 kart podsumowania1 karta zdrajcy4 karty informacji18 kostek sześciościennych18 ośmiokątnych znaczników zapasów12 fioletowych kostek uszkodzeń1 znacznik gracza rozpoczynającego1 znacznik rundy2 płócienne woreczki84 plastykowe figurkistatków kosmicznych24 żetony baz gwiezdnych198 kostek populacji96 dysków wpływów18 żetonów ambasadorów
Recenzje naszych klientów:
zaloguj się jeżeli chcesz dodać własną
dodano: 2014-12-15
Bardzo dobra
autor:
dentarg
Gra świetna, jedyne co mnie do niej zniechęca to duża losowość. Losowe są pojawiające się co turę technologie (zdarza się, że jakaś kluczowa technologia jest dostępna w grze tylko w 1 egzemplarzu). Losowe są dobierane kafle galaktyki (zdarza się, że wyciągam same ze statkami starożytnych, gdy przeciwnicy mogą kolonizować wszystkie wyciągnięte kafle bez przeszkód). Dość losowa jest też walka (rzut kośćmi). Całość mechaniki gry jest jednak dość przejrzysta i mało rzeczy budzi w niej wątpliwości. Czasem trzeba sięgać po instukcję gdy wydarza się rzadko spotykana akcja (np. ktoś bankrutuje). Gra jest jednak dość skomplikowana, czasem jest problem, zeby znaleźć odpowiednią grupę chętnych graczy na rozgrywkę w Eclipse (mamy sporo innych łatwiejszych gier i częściej wybór pada na te inne). W Eclipse grałem w 2-6 graczy i za każdym razem gralo się świetnie, jednak nie polecam grać pierwszej gry w 5-6, chyba że z góry zakłada się 6h na grę ;). Dużo strategii może prowadzić do zwycięstwa, chyba ciekawiej gra się w nieparzystym towarzystwie, bo rzadziej wtedy zawierane są pokoje :) Ogólnie gra rewelacyjna, choć ma kilka minusów związanych z powtarzalnością (których jednak nie będę zdradzać, żeby nie psuć innym gry ;)).
Gra świetna, jedyne co mnie do niej zniechęca to duża losowość. Losowe są pojawiające się co turę technologie (zdarza się, że jakaś kluczowa technologia jest dostępna w grze tylko w 1 egzemplarzu). Losowe są dobierane kafle galaktyki (zdarza się, że wyciągam same ze statkami starożytnych, gdy przeciwnicy mogą kolonizować wszystkie wyciągnięte kafle bez przeszkód). Dość losowa jest też walka (rzut kośćmi). Całość mechaniki gry jest jednak dość przejrzysta i mało rzeczy budzi w niej wątpliwości. Czasem trzeba sięgać po instukcję gdy wydarza się rzadko spotykana akcja (np. ktoś bankrutuje). Gra jest jednak dość skomplikowana, czasem jest problem, zeby znaleźć odpowiednią grupę chętnych graczy na rozgrywkę w Eclipse (mamy sporo innych łatwiejszych gier i częściej wybór pada na te inne). W Eclipse grałem w 2-6 graczy i za każdym razem gralo się świetnie, jednak nie polecam grać pierwszej gry w 5-6, chyba że z góry zakłada się 6h na grę ;). Dużo strategii może prowadzić do zwycięstwa, chyba ciekawiej gra się w nieparzystym towarzystwie, bo rzadziej wtedy zawierane są pokoje :) Ogólnie gra rewelacyjna, choć ma kilka minusów związanych z powtarzalnością (których jednak nie będę zdradzać, żeby nie psuć innym gry ;)).
dodano: 2013-05-10
Dobra gra na długie wieczory
autor:
Konrad Szymański
Eclipse to gra symulująca rozwój cywilizacji w kosmosie. Godna polecenia lecz z pewnymi mankamentami. Niektórzy powiedzą, że jest długa - to prawda partia potrafii trwać 4-5godzin, im więcej osób tym dłużej, nawet z podwójnym znacznikiem tury z dodatku. Ale dla mnie ta gra trwa często za krótko! Nie ma nic gorszego niż epicka bitwa do skończenia której brakuje jednej tury. Zdarzyło się też, że zabrakło kostek do przejęcia zasobów (cywilizacja mogła się rozwinąć ponad to co przewidziała gra)
Mam za sobą już liczne rozgrywki od 3 do 6 osób z dodatkiem i bez, generalnie grę mogę jak najbardziej polecić pomimo wspomnianych wad. Dla wielu osób będzie to zaletą, że gra się kiedyś kończy ;)
Dobrze pomyślany jest system walki, aczkolwiek producent dał za mało kostek w stosunku do wyobraźni i rozmachu graczy, przez co rzuty obrażeń nie są tak fajne jakby mogły być (trzeba je sobie dzielić na kilka etapów przy większych walkach)
Również nie jest dobrze sprecyzowane upgradowanie, przez co po dodaniu dwóch +3 do rzutu, nasz statek praktycznie zawsze trafia, warto się umówić by nie robić takich kombinacji.
Reszta gry to same plusy. Prosta i intuicyjna mechanika - po jednej partii każdy załapie o co chodzi. Wszystko oparte na przejżystych ikonach, więc nie trzeba znać angielskiego by w nią zagrać co dla wielu osób będzie z pewnością dużym atutem. Ładne kostki zasobów, dużo elementów - widać za co się zapłaciło, ciężko potem to wszystko z powrotem zmieścić ;)
Instrukcja długa, ale do ogarnięcia w jeden wieczór.
Eclipse to gra symulująca rozwój cywilizacji w kosmosie. Godna polecenia lecz z pewnymi mankamentami. Niektórzy powiedzą, że jest długa - to prawda partia potrafii trwać 4-5godzin, im więcej osób tym dłużej, nawet z podwójnym znacznikiem tury z dodatku. Ale dla mnie ta gra trwa często za krótko! Nie ma nic gorszego niż epicka bitwa do skończenia której brakuje jednej tury. Zdarzyło się też, że zabrakło kostek do przejęcia zasobów (cywilizacja mogła się rozwinąć ponad to co przewidziała gra)
Mam za sobą już liczne rozgrywki od 3 do 6 osób z dodatkiem i bez, generalnie grę mogę jak najbardziej polecić pomimo wspomnianych wad. Dla wielu osób będzie to zaletą, że gra się kiedyś kończy ;)
Dobrze pomyślany jest system walki, aczkolwiek producent dał za mało kostek w stosunku do wyobraźni i rozmachu graczy, przez co rzuty obrażeń nie są tak fajne jakby mogły być (trzeba je sobie dzielić na kilka etapów przy większych walkach)
Również nie jest dobrze sprecyzowane upgradowanie, przez co po dodaniu dwóch +3 do rzutu, nasz statek praktycznie zawsze trafia, warto się umówić by nie robić takich kombinacji.
Reszta gry to same plusy. Prosta i intuicyjna mechanika - po jednej partii każdy załapie o co chodzi. Wszystko oparte na przejżystych ikonach, więc nie trzeba znać angielskiego by w nią zagrać co dla wielu osób będzie z pewnością dużym atutem. Ładne kostki zasobów, dużo elementów - widać za co się zapłaciło, ciężko potem to wszystko z powrotem zmieścić ;)
Instrukcja długa, ale do ogarnięcia w jeden wieczór.
dodano: 2013-03-14
przystępne 4x
autor:
metylson
to się nazywa dobre 4X czyli rozwijaj się, rozbudowuj, odkrywaj i NISZCZ, każdy zna taka mechanikę z gier komputerowych typu space opera. Właśnie taki jest Eclipse, 6 ras w porywach do 7^^, mnóstwo technologii do rozwoju, surowców do zdobycia i kafli galaktyk do odkrycia. Gra ma świetny mechanizm zarządzania surowcami, technologiami, rozbudową jednostek itd. bardzo proste do opanowania zasady działania tego mechanizmu, walka jest jeszcze prostsza i szybko się ją rozstrzyga. Oczywiście nie jest pozbawiona wad ale to są małe mankamenty typu zastój z dostawą surowca lub co niektórych boli wygląd statków lub też kosteczki które się łatwo gubią ( mi to przeszkadza ^^ ) generalnie nie mam większych zastrzeżeń no może dyplomacja jest taka sobie, zostało to zmienione w dodatku ^^.
Największy plust tej gry to czas w jakim można grę zacząc i ukończyc, gracze którzy już ją znają w 3h potrafią dopiąc swego ^^, a opanowanie zasad to 1 gra zajmie od 4-5h choc w dużej mierze zależy to od graczy.
AAAAAAAAAAAA to co wszyscy lubią bitwa w kosmosie jest EPICKA wręcz każda, rozbudowujesz armadę po to by podbic galaktykę i jak już myślisz że tak jest to dranie się zorganizują przeciw tobie i co i co prędzej sami się wykończą zanim Cię zajadą :) no polecam knucie spiskowanie i bitwy są miazga, współpraca też no i zdrady :)
to się nazywa dobre 4X czyli rozwijaj się, rozbudowuj, odkrywaj i NISZCZ, każdy zna taka mechanikę z gier komputerowych typu space opera. Właśnie taki jest Eclipse, 6 ras w porywach do 7^^, mnóstwo technologii do rozwoju, surowców do zdobycia i kafli galaktyk do odkrycia. Gra ma świetny mechanizm zarządzania surowcami, technologiami, rozbudową jednostek itd. bardzo proste do opanowania zasady działania tego mechanizmu, walka jest jeszcze prostsza i szybko się ją rozstrzyga. Oczywiście nie jest pozbawiona wad ale to są małe mankamenty typu zastój z dostawą surowca lub co niektórych boli wygląd statków lub też kosteczki które się łatwo gubią ( mi to przeszkadza ^^ ) generalnie nie mam większych zastrzeżeń no może dyplomacja jest taka sobie, zostało to zmienione w dodatku ^^.
Największy plust tej gry to czas w jakim można grę zacząc i ukończyc, gracze którzy już ją znają w 3h potrafią dopiąc swego ^^, a opanowanie zasad to 1 gra zajmie od 4-5h choc w dużej mierze zależy to od graczy.
AAAAAAAAAAAA to co wszyscy lubią bitwa w kosmosie jest EPICKA wręcz każda, rozbudowujesz armadę po to by podbic galaktykę i jak już myślisz że tak jest to dranie się zorganizują przeciw tobie i co i co prędzej sami się wykończą zanim Cię zajadą :) no polecam knucie spiskowanie i bitwy są miazga, współpraca też no i zdrady :)
dodano: 2013-02-17
wielki potencjał
autor:
Jacek Izydorski
Bardzo ciekawa gra - zawiera w sobie wiele dobrych mechanizmów. Fantastyczne jest komponowanie własnnych statków - sami dobieramy części, czy wolimy więcej dział, czy mniej, ale za to celniej strzelających, czy lepsze tarcze. Naprawdę super sprawa. Dobra jest też możliwość reakcji (czego nie ma w Twilight'cie) po spasowaniu. Przemyślana jest też plansza gracza - bardzo podoba mi się pomysł ze zdejmowaniem kostek produkcji podczas kolonizacji. Na plus zaliczam też kolorystykę - pojawiają się neatywne opinie na ten temat, ale jak dla mnie heksy są naprawdę ładne, czytelne i bardziej mi się podobają niż te w Twilight'cie. Dlaczego napisałem, że gra ma wielki potencjał? Ponieważ ma też parę wad (zwłaszcza torpedy - są zbyt mocne, kuleje też dyplomacja), ale uważam, że w miarę rozwoju gry znikną one zupełnie, a nowe dodatki sprawią, że gra prześcignie epickością i pomysłami Twilight'a. Nie mogę się już doczekać jak zagram z dodatkiem, bo zawiera świetne pomysły, których brakuje w podstawce - zwłaszcza sojusze i przelatywanie pokojowo przez cudze heksy. Grę polecam, szczególnie jeśli ktoś nie ma / nie grał w Twilight'a.
Bardzo ciekawa gra - zawiera w sobie wiele dobrych mechanizmów. Fantastyczne jest komponowanie własnnych statków - sami dobieramy części, czy wolimy więcej dział, czy mniej, ale za to celniej strzelających, czy lepsze tarcze. Naprawdę super sprawa. Dobra jest też możliwość reakcji (czego nie ma w Twilight'cie) po spasowaniu. Przemyślana jest też plansza gracza - bardzo podoba mi się pomysł ze zdejmowaniem kostek produkcji podczas kolonizacji. Na plus zaliczam też kolorystykę - pojawiają się neatywne opinie na ten temat, ale jak dla mnie heksy są naprawdę ładne, czytelne i bardziej mi się podobają niż te w Twilight'cie. Dlaczego napisałem, że gra ma wielki potencjał? Ponieważ ma też parę wad (zwłaszcza torpedy - są zbyt mocne, kuleje też dyplomacja), ale uważam, że w miarę rozwoju gry znikną one zupełnie, a nowe dodatki sprawią, że gra prześcignie epickością i pomysłami Twilight'a. Nie mogę się już doczekać jak zagram z dodatkiem, bo zawiera świetne pomysły, których brakuje w podstawce - zwłaszcza sojusze i przelatywanie pokojowo przez cudze heksy. Grę polecam, szczególnie jeśli ktoś nie ma / nie grał w Twilight'a.
dodano: 2012-11-09
Świetne, Monumentalne, Genialne!
autor:
lb_lb
Ostatnio gra pochłoneła mnie kompletnie. Jest doskonałą. Wszystko to co ceniłem w Grze o Tron, ostatnio mojej ulubionej grze, można znależć w eclipse. Jednak różnica polega na tym, że w Eclipse nie trzeba atakować by wygrać, można osiągnąć zwycięstwo pokojowymi metodami. Naprawde ciekawa gra. Bardzo rozbudowany wątek rozwouj imperium to jest dokładnie to czego brakuje Grze o Tron.
W Eclipse wcielamy się w jedą z ras lub frakcji ziemskiej, która prowadzimy ku zwyciestwu i całkowitej dominacji galaktyki.
Gra rozgrywana jest w 9 rundach. Rozgrywaka nie jest może tak krótka jak podaje wydawca na pudełku, ale wraz z nabieraniem wprawy zbliżamy się do tej wartości. :) Dość spoor czasu zajmuje rozłożenie gry. Dlatego polecam zakup pudełka na części statków albo większej ilości małych woreczków strunowych.
Sama rozgrywka składa się z fazy akcji kiedy to wszyscy gracze wykonują określone akcje pozwalające na budowanie, eksploracje galaktyki, rozbudowe statkow czy wynajdowanie nowych technologi. Następnie rozstrzygane są wszystkie walki i podsumowywane sa przychody i rozchody naszego imperium.
W grze fantastycznie zrealizwany został mechanizm podejmowania akcji i ksztów z tym związanych. Poprzez wykonywanie akcji zabierany jest dyski akcji z listwy z dostepnymi pionami wplywow.. Kazdy taki ruch odslania kolejną cyferke oznaczajaca koszt do oplacenia na koniec tury. Tym samym oznacza to, ze im wiecej akcji podejmuje gracz, tym wiecej musi na koniec tury zaplacic. A może doprowadzic to do bankructwa i ostatecznie przegranej.
Gra faktycznie jest trochę szara, ale z drugiej strony to poważna gra a nie jakieś small world;)
Wykonanie jak i ilosc elementow jest moim zdaniem adekwatna do ceny gry. Ale to akurat malo wazne, wazne jest, ze gra jest doskonala.. Widac tam wiele drog do zwyciestwa, a drobna losowosc dostarcza grze emocji.
Właśnie, losowość! Alergikom kostkowym bedzie sie ta cecha mogla mocno nie podobac. Osobiscie nie przepadam za zbyt losowymi grami, ale tutaj ta losowosc mozna, a nawet nalezy odpowiednio rownowazyc. I tyle.. Moim zdaniem losowosc tej gry jest calkowicie nieszkodliwa.
Gre moglbym porownac do Merchant & Marouders chyba bardziej jaka do Gry o Tron, jest gdzieś pomiedzy tymi grami a do tego domieszać należy wątek ekonomiczny, ktory budzi we mnie skojarzenie z grami Wallec'a, aczkolwiek, wiadomo level duzo nizszy, wkoncu to tylko czesc gry.
Podsumowujac, polecam fanom gatunku i nie tylko. Moja dziewczyna bawiła sie swietnie (bo wygrala ;) ) Prawde powiedziawszy gra moze sie nie podobac ludziom nie lubiacym negatywnej interakcji, w pewnym gronie gra moze miec wiecej interakcji negatywnej, niz w innym.
Jezeli masz watpliwosci sprobuj u kolegi.
Jezeli podobala ci sie gra o tron albo merchant & marauders to można brać w ciemno.
Ostatnio gra pochłoneła mnie kompletnie. Jest doskonałą. Wszystko to co ceniłem w Grze o Tron, ostatnio mojej ulubionej grze, można znależć w eclipse. Jednak różnica polega na tym, że w Eclipse nie trzeba atakować by wygrać, można osiągnąć zwycięstwo pokojowymi metodami. Naprawde ciekawa gra. Bardzo rozbudowany wątek rozwouj imperium to jest dokładnie to czego brakuje Grze o Tron.
W Eclipse wcielamy się w jedą z ras lub frakcji ziemskiej, która prowadzimy ku zwyciestwu i całkowitej dominacji galaktyki.
Gra rozgrywana jest w 9 rundach. Rozgrywaka nie jest może tak krótka jak podaje wydawca na pudełku, ale wraz z nabieraniem wprawy zbliżamy się do tej wartości. :) Dość spoor czasu zajmuje rozłożenie gry. Dlatego polecam zakup pudełka na części statków albo większej ilości małych woreczków strunowych.
Sama rozgrywka składa się z fazy akcji kiedy to wszyscy gracze wykonują określone akcje pozwalające na budowanie, eksploracje galaktyki, rozbudowe statkow czy wynajdowanie nowych technologi. Następnie rozstrzygane są wszystkie walki i podsumowywane sa przychody i rozchody naszego imperium.
W grze fantastycznie zrealizwany został mechanizm podejmowania akcji i ksztów z tym związanych. Poprzez wykonywanie akcji zabierany jest dyski akcji z listwy z dostepnymi pionami wplywow.. Kazdy taki ruch odslania kolejną cyferke oznaczajaca koszt do oplacenia na koniec tury. Tym samym oznacza to, ze im wiecej akcji podejmuje gracz, tym wiecej musi na koniec tury zaplacic. A może doprowadzic to do bankructwa i ostatecznie przegranej.
Gra faktycznie jest trochę szara, ale z drugiej strony to poważna gra a nie jakieś small world;)
Wykonanie jak i ilosc elementow jest moim zdaniem adekwatna do ceny gry. Ale to akurat malo wazne, wazne jest, ze gra jest doskonala.. Widac tam wiele drog do zwyciestwa, a drobna losowosc dostarcza grze emocji.
Właśnie, losowość! Alergikom kostkowym bedzie sie ta cecha mogla mocno nie podobac. Osobiscie nie przepadam za zbyt losowymi grami, ale tutaj ta losowosc mozna, a nawet nalezy odpowiednio rownowazyc. I tyle.. Moim zdaniem losowosc tej gry jest calkowicie nieszkodliwa.
Gre moglbym porownac do Merchant & Marouders chyba bardziej jaka do Gry o Tron, jest gdzieś pomiedzy tymi grami a do tego domieszać należy wątek ekonomiczny, ktory budzi we mnie skojarzenie z grami Wallec'a, aczkolwiek, wiadomo level duzo nizszy, wkoncu to tylko czesc gry.
Podsumowujac, polecam fanom gatunku i nie tylko. Moja dziewczyna bawiła sie swietnie (bo wygrala ;) ) Prawde powiedziawszy gra moze sie nie podobac ludziom nie lubiacym negatywnej interakcji, w pewnym gronie gra moze miec wiecej interakcji negatywnej, niz w innym.
Jezeli masz watpliwosci sprobuj u kolegi.
Jezeli podobala ci sie gra o tron albo merchant & marauders to można brać w ciemno.
dodano: 2012-09-14
Zdecydowanie przereklamowana
autor:
turin
Eclipse przebojem zdobył serca graczy i miejsce w czołówce rankigu gier planszowych. W bardzo udany sposób łączy wciągający, bogaty temat eksploracji i podboju kosmosu z ciekawą i elegancką mechaniką zarządzania swoją cywilizacją. Często reklamowany jest jako 'Twilight Imperium w 3 godziny'. Niestety, w moim doświadczeniu, rozgrywka w składzie 6-osobowym, bez specjalnie powolnych graczy, zajmuje z rozłożeniem i złożeniem gry niewiele mniej niż 6 godzin. Skrócenie czasu o połowę przypominało by szachy błyskawiczne i wymagało zrównoleglenia prawie wszystkich akcji i olbrzymiej dyscypliny. Jak na taką długą grę za wiele w niej jest dla mnie losowości. Podjęcie walki nawet z dużą przewagą, bez najmocniejszych komputerów (i zakładając, że przeciwnik nie ma tarcz) jest wciąż ryzykowne, do tego losowanie samych sektorów z obcymi potrafi spowolnić nasz rozwój o tyle, że nasze zwycięstwo byłoby w dużej mierze kwestią przypadku. Nie wspominam nawet o rakietach, gdzie okazja kupna jednej technologii na wyłączność daje nam olbrzymią przewagę i stanowi połowę drogi do zwycięstwa. Jest to też gra w znacznie mniejszym stopniu mniej militarna niż możnaby się spodziewać - sposób rozstrzygania walk wyklucza możliwość zmówienia się kilku graczy przeciwko innemu, a defensywne ustawienie ograniczające liczbę tuneli czasoprzestrzennych łączących przeciwników z naszą cywilizacją znacząco utrudnia ekspansję, czyniąc ją czasami wręcz niemożliwą.
Eclipse przebojem zdobył serca graczy i miejsce w czołówce rankigu gier planszowych. W bardzo udany sposób łączy wciągający, bogaty temat eksploracji i podboju kosmosu z ciekawą i elegancką mechaniką zarządzania swoją cywilizacją. Często reklamowany jest jako 'Twilight Imperium w 3 godziny'. Niestety, w moim doświadczeniu, rozgrywka w składzie 6-osobowym, bez specjalnie powolnych graczy, zajmuje z rozłożeniem i złożeniem gry niewiele mniej niż 6 godzin. Skrócenie czasu o połowę przypominało by szachy błyskawiczne i wymagało zrównoleglenia prawie wszystkich akcji i olbrzymiej dyscypliny. Jak na taką długą grę za wiele w niej jest dla mnie losowości. Podjęcie walki nawet z dużą przewagą, bez najmocniejszych komputerów (i zakładając, że przeciwnik nie ma tarcz) jest wciąż ryzykowne, do tego losowanie samych sektorów z obcymi potrafi spowolnić nasz rozwój o tyle, że nasze zwycięstwo byłoby w dużej mierze kwestią przypadku. Nie wspominam nawet o rakietach, gdzie okazja kupna jednej technologii na wyłączność daje nam olbrzymią przewagę i stanowi połowę drogi do zwycięstwa. Jest to też gra w znacznie mniejszym stopniu mniej militarna niż możnaby się spodziewać - sposób rozstrzygania walk wyklucza możliwość zmówienia się kilku graczy przeciwko innemu, a defensywne ustawienie ograniczające liczbę tuneli czasoprzestrzennych łączących przeciwników z naszą cywilizacją znacząco utrudnia ekspansję, czyniąc ją czasami wręcz niemożliwą.
dodano: 2012-08-23
Genialna !
autor:
monga
Absolutnie fantastyczna mechanika. Zagrałam raz i jestem zachwycona, a przez ostatni rok byłam przekonana, że to gra niekoniecznie dla mnie. Bardzo się myliłam. Nie wiem jak będzie po kilku rozgrywkach, ale na chwilę obecną Eclipse dostaje u mnie 10 na 10 - i pomimo pewnych wad i pomimo pewnych rozwiązań, które niekoniecznie mi się podobają.
Nie podoba mi się dość znaczna losowość przy eksploracji w początkowej fazie - możemy mieć pecha i ciągnąć kiepskie kafelki, które nie pozwolą nam się dobrze rozwinąć w pierwszych fazach gry ani zawalczyć z obcymi i zdobyć punkty zwycięstwa lub nagrody, a możemy mieć bardzo szczęśliwy dociąg kafelków przy eksploracji i już w pierwszej połowie gry mieć przewagę nad przeciwnikami. Być może jest to równoważone przez możliwość wykonywania innych akcji zamiast walki z obcymi, ale to będę mogła ocenić dopiero po kolejnych partiach.
Co jeszcze mi się nie podoba ? Tak naprawdę to samo co nie podoba mi się w TTA - wojny. Walki na końcu gry, napadanie na sąsiednie galaktyki i możliwość zniszczenia kogoś w ciągu paru akcji. Dodatkowo przy wielu graczach prawdopodobnie przysłowie "gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta" ma swoje zastosowanie. No i te kostki w bitwach - oczywiście też dość duży czynnik losowy (którą to losowość można co prawda ograniczać , ale jak ktoś pechowo rzuca to nawet jak ma trafienia na 2 - 6, może regularnie rzucać jedynki ...)
Pomimo tych dwóch największych wymienionych przeze mnie wad (jak dla mnie oczywiście czyli osoby, która lubi interakcję w grach, ale mniej losową i bardziej równomierną) uważam, że gra jest niesamowicie wciągająca i ma doskonale opracowaną mechanikę. 3 tory rozwoju, tor nauki, tor pieniędzy i tor surowców, na których rozwijamy się kolonizując galaktyki (lub zawierając sojusze), liczba akcji uzależniona od rozowju na torze pieniędzy, aktualnie posiadanych pieniędzy oraz liczby posiadanych dysków, zakup technologii, budowa i ulepszanie statków - to wszystko razem świetnie działa i dodatkowo współgra z klimatem (co dla mnie akurat jest sprawą drugorzędną, ale dla miłośników międzygalaktycznych utarczek będzie na pewno najistotniejsze).
Ze swej strony na chwilę obecną polecam grę bardzo gorąco (choć cena niemała), jedynie jak ktoś bardzo mocno nie lubi interakcji w grach, nie lubi budować i zdobywać i rozwijać się przez 2-3 h, po to tylko żeby zostać ewentualnie pod koniec pokonanym przez silniejszego przeciwnika - wtedy proponuję wcześniej zagrać :)
Absolutnie fantastyczna mechanika. Zagrałam raz i jestem zachwycona, a przez ostatni rok byłam przekonana, że to gra niekoniecznie dla mnie. Bardzo się myliłam. Nie wiem jak będzie po kilku rozgrywkach, ale na chwilę obecną Eclipse dostaje u mnie 10 na 10 - i pomimo pewnych wad i pomimo pewnych rozwiązań, które niekoniecznie mi się podobają.
Nie podoba mi się dość znaczna losowość przy eksploracji w początkowej fazie - możemy mieć pecha i ciągnąć kiepskie kafelki, które nie pozwolą nam się dobrze rozwinąć w pierwszych fazach gry ani zawalczyć z obcymi i zdobyć punkty zwycięstwa lub nagrody, a możemy mieć bardzo szczęśliwy dociąg kafelków przy eksploracji i już w pierwszej połowie gry mieć przewagę nad przeciwnikami. Być może jest to równoważone przez możliwość wykonywania innych akcji zamiast walki z obcymi, ale to będę mogła ocenić dopiero po kolejnych partiach.
Co jeszcze mi się nie podoba ? Tak naprawdę to samo co nie podoba mi się w TTA - wojny. Walki na końcu gry, napadanie na sąsiednie galaktyki i możliwość zniszczenia kogoś w ciągu paru akcji. Dodatkowo przy wielu graczach prawdopodobnie przysłowie "gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta" ma swoje zastosowanie. No i te kostki w bitwach - oczywiście też dość duży czynnik losowy (którą to losowość można co prawda ograniczać , ale jak ktoś pechowo rzuca to nawet jak ma trafienia na 2 - 6, może regularnie rzucać jedynki ...)
Pomimo tych dwóch największych wymienionych przeze mnie wad (jak dla mnie oczywiście czyli osoby, która lubi interakcję w grach, ale mniej losową i bardziej równomierną) uważam, że gra jest niesamowicie wciągająca i ma doskonale opracowaną mechanikę. 3 tory rozwoju, tor nauki, tor pieniędzy i tor surowców, na których rozwijamy się kolonizując galaktyki (lub zawierając sojusze), liczba akcji uzależniona od rozowju na torze pieniędzy, aktualnie posiadanych pieniędzy oraz liczby posiadanych dysków, zakup technologii, budowa i ulepszanie statków - to wszystko razem świetnie działa i dodatkowo współgra z klimatem (co dla mnie akurat jest sprawą drugorzędną, ale dla miłośników międzygalaktycznych utarczek będzie na pewno najistotniejsze).
Ze swej strony na chwilę obecną polecam grę bardzo gorąco (choć cena niemała), jedynie jak ktoś bardzo mocno nie lubi interakcji w grach, nie lubi budować i zdobywać i rozwijać się przez 2-3 h, po to tylko żeby zostać ewentualnie pod koniec pokonanym przez silniejszego przeciwnika - wtedy proponuję wcześniej zagrać :)
dodano: 2012-01-18
Rewelacja !!!
autor:
banachow
Wielkie pudło, masa kartonu, drewna i plastiku oraz ogromna ilość frajdy z grania. Tym jednym zdaniem można by podsumować Eclipse. W przepięknym wydaniu i prostych zasadach zawarto samą esencję rozwoju kosmicznych cywilizacji. O co w grze chodzi ? Naszą cywilizacją, a jest ich kilka do wyboru, staramy się zdominować wszechświat. Możemy eksplorować sąsiednie układy, rozwijać technologie, budować i udoskonalać statki, toczyć bitwy, itd. Możliwości jest dużo. Jednakże za każdą wykonywaną czynność musimy zapłacić. Nasze populacje na poszczególnych planetach dostarczają nam różnych zasobów, ale musimy nimi mądrze gospodarować. Reguły są proste i bardzo intuicyjne. Po kilku pierwszych rundach wszyscy gracze „łapią” o co chodzi. W grze jest trochę losowości (m.in. odkrywanie innych światów, walki). Jednak nie determinuje to przebiegu gry. Po 9 rundach wygrywa ten gracz, który nazbiera najwięcej punktów. Punktuje się kilka rzeczy (zdobyte tereny, żetony reputacji, postęp w wynajdywaniu technologii, dyplomacja, itd.).
Kilka uwag okołogrowych. Wydanie angielskie jest przepiękne. Spolszczenie to rozpacz i kpina. Owszem jest kolorowa, polska instrukcja, tyle, że są w niej błędy. Polskie karty pomocy to pojedyńcze karteczki. Pudełkowe 30 min na gracza będą mogli osiągnąć bardzo doświadczeni gracze. Moim zdaniem bliższe prawdy jest 45 min na gracza. Mimo +14 lat na pudełku w Eclipse dadzą radę zagrać też młodsi planszówkowicze. Wymagana jest jednak odrobina doświadczenia.
Ja osobiście mimo wysokiej ceny (chwała planszomanii za system zniżek!) dałem się skusić na Eclipse i jak dotąd nie żałuję. Z mojej strony solidne 5 gwiazdek.
Wielkie pudło, masa kartonu, drewna i plastiku oraz ogromna ilość frajdy z grania. Tym jednym zdaniem można by podsumować Eclipse. W przepięknym wydaniu i prostych zasadach zawarto samą esencję rozwoju kosmicznych cywilizacji. O co w grze chodzi ? Naszą cywilizacją, a jest ich kilka do wyboru, staramy się zdominować wszechświat. Możemy eksplorować sąsiednie układy, rozwijać technologie, budować i udoskonalać statki, toczyć bitwy, itd. Możliwości jest dużo. Jednakże za każdą wykonywaną czynność musimy zapłacić. Nasze populacje na poszczególnych planetach dostarczają nam różnych zasobów, ale musimy nimi mądrze gospodarować. Reguły są proste i bardzo intuicyjne. Po kilku pierwszych rundach wszyscy gracze „łapią” o co chodzi. W grze jest trochę losowości (m.in. odkrywanie innych światów, walki). Jednak nie determinuje to przebiegu gry. Po 9 rundach wygrywa ten gracz, który nazbiera najwięcej punktów. Punktuje się kilka rzeczy (zdobyte tereny, żetony reputacji, postęp w wynajdywaniu technologii, dyplomacja, itd.).
Kilka uwag okołogrowych. Wydanie angielskie jest przepiękne. Spolszczenie to rozpacz i kpina. Owszem jest kolorowa, polska instrukcja, tyle, że są w niej błędy. Polskie karty pomocy to pojedyńcze karteczki. Pudełkowe 30 min na gracza będą mogli osiągnąć bardzo doświadczeni gracze. Moim zdaniem bliższe prawdy jest 45 min na gracza. Mimo +14 lat na pudełku w Eclipse dadzą radę zagrać też młodsi planszówkowicze. Wymagana jest jednak odrobina doświadczenia.
Ja osobiście mimo wysokiej ceny (chwała planszomanii za system zniżek!) dałem się skusić na Eclipse i jak dotąd nie żałuję. Z mojej strony solidne 5 gwiazdek.
dodano: 2011-12-18
rewelacja
autor:
1derboy
Dla wszystkich miłośników solidnej porcji 4X (eXplore, eXpand, eXploit, eXterminate) do rozegrania w krótkim czasie. Uwielbiasz Twilight Imperium, ale grasz raz na rok, bo nigdy nie masz czasu na 8 godzin rozgrywki? Eclipse ten dylemat rozwiązuje.
Gra się szybko i elegancko. W czasie tury przeciwnika się nie nudzimy, bo już myślimy nad następnym ruchem, a każdy następny ruch to tylko chwila. Tury mijają jak z bicza strzelił, a całość rozgrywki zamyka się w obiecywanych 30 minutach na gracza.
Zasady są bardzo eleganckie, proste i przejrzyste, bez setek wyjątków o których trzeba pamiętać. Nauka nowicjusza idzie gładko.
Gra mimo tego, że mechanizmy są proste - jest jednak skomplikowana i dająca duże możliwości.
Szczerze polecam :D
Dla wszystkich miłośników solidnej porcji 4X (eXplore, eXpand, eXploit, eXterminate) do rozegrania w krótkim czasie. Uwielbiasz Twilight Imperium, ale grasz raz na rok, bo nigdy nie masz czasu na 8 godzin rozgrywki? Eclipse ten dylemat rozwiązuje.
Gra się szybko i elegancko. W czasie tury przeciwnika się nie nudzimy, bo już myślimy nad następnym ruchem, a każdy następny ruch to tylko chwila. Tury mijają jak z bicza strzelił, a całość rozgrywki zamyka się w obiecywanych 30 minutach na gracza.
Zasady są bardzo eleganckie, proste i przejrzyste, bez setek wyjątków o których trzeba pamiętać. Nauka nowicjusza idzie gładko.
Gra mimo tego, że mechanizmy są proste - jest jednak skomplikowana i dająca duże możliwości.
Szczerze polecam :D
Moja ulubiona gra :) Gram juz od lat w najróżniejsze planszówki i karcianki ale Eclipse...zauroczyła mnie. Ciężko mi dokładnie powiedzieć czemu hm...klimat kosmosu, zimny tajemniczy? Brak jakichkolwiek zastojów w grze, absolutna płynność. Tworzenie własnej floty gwiezdnej i budowa imperium? Pełno decyzyjności aż w końcu dochodzimy do punktu w którym wszystko sie warzy. Wszyscy się szachują, sojusze powstają i rozsypują się. Każdy patrzy tylko ile tur zostało do końca i czy bardziej opłacalnie jest zaatakowanie czy obrona?
Po prostu kawał REWELACYJNEJ planszówki absolutnie genialny mix "eurosuchara" z "ameritrashem". Naprawdę, naprawdę gorąco polecam ten tytuł :) nie zawiedziecie się.