gry planszowe strategiczne > Wielki połów
GRY STRATEGICZNE
logo przedmiotu Wielki połów

Wielki połów

Zarzuć wędkę na zwycięstwo!

cena:

106.90 PLN
wysyłamy w: niedostępny

Podstawowe informacje:


liczba graczy: od 1 do 4
wiek: od 12 lat
czas gry: od 40 do 60 min.

wydawca: Rebel.pl (2020)
projektant: Brian Suhre

wersja językowa: polska

Opis


Zmierz się z wartką rzeką, w której aż roi się od ryb. Do dyspozycji masz jedynie wędkę, kołowrotek i zestaw much. Czy uda Ci się zapanować nad prądem rzecznym, celnie zarzucić wędkę, spławić muchę i zwinąć linkę we właściwym momencie?

Wielki połów to klimatyczna gra z popularną mechaniką push your luck polegającą na dobieraniu kości i korzystaniu z akcji na planszy kołowrotka. Choć zasady gry są proste (w swojej turze gracz wybiera kość i wykonuje 1 akcję), to zwycięstwo wymaga ułożenia przemyślanej strategii i korzystania z dodatkowych możliwości. Rozważnie planuj swoje tury i łącz akcje w niespodziewane kombinacje, a wysuniesz się na prowadzenie! Czy jesteś gotów wykazać się wędkarską finezją i zdobyć najbardziej ambitne osiągnięcia?

Na czym to polega?

Wielki połów to gra z mechaniką dobierania kości, którą rozgrywa się na przestrzeni kilku rund. W każdej turze gracz dobiera kość z puli i wykonuje akcję: zarzuca wędkę, holuje rybę albo zwiększa swój poziom finezji. Wybór akcji jest bardzo ważny! Dzięki kościom o wysokich wartościach można rozgrywać silniejsze akcje, natomiast dzięki kościom o niskich wartościach – zdobywać dodatkowe tury. Gdy w puli nie będzie już kości, za pomocą rzutu tworzy się nową pulę, a gracz, który miał najmniejszą sumę oczek na swoich kościach w poprzedniej rundzie, rozpoczyna kolejną. Gra się kończy, gdy 1 z graczy złowi 7. rybę. Należy przyznać punkty za osiągnięcia i wyłonić zwycięzcę.

Dlaczego pokochasz tę grę?
Wielki połów to nie lada gratka dla wszystkich fanów gier typu euro. Jeśli jesteś mistrzem programowania akcji i optymalizacji kolejnych zagrań, z pewnością Ci się spodoba!
Każda kolejna rozgrywka to odkrywanie nowych możliwości i okazja do testowania zupełnie innych niż do tej pory strategii.
Zmienna sytuacja na planszy rzeki wraz z elementem losowym sprawiają, że nie ma mowy o dwóch identycznych partiach. Każda kolejna decyzja, jaką podejmujemy, całkowicie zmienia naszą zabawę.

Dzięki wariantowi jednoosobowemu wybierzesz się na emocjonującą wyprawę w górę rzeki. Będzie ciężko, ale bardzo satysfakcjonująco! Zdobywaj cenne doświadczenie, odkrywaj malownicze łowiska i rozwijaj nowe umiejętności, aby zostać prawdziwym mistrzem wędkarstwa.



Jak to wygląda ?


Recenzje naszych klientów:


zaloguj się jeżeli chcesz dodać własną



dodano: 2020-10-16 Kiedy rzeka szybko rwie... autor: Ryber

Kupiłem Wielki Połów mojemu Tacie, jako prezent urodzinowy. Jest zapalonym wędkarzem (wprawdzie nie muchowym), więc prezent trafiony niemal w 100%. Sęk w tym, że instrukcja była jednak dla niego zbyt złożona, bo gra pomimo wyciśnięcia z tematu sporo - jest dość... SUCHA. Tytuł więc odleżał swoje na półkach rodziców, którzy w międzyczasie woleli grać w sprawdzony Ogródek i Fertility. W tej rzece musiałem więc zanurzyć się ja. Nauczyć zasad, przeczytać instrukcję, wszystko wytłumaczyć. Okazało się, że reguły są dosyć proste... Choć niezbyt intuicyjne, bo oparte na bardzo abstrakcyjnych momentami rozwiązaniach.

Rozegrałem na razie dwie partyjki, więc nie będę wypowiadał się o głębi, strategiach, modułach, a skupię się jedynie na wrażeniach i odczuciach. A te są niestety... mieszane.

Na wielki plus - wykonanie. Gra jest wyprodukowana znakomicie. Wszystkie komponenty wysokiej jakości, ilustracje i design graficzny - piątka z plusem! Gra na stole prezentuje się bardzo atrakcyjnie. Ikony są dosyć intuicyjne, choć niestety nie wszystkie. Działanie kart kamieni, kilkukrotnie musieliśmy sprawdzać w instrukcji, której układ i rozplanowanie informacji pozostawia niestety sporo do życzenia. Na plus również kilka oryginalnych pomysłów mechanicznych. Bardzo podobał mi się rondel akcji na kołowrotku! Znakomity i najlepszy pomysł w całym tytule! Niestety zalety skończyły się dla mnie mniej więcej dokładnie w tym miejscu. Gra nie ma wad (poza rozłożeniem informacji w instrukcji), po prostu w całej reszcie jest... Średniakiem.

Nie lubię mechaniki push your luck. To prawda. Ale tutaj mam w zasadzie pełną nad nią kontrolę i można się do tego przygotować. Nie chcesz ryzykować - spoko. Możesz sobie wszystko precyzyjnie zaplanować i ryzyka brak. Chcesz ryzykować - to płacisz za swoją głupotę. Ja nie podejmowałem żadnego ryzyka i wygrałem obie rozgrywki. Moi rodzice, a w szczególności mama - podejmowali ryzyko i wracali z połowu o "suchym kiju". Mina gracza, który po dobraniu trzech kart zacięcia, bez sukcesu, jest dosyć przykra. A "palenie akcji" w tym tytule jest dosyć niewybaczalne. To znaczy nie jest tak, że pusty haczyk od razu generuje przegraną, ale pozostali gracze, którzy grają rozsądniej - mają w tym momencie przynajmniej jeden ruch przewagi nad graczem, któremu się nie powiodło. Niestety emocje raczej jak na grzybobraniu. Ot - "komuś się nie powiodło". Lećmy dalej. Cała reszta czynności jest bardzo mechaniczna i jak wspominałem wcześniej - abstrakcyjna. Niby coś tam z tego tematu gdzieś przechodzi, ale powiedzmy, że jest to bardzo umowne.

Niemniej zabrakło mi w Wielkim Połowie najważniejszego dla mnie elementu zabawy przy planszy... emocji. Powiedział bym, że były "tak w połowie". Część rozwiązań jest bardzo przyjemnych i moment wykręcenia jakiegoś fajnego ruchu dostarcza na chwilę radochy, ale jednak nie doświadczyłem podczas rozgrywki żadnej ekscytacji. Brakuje też jakiegoś łuku dramaturgicznego, jakiejś zmiennej, która spowodowałaby, że inaczej wygląda początek rozgrywki, inaczej środek, a inaczej wygląda dobicie do brzegu. Niestety miałem wrażenie dojmującej monotonii. Powtarzania podobnych ruchów i robienia w kółko tego samego. Nie za bardzo czułem presji, a jedyny wyścig jaki miał miejsce, to ten o zdobycie największej ilości ryb, które dają punkty za większościówkę (zabijcie mnie, ale nawet nie pamiętam jak się ten łosoś nazywał).

Reasumując - trochę się rozczarowałem, ale... moim rodzicom gra przypadła do gustu. Im się podoba, a to najważniejsze. Ja niestety, przy wielu zaletach, jakie bez wątpienia Wielki Połów posiada, nie dostrzegłem w nim IKRY.