GRY STRATEGICZNE
Uczta dla Odyna
Wejdź do świata wikingów!
Podstawowe informacje:
liczba graczy: od 1 do 4
wiek: od 12 lat
czas gry: od 30 do 120 min.
wydawca: Rebel.pl
projektant: Uwe Rosenberg
wersja językowa: polska
Opis
W grze strategicznej Uczta dla Odyna będziecie mieli okazję spojrzeć na świat Wikingów z zupełnie nowej perspektywy. To prawdziwa saga w formie planszówki, w której wcielacie się w przywódców klanów, by rozwijać swoją kulturę, prowadzić wyprawy handlowe i plądrować dalekie krainy. W trakcie gry będziecie podbijać i eksplorować nowe terytoria, ale też brać udział w czynnościach życia codziennego. Zbierając różnego rodzaju przedmioty, wzmocnicie swoją pozycję społeczną i materialną.
Na czym to polega?
Podstawowa zasada gry jest bardzo prosta. W każdej rundzie będziecie umieszczać swoich wikingów na polach akcji i natychmiast wykonywać czynności z nimi związane. Każde pole akcji może być wykorzystane tylko raz w rundzie, więc dość szybko zaczniecie wchodzić sobie wzajemnie w drogę. Decyzje o tym, gdzie udać się najpierw, będą kluczowe dla osiąganych przez Was wyników.
Podczas zabawy każdy z graczy dysponuje własną planszą osady. Celem gry jest zakrycie jak największej liczby znajdujących się na nich pól przy użyciu żetonów zdobytych w trakcie gry. Odpowiednie zapełnianie planszy zapewni nam dodatkowe bonusy i uchroni nas przed utratą punktów na koniec gry.
W każdej turze mamy do wyboru mnóstwo akcji, a każda z nich będzie w jakimś stopniu efektywna – choć oczywiście najlepiej jest podążać za solidną strategią. Większość działań zapewni nam też cenne punkty: otrzymamy je za zdobyte łodzie, odwiedzone wyspy, wzniesione budynki, a także zgromadzony inwentarz i dobra. Zwycięży osoba, która zgromadzi ich najwięcej!
Dlaczego pokochasz tę grę?
To rozbudowana, wielowymiarowa gra strategiczna, w której każda podjęta decyzja ma przełożenie na możliwości i tempo naszego rozwoju. Do wyboru mamy mnóstwo kuszących, opłacalnych opcji, z których staramy się wybrać te najlepsze.
Przy tak dużej liczbie elementów strategicznych, rzuty kośćmi związane z pojedynczymi akcjami dodają przyjemną szczyptę niepewności i sprawiają, że rozgrywki są jeszcze bardziej niepowtarzalne.
Tę strategiczną planszówkę zaprojektował Uwe Rosenberg, twórca m.in. Agricoli, Atiwy czy kultowych Fasolek. W Uczcie dla Odyna perfekcyjnie łączy swoją pasję do rozbudowanych strategii z mechanizmem efektywnego zakrywania pól znanym z gry Patchwork.
Ta edycja gry zawiera planszę do rozgrywki dwuosobowej oraz dwa minidodatki: Wyspy i Żniwa.
Recenzje naszych klientów:
zaloguj się jeżeli chcesz dodać własną
dodano: 2020-10-09
Uwe wśród wikingów
autor:
fishyfish
Trudno jest powiedzieć coś negatywnego o tej grze. Mechanizm jest genialnie prosty - na planszy wspólnej - typowy worker placement, a na planszy gracza - puzzle. I trzeba się mocno nagłowić w jaki sposób udało się to połączyć z tematem w taki sposób że ten ostatni jest wyczuwalny. Decyduje o tym ogromna ilość kombinacji kilkudziesięciu akcji prowadząca do niemal nieskończonych możliwości. Dobrze działa dodatkowy robotnik (wiking) co turę - w przeciwieństwie podobny gier tego typu - im dłużej gramy tym więcej akcji można wykonać ponieważ jest więcej siły roboczej. Sprawdza się również element "nieeuro" tj. kości, które służą do rozstrzygania akcji polowań i wypraw wojennych. Ogromy plus również dlatego że temat wikingów został tutaj nieco zdemitologizowany - zgodnie z historią większość ich zajęć do rolnictwo, rzemiosło, hodowla zwierząt i handel. Uczta dla Odyna jest dzięki temu grą niemal idealną z wszystkimi zaletami płynnego euro i jednocześnie z soczystym tematem. Polecam ten produkt również dlatego, że każdy nawet najmniejszy dodatek znakomicie się do niego dopasowuje. Dodatki (nawet talie zawodów) nie są obciążeniem zajmującym stół, jak w niektórych innych przypadkach, ale autentycznie ubogacają i urozmaicają rozgrywkę - szczególnie dodatkowe wyspy.
Trudno jest powiedzieć coś negatywnego o tej grze. Mechanizm jest genialnie prosty - na planszy wspólnej - typowy worker placement, a na planszy gracza - puzzle. I trzeba się mocno nagłowić w jaki sposób udało się to połączyć z tematem w taki sposób że ten ostatni jest wyczuwalny. Decyduje o tym ogromna ilość kombinacji kilkudziesięciu akcji prowadząca do niemal nieskończonych możliwości. Dobrze działa dodatkowy robotnik (wiking) co turę - w przeciwieństwie podobny gier tego typu - im dłużej gramy tym więcej akcji można wykonać ponieważ jest więcej siły roboczej. Sprawdza się również element "nieeuro" tj. kości, które służą do rozstrzygania akcji polowań i wypraw wojennych. Ogromy plus również dlatego że temat wikingów został tutaj nieco zdemitologizowany - zgodnie z historią większość ich zajęć do rolnictwo, rzemiosło, hodowla zwierząt i handel. Uczta dla Odyna jest dzięki temu grą niemal idealną z wszystkimi zaletami płynnego euro i jednocześnie z soczystym tematem. Polecam ten produkt również dlatego, że każdy nawet najmniejszy dodatek znakomicie się do niego dopasowuje. Dodatki (nawet talie zawodów) nie są obciążeniem zajmującym stół, jak w niektórych innych przypadkach, ale autentycznie ubogacają i urozmaicają rozgrywkę - szczególnie dodatkowe wyspy.
dodano: 2018-09-27
Najlepsza gra Uwe :) (moim zdaniem:P )
autor:
nocandocan
Ta gra to mistrzostwo świata! Uwe Rosenberg tworzy niesamowicie dobre gry, ten tytuł moim zdaniem jest najlepszym z jego "stajni" . "Uczta dla Odyna" to gra idealna, dla każdej ilości graczy (Tak jak wskazuje pudełko ;) ). Jest to bardzo rozbudowany "Patchwork" połączony z "Agrycolą". Jak zwykle świetna instrukcja, czytelne zasady i masa dobrej zabawy. Ilość komponentów przeraża, człowiek zadaje sobie pytanie "jak ja to mam ułożyć", na szczęście po drugiej rozgrywce już jest się w stanie zabudować 2 wyspy, długi dom i plansze osady :) Rozgrywka jest szybka, dynamiczna 7 rund można rozegrać w 40 minut, jest to dużym plusem. Nie słuchajcie instrukcji i zmieszajcie wszystkie karty razem! Gra i jej zawartość jest warta każdej wydanej na nią złotówki :D
Ta gra to mistrzostwo świata! Uwe Rosenberg tworzy niesamowicie dobre gry, ten tytuł moim zdaniem jest najlepszym z jego "stajni" . "Uczta dla Odyna" to gra idealna, dla każdej ilości graczy (Tak jak wskazuje pudełko ;) ). Jest to bardzo rozbudowany "Patchwork" połączony z "Agrycolą". Jak zwykle świetna instrukcja, czytelne zasady i masa dobrej zabawy. Ilość komponentów przeraża, człowiek zadaje sobie pytanie "jak ja to mam ułożyć", na szczęście po drugiej rozgrywce już jest się w stanie zabudować 2 wyspy, długi dom i plansze osady :) Rozgrywka jest szybka, dynamiczna 7 rund można rozegrać w 40 minut, jest to dużym plusem. Nie słuchajcie instrukcji i zmieszajcie wszystkie karty razem! Gra i jej zawartość jest warta każdej wydanej na nią złotówki :D
dodano: 2017-08-01
Olbrzymie, ciężkie pudło pełne żetonów, kart i frajdy
autor:
Janusz Smoła
Grając w Ucztę dla Odyna po raz pierwszy odniosłem wrażenie, że Uwe Rosenberg wziął kilka innych swoich gier i wrzucił elementy z nich do jednego pudła.
Znajdziemy tu wiele nawiązań nie tylko do jego "farmerskich" gier pokroju Agricoli, Kawerny lub Pól Arle ale także do jego "tetrisowych" gier, czyli Patchworka oraz Ogródka. Warto dodać, że nie wziął byle jakich elementów z tych gier, a po prostu najlepsze z nich.
Uczta dla Odyna oczarowała mnie już na wstępie ilością elementów jakie znalazłem w pudełku. Mnóstwo najróżniejszych żetonów, które w trakcie gry będziemy zdobywać na różne sposoby oraz układać na planszy gracza oraz spore talie kart powodują, że gra jest bardzo regrywalna i chciałoby się najlepiej rozegrać kilka partii z rzędu.
Gra jest skomplikowana. Nie da się ukryć, że po przeczytaniu instrukcji ciężko jest samemu wszystko zapamiętać, a co dopiero wytłumaczyć innym graczom co do czego służy. Mimo to, staje się to jasne już po kilku turach. Warto też dodać, że w trakcie gry korzystamy z akcji dostępnych na specjalnej planszy - jest ich około 50 ale każda z nich jest opisana ikonami w bardzo czytelny sposób. To sprawia, że nawet w trakcie pierwszych gier bardzo rzadko zaglądamy do instrukcji by przypomnieć sobie ich działanie. Autor zadbał też o solidną rozpiskę z listą kroków, które należy wykonać przed i po turach graczy - to również powoduje, że do instrukcji zaglądamy rzadziej.
Klimatu tutaj jednak nie odczujemy. W gruncie rzeczy jest to najmniej klimatyczna gra Uwe Rosenberga w jaką miałem okazję grać - a przecież i w innych jego grach klimat wypada dość słabo. Nie da się ukryć, że to nie gra o wikingach, a gra o układaniu żetonów na planszy by wygenerować jak najwięcej punktów lub kolejnych żetonów. Mimo wszystko, raczej nikt nie oczekuje od tej gry jakiegoś wyszukanego klimatu, stąd ocena 5/5. Oby takich gier było jak najwięcej.
Grając w Ucztę dla Odyna po raz pierwszy odniosłem wrażenie, że Uwe Rosenberg wziął kilka innych swoich gier i wrzucił elementy z nich do jednego pudła.
Znajdziemy tu wiele nawiązań nie tylko do jego "farmerskich" gier pokroju Agricoli, Kawerny lub Pól Arle ale także do jego "tetrisowych" gier, czyli Patchworka oraz Ogródka. Warto dodać, że nie wziął byle jakich elementów z tych gier, a po prostu najlepsze z nich.
Uczta dla Odyna oczarowała mnie już na wstępie ilością elementów jakie znalazłem w pudełku. Mnóstwo najróżniejszych żetonów, które w trakcie gry będziemy zdobywać na różne sposoby oraz układać na planszy gracza oraz spore talie kart powodują, że gra jest bardzo regrywalna i chciałoby się najlepiej rozegrać kilka partii z rzędu.
Gra jest skomplikowana. Nie da się ukryć, że po przeczytaniu instrukcji ciężko jest samemu wszystko zapamiętać, a co dopiero wytłumaczyć innym graczom co do czego służy. Mimo to, staje się to jasne już po kilku turach. Warto też dodać, że w trakcie gry korzystamy z akcji dostępnych na specjalnej planszy - jest ich około 50 ale każda z nich jest opisana ikonami w bardzo czytelny sposób. To sprawia, że nawet w trakcie pierwszych gier bardzo rzadko zaglądamy do instrukcji by przypomnieć sobie ich działanie. Autor zadbał też o solidną rozpiskę z listą kroków, które należy wykonać przed i po turach graczy - to również powoduje, że do instrukcji zaglądamy rzadziej.
Klimatu tutaj jednak nie odczujemy. W gruncie rzeczy jest to najmniej klimatyczna gra Uwe Rosenberga w jaką miałem okazję grać - a przecież i w innych jego grach klimat wypada dość słabo. Nie da się ukryć, że to nie gra o wikingach, a gra o układaniu żetonów na planszy by wygenerować jak najwięcej punktów lub kolejnych żetonów. Mimo wszystko, raczej nikt nie oczekuje od tej gry jakiegoś wyszukanego klimatu, stąd ocena 5/5. Oby takich gier było jak najwięcej.
Uczta dla Odyna nie dość że ciężka dosłownie, bo wypełnione po brzegi dobrej jakości kafelkami i żetonami, to potrafi przytłoczyć również podczas pierwszego zetknięcia z instrukcją. Na szczęście to złudne wrażenie szybko mija, i za tą sporą ilością tekstu kryją się przystępne i przyjemne zasady, bardzo dobrze opisane dzięki dodatkowym komentarzom które są jakby odpowiedzią na pytania które pojawiają nam się w głowie podczas czytania. Duża ilość przykładów i intuicyjna symbolika sprawia że już podczas pierwszej rozgrywki można poczuć się swobodnie, chociaż doprowadzenie do zwycięstwa to już inna sprawa :) Gra proponuje nam wiele dróg do wygranej, od hodowli zwierząt, przez zapełnianie chat i spichlerzy dobrami, do rabunków i najazdów dzięki czemu zdobywamy trochę bardziej fikuśne kafelki do zapełniania naszej planszy. Co mi się podoba w Uczcie dla Odyna i czego czasem brakuje mi w innych grach, to że fazy w trakcie rundy są bardzo zbalansowane w kontekście znaczenia przy ostatecznej wygranej, czyli żadna mechanika nie wybija się stanowczo ponad inne - zarówno wybór pola akcji na które poślemy wikingów, zarządzanie zasobami, ulepszanie ich, jak i układanie planszowego tetrisa na naszej wyspie są tak samo ważne. Rywalizacja rzadko kiedy jest wredna, bo możemy co prawda zablokować pola akcji przeciwnikom, ale jest na tyle dużo dróg rozwoju że ciężko jest się zirytować, ponieważ zawsze inna ważna akcja czeka żeby ją wykonać. Polecam szczególnie dla osób które lubią gry worker placement :) Kolejny plus - kilka gier już za mną, a mimo że posiadam dodatek to zaczęliśmy grać bez niego, i jak na razie jest tyle taktyk do odkrycia że nie czujemy potrzeby komplikowania sobie gry, także jeśli ktoś nie jest fanem gier które potrzebują dodatków, stretch goali czy wersji deluxe z kickstartera żeby czerpać z danego tytułu w pełni (tak Wiedźminie Stary Świat, patrzę na Ciebie), to z Ucztą dla Odyna się dogada.