gry planszowe przygodowe > Stationfall
GRY PRZYGODOWE
logo przedmiotu Stationfall

Stationfall

Kosmiczna gra z ukrytymi rolami

cena:

379.90 PLN
wysyłamy w: niedostępny

Podstawowe informacje:


liczba graczy: od 1 do 9
wiek: od 12 lat
czas gry: od 90 do 120 min.

wydawca: Ion Game Design (2023)
projektant: Matt Eklund

wersja językowa: angielska
instrukcja: angielska

Opis w serwisie BGG

Opis


What is Stationfall? Well, imagine a dozen or so random humans, robots, and none-of-the-aboves, each with their own abilities, goals, and secret relationships, have been turned loose on a space station that is going to be incinerated upon its inevitable reentry into Earth's atmosphere. You are one of these characters, and the others are collaborators you have on hand ready to assist you in achieving your goals. But choose them wisely, as any one of them could secretly be another player waiting to betray you!


Stationfall is a box full of creative solutions, but that box is going to morph, twist, and grow teeth over the course of play. Your best turns will exploit the unique tactical freedom of being a secret conspiracy, as well as deductions about your opponents’ identities and motives. Stationfall is messy, intricate, and full of dangerous variables.

Recenzje naszych klientów:


zaloguj się jeżeli chcesz dodać własną



dodano: 2023-09-14 Ukryte role w najlepszym wydaniu, gra "imprezowa" dla gamerów autor: kamron6

Jedna z tych gier, które albo kochasz albo nienawidzisz. Gra z ukrytymi rolami, gdzie każdy może kierować niewinnymi postronnymi lub przeciwnikami, dopóki się nie ujawnią! A to wszystko w całkowitym chaosie. W grze wcielamy się w postać na spadającej stacji kosmicznej, postaci na stacji jest więcej niż graczy, a my możemy dowolną postać poddać naszym wpływom. Ci którzy są pod naszym wpływem mogą być przez nas wykorzystaniu do wykonania jednej/dwóch akcji i tak gra się toczy w kółko, aż stacja się zniszczy. Oczywiście dochodzi do tego wiele szczegółów: postacie ostatnio aktywowane mogą robić mniej akcji, jak gracz się ujawni to inni gracze nie mogą już wykorzystywać jego postaci etc. każda postać ma własny zestaw celi, za które dostaje punkty zwycięstwa. Będziemy do ludzi strzelać, wypuszczać potwory, biegać za walizkami, szukać brudów na inne postacie by móc je szantażować, wyłączać kamery, wyrzucać przedmioty w przestrzeń kosmiczną, uciekać. Wszystkie możliwe filmowe klisze.
Z plusów:
+ Ogromna liczba kombinacji w grze, zmiana każdej postaci umie całkowicie zmienić grę
+ Ogromna liczba możliwości co można zrobić, ta spadająca stacja kosmiczna to piaskownica z zabawkami
+ Zasady są intuicyjne i często oparte na logice z rzeczywistego świata (nie ma sztucznych zasad)
+ Super historie jakie wynikają z rozgrywki
Z minusów:
- Bardzo dużo rzeczy do nauczenia się, o ile zasady są proste, to liczba elementów, pomieszczeń i postaci jest bardzo duża, wysoki próg wejścia jak na grę tego typu
- Ogromna liczba kombinacji w grze sprawia, że szczególnie przy mało ogranych graczach balans często nie jest zachowany
- Ogromna dawka chaosu sprawia, że można oberwać rykoszetem na wiele sposobów i niekiedy inni gracze już od początku nam przeszkodzą w naszych celach
- Brak klasycznej instrukcji, dostajemy spis reguł nieczytelny dla nowego gracza oraz tutorial który nadaje się tylko jak ma się grę
Dla mnie zabójca wszelkich gier z ukrytymi rolami - o ile wiem że współgracze ją ogarną, taka gra imprezowa dla gamerów
dodano: 2023-04-29 BSG killer? autor: routier

Ukryte tożsamości, sprzeczne interesy, błyskawicznie uciekający czas, okrutny chaos i my desperacko próbujący zrealizować swe cele trzymający kciuki do następnej naszej tury, aby przypadkiem ktoś nie zniweczył naszego misternie utkanego planu.
Tak można by streścić tę grę w jednym dosyć mocno złożonym zdaniu. Ale to by była tylko namiastka, wierzchołek góry lodowej możliwości jakie daje nam Stationfall.
Historia jest dosyć prosta - stacja kosmiczna, na której się znajdujemy ma jakąś awarię i spada na Ziemię, aby ostatecznie spłonąć w atmosferze.
Koncept gry wydaje się nie wnosić niczego nowego do gier tego gatunku - na szczęście to tylko złudzenie. W grze znajduje 27 różnych postaci, które w zależności od liczby graczy są losowo dobierane w konkretnej liczbie (np dla 4 graczy jest to 12 postaci).
Każda z tych postaci ma swoje określone cele (niektórzy chcą uciec, inni nie chcą aby ktokolwiek uciekł, niektórzy chcą uciec z pewnymi przedmiotami, inni chcą ocalić dane itp itd) - te cele są jawne, więc każdy z graczy wie jakiej postaci zależy na jakich elementach. To jest jasne od początku, ale kto kim jest pozostaje zagadką aż do momentu, kiedy ktoś się ujawni, albo gra dobiegnie do końca.
Większość z postaci wprowadza nowe mechaniki do gry (które są dodawane tylko, kiedy te postaci są w grze), a często modyfikują planszę do gry np dodając dodatkowe pomieszczenia, czy akcje jakie można wykonywać w grze. To sprawia, że istnieje ogromna ilość kombinacji losowego doboru postaci, co w efekcie daje nam kompletnie inne rozgrywki.
Nowością tej gry jest to, że każdy z graczy może wpływać i aktywować każdą z postaci dostępnych na pokładzie i wchodzić w interakcje (pozytywne lub negatywne) z innymi postaciami na pokładzie stacji. Może być tak, że przez większość gry nie poruszycie się swoją ukrytą tożsamością (a np inni gracze będą ją aktywować), a swoje cele będziecie próbowali realizować za pomocą innych postaci, aby zmylić innych graczy i nie dać im wskazówek, kim naprawdę jesteście.
Postaci mogą się przemieszczać, podnosić/upuszczać/przekazywać/rzucać przedmiotami, atakować/okradać się wzajemnie, wytwarzać przedmioty, zbierać/kopiować dane i na wiele różnych sposobów próbować realizować swoje cele albo przeszkadzać innym w realizowaniu ich celów.
Jest masa interakcji, przeciągania liny, kombinowania jak się odnaleźć w tym chaosie i jak chociaż po części zrealizować swoje cele. A gdy dodamy to tego jeszcze fakt, że na tej stacji toczyły się badania nad projektem X i ktoś może (nie)opacznie ten projekt uwolnić... to wtedy chaos wręcz się potęguje.
Mam za sobą rozgrywki w 4, 5, 6 osobowym składzie i osobiście nie wyobrażam sobie grania w mniej niż 4 osoby (a najlepiej od 5 w górę). Żadna z rozgrywek nie trwała ponad 3h, a w większości z nich brali udział gracze grający po raz pierwszy.
Jedynym minusem tej gry jest poziom skomplikowania zasad i czas potrzebny na ich tłumaczenie. To ok 60min na wytłumaczenie zasad podstawowych plus ok 45min (przy 12 postaciach) na wytłumaczenie dodatkowych mechanik i celów postaci biorących udział w grze.
Ale tłumaczenie jest potrzebne przy pierwszej rozgrywce, a później gra się toczy super sprawnie i kolejne rozgrywki wymagają jedynie wytłumaczenia nowych postaci.
Miałem uzasadnione obawy, że może to być Battlestar Galactica killer i się nie rozczarowałem. BSG nie przebiło, ale jest jedynie tuż poniżej w mojej topce :)