DungeonQuest
cena:
194.00 169.00 PLN(najniższa cena z 30 dni: 169)
wysyłamy w: niedostępny
Podstawowe informacje:
liczba graczy: od 1 do 4
wydawca: Fantasy Flight Games
nr katalogowy: DQ01
wersja językowa: angielska
instrukcja: angielska
Opis
DungeonQuest pozwala graczom zmierzyć się z tajemnicami Podziemi Smoczego Ognia i poszukiwać legendarnych skarbów zgromadzonych przez Kalladrę, Smoczego Władcę.
DungeonQuest jest reedycją, klasycznej gry planszowej polegającej na eksploracji podziemi dla 1-4 graczy.
W tętniącej życiem krainie fantasy Terrinoth bohaterowie wyruszają na eksplorację niebezpiecznych podziemi gnani chęcią zdobycia sławy i bogactwa. Wypełniona po brzegi pudełka kartami, znacznikami, figurkami i kafelkami gra oferować ma losowo generowany labirynt, wypełniony zdarzeniami, przeciwnikami i skarbami. Skojarzenia ze stareńkim Labiryntem Śmierci nasuwają się same.
Na uwagę zasługuje fakt, że gra ma zawierać także zasady rozgrywki jednoosobowej
Gra zawiera także 6 bohaterów którzy mogą zostać użyci także do gry w Runebound i RuneWars
Recenzje naszych klientów:
zaloguj się jeżeli chcesz dodać własną
kupiłem tą gre całkiem niedawno, zachecony pudełkiem figurkami klocuszkami i losowościa rozgrywki ;) jak się potem okazało gra jest na 4-5 partii ponieważ moim zdaniem zbyt mała róznorodnośc potworków i kart wydarzen niszczy rozgrywkę sama losowość nie była by zła gdyby nie ten brak możliwości znalezienia za każdym razem innej karty. Najlepsze w tej grze to walka moim zdaniem w wielu opiniach i komentarzach wypowiedzi sa raczej na niekorzyść, ze niby przedłuża rozgrywke , ja jednak jestem za takim systemem. szczerze mówiąc podczas walki mozna pokombinować :) jestem nowy w swiecie planszówek ale wydaje mi sie że FF powinno coś zrobić z różnorodnością rozgrywki nie tylko w tej konkretnej grze. do dungeon questa napewno wróce bo szkoda wydac pieniażki na coś czego sie nie używa ;)
Od czego można zacząć pisząc o DungeonQuest no wiec temat eksploracji niebezpiecznych podziemi przez grupę bohaterów niezmiennie cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem fanów gier fabularnych oraz planszowych, walka z potworami, śmiertelnie groźne pułapki oraz poszukiwanie wspaniałych skarbów. Wokół tego tematu powstała już wiele gier planszowych DungeonQuest jest reedycja klasycznej gry, wiec nie należy spodziewać się żadnych wybuchów nowych pomysłów.
No wiec po otwarciu sporego pudełka przyjrzyjmy się elementom tej gry które składają się na plansze, ponad setkę kwadratowych płytek z których składamy podziemia, trochę kartonowych znaczników, trochę plastikowych figurek bohaterów oraz ponad 300 kart które według mnie są najbardziej fajna i najlepiej wykonana częścią gry.
No wiec co do samej rozgrywki to wygląda ona tak że każdy z bohaterów rozpoczyna swoją wyprawę w innym narożniku planszy. W każdej turze bohaterowie odwiedzają nowe miejsca, które mogą przeszukać co wiąże się to z dokładaniem losowanej płytki i ciągnięciem kart z odpowiednich stosów,
celem sprawdzenia co udało nam się znaleźć lub napotkać, co powoduje ze losowość nie pozwala by szybko ogarnęło nas znudzenie.
Widać wiec ze DungeonQuest jest ciekawa gra w która warto pograć ale niestety jest to mylne twierdzenie ma ona minusy powodujące ze jest ona ledwie średnia grą a jest to losowość która ogólnie powinna pomagać grze ze nie staje się ona nudna ale w tym przypadku przekroczyła ona granice po której gra staje się chaotyczna co psuje bardzo rozgrywkę co przykładem może być śmierć bohatera praktycznie na samym początku gry. Wiec na tle innych gier tego typu które są na rynku gra ta wypada bardzo miernie i z ciężkim sercem nie polecił bym jej nikomu oprócz zapalonych miłośników gier tego typu.
Piszę tę recenzję ze względów historycznych, bo pożarte przez Asmodee FFG takich gier wydawać już nie będzie. Zresztą, mało kto pozwoliłby sobie obecnie na wydanie dungeoncrawlera, gdzie rzeczywiście- można mieć pecha i umrzeć w pierwszej turze. Czasem wydaje mi się, że ludzie zaczęli traktować planszówki zbyt poważnie. DQ jest uroczy. Główny patent, niesiony teraz na sztandarach przez Brzdęka, jest prosty- włamujemy się do lochu, zwijamy tyle skarbów ile się da i w nogi - zanim smok się obudzi! Gra jest uroczo staroświecka (a była taka nawet w 2010) i, mimo absurdalnie kliszowego punktu wyjścia - traktuje siebie całkiem serio. Oczywiście, że jest to pozycja skrajnie losowa. Oczywiście, że, przykładając do niej jakieś obiektywne ramy nie można ocenić jej wysoko. Cóż jednak z tego, gdy podobnie jak Talizman zapewnia tyle czystej, nieskrępowanej jakąkolwiek strategią frajdy! Czmychnięcie smokowi w ostatniej turze, spektakularna śmierć w starciu ze zwykłym szkieletem, seria niepowiedzeń - z odpowiednim nastawieniem DQ zmienia się w generator wspomnień i historyjek. Zupełnie nie pasuje do tego przekombinowana, oparta na kartach walka - wariant z rzucaniem kośćmi znacznie lepiej spełnia swoją rolę. Cóż, mało kogo przekonam, a gra jest dość trudna do zdobycia, ale entuzjastom gier przygodowych i graczom ceniącym zabawę ponad mechanikę- polecam poszukać używanego egzemplarza. Chociażby ze względów historycznych i chociażby, żeby rozłożyć ją na stole raz na dwa lata. Kochajmy retro dungeoncrawlery.