gry planszowe przygodowe > Posiadłość Szaleństwa (druga edycja)
GRY PRZYGODOWE
logo przedmiotu Posiadłość Szaleństwa (druga edycja)

Posiadłość Szaleństwa (druga edycja)

Gra o odkrywaniu tajemnic i grozie.

cena:

459.90 413.90 PLN
(najniższa cena z 30 dni: 413.9)
dostępność: dostępna
wysyłamy w: 24 godziny

dodaj do koszyka

Podstawowe informacje:


liczba graczy: od 1 do 5

wydawca: Galakta (2016)
nr katalogowy: PL-MAD20
projektant: Nikki Valens

wersja językowa: polska

Opis


W brudnych alejkach i ponurych posiadłościach Arkham kryją się przedwieczne siły, straszliwe sekrety i niewyobrażalne monstra. Pośród tych starych budowli bełkoczący szaleńcy i kultyści wznoszą modły do Przedwiecznych, a bestie nieznane śmiertelnym mędrcom gromadzą się w złowrogim blasku księżyca. Tej nocy niewielka grupa badaczy odważy się sprawdzić, co czyha za zamkniętymi drzwiami Arkham, i stawi czoła kryjącemu się tam szaleństwu…

Posiadłość Szaleństwa to przepełniona grozą i tajemnicami, w pełni kooperacyjna gra planszowa dla jednego do pięciu graczy. Gracze wcielą się w badaczy tajemnic i odwiedzą mroczne zakamarki nawiedzonych posiadłości Arkham oraz innych złowieszczych miejsc, aby odkryć niezwykłe sekrety, rozwiązać trudne łamigłówki i stawić czoła zagrożeniom nie z tego świata. Posiadłość Szaleństwa zawiera również specjalny dodatek w postaci Zestawu Konwertującego, dzięki któremu fani posiadający pierwszą edycję gry będą mogli wykorzystać badaczy, potwory i kafelki planszy z pierwszej edycji podczas rozgrywek w drugą edycję Posiadłości Szaleństwa.

Uwaga! Do gry wymagana jest darmowa aplikacja. Aby ją pobrać, należy połączyć się za pośrednictwem urządzenia mobilnego z Apple iOS AppStore™, sklepem Google Play™ lub Amazon Appstore i wyszukać frazę Posiadłość Szaleństwa lub Mansions of Madness. Aplikacja dostępna jest również na komputery z systemem Mac lub Windows.

Jak to wygląda ?


Recenzje naszych klientów:


zaloguj się jeżeli chcesz dodać własną



dodano: 2024-08-28 Ciekawe, ale trudne dla nowego. autor: Grzegorz Żak

"Posiadłość Szaleństwa" to gra, która z jednej strony fascynuje atmosferą grozy i ciekawymi scenariuszami, a z drugiej – wymaga sporo czasu na przygotowanie i rozgrywkę. Aplikacja wspierająca dodaje sporo klimatu, ale dla niektórych może być minusem, bo oznacza konieczność grania z elektroniką. Gra nie jest szczególnie trudna, ale wymaga skupienia i współpracy, by rozwiązywać zagadki i unikać potworów. Fani gier przygodowych i horroru powinni być zadowoleni, ale ci, którzy szukają szybkiej rozgrywki, mogą się trochę zniechęcić.
dodano: 2018-09-27 Polecam, Marcin O. :P autor: nocandocan

Hybrydom mówimy stanowcze - NIE!

Jako wielbiciel gier "bez prądu" nie byłem przekonany co do tej gry. Każdy miłośnik planszówek zgodzi się, że to dziwaczne połącznie. Niemniej jednak po rozegraniu 15 minut pierwszego scenariusza każdy zakocha się w tej grze i zmieni nieco zdanie:)Tak więc :

Hybrydom mówimy stanowcze- TAK!

Klimat, klimat i jescze raz klimat. Ciarki przechodzą od różnych odgłosów, od nagle pojawiajacych się potworów, wyskakujących z innych pokoi "zwiedzanej" Posiadłośći szaleństwa. Aplikacja jest śwetnym rozwiązaniem i bardzo dobrze kieruje grą. Za Każdym razem scenariusze wyglądaja inaczej.

Polecam wszystkim miłośnikom literatury z dreszczykiem jak również osobom które chcą sie sprawdzić w mrocznym świecie H.P Lovecrafta.

Gra 10/10!
dodano: 2018-08-24 Petarda! Mocne 5! autor: Michał Koszkul

Sięgając po tę pozycję każdy zada sobie pytanie czy warto wydać taką kwotę. Nasuwają się pytania czy cztery scenariusze zrekompensują ten koszt i wprowadzą nas w świat, który bez reszty nas porwie... ZDECYDOWANE TAK.

Piszę ten tekst po przegraniu wszystkich scenariuszy z podstawy, z czego trzy dwukrotnie.

Jeżeli kręci was świat pełen mroku, tajemnic, przygód ociekających okultyzmem - a to wszystko w solidnym tle kooperacji - to TYTUŁ DLA WAS.

Zacznijmy od minusów, bo tych nie ma. Można się przyczepić do podstawek
i mocowania na nich plugawych pomiotów, ale to błachostka.

Plusy: To przede wszystkim czas rozgrywki (jest długa i pozwala się wkręcić w klimat) i działanie aplikacji, która płynnie przeprowadzi was za rączkę przez przygotowanie rozgrywki i scenariusz.
Koniecznie trzeba podkreślić regrywalność scenariuszy! nawet znając historię raz rozegranej przygody kolejne podejście szybko nakłada na nią mgłę zapomnienia i rzuca nas w zupełnie inną czeluść, kafelki są w innych miejscach, pojawiają się inne kłody pod nogami...

Serdecznie polecam! gdybyście mieli jakieś pytania, które pomogą rozwiać wasze wątpliwości co do kupna - piszcie śmiało! - geraltzireael@gmail.com
dodano: 2018-07-18 Zdecydowanie mój osobisty top! autor: Konrad Parys

Moja ulubiona gra w klimacie Mitów. Fantastyczne połączenie gry planszowej i aplikacji, gdzie ta druga wspomaga i automatyzuje pewne działania, które w innych grach są bardzo często uciążliwe.
Świetne wyczucie tematu. Scenariusze na ogół opierają się na unikaniu walki i skupieniu na prowadzonym śledztwie. Zbieranie poszlak, żeby poznać rozwiązanie zagadki daje niesamowitą satysfakcję. Bardzo fajnie zostało zaimplementowane kilka rodzajów zagadek, w tym mój ulubiony master mind.
Mechanicznie podstawy gry są banalnie proste, dlatego świetnie nadaje się do wprowadzania nowych graczy. Przetestowane na dwójce znajomych, którzy nigdy nie mieli do czynienia z bardziej rozbudowanymi planszówkami. Efekt? Po 5 minutach tłumaczenia i pokazaniu przykładu w aplikacji bez większych problemów zagłębiliśmy się w prowadzonym śledztwie.

Z minusów, które niestety gra również posiada musiał bym wymienić słabą jakość figurek i okropne podstawki w których umieszcza się potwory. A szkoda bo reszta komponentów jest bardzo ładna.
Regrywalność tego tytułu również nie zachwyca. Podstawka oferuje 4 scenariusze, które mimo że są bardzo ciekawe i wciągające, to jednak po kilku grach potrafią się znudzić. Na szczęście dodatki pudełkowe jak i dodatki dlc oferują dodatkowe godziny świetnej zabawy i są warte swojej (dość wysokiej było nie było) ceny.
Na koniec powiem jeszcze tylko, że moim zdaniem, najlepszym sposobem grania jest, gdy jedna osoba zajmie się obsługą aplikacji i czytaniem opisów. Pozwala to skupić się reszcie graczy na planszy i nie rozprasza, a 'mistrz gry' nadal może brać czynny udział w zabawie.
dodano: 2018-06-05 Brać i cieszyć się znakomitym tytułem! autor: astegor

Posiadłość Szaleństwa to od pierwszej części była perełka w gatunku klimatycznych „koopowych” planszówek opowiadających intrygujące historię, ale ten nieszczęsny „Mistrz Gry”….
Dwójka dzięki wykorzystaniu aplikacji w 90% pozbywa się Mistrza Gry na rzecz aplikacji. Zmiana wyszła jak najbardziej na korzyść produkcji, i choć wciąż potrzebny jest gracz-lektor(aka „czytacz”), a tekstu bywa sporo, to rozwiązanie sprawuje się znakomicie. A Polski dubbing w Intrach do scenariuszy jest wręcz genialny i świetnie wprowadza w klimat przygody. Dodatkowo czas rozkładania całej gry zmniejszył się diametralnie i przy rozegraniu kilku gier spokojnie można zmieścić się w 10 min.
Odnośnie opinii to pierw najważniejsze….

Bierz do koszyka i kupów w ciemno jeśli:
1. Lubisz klimaty grozy i/lub mrocznej fantastyki.
2. Jesteś fanem lovecrafta.
3. Preferujesz ponoszenie się przygodzie, niż matematyczne kalkulowanie: „Co? Kto? Gdzie? I Kiedy?” Ma zrobić - by wszyscy wygrali.
Jeśli wciąż masz wątpliwości to:
Komponenty są wytrzymałe, barwne i jest ich dużo, a figurki również prezentują się okazale, choć nie wiedzieć czemu w te w dodatkach są jakby bardziej szczegółowe i zwyczajnie wykonane z większym pietyzmem – wiadomo, pierwotnym wydawcą jest Fantasy Flight Games, a oni miewają częste odchyłki w technicznych kwestiach. Postaci jest kilka, choć zachęcam w miarę możliwości szybko zaopatrzyć się w dodatki konwertujące postacie z pierwszej wersji do drugiej(są dość ciężkie do dostania w Polskich sklepach).
Apropo dodatków warto zakupić od razu dodatkowe kości, gdyż marna liczba w postaci 5 na potencjalną czwórkę graczy to zdecydowanie zbyt mało.

Odnośnie aplikacji to zdecydowanie dominuje ona w grze. Na upartego dałoby się z tego zrobić w pełnia komputerową grę, a nie „hybrydę” planszówkową, ale jednak fizyczne rzuty kośćmi czy przestawianie manualnie figurek ma swój urok.

Jedną rzecz natomiast zaznaczę, gdyż na pierwszy rzut oka się tego nie widzi.
Jeśli obedrze się Posiadłość Szaleństwa z mnogości figurek; unikalnych, klimatycznych scenariuszy i „bajdurzenia” sobie wspólnej ciekawej przygody to samej gry(aka mechaniki) tu raczej nie uświadczysz, ale… przy takiej ilości dobroci, kto by się tym przejmował?!
Podsumowując:
+ Klimatyczna gra kooperacyjna
+ Świat Lovecrafta – groza, mrok i tajemnica
+ Mnogość świetnie wykonanych komponentów
+ Aplikacja, która skutecznie zwalczyła problemy I edycji
- Jednak drogo, choć zaznaczę, że warte swej ceny,
- Wysoko dodatko-chłonna,
- Ktoś przy stole powinien starać się klimatycznie czytać by nie popsuć nastroju,

Ocena: 9/10 – Genialna gra kooperacyjna i zdecydowana czołówka w swoim gatunku. Wiele błędów i niedociągnięć można wybaczyć jakością wykonania i całokształtem odbioru. Zdecydowanie polecam!
dodano: 2018-02-04 Ulepszona wersja bardzo dobrej gry kooperacyjnej autor: redcast

Bardzo dobre wprowadzenie do gier kooperacyjnych, szczególnie dla osób lubiących mroczne klimaty P.H. Lovecrafta (ale nie tylko), rozwiązywanie tajemnic i kryjące się za rogiem niespodzianki. Gra zapewnia kilkadziesiąt godzin bardzo klimatycznej rozgrywki. Pomimo, iż wersja podstawowa zawiera jedynie kilka scenariuszy, każdy z nich można przejść na kilka sposobów, mapy poszczególnych poziomów generowane są losowo za pomocą aplikacji, a możliwość dokupienia cyklicznie wydawanych dodatków, pozwala wydłużyć żywotność gry o kolejne godziny.
Wspomniałem o aplikacji, no właśnie. Jest to ten element, który sprawia, że bardzo dobra gra staje się grą świetną. Wady pierwszej edycji gry: set-up time, ryzyko błędów w przygotowaniu mapy przez mistrza podziemi, konieczność grania 1 vs reszta, zostało wyeliminowane prze aplikację, która steruje grą w sposób mistrzowski. Przyznaję się, byłem sceptykiem. Nie potrafiłem wyobrazić sobie połączenia planszówki i tabletu, ale to działa. Uwierzcie mi. Nie wyobrażam sobie powrotu do rozwiązania z pierwszej edycji, zawsze wybiorę grę a aplikacją. Skojarzenie z pierwszej gry? Połączenie planszówki i gry w RPGi na komputerze + grono przyjaciół, klimatyczna muzyka i bardzo ciekawe historie.

Wykonanie: standard FFG - najwyższy poziom. Zasady - banalne. Instrukcja do przeczytania w 30min, tłumaczenie zasad 10-15min, aplikacja większość robi za nas + pilnuje flow gry.

Bardzo polecam!
dodano: 2017-12-21 Bardzo przyjemna gra autor: aherian

Grałem z żoną oraz bratem i bardzo nam się gra podobała. Ma specyficzny klimat rodem z prozy H.P Levecrafta. Wykonanie świetne. Wymaga korzystania z aplikacji. Czasowo gra planszowa zajęła nam 30%, a korzystanie z aplikacji 70%.
Natomiast odnośnie figurek, to trzeba uważać aby nie urwać skrzydeł potwora przypominającego Cthulu - są przymocowane do tułowia bardzo cienkim paskiem plastiku. Jedno skrzydło otrzymałem urwane w nowej grze.
Warto zagrać.
dodano: 2017-11-18 Przygoda we dwoje autor: Hubert Leszczyński

Przygodę swoją zacząłem razem z dziewczyną. Klimat, zagadki, eksploracja - super sprawa : ) Gra była prowadzona przez aplikację bardzo dobrze. Niesamowita przygoda. Jednak... gra ma jedną wadę - kości. Same kości wykonane są super. Ale rzutów kością było stanowczo za dużo. Przez pół gry nie mogłem zabić potwora więc przez 40 min moja gra wyglądała tak że wykonywałem rzut kością na zabicie (niepowodzenie) - tura potwora i rzut kością na atak (kolejna rana dla mnie), potem rzut kością potwora na przerażenie (i kolejne rany)... było to nużące.

Ogólnie gre polecam, ale przygotujcie sie na długie sesje : )
dodano: 2017-03-03 TOP 5 moich gier autor: rabitto

Grałem zarówno w pierwszą jak i drugą edycję i zdecydowanie bardziej polecam tę drugą. Już po rozpakowaniu gry oczom ukazuje się niesamowite wykonanie figurek i pozostałych komponentów. Mistrz gry (1 edycja) zostaje zastąpiony przez aplikację co osobiście wydaje mi się strzałem w 10, ponieważ nie zabiera nam chętnego do rozgrywki gracza i prowadzi nas ,, za rączkę" od samego początku. Sama rozgrywka przeprowadzona w niesamowitym klimacie z niesamowitym rozmachem, okraszona zagadkami. W całości gra odpowiada moim ( i nie tylko moim:) ) oczekiwaniom.
dodano: 2017-01-09 Polecam autor: adalbert1

Posiadłość Szaleństwa to jedna z wielu gier w uniwersum Lovecrafta. Uniwersum z Przedwiecznym Chtulhu, za którym szaleją tysiące fanów książek, gier czy filmów. Uniwersum, które niekoniecznie do mnie przemawia, a mimo to Posiadłość zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Dlaczego? Po kolei zaczynając od wad.
Wykonanie
Pierwsza rzecz, która najbardziej rzuca się w oczy to oczywiście figurki. Te wykonane są z dobrej jakości plastiku, przedstawione potwory, z którymi przyjdzie nam walczyć bardzo dobrze wpisują się w mitologię Chtulhu. Jednakże system podstawek jest kompletnie nie trafiony. Są one za duże, toporne i źle wyglądają na planszy. Dodatkowo trafiają się źle wykonane i wsuwane w nie kartoniki z informacjami potrafią wypadać, a w części trudno je wcisnąć, co często kończy się ich uszkodzeniem. Dodatkowo niektóre potwory posiadają dodatkowe zasady, które znajdują się na spodzie podstawki, a o których w ferworze walki nawet się nie pamięta. I w sumie to jedne zarzuty do tej gry. Dalej jest już tylko lepiej. Komponenty wykonane z dobrej jakości i grubości papieru, który powinien wystarczyć na długie godziny grania. Grafiki na kartach, kafelkach są bardzo ładne i przyciągają uwagę.
Aplikacja
Gra korzysta z aplikacji na tablety, komórki, bez której nie jesteśmy w stanie rozegrać gry. Dla jednych to minus, a dla innych (np. dla mnie) to ogromny plus. Aplikacja pełni tu rolę Mistrza Gry, czyli osoby, która opowiada przygodę i ujawnia kolejne obszary gry w trakcie rozgrywki, aktywuje specjalne wydarzenia, zastępuje rozmowy z bohaterami niezależnymi, których spotkamy w trakcie gry, dzięki czemu nigdy nie wiemy co nas może spotkać. Dodatkowo aplikacja wprowadza do gry rozwiązania, które nie byłyby możliwe to wprowadzenia w standardowej edycji z jaką mogliśmy się spotkać w pierwszej edycji Posiadłości – minigry, zagadki logiczne, które należy rozwiązać w samej aplikacji.
Jeśli miałbym Posiadłość Szaleństwa porównać z inną grą to wskazałbym Descent: Wędrówki w Mroku z aplikacją Road to Legend. Podobnie jak tam pełni ona rolę prowadzącego rozgrywkę i kształtująca świat, a reszta rozgrywa się na planszy. Przy czym w Posiadłości Szaleństwa aplikacja jest bardziej rozbudowana i buduje klimat rozgrywki, poprzez świetnie dobraną muzykę, odgłosy pojawiające się w grze, a także „filmiki” początkowe i kończące.
Dodatkowo aplikacja pozwala grać w Posiadłość również w pojedynkę.
Aplikacja to nie wszystko
Dużo piszę o aplikacji, ale nie dominuje ona gry. Cały czas jesteśmy nad planszą, która wciąż się rozbudowuje, pojawiają się na niej nowe potwory, znaczniki i nasze decyzje podejmujemy w oparciu o to co się na niej dzieje. Cały czas rozmawiamy ze współgraczami planując swoje akcje. Rzucamy kostkami, otrzymujemy i zagrywamy karty (przedmiotów, obrażeń, czarów), przesuwamy figurki. Balans pomiędzy grą planszową, a komputerową jest w mojej ocenie zachowany.
Regrywalność
Czy w grę można grać wielokrotnie? Twórcy pomyśleli o tym. Pomimo faktu, że opiera się ona na scenariuszach (które z natury rzeczy tworzą pewną zamkniętą całość) to sam przebieg wydarzeń i ułożenie lokalizacji, czy kluczowych punktów jest zmienne. Gra wielokrotnie zaskakiwała i ukazywała rzeczy, których nie spotykałem we wcześniejszych rozgrywkach tego samego scenariusza. Na chwilę obecną aplikacja udostępnia jedynie 5 scenariuszy, ale wraz z rozwojem gry i wydawaniem nowych dodatków stan rzeczy się na pewno ulegnie zmianie. Dodatkowo należy wspomnieć, że posiadacze pierwszej edycji Posiadłości Szaleństwa otrzymują w zestawie pakiet konwertujący, co umożliwia wykorzystanie części komponentów również w grach z drugiej edycji.
Podsumowanie
Posiadłość Szaleństwa w drugiej edycji to bardzo udany produkt, do którego zasiadam zawsze z wielkim oczekiwaniem na przeżycie kolejnej przygody w świecie, za którym nie przepadam. Pomimo tego mechanika i koncept całej gry wynagradza mi tą „niedogodność” wielokrotnie. Polecam wszystkim, nie tylko fanom Przedwiecznego.