PROFIL
Historia recenzji i ocen użytkownika yaro_

obrazek
Azul: Witraże Sintry
Przyjemny dla oka, fillerek dla każdego :),
Azul: Witraże Sintry to gra abstrakcyjna o układaniu kolorowych kafli szkła, na własne witraże.
To dobry tytuł to wyciągnięcia na stół w gronie osób, które dopiero poznają gry planszowe lub w gronie rodzinnym. Zasady są bardzo proste, można ją wytłumaczyć w 5 min. i zacząć grać. W skrócie - dobierasz kafelki jednego koloru i układasz je na swoich oknach. Jak ułożysz cały rządek - punktujesz :)
Jeśli ktoś grał lub zna starszego brata - Azula, to można śmiało powiedzieć, że Witraże Sintry są odrobinkę bardziej skomplikowane.. nie, wróć! Nie skomplikowane, a może troche 'głębsze'. Punktowanie nie jest już takie liniowe. Można tu obrać jakąś strategię, czekać na rundę, w której zapunktujesz więcej za dany kolor, albo układać okna które dadzą punkty na koniec gry. Opcji jest parę, ale zawsze trzeba mierzyć siły na zamiary bo kafelki są losowe i nie zawsze uda się uzbierać dany kolor w tej samej rundzie. Wszak inni też chcą punktować :)
Dodanie witrażysty utrudnia nieco grę, czasem można dzięki niemu spasować i nie wziąć kafli których się nie chce, a innym razem przez niego nie możemy wziąć tych które chcemy bo za daleko zaszliśmy nim na prawo.
Jednak to co w grze mnie najbardziej urzekło, to nutka negatywnej interakcji. Nic tak nie cieszy jak podebranie sprzed nosa kafelków na które ostrzyła kły żona, lub wymanewrowanie kogoś w potrzaskanie kilku kafelków, których już nie ma gdzie zmieścić i dostanie za nie minusowe punkty.
Gra jest bardzo ładna, cieszy oczy i jest miła w dotyku :) - czyli przyjemnie się losuje kolorowe szkiełka i układa je na planszy.
Dla osób lubiących równo poukładane gry na swoich półkach dodam, że pudełko do Witraży jest mniejsze od standardowego, sam nieco się zdziwiłem.
W wykonaniu muszę sie przyczepić do obciętego rysunku okna na pionowych kaflach - jako grafik dziwie się, że to przeszło ;) Miejmy nadzieję, że w przyszłości to poprawią. Za to należy się plus za pamięć o daltonistach - kafelki oprócz kolorków różnią się też wzorkiem.
Czas rozgrywki to faktycznie ok. 30-40 min. Głównie w zależności w ile osób gramy.
Podsumowując, polecam grę każdemu kto szuka nieco prostszej (ale nie banalnej) gry planszowej do zagrania w gronie rodziny, lub jako filerek między cięższymi tytułami. Daje 4/5 bo to jednak nie król wieczoru na którego czekam cały tydzień, a raczej przyjemny poobiadowy zabijacz czasu ;)