PROFIL
Historia recenzji i ocen użytkownika tstefan

obrazek
Zegar Tik-Tak
tak,
Fajny, mały (nie taki zresztą mały) \"gadżet\" dla dzieciaka. Polecam!

obrazek
Lotto misie i rysie
fajne,
Zabawka bardzo dobrej jakości (jak to od Granny, można rzec). Polecam. Może służyć do pokazywania dziecku obrazków, a większe mogę pograć w prostą grę.

obrazek
Mistrz słowa - wersja mini
Miłe zaskoczenie,
Zaskakująco przyjemna gra za niewielką cenę. Brać i bawić się! Serdecznie polecam!

obrazek
Legendy Blue Moon
średnie wydanie :(,
No, dobrze, więc jestem pierwszy. Mam niestety mieszane uczucia. Z jednej strony świetnie, że wznowiono Blue Moona. I w sumie nawet rozumiem, że wydano od razu całość. To w miarę rozsądne, logiczne, i mimo, że brakuje mi tylko trzech talii z oryginalnego wydania Fantasy Flight Games (Pillar, Aqua i jedni Emisariusze), nie będę tutaj narzekał. Natomiast owszem będę narzekał jeśli chodzi o jakość wydania. Karty są za małe. Raz, że świetne (sic!) grafiki na tym tracę, to jeszcze wszystko jest znaczniej czytelne i fajne. Największy błąd Galakty. Prócz drugiego. Bo drugi błąd, którego nie wybaczę niestety, to brak plastykowej wypraski, w której byłoby dużo przegródek, i można by dzielić talie, układać samemu nowe tali wg. zasad etc. Wzorek jest tutaj duże pudło Dominion, tam wszystko było na miejscu. Przecież to jest karcianka! Litości! Właśnie o to chodzi, że jest wiele talii, gracz je sobie układ, selekcjonuje, tworzy nowe talie itp. itd. Czy naprawdę trzeba to tłumaczyć. Resztę, tzn. beznadziejnej jakości plastykowe smoki, mogę przełknąć. Poza tym takie wielkie pudło nie ma żądnego uzasadnienia przy takich malutkich kartach. Chyba tylko takie, że ma \"usprawiedliwiać\" wysoką cenę produktu... Reasumując, z oryginałem wydanym przez Fanstasy Flight Games nie ma co porównywać. Aczkolwiek zagorzały fan, taki jak ja, i tak to kupi, jeśli brakuje mu talii czy dwóch do kompletu. W zasadzie i Porsche, i Cinquecento da się jeździć, ale z drugiej strony wiadomo, co człowiek chciałby mieć. A porównanie tych dwóch wydań mniej więcej tak mi się kojarzy. Z niekorzyścią dla Galakty!

obrazek
Legendy Blue Moon
Żenada od Galakty, niestety,
Za małe, kiepskiej jakości karty. (Tak piękne grafiki na takich małych \"karteczkach\" upchać to zbrodnia!) Brak plastykowej wypraski w pudełku, dzięki której można by odpowiednio zadbać o talie. A przecież to - uwaga, uwaga, Drogi Wydaffco! - karcianka, sic! - To moim zdaniem dyskwalifikujące niedoróbki. Plus cena: jak za wydanie tak niskiej jakości jest 2 x za duża, mniej więcej. Nie żebym żałował zakupu, bo tylko tak mogłem zapoznać się z taliami Aqua i Pillar. Ale z wydaniem Blue Moon od Fantasy Flight Games w ogóle nie ma co porównywać. To jak porównanie Cinquecento do Porsche. Generalnie Galakta sprawiła mi dużą przykrość tak kaszaniąc taką wspaniała grę! Owszem, jedyny chyba plus to fakt, że w ogóle gra się ukazała.

obrazek
Dominion Róg Obfitości
pierwsza klasa!,
Dominion (podstawowa wersja) nie może się nie podobać: Jest w miarę łatwy do nauczenia (się, lub kogoś), mechanika jest świetna, a granie długo się nie nuży. Aż się prosi o zakupienie dodatku. Róg obfitości jest tani, a przy tym daje \"dużo dobrego\": nowe karty akcji i parę nowych, fajnych \"bajerów\", których nie było w podstawce. Jeśli podobała Ci się wersja podstawowa, a chciałbyś więcej, to po prostu nie ma się nad czym zastanawiać. Ta cena jest naprawdę OK, szczerze powiem (oby wszystkie dodatki do świetnych gier były tak przystępne cenowo).