PROFIL
Historia recenzji i ocen użytkownika stokrotka86

obrazek
Kingsburg
Piękna i przyjemna,
Grę Kingsburg wypatrzył na jednym z kanałów youtubowych mój mąż. Od razu nam przypadła do gustu zarówno pod względem wykonania jak i mechaniki. Szukalismy wlasnie takiej gry - niby strategicznej, niby worker placement, ale tez z dozą losowości i o mniejszej dawce mózgożerności. Taka właśnie jest ta gra. Idealna dla tych, którzy cenią sobie dobrą zabawę, pragną pokombinować, ale jednocześnie poturlać kostkami, oraz mają zmysł estetyczny. Gra jest piękna, kolorowa. Plansza solidna ze ślicznymi grafikami, drewniane komponenty, grube żetony, mnóstwo kolorowych kostek, piękne karty. Naprawdę ciężko się tu do czegoś przyczepić, no ale w końcu to gra ze stajni Fantasy Flight Games, a oni są znani z solidności wykonania.
Zasady są proste, do wytłumaczenia w 10 minut. Każdy z graczy ma do dyspozycji zestaw kostek, planszę z budynkami i żetony. Z zestawu oczek jaki nam wypadnie decydujemy na co możemy sobie w danej turze pozwolić. Możemy zadbać o dostawę surowców, zdobyć dodatkowy punkt zwycięstwa, wzmocnić obronę itp. Trzeba mieć plan rozwoju, z jednej strony budować, z drugiej mieć na uwadze czyhające niebezpieczeństwa ,z którymi kiedyś trzeba będzie się zmierzyć. Dodatkowo jest tu trochę negatywnej interakcji - można blokować innym graczom dostęp do konkretnych pól. Możliwości jest sporo, a przyjemności z gry jeszcze więcej. Gorąco polecam, gra warta swojej ceny.


obrazek
Libertalia
pozycja obowiązkowa,
Libertalia to gra nieprzeciętna. Nie dosc, ze ladnie wykonana to jeszcze zapewnia mnostwo wrazen. Mozna w nią grac az w szesc osob, ale (co nieczesto sie zdarza) w dwie osoby rowniez jest swietna. Gra niby lekka, zasady latwo i szybko sie tlumaczy, ale jednak wymusza u uczestnikow sporo myslenia, planowania akcji na kilka ruchow naprzód. Z drugiej jednak strony zdarzaja sie rozne nieprzewidziane sytuacje, ktore sprawiaja, ze gracz sam sobie może zaszkodzic. Krotko mowiac emocje podczas gry zapewnione. Sama gra nie trwa bardzo dlugo, a po skonczonej partii ma się ochotę na więcej. Ubolewam jedynie nad brakiem polskiej wersji gry. Kilka razy zdarzylo mi sie, ze znajomi odmawiali grania, bo nie czuli się na siłach jeśli chodzi o język angielski. Tracili przez to szansę na kawał dobrej zabawy. Szkoda też, że aktualnie gra jest dość trudna do zdobycia.

obrazek
Koncept
kalambury dla nieśmiałych,
Koncept nadaje nowy wymiar popularnym kalamburom. Tutaj nie trzeba robić min, dziwnych póz itp. Wystarczy \"tylko\" mieć dobry pomysł jak z posiadanego zasobu obrazków wybrać te właściwe, które pomogą naprowadzić pozostałych graczy na odpowiednie hasło. To wcale nie jest takie łatwe! Hasła są różnorodne, podzielone na grupy pod względem trudności, a jest ich tyle, że rozrywka jest zapewniona na wiele godzin. W \"Koncept\" można grać na kilka sposobów, drużynowo, można w pojedynkę, na punkty lub bez. Zabawa jest zawsze przednia, choć czasem może wywołać nieco frustracji, gdy nie wiadomo jak pokazać dane hasło. Co do samego wyglądu, gra prezentuje się elegancko i solidnie. Wykonaniem przypomina inną godną polecenia grę \"I know\". W pudełku wszystko ma swoje miejsce, nawet małe kosteczki do zaznaczania kategorii ulokowane są w oddzielnej plastikowej miseczce, którą można wyjąć z pudełka. Plansza jest duża, obrazki estetyczne i kolorowe. Jedyne do czego można się przyczepić to zbyt mała ilość kart pomocy z opisami kategorii, do których przypisane są dane obrazki. Przy większej liczbie graczy jest to dość niewygodne, gdyż co rusz gracze przekazują sobie karty, co dodatkowo może prowadzić do ich nadmiernego zużycia.
Zdecydowanie jest to gra pobudzająca kreatywność, często wymagająca nieszablonowego myślenia i zaangażowania szarych komórek. Jak najbardziej polecam.


obrazek
Timeline Diversity
lekka i przyjemna,
Niedawno kupiłam swój egzemplarz Timeline i jestem z niego bardzo zadowolona. Zdecydowałam się na wersję angielską, ze względu szeroki wybór, piękniejsze wykonanie (w porównaniu z wersją polską), poza tym to kolejna okazja, żeby poobcować z językiem angielskim (aczkolwiek druku jest mało, więc nie trzeba znać dobrze języka). Zasady są banalnie proste, do wytłumaczenia w minutę, rozgrywka krótka i przyjemna, świetnie się sprawdzi jako \"przystawka\" przed jakąś bardziej wymagającą grą. Dodatkowo rozwija i weryfikuje naszą wiedzę. W czasie rozgrywki niejeden raz byłam zaskoczona, kiedy okazywało się, że jednak nie mam racji. 110 kart to może nie jest duża liczba i po pewnym czasie można spamiętać daty, ale zawsze z pomocą mogą przyjść kolejne wersje Timeline, karty można przecież dowolnie ze sobą łączyć. To świetna rozrywka dla całej rodziny.

obrazek
Osadnicy: Narodziny Imperium
dla fanow "Nowej Ery",
Bardzo lubię grę Nowa Era, więc gdy uslyszalam, ze \"Osadnicy...\" pod wzgledem mechaniki sa bardzo podobni to odrazu zapragnelam w nia zagrac. Rzeczywiscie, zasady są podobne, ale jednoczesnie odswiezono format, wprowadzono ciekawe elementy ktore wzbogacaja rozgrywke. Dodatkowo, co mi bardziej przypadlo do gustu to fakt, ze Osadnicy są wydani duzo ladniej niz Nowa Era. Osobiscie nigdy nie lubilam postapokaliptycznego klimatu Nowej Ery. Teraz natomiast nie mam takiego problemu - Osadnicy kuszą samym swoim wygladem :) Jedyne do czego moglabym sie przyczepic to tor punktowy - moglby byc wiekszy. Przy wiekszej ilosci graczy robi się ciasno.
W czasie gry wyborow jest sporo - poczawszy od wybierania kart sposrod tych dostepnych w danej rundzie, a skonczywszy na budowaniu, zawieraniu umow, wykonywaniu akcji, czy zbieraniu surowcow. Mozna tez pladrowac zasoby innych graczy, badz tez wlasne karty. Trzeba jednak umiejetnie zarzadzac zasobami, aby \"wycisnąć\" z nich jak najwiecej, co w konsekwencji przyniesie nam upragnione punkty zwyciestwa.
Gra zapewnila mi duzo dobrej rozrywki i na pewno bede szukac okazji, aby zagrac w nią ponownie.


obrazek
Maskarada
idealna na imprezę,
Maskarada to taka kuzynka Cytadeli, innej uznanej gry imprezowej. Obie gry uwielbiam i zagrywam się w nie na wielu spotkaniach ze znajomymi. Co mnie odrazu w niej urzekło to jej przepiękna grafika. Pudełko oraz wszystkie karty są wykonane z wielką pieczołowitością, nasycone kolorami i przemawiające do wyobraźni. Aż chce się grać! I tylko czasem człowiek żałuje, że przez większość gry karty pozostają zakryte, a tak by się chciało pocieszyć oczy :) Co do samej gry, na poczatku wszystko jest jasne, kto jest kim, ale poźniej człowiek ma mętlik w głowie, i o to przecież chodziło :] Wtedy pomóc może tylko pokerowa twarz i pewność w głosie.
Gra jest łatwa, przyjemna i dość krótka, więc świetnie się nadaje jako \"rozgrzewka\" przed innymi, czasochłonnymi grami. Gorąco polecam!


obrazek
Runewars (revised edition)
epicka,
Runewars to gra wspaniała, nie tylko pod względem pięknego wykonania, ale też miodności rozgrywki. Niestety rozgrywka zabiera dużo czasu, nad czym ubolewam, bo nie mogę w nią grać tak często jak bym chciała.
Gra kusi samym wyglądem - mnóstwo figurek, barwne kafelki planszy, starannie wykonane karty i żetony. Gra jest dość droga, ale po otwarciu pudełka wiemy za co płacimy.
Gdy już uporamy się z przygotowaniem gry możemy zacząć rozgrywkę. Gra oferuje kilka ras do wyboru, na karcie rasy jest kilka sekcji z surowcami z wygodnym rozwiązaniem w postaci suwaka, dzięki któremu szybko możemy uaktualnić stan swoich dóbr. Gromadzimy jednostki, prowadzimy bitwy z innymi graczami bądź jednostkami neutralnymi, zdobywamy nowe obszary i surowce, no i bijemy się o najważniejsze, czyli smocze runy. Podoba mi się w tej grze element blefu, mianowicie żetony zesmoczymi runami leżą caly czas zakryte, można je przenosić między terenami, aby zmylić przeciwnika. Ileż to razy sama dałam się nabrać, kiedy próbując zdobyć run poprowadziłam swe wojska na teren, gdzie po wygranej bitwie (okupionej notabene niezłymi stratami) okazało się że leży tam fałszywy run. Oprócz tego fajnym pomysłem jest licytacja wśród wszystkich graczy i ta niepewność czynie stracimy tego co postawiliśmy.
Ogólnie rzecz biorąc Runewars to na pewno bardzo ciekawa pozycja, zwłaszcza dla wielbicieli połączenia fantasy i strategii. Warto wydać pieniądze i cieszyć się kolejną solidną grą w swej kolekcji.


obrazek
Iknow
świetna,
Iknow to wspaniała gra dla całej rodziny. Pytania są w większości bardzo wymagające, ale jaka satysfakcja, kiedy się zna odpowiedź:) Pomysł z obstawianiem, czy ktoś sobie poradzi z pytaniem, czy nie, uważam z bardzo trafiony, dzięki niemu gra nabiera smaczku. No i dzięki temu nawet ktoś kto udziela błędnych odpowiedzi może wyjść na prowadzenie. Gra, ktora potrafi rozruszać szare komorki, polecam.

obrazek
Smash Up
miód malina,
Zabierajac sie za Smash up\'a nie sadzilam, ze rozgrywka tak mnie pochlonie. Po pierwszej partii przyszedl czas na kolejna i jeszcze jedna i jeszcze...To co bardzo mi sie podoba w tej grze to masa decyzji do podjecia, taktyk do prowadzenia, co frakcja to nowe mozliwosci, a jak dojdzie do tego jeszcze mozliwosc laczenia frakcji w pary to powstaje tak wiele kombinacji, ze to zapewnia wyborna rozgrywke przez wiele godzin. Tutaj nie ma wiele losowosci (elementem losowosci jest tu dociag kart), tutaj wygrana zalezy przede wszystkim od umiejetnosci planowania, wykorzystywania zdolnosci kart i tworzenia combosów.
Mam juz w planach sprawienie sobie wlasnego egzemplarza tej gry oraz dodatkow, zeby grac, grac, grac...