PROFIL
Historia recenzji i ocen użytkownika skreczi

Diuna: Imperium (edycja polska)
Bardzo przyjemna rozgrywka dająca miejsce do kombinowania,
W Diunę Imperium grałem już kilka razy. Mechanika daje sporo możliwości do kombinowania - deckbuilding pozwala na dostosowanie stylu gry pod siebie, karty intryg z kolei dają szansę odwrócić bieg bitwy czy też kupić szybko droższą rzecz. Sam worker-placement też jest przystępnie zrobiony i urozmaica rozgrywkę (jako, że zagranie odpowiedniej karty decyduje, gdzie nasz agent może stanąć zmusza nas to do kombinowania czy chcemy użyć karty teraz, czy później - by np. kupić inną kartę lub zdobyć z niej inne zyski podczas fazy odkrywania kart). Same umiejętności przedstawicieli rodów też fajnie wpływają na grę - dzięki nim raz na jakiś czas możemy nagle zdobyć więcej wojska, czy podejrzeć jaka karta przyjdzie zaraz nam do ręki.
Gra dzieli się na fazy agentów gdy zagrywamy karty aby stanąć na polach i np. kupić wojsko do bitwy czy też zdobyć wodę i przyprawę. W tej fazie też zdobywamy wpływy u stronnictw politycznych (od Gildii po samego Imperatora). Potem odkrywamy karty, które nam zostały i kupujemy nowe do talii. Po tej fazie następuje bitwa i patrzymy, komu jak poszło na polu chwały. Podczas każdej z faz można też zagrać zdobyte karty intryg, które niejednokrotnie mogą popsuć szyki naszym przeciwnikom. Gra się do rozegrania odpowiedniej ilości tur lub do zdobycia 10 punktów.
Z całego serca polecam tę grę - świetnie się podczas niej bawię za każdym razem, gdy ląduje na stole.





Bardzo przyjemna rozgrywka dająca miejsce do kombinowania,
W Diunę Imperium grałem już kilka razy. Mechanika daje sporo możliwości do kombinowania - deckbuilding pozwala na dostosowanie stylu gry pod siebie, karty intryg z kolei dają szansę odwrócić bieg bitwy czy też kupić szybko droższą rzecz. Sam worker-placement też jest przystępnie zrobiony i urozmaica rozgrywkę (jako, że zagranie odpowiedniej karty decyduje, gdzie nasz agent może stanąć zmusza nas to do kombinowania czy chcemy użyć karty teraz, czy później - by np. kupić inną kartę lub zdobyć z niej inne zyski podczas fazy odkrywania kart). Same umiejętności przedstawicieli rodów też fajnie wpływają na grę - dzięki nim raz na jakiś czas możemy nagle zdobyć więcej wojska, czy podejrzeć jaka karta przyjdzie zaraz nam do ręki.
Gra dzieli się na fazy agentów gdy zagrywamy karty aby stanąć na polach i np. kupić wojsko do bitwy czy też zdobyć wodę i przyprawę. W tej fazie też zdobywamy wpływy u stronnictw politycznych (od Gildii po samego Imperatora). Potem odkrywamy karty, które nam zostały i kupujemy nowe do talii. Po tej fazie następuje bitwa i patrzymy, komu jak poszło na polu chwały. Podczas każdej z faz można też zagrać zdobyte karty intryg, które niejednokrotnie mogą popsuć szyki naszym przeciwnikom. Gra się do rozegrania odpowiedniej ilości tur lub do zdobycia 10 punktów.
Z całego serca polecam tę grę - świetnie się podczas niej bawię za każdym razem, gdy ląduje na stole.

Doom
Bardzo dobry tytuł,
Tę grę kupiłem już jakiś czas temu (około roku temu) i jestem z niej bardzo zadowolony. Gra ta, wyprodukowana przez Fantasy Flight Games (co już samo w sobie jest doskonałą recenzją), jest przodkiem chyba najlepszej gry z tej stajni - Descent. jest to gra taktyczna w której troje graczy kieruje losami marines a jeden z graczy przybiera role najeźdźcy i ma ich wyeliminować. Marines mają specjalne umiejętności pomagające im w misji. By z balansować dobrze rozgrywkę najeźdźca ma podzielone swe hordy na trzy kolory - w jednej chwili może używać tylko tych potworów których kolory marines są na planszy. Autorzy zachęcają do modyfikowania zasad gry (sami dostarczają garść modów w instrukcji). Na sieci jest już dostępny program pozwalający tworzyć własne scenariusze do trybu \"single player\"
W dethmach i capture the flag gracze rywalizują między sobą by zdobyć jak najwięcej fragów. Zasady zaproponowane przez autorów są bardzo dynamiczne i oddają klimat walk sieciowych.
Gra jest naprawdę wspaniała a scenariusze do trybu misji (single player) są obszerne i starczają na naprawdę długo. Poziom trudności można regulować (wyjściowy jest strasznie trudny dla strony gry marines). Naprawdę polecam tę grę z całego serca. Jest to świetna pozycja i obowiązkowa dla wszystkich wielbicieli gier taktycznych. Na koniec dodam jeszcze, że gra ta jest duchowym następcą słynnego dzisiaj Space Hulk.





Bardzo dobry tytuł,
Tę grę kupiłem już jakiś czas temu (około roku temu) i jestem z niej bardzo zadowolony. Gra ta, wyprodukowana przez Fantasy Flight Games (co już samo w sobie jest doskonałą recenzją), jest przodkiem chyba najlepszej gry z tej stajni - Descent. jest to gra taktyczna w której troje graczy kieruje losami marines a jeden z graczy przybiera role najeźdźcy i ma ich wyeliminować. Marines mają specjalne umiejętności pomagające im w misji. By z balansować dobrze rozgrywkę najeźdźca ma podzielone swe hordy na trzy kolory - w jednej chwili może używać tylko tych potworów których kolory marines są na planszy. Autorzy zachęcają do modyfikowania zasad gry (sami dostarczają garść modów w instrukcji). Na sieci jest już dostępny program pozwalający tworzyć własne scenariusze do trybu \"single player\"
W dethmach i capture the flag gracze rywalizują między sobą by zdobyć jak najwięcej fragów. Zasady zaproponowane przez autorów są bardzo dynamiczne i oddają klimat walk sieciowych.
Gra jest naprawdę wspaniała a scenariusze do trybu misji (single player) są obszerne i starczają na naprawdę długo. Poziom trudności można regulować (wyjściowy jest strasznie trudny dla strony gry marines). Naprawdę polecam tę grę z całego serca. Jest to świetna pozycja i obowiązkowa dla wszystkich wielbicieli gier taktycznych. Na koniec dodam jeszcze, że gra ta jest duchowym następcą słynnego dzisiaj Space Hulk.