PROFIL
Historia recenzji i ocen użytkownika ppcieslak

obrazek
Piraci: Klątwa wyspy Shukanet (gra paragrafowa)
Fajny wakacyjny klimat,
Po "Rycerzach" przyszła pora na Piratów. Tak samo bardzo wciągająca. Wakacyjny klimat, tajemnica, przesłuchania i ładna grafika robią fajną atmosferę.

Stopień trudności jest tu nieco wyższy. Moja ośmiolatka utknęła w pewnym momencie i przyznam się, że i ja też miałem zagwozdkę. Błąkaliśmy się po stronach chodząc wkoło tą samą trasą, aż wkońcu nastąpił moment "aha".

Jeśli mam porównać do pozostałych kupionych przez nas pozycji, to ta była trudniejsza od Rycerzy i "Hokus i Pokus". Wrócimy pewnie do niej wkrótce, by zagrać inną postacią.


obrazek
Hokus i Pokus (gra paragrafowa)
Polecam młodszym,
Była to trzecia książeczka z tej serii, którą kupiliśmy zaraz po Rycerzach i Piratach. Okazała się najłatwiejsza. Jakieś półtorej godziny czytania przez ośmiolatkę. Cytując: "jakie fajne stworki" i "bajkowy klimat", to chyba to, co urzekło najbardziej. Córka uważa, że najfajniejsza z przeczytanych trzech i chce kolejną paragrafówkę :)

obrazek
Smart Games Gwiezdna Ucieczka
Rush Hours na a-steroidach,
No, może nie do końca taka sama gra jak Rush Hours, bo tu wszystkie elementy są kwadratowe, a nie prostokątne i trudność w czymś innym jest.

Ciekawe jest to, że asteroidy wystają w pionie, przez co statek kosmiczny zawadza skrzydłami uniemożliwiając ruch. Niektóre duże asteroidy celowo wystają także lekko poza brzeg klocka, co czasem blokuje przesunięcie klocka między samymi asteroidami.

Nieco zaskoczony byłem wymiarami. Myślałem, że gra będzie bardziej kieszonkowa, a tu bardziej "plecakowa" - ma chyba tak na oko z 15x15 cm, ale to akurat ka korzyść wyszło jej, bo można podziwiać fajne wykonane detale. Niby plastikowe, ale naprawdę ładnie wyglądają.

Poziomy trudności urozmaicone. Początkowe plansze 9-latek przeszedł piorunem. Końcowe z trudem dorosły. Ahh... no i ten piękny pojazd kosmiczny...


obrazek
Rycerze (gra paragrafowa)
Wciąga na maksa. Tablet poszedł w odstawkę,
Przez dwa dni bezskutecznie chodziliśmy z "osiemipół!"-letnią córką po księgarniach w celu znalezienia "czegoś ciekawego do czytania" aż wreszcie poszliśmy wieczorem do Planszomanii i... wkońcu zaskoczyło :) I to jak! Do końca tego i następnego dnia tablet jak nigdy leżał obok wyłączony.

Wszystko dała radę sama ogarnąć włącznie z przeczytaniem zasad. Słyszałem tylko czytanie na głos, liczenie punktów na karcie gracza, i czegoś tam (aby nie zdradzać treści). Po każdym obrazku akcja, aby przeskoczyć do innego (od czytelnika zależy który wybierze, jeśli są opcje) "oo, tu już byłam, to nie, idę do 120-coś". Niechętna przerwa na kolację, ekspresowe mycie i do łóżka, oczywiście z książką.

Długie były negocjacje, aby zgasiła wkońcu światło i poszła spać. Rankiem to samo - świat przestał istnieć i tylko wertowanie kartek słychać. Całe szczęście, że miała na 11tą do szkoły. Przed 10tą rozległ się okrzyk radości z ukończenia. Uff jest szansa, że zdążymy na zajęcia... chociaż... powiało grozą: wzięła się za drugą - Piraci. Widziałem, że spakowała do tornistra. Tylko czekam na uwagę od nauczycielki ;)


obrazek
Straszny Dwór
Wciągająca, szybka i buduje atmosferę zespołowego działania,
Grę poznaliśmy na zeszłorocznym Pixel Heaven. Poszliśmy oglądać komputerowe a utknęliśmy przy tej planszówce właśnie.

W parę sekund można pożnać zasady. Ogólnie chodzi o to aby albo przegnać duchy, albo zamknąć 4 bramy w wieżach, co jest jedyną alternatywą, aby wygrać jeśli duchy opanują jedną z wież. W zależności od liczby graczy jest inna strona planszy (układ i liczba dróg poruszania). Duchy bazują na losowości rzutu kostką, jednak gracze już nie.

Gra jest kooperacyjna, gramy przeciwko grze (duchom), więc cały czas słychać coś w stylu "słuchaj, ty idź tam, to ja pójdę tu i wtedy zrobimy to". Mnóstwo emocji. Krótka, dynamiczna rozgrywka. Co ciekawe, sukces jest sukcesem całego zaspołu, co fajnie buduje atmosferę no, a porażka nie jest już tragedią najmłodszego domownika.

Z czasem opanowaliśmy taktykę tak, że "rozwalaliśmy" duchy raz-dwa. Tak nam się wydawało. Do momentu, aż duchy uwięziły jednego z graczy :)

Polecam. Fajna gra z klimatem.