PROFIL
Historia recenzji i ocen użytkownika oopsiak

obrazek
Agricola Talia Z
ciekwy dodatek,
Ciekawy dodatek do fantastycznej Agricoli!

12 nowych usprawnień -
1 karta dodająca gościa (dodatkowy ruch)
3 karty przechodnie (po użyciu przekazujemy graczowi po lewej)
6 kart dających punkty specjalne

12 nowych pomocników - zarówno do rozgrywek 1+ jak i 4+
2 karty dające punkty specjalne

Jakie mam wrażenia? Przede wszystkim trzy karty pomocników są zdecydowanie bardzo mocne (instruktor tańca, matka bliźniąt oraz pocztylion). Dodatkowo większość kart MOCNO wspiera branie surowców, co prowadzi do tego, że w pewnym momencie biorąc 1 zboże możemy otrzymać dodatkowo dodatkowe zboże + warzywo + coś jeszcze... Oczywiście, nie da się grać wyłącznie na tej talii (chyba że solo), więc po wtasowaniu w talię początkową sytuacja bardzo mocnego combo raczej nam się nie trafi.

Poza tym wszystkim jest jeszcze jeden smaczek, jedna ze śmieszniejszych kart - GAIK. Kartę można zagrać najpóźniej w 4 rundzie. Natychmiast na jednym pustym polu stawiasz jedno z ogrodzeń. Jeśli nie przewrócisz go do końca gry, pole uważa się za wykorzystane, a ty dostajesz 2 punkty specjalne : )


obrazek
Small World (edycja angielska)
,
Kiedy po raz pierwszy zasiadłam do Small World, byłam do niego nastawiona raczej negatywnie. \"Gra o podbijaniu świata\" - brr... Do tego bajeczna oprawa? I tyle znaczków, każda płytka z innym symbolem? Nie do przejścia! Cóż, bardziej mylić się nie mogłam!

Gra jest fenomenalna. Co więcej, jest to moja ulubiona gra. Ale od początku.

Wielkie pudło z cuudowną okładką. Generalnie, szata graficzna tej gry mnie urzekła. Jest cukierkowo, jest fantastycznie (smoki, elfy, krasnoludy, zombie), jest pięknie i konsekwentnie. Nie ma elementu, który by tu nie pasował.

Elementy są wysokiej jakości - gruba tektura, świetnie pasujące wypraski (pod warunkiem, że mamy wyłącznie wersję podstawową).

W pudle znajdziemy dwie dwustronne plansze - dla 2, 3, 4 i 5 graczy. I wiecie, co jest w tej grze najlepsze? Dzięki tym mapom w każdą liczbę graczy gra się świetnie! Jest fajną, półgodzinną, agresywną gierką, kiedy gram z chłopakiem, oraz totalną rzeźnią na wesoło, kiedy spotykamy się w więcej osób.

O samej grze: Jest to twór o podbijaniu świata. Zaczynamy od wyboru rasy. Ras jest 14, ale w każdym momencie gry do wyboru mam 6. I żeby nie było tak łatwo i za każdym razem tak samo - każda z tych ras ma przydzieloną losowo cechę specjalną (z 20 dostępnych). Pozwala to tworzyć tak oryginalne połączenia jak GÓRSKIE TRYTONY, POKOJOWE GHOULE czy LATAJĄCE GIGANTY. Po obejrzeniu więc dostępnych kombinacji wybieram rasę i zajmuję tereny. Potrzebuję odpowiedniej liczby jednostek do zajęcia pola (bazowo 2). Kiedy kończę turę, podliczam punkty (bazowo punkt/pole) i następuje ruch przeciwnika (który oczywiście może mnie zaatakować, jeśli ma odpowiednio dużo żetonów swojej rasy).

Wspomniałam na początku o masie symboli - rzeczywiście każda rasa i cecha ma swój symbol, który po krótkim wprowadzeniu staje się prosty do wytłumaczenia i intuicyjny - łatwy do zapamiętania : ) w rzeczywistości ułatwiają one grę.

W następnej turze zostawiam po jednym żetonie na każdym polu i atakuję dalej, i tak co turę aż... Cóż, jak wiadomo, władza rozproszona słabnie. Im więcej pól zajmiemy, tym mniej żetonów pozostanie nam do ataku. Dlatego w pewnym momencie postanawiam WYMRZEĆ - odwracam żetony na szarą stronę i podliczam punkty. W następnej turze będę mogła wybrać sobie nową rasę. I tak w kółko, przez 8 lub 10 tur.

Wygrywa osoba, która na koniec gry zbierze najwięcej punktów, czyli na koniec każdej swojej tury miała największą kontrolę na planszy i najoptymalniej zarządzała swoimi rasami.

Co najbardziej podoba mi się w Small World?
Regrywalność. To, że za każdym razem mam inne połączenie rasa - cecha.
To, że mogę w nią zagrać zarówno z przyjaciółkami, z moim facetem, jak i z fanami ciężkich gier bitewnych i wszyscy się przy niej dobrze bawią.
Oraz to, że jest najśliczniejszą grą w mojej małej kolekcji : )


obrazek
Agricola Torfowisko
totalny turn-over,
Myślisz, że wyżywienie rodziny to spory problem?
Myślisz, że brakuje Ci jednej, no góra dwóch akcji, żeby mieć zoptymalizowane gospodarstwo?
Myślisz, że Uwe Rosenberg wycisnął z Agricoli wszystko, co dało się wycisnąć?
JESTEŚ W BŁĘDZIE.

A co, jeśli oprócz zdobywania pokarmu, będziesz mieć za zadanie zdobywanie opału, aby ogrzać swoją chatę? Wprawdzie za nieopalenie się, nie ma kart żebrania ani punktów ujemnych, ale Twoi biedni zmarznięci ludzie rozchorują się i pójdą do szpitala... Co oznacza mniej ludzi do pracy!

Ok, zbieramy chrust... Ale tracąc akcje na to, nie przeznaczamy ich na inne czynności! Taak, mieszkanie na bagnie w lesie nie jest proste...

Zawsze zostawały Ci puste pola na koniec gry? Powinno ucieszyć Cię to, że teraz od początku 7 pól zajętych jest przez las lub torfowisko. Ale co zrobić, jeśli otaczają one chatkę? Nie możemy jej rozbudować! Rada? Wykarczuj las! A w tym czasie przeciwnik podbierze Ci owce, na które czaisz się od dwóch tur!

Znudziła Ci się trzoda chlewna, bydło i owce? Zainwestuj w konie! Wprawdzie jedzenie z nich słabe, ale za to ile punktów na KONIEc! : )

Agricola z dodatkiem Torfowisko to zupełnie inna gra. Jeszcze więcej planowania, jeszcze więcej przeszkadzania i jeszcze więcej emocji : )