PROFIL
Historia recenzji i ocen użytkownika marcussz

obrazek
Timeline: Inventions
Szybko, przyjemnie i zaskakująco,
Timeline jest jedną z ciekawszych gier jakie udało mi się nabyć.Rozgrywka sama w sobie nie jest trudna, trzeba \"tylko\" położyć jedną ze swoich kart w odpowiednim miejscu na osi czasu która jest na środku stołu. Problem jest w słowie \"Tylko\". W pewnym momencie gdy na środku leży naście kart a przed sobą mam jeszcze dwie, i nie dokładnie wiem gdzie położyć kartę, zaczyna się ostre kombinowanie, a na dodatek często mili współgracze \"podpowiadają\" kiedy rzeczona rzecz została odkryta. Dodatkowo dochodzą czasami naprawdę ciekawe rzeczy które musimy wiedzieć - np. data wynalezienia worków na śmieci.
Gra jest tak fajna że teraz zawsze znajomi proszą: \"Tylko nie zapomnij przynieść wynalazków\"
Może jeszcze kilka słów o wykonaniu. Jest niesamowite!
Karty małe ale trwałe, natomiast metalowe pudełko jest super, jedyny problem to dostępność dodatków angielskich, wyszły już dwa - wydarzenia i odkrycia, co razem z wynalazkami daję około 330 kart, gdyby tylko jeszcze dało się je gdziekolwiek w Polsce dostać. Podsumowując - grę warto mieć, wydanie ładniejsze niż Polskie z 220 kartami.


obrazek
Wsiąść do Pociągu: Europa
Super Zabawa,
Gra jest naprawdę super. Kupiona niedawno, a już kilka naprawdę fajnych rozgrywek rozegranych. Ale może warto przejść do konkretnych argumentów przemawiających za tą grą.

Po pierwsze: Mechanika gry.
Zasady są naprawdę proste do zapamiętania i wytłumaczenia nowym graczom. Trochę problemów może nastręczać za pierwszym razem sprawa z trasami-tunelami, ale po pierwszej rozgrywce zazwyczaj wszyscy już dobrze wiedzą co i jak. Średnio tłumaczenie zasad zabiera około 10minut, więc naprawdę szybko można przejść do właściwej gry. Łatwe zasady i niewielka ich ilość powoduję że również lektura instrukcji jest szybka i przyjemna. Są gry które zrażają do siebie właśnie objętością instrukcji, ale \"Wsiąść do Pociągu\" do nich nie należy. Dużym plusem jest tu również ciekawa mechanika dotycząca biletów z trasami. Początkowe - nie zawsze wystarczają, dodatkowe dobierane w czasie gry - mogą nam nie podejść i na koniec dostaniemy punkty ujemne. Znowu ryzyko zajmowania długiej trasy często jest duże, wystarczy jeden, dwa odcinki zajęte przez inną osobę i można odliczać sobie 20 punktów. Jedynym minusem może być tu stosunkowo niewielka ilość biletów z trasami, w pewnym momencie wiadomo kto gdzie jedzie, szczególnie przy grze w pięć osób.

Sprawa druga: Wykonanie.
Plansza duża, przejrzysta, dobrze wykonana. Domyślam się że z czasem na planszy może być widać lennie przecieranie się na łączeniach, ale na to nikt chyba nie znalazł rozwiązania. Dobrą sprawą jest tor punktacji na około planszy, ilustracyjnie bardzo pasujący do całości. Karty są wykonane bardzo dobrze, ilustracje przyjemne dla oko i pasujące klimatem do gry. Niestety wydaje mi się że do tej gry pozycją obowiązkową jest zakup koszulek ochronnych, szczególnie na karty pociągów. Podczas jednej rozgrywki średnio 2-3 razy trzeba je przetasowywać więc są one naprawdę przydatne. Figurki pociągów fajnie, choć przyzwyczajony jestem do drewnianych i tak jakoś wolał bym aby tu też były z drewna, ale są i tak klimatyczne więc nie jest źle. Dobrą sprawą są również dodatkowe sztuki wagonów które dostajemy od producenta, widać wreszcie ktoś pomyślał że czasami może coś się stać i mamy dodatkowe dwie sztuki dla każdego koloru.

Podsumowując: Gra przyjemna, szybka, ale również zmuszająca do myślenia i strategicznego planowania. Jedynym minusem w moim odczuciu jest brak możliwości gry dla szóstej osoby, oczywiście łatwo to załatwić gdy się gra na przykład po dwie osoby, ale jednak przyzwyczajony jestem do gier dla 2-6 osób.

Grę mogę z czystym sumieniem polecić wszystkim którym zależy na dobrej rozrywce.


obrazek
Sabotażysta
Gramy wszędzie!,
Jest to jedna z lepszych gier karcianych dostępnych na Polskim rynku. Dlaczego?
Gra w nią to sama przyjemność. Twórcy postawili na proste zasady i ciekawy system. Wielkim atutem tego tytułu jest zarówno liczba osób która może uczestniczyć w jednej rozgrywce ( do dziesięciu), jak i fakt ze jest to poniekąd gra kooperacyjna. Są dwie drużyny - kopaczy i sabotażystów - i czasami do końca rozgrywki nie wiadomo kto jest kim.
Jeśli chodzi o stronę techniczną, to gra ta jest terz bardzo ciekawie dopracowana. Pudełko zawierające grę ma tak duże rozmiary, ze zmieści się dosłownie wszędzie. Karty są natomiast wykonane na naprawdę przyzwoitym poziomie. Nakwiększą chyba zaletą tej gry jest jednak jej cena. Przy takim wydatku, człowiek zupełnie się nie musi przejmować co się stanie i zawsze może ze sobą ją zabrać. Osobiście przetestowałem grę w autokarze, na jednym wolnym miejscu mieliśmy rozłożoną \"planszę\", a sami siedzielismy bądź stalismy na około. Jest to gra naprawdę warta polecenia, dlatego zachęcam:
Jeśli się wachasz kupić czy nie? Bierz w ciemno!


obrazek
Żeglarze z Catanu (edycja drewniana)
Czas w morze,
Czym są \"Osadnicy\" każdy chyba wie, a co można powiedzieć o \"Żeglarzach\"?
Jest pierwszy duży dodatek do Osadników, który naprawdę dużo wnosi do każdej rozgrywki. Ale może zacznijmy od początku.
Co widzimy po rozpakowaniu pudełka?
Kolejne kafle terenu i morza, wykonane równie dobrze jak w podstawce. Na prawdę wiele różnych znaczników, przydatnych albo i nie w naszej rozgrywce. Karty cudów. I danie główne - statki - wykonane tak jak poprzednio miasta, wioski i drogi, z drewna i pomalowane w analogiczne kolory. Jedyny mankament to moim zdaniem karty pomocy gracza. Super że są, ale nijak się mają do poprzednich. Już między zestawem podstawowym a dodatkiem dla 5-6 graczy była różnica formatu, a tu jeszcze się on trochę rozjechał (ale już nie tak bardzo). Niby nie jest to mankament wpływający w jakikolwiek sposób na grę, ale jednak wewnętrznie człowiek pragną by aby wszystko było tak samo.
A co powiedzieć o samej rozgrywce z dodatkiem?
Zmiany w samym sposobie rozgrywki nie są może za wielkie. Zostało wszystko to za co tak lubimy \"Osadników\". Ale nowe możliwości bardzo uatrakcyjniają rozgrywkę. Przez jeden głupi błąd możemy nagle nie mieć szans na najdłuższą drogę. No i ta niepewność co zrobić gdy wylosujemy na kościach siedem. Ruszyć Złodzieja czy może jednak piracki statek.
Podsumowując, moim zdaniem dodatek wart jest każdej wydanej na niego złotówki. POLECAM!


obrazek
Filary Ziemi dodatek
Jeszcze więcej budowania,
Dodatek do \"Filarów Ziemi\" ma wiele zalet ale najważniejszą jest - możliwość gry z dodatkowymi dwoma osobami. A to naprawdę wiele zmienia. Z resztą nowa plansza jest do wykorzystania równie dobrze w grze na 3 - 4 osoby. A zmienia ona nie mało. Już żadne dobrze obmyślone strategieprzy wcześniejszych grach bez dodatku, teraz się nie sprawdzą. Potrzeba wymyślać od zera nowe drogi do zwycięstwa. A co powiedzieć o wykonaniu? Tak jak poprzednio. Naprawdę wysokiej jakości do której nas ten wydawca już przyzwyczaił. Jednym słowem naprawdę warto mieć ten dodatek, a dla zagorzałych graczy \"Filarów\" - pozycja wręcz obowiązkowa!

obrazek
Osadnicy z Catanu (edycja drewniana)
Legenda,
Jest to definitywnie jedna z tych gier które zasługują na miano Legendy. Mimo że już wiele czasu upłynęło od momętu wydana tego tytułu w naszym kraju, to nadal cieszy on się nie slabnaca popularnością. Dlaczego? Bo jest wspaniały!
Może na początek kilka uwag dotyczących strony technicznej wydania. Wszystko jest minimum na wysokim poziomie. Zabieg naszego wydawcy dotyczący wydania \"Osadników\" z drewnianymi znacznikami osad, dróg i mostów - wręcz genialny. Na zachodzie i południu Europy wiele wydań zawiera znaczniki wykonane z plastiku, co jest w moim mniemaniu ich wielkim błędem. Ciężko mi sobie nawet wyobrazić grę takimi znacznikami, to jak gra przy wykorzystaniu odpadków z fabryki tworzyw sztucznych. Ochyda. Całe szczęście my mamy drewniane. Karty proste, starannie wykonane. Nie powalają jakąś nadmierna kolorystyką, ale są przyjemne dla oka. Pozostałe elementy wykonane z naprawdę grubego kartony, co podnosi ich odporność na zniszczenie.
A co z rozgrywką? Za każdym razem tak samo pasjonująca. Niektóre osoby mogą być nie zadowolone ze zbytniej losowości, ale w tym wypadku jest to akurat zaletą a nie wada. Również losowość w rozmieszczeniu elementów wyspy działa na korzyść rozgrywki. Zadko plansza Jastarni taka sama jak grę wcześniej. Duża zaletą są również zasady, którymi łatwo się podzielić z osobami które dopiero zacznaja swą przygodę z planszówkami! I bez wzdledu na to czy ktoś gra ragularnie czy od czsu do czasy, zawsze znajdzie tu cos dla siebie. A zatem z czystym sumieniem moge ppolecic ja kazdemu.


obrazek
Filary Ziemi
Będę Najlepszy,
Kupowałem tę grę z myślą o jakiejś odskoczni od typowych gier strategicznych. Z opisów wydawała się czymś co mnie zainteresuje. Dlatego też zakupiłem ją w ciemno. Czy żałuję?
Bynajmniej!
Osobiście nie czytałem powieści, wiec nie miałem żadnych oczekiwań dotyczący fabuły. Nie jest ona jakoś wybitnie dominująca, ale skutecznie wprowadza i podtrzymuje odpowiednią atmosferę podczas całej rozgrywki. Noatomias co do samego wykonania gry: jak zawsze Galakta utrzymuję najwyższy poziom. Pionki wykonane porządnie, z drawna a nie jakiegoś plastiku. Niby niewiele, ale naprawdę podnosi to ogólną estetykę całości. Również na dużego plusa zasługuję fakt że żetony surowców zostały wykonane podobną metodą - są to sześciany z drewna, a nie jak to często bywa kartonowe znaczniki lub karty. Jeśli chodzi o karty których trochę ta gra posiada, są one też na najwyższym poziomie. Nie ma błędów tłumaczenia ani druku, kolory żywe, intensywne a materiał wysokiej jakości. No i nie sposób nie wspomnieć o znacznikach kolejnych tur, które są niesamowite. Po sześciu turach na środku planszy stoi okazały budynek. Plansza sama w sobie też jest bardzo dobrze wykonana, jedyny minus to fakt że po kilku rozłożeniach i złożeniach widać na planszy wyraźnie łączenia.
A co można powiedzieć o samej rozgrywce? Jest to napewno strategia przez duże S. Sposobów na wygraną jest conajmniej kilka i nawet w ostatniej rundzie wszystko może się zmienić. Raz lepiej inwestować w jak największą ilość surowców, kiedy indziej trzeba się postarać by wynająć najlepszego rzemieślnika. Złoto czy surowce? Jeśli surowce, to jakie? A może jednak wydać trochę złota by nająć lepszych fachowców? Typowe dylematy każdego gracza. Ale dzięki temu nie ma niebezpieczeństwa ze każda gra będzie taka sama.
Warto wspomnieć jeszcze co nieco o zasadach. Za pierwszym razem mogą przerazić nowego gracza, ale pod koniec pierwszej gry już każdy dokladnie wie o co w tym chdzi.
Podsumowując: warto mieć tę grę w swojej kolekcji!


obrazek
Standard Card Game Grey
Najwyższa możliwa jakość!,
Zakupiłem kilka paczek tych protektorów, w celu za-koszulkowania Warhammera: Inwazji. Pasują doskonale, super ochrona kart przed wieloma przykrymi niespodziankami. A co ważniejsze Planszomania pierwsza klasa. Wcześniej tej samej firmy (FFG) kupowałem koszulki w innym sklepie, i zazwyczaj co drugi-trzeci komplet był lekko wybrakowany (zamiast 50 było 49 sztuk lub 48). Myślałem że może błąd dostawcy lub w fabryce się mylą. Ale nie - teraz zakupiłem kilka paczek i ani jednej nie brakowało. Napewno zakupie jeszcze!