PROFIL
Historia recenzji i ocen użytkownika maciekgregor
Wiedźmin: Stary Świat
Warto zaopatrzyć się w dodatki,
Zgadzam się z wieloma punktami z recenzji poniżej - przy 4 osobach gra rozwleka się na kilka godzin, szczególnie jeśli gracze zastanawiają się nad ruchem jeszcze w swoich turach, albo często walczą. Dodatkowo, żeby mieć pełnię frajdy z rozgrywki wymagane są dodatki, w samej podstawce jest trochę pusto, ale nie znaczy to że gra jest słaba, wręcz przeciwnie, jest to jedna z moich ulubionych gier, jeśli ktoś nie lubi kombinowania, zbyt wielu mechanik i lubi immersję, klimat i przygodę to mogę szczerze polecić, a jak gra zacznie robić się nudna to dodatki zawsze można dokupić. Mała drobnostka która może niektórym przeszkadzać - dodatki są dostępne tylko z figurkami, a więc posiadając standardową wersję gry i kupując np Legendarne Łowy, może się zdarzyć że na planszy będziemy mieli potwory w różnych formach - figurkowej, i jako tekturowe standy :). Boli trochę brak dostępności wersji deluxe albo zawartości z kickstartera w sklepach, np. Na Tropie Potworów, także pozostaje czekać na dodruk, miejmy nadzieję w języku polskim. Ale oceniając całokształt gry, która ocieka klimatem i jest pięknie wykonana, z solidnymi mechanikami, według mojej skromnej opinii 8/10 to za mało, a 4.5/5 dać nie mogę, zostaję przy 5/5 :)
Warto zaopatrzyć się w dodatki,
Zgadzam się z wieloma punktami z recenzji poniżej - przy 4 osobach gra rozwleka się na kilka godzin, szczególnie jeśli gracze zastanawiają się nad ruchem jeszcze w swoich turach, albo często walczą. Dodatkowo, żeby mieć pełnię frajdy z rozgrywki wymagane są dodatki, w samej podstawce jest trochę pusto, ale nie znaczy to że gra jest słaba, wręcz przeciwnie, jest to jedna z moich ulubionych gier, jeśli ktoś nie lubi kombinowania, zbyt wielu mechanik i lubi immersję, klimat i przygodę to mogę szczerze polecić, a jak gra zacznie robić się nudna to dodatki zawsze można dokupić. Mała drobnostka która może niektórym przeszkadzać - dodatki są dostępne tylko z figurkami, a więc posiadając standardową wersję gry i kupując np Legendarne Łowy, może się zdarzyć że na planszy będziemy mieli potwory w różnych formach - figurkowej, i jako tekturowe standy :). Boli trochę brak dostępności wersji deluxe albo zawartości z kickstartera w sklepach, np. Na Tropie Potworów, także pozostaje czekać na dodruk, miejmy nadzieję w języku polskim. Ale oceniając całokształt gry, która ocieka klimatem i jest pięknie wykonana, z solidnymi mechanikami, według mojej skromnej opinii 8/10 to za mało, a 4.5/5 dać nie mogę, zostaję przy 5/5 :)
Neuroshima Hex 3.0
,
Kojarzyłem tę grę już od kilku lat, a to u znajomych na półce, albo w sklepie czy przewijając pozycje sklepów internetowych. Od poznania tej gry powstrzymywało mnie nie tylko to, że nie jestem fanem klimatów 'w przyszłości' i walk maszyn, ale głównie pudełko (!) które swoim designem nie powala. Co ciekawe, po czasie rozmawiałem z wieloma osobami które podzielały moje zdanie. Ogromne było moje zdziwienie gdy zagrałem w ten tytuł po zakupie w ciemno, bo zachęciła mnie promocja, przychylne opinie znajomych no i po prostu ciekawość - rewelacja :) Po każdej partii ma się ochotę powiedzieć 'to może jeszcze raz?', ilość armii którą oferują dodatki (w fajnej cenie, każda armia to ok. 30zł) daje ogromną regrywalność, czas rozgrywki akurat, 30-45 minut, można rozwlec, można przyspieszyć np zegarem szachowym :) Każda partia jest inna, nawet grając tymi samymi dwoma z czterech dostępnych w podstawce armiami, dlatego zapewnia frajdę na wiele wiele godzin. Biorąc pod uwagę to że można dorwać za około 100zł, dodatkowo wspierając polskich autorów, pozycja obowiązkowa - szczególnie jeśli ktoś szuka gry pojedynkowej :)
,
Kojarzyłem tę grę już od kilku lat, a to u znajomych na półce, albo w sklepie czy przewijając pozycje sklepów internetowych. Od poznania tej gry powstrzymywało mnie nie tylko to, że nie jestem fanem klimatów 'w przyszłości' i walk maszyn, ale głównie pudełko (!) które swoim designem nie powala. Co ciekawe, po czasie rozmawiałem z wieloma osobami które podzielały moje zdanie. Ogromne było moje zdziwienie gdy zagrałem w ten tytuł po zakupie w ciemno, bo zachęciła mnie promocja, przychylne opinie znajomych no i po prostu ciekawość - rewelacja :) Po każdej partii ma się ochotę powiedzieć 'to może jeszcze raz?', ilość armii którą oferują dodatki (w fajnej cenie, każda armia to ok. 30zł) daje ogromną regrywalność, czas rozgrywki akurat, 30-45 minut, można rozwlec, można przyspieszyć np zegarem szachowym :) Każda partia jest inna, nawet grając tymi samymi dwoma z czterech dostępnych w podstawce armiami, dlatego zapewnia frajdę na wiele wiele godzin. Biorąc pod uwagę to że można dorwać za około 100zł, dodatkowo wspierając polskich autorów, pozycja obowiązkowa - szczególnie jeśli ktoś szuka gry pojedynkowej :)
Uczta dla Odyna
Ciężka gra w którą ciężko wcale się nie gra ,
Uczta dla Odyna nie dość że ciężka dosłownie, bo wypełnione po brzegi dobrej jakości kafelkami i żetonami, to potrafi przytłoczyć również podczas pierwszego zetknięcia z instrukcją. Na szczęście to złudne wrażenie szybko mija, i za tą sporą ilością tekstu kryją się przystępne i przyjemne zasady, bardzo dobrze opisane dzięki dodatkowym komentarzom które są jakby odpowiedzią na pytania które pojawiają nam się w głowie podczas czytania. Duża ilość przykładów i intuicyjna symbolika sprawia że już podczas pierwszej rozgrywki można poczuć się swobodnie, chociaż doprowadzenie do zwycięstwa to już inna sprawa :) Gra proponuje nam wiele dróg do wygranej, od hodowli zwierząt, przez zapełnianie chat i spichlerzy dobrami, do rabunków i najazdów dzięki czemu zdobywamy trochę bardziej fikuśne kafelki do zapełniania naszej planszy. Co mi się podoba w Uczcie dla Odyna i czego czasem brakuje mi w innych grach, to że fazy w trakcie rundy są bardzo zbalansowane w kontekście znaczenia przy ostatecznej wygranej, czyli żadna mechanika nie wybija się stanowczo ponad inne - zarówno wybór pola akcji na które poślemy wikingów, zarządzanie zasobami, ulepszanie ich, jak i układanie planszowego tetrisa na naszej wyspie są tak samo ważne. Rywalizacja rzadko kiedy jest wredna, bo możemy co prawda zablokować pola akcji przeciwnikom, ale jest na tyle dużo dróg rozwoju że ciężko jest się zirytować, ponieważ zawsze inna ważna akcja czeka żeby ją wykonać. Polecam szczególnie dla osób które lubią gry worker placement :) Kolejny plus - kilka gier już za mną, a mimo że posiadam dodatek to zaczęliśmy grać bez niego, i jak na razie jest tyle taktyk do odkrycia że nie czujemy potrzeby komplikowania sobie gry, także jeśli ktoś nie jest fanem gier które potrzebują dodatków, stretch goali czy wersji deluxe z kickstartera żeby czerpać z danego tytułu w pełni (tak Wiedźminie Stary Świat, patrzę na Ciebie), to z Ucztą dla Odyna się dogada.
Ciężka gra w którą ciężko wcale się nie gra ,
Uczta dla Odyna nie dość że ciężka dosłownie, bo wypełnione po brzegi dobrej jakości kafelkami i żetonami, to potrafi przytłoczyć również podczas pierwszego zetknięcia z instrukcją. Na szczęście to złudne wrażenie szybko mija, i za tą sporą ilością tekstu kryją się przystępne i przyjemne zasady, bardzo dobrze opisane dzięki dodatkowym komentarzom które są jakby odpowiedzią na pytania które pojawiają nam się w głowie podczas czytania. Duża ilość przykładów i intuicyjna symbolika sprawia że już podczas pierwszej rozgrywki można poczuć się swobodnie, chociaż doprowadzenie do zwycięstwa to już inna sprawa :) Gra proponuje nam wiele dróg do wygranej, od hodowli zwierząt, przez zapełnianie chat i spichlerzy dobrami, do rabunków i najazdów dzięki czemu zdobywamy trochę bardziej fikuśne kafelki do zapełniania naszej planszy. Co mi się podoba w Uczcie dla Odyna i czego czasem brakuje mi w innych grach, to że fazy w trakcie rundy są bardzo zbalansowane w kontekście znaczenia przy ostatecznej wygranej, czyli żadna mechanika nie wybija się stanowczo ponad inne - zarówno wybór pola akcji na które poślemy wikingów, zarządzanie zasobami, ulepszanie ich, jak i układanie planszowego tetrisa na naszej wyspie są tak samo ważne. Rywalizacja rzadko kiedy jest wredna, bo możemy co prawda zablokować pola akcji przeciwnikom, ale jest na tyle dużo dróg rozwoju że ciężko jest się zirytować, ponieważ zawsze inna ważna akcja czeka żeby ją wykonać. Polecam szczególnie dla osób które lubią gry worker placement :) Kolejny plus - kilka gier już za mną, a mimo że posiadam dodatek to zaczęliśmy grać bez niego, i jak na razie jest tyle taktyk do odkrycia że nie czujemy potrzeby komplikowania sobie gry, także jeśli ktoś nie jest fanem gier które potrzebują dodatków, stretch goali czy wersji deluxe z kickstartera żeby czerpać z danego tytułu w pełni (tak Wiedźminie Stary Świat, patrzę na Ciebie), to z Ucztą dla Odyna się dogada.