PROFIL
Historia recenzji i ocen użytkownika linkap98

obrazek
Alchemists
Najlepsza!,
Krótko mówiąc... uwielbiam. Jest to naprawdę świetna gra, wciągająca, uzależniająca, zmuszająca do myślenia na każdym etapie i niewybaczająca błędów logicznych. W skrócie, jesteś Alchemikiem, który chce zdobyć jak najlepszą reputację poprzez testowanie eliksirów, publikowanie teorii, dowodzenie błędnych teorii przeciwników i kupowanie artefaktów. Gra tak naprawdę dzieli się na „dwie mniejsze gry”, jedna jest to część logiczna gdzie starasz się rozwiązać zagadkę, który składnik ma taki, a nie inny symbol alchemiczny, druga część to zdobywanie punktów reputacji, które są tak naprawdę punktami zwycięstwa. Na początku na pewno nie jest łatwo rozgryźć, jak testować składniki, co się z czym miesza, żeby dać dany wynik, jakie symbole łączą się ze sobą w plusy, jakie w minusy, ale powoli wszystko staje się jasne i logiczne. Do tego dochodzi element strategiczny, nie tylko musimy pamiętać o symbolach, bo one nie dadzą nam zwycięstwa, musimy też przecież publikować swoje teorie! A czasami łatwo też się pomylić, wtedy tylko czekać, kiedy przeciwnik obali Twoją teorię i punkty lecą!
Gra jest naprawdę niesamowita, zadziwia na każdym kroku i tak naprawdę każda rozgrywka jest inna. Gra działa świetnie zarówno na 2, 3 jak i 4 graczy, nic przy tym nie tracąc – zmienia się jedynie taktyka i ilość informacji zewnętrznych, jakie otrzymujemy. Alchemists współpracuje bardzo z aplikacją, która pozwala nam na mieszanie wszystkich składników, sprawdzanie wyników i sprzedawanie eliksirów. Dzięki tej świetnej aplikacji, każda gra jest inna i symbole zmieniają się non stop. Gra umożliwia też wersję bez aplikacji, ale wtedy musimy mieć takiego swojego Mistrza Alchemików, który będzie sprawdzał nasze wyniki i czuwał nad całością.
Samo wykonanie gry jest również powalające. Wszystkie elementy wykonane są bardzo solidnie, można by było przyczepić się jedynie do jakości kart, ale tak naprawdę zwykłe koszulki załatwią sprawę i będzie po problemie. Instrukcja, jak to zawsze z Czech Games jest świetnie napisana, z przyjemnością się ją czyta i bez problemu można zrozumieć, o co chodzi – gorzej z praktyką, ale czasem wszystko staje się jasne!
Jedyną wadą tej gry jest to, że może się czasami dłużyć. Zwłaszcza pierwsze kilka rozgrywek, kiedy jeszcze nie wiadomo o co chodzi, co z czym mieszać, co jakie daje rezultaty, więc połączenie z graczem typu „Analysis Paralysis”, może wydłużyć rozgrywkę. Jednak z mojego doświadczenia wiem, że bardzo często cieszyłam się, jak mogłam dłużej pomyśleć i pogłówkować i dość do tego co z czym i co robić dalej.
Zalety:

- świetne wykonanie i grafika
- bardzo dobra instrukcja
- świetne połączenie tematyki i mechaniki
- rewelacyjny element logiczny
- rewelacyjny element strategiczny
- gra wymagająca myślenia

Wady:

- wykonanie kart mogło by być lepsze
- rozgrywka może (ale nie musi) się dłużyć


obrazek
Wrath of the Righteous Base Set
Póki co najlepsza!,
Jest to trzecie podejście gry Pathfinder – tym razem Wrath of the Righteous. I moim zdaniem jest to najlepsza wersja. Gra jest naprawdę niesamowita. Wprowadzone zostało sporo zmian w porównaniu do poprzednich dwóch Base Setów, różnorodność scenariuszy jest jeszcze większa, zostały poprawione drobne błędy, literówki, do gry doszły „epickie ścieżki”, które można wybrać, wprowadzono nowe postacie, bronie, zaklęcia, pojawia się też nowa kość d20. Wykonanie w dalszym ciągu jest bardzo dobre, grafiki są specyficzne dla Pathfindera, ale bardzo oryginalne. Sama rozgrywka jest rewelacyjna i niepowtarzalna, ale też prosta, nie powala toną zasad, których ni w ząb nie można zrozumieć. Wrath of Righteous również podnosi mocno poziom trudności – już nie jest tak łatwo. Bariery nagle stały się bardzo groźne, potwory też trudniej pokonać, scenariusze też trudniej przejść. Niby schemat jest ten sam: wybierasz lokalizację, wchodzisz, zdobywasz artefakty lub walczysz z potworami czy barierami. Jednak tym razem zwycięstwo nie tylko nie jest gwarantowane, ale też dużo bardziej wymagające. Wrath of the Righteous zdecydowanie podnosi poprzeczkę. W PACG można z powodzeniem grać w pojedynkę, ale również całą drużyną. A każdy scenariusz pozwala nam na rozwój postaci.

Zalety:
- świetna grafika
- interakcja z innymi graczami
- różnorodność bohaterów i ich możliwości
- możliwość rozwoju postaci
- różnorodność scenariuszy, duża rozgrywalność
- podniesiony poziom trudności
- świetna rozgrywka dla 1,2,3,4 graczy (i więcej z dodatkiem Character Add-on)
- różnorodność broni, zbroi, przedmiotów, zaklęć, potworów
- duże pudełko umożliwiające przechowywanie i segregację wszystkich kart wraz z dodatkami

Wady:
- jakość kart mogłaby być lepsza, w moim odczuciu karty potrzebują koszulek
- mała ilość kości, z grą dostajemy jeden komplet, a powinny być przynajmniej dwa, może nawet trzy

W skrócie: NAPRAWDĘ WARTO!


obrazek
Eldritch Horror Forsaken Lore
Rewelacja!,
Pierwszy dodatek do rewelacyjnej gry Eldritch Horror. Z niecierpliwością czekałam aż będzie dostępny w Polsce. Doczekałam się i nie żałuję. Wielkim plusem dla mnie jest nowy przedwieczny – Yig, jest bardzo specyficzny i zupełnie inny od poprzednich. Dodatkowo dostajemy nowe potwory, nowe karty, a co chyba najważniejsze, masę kart do przedwiecznych z podstawowego pudełka.
Każda karta dodaje poczucia grozy, z każdą rundą czujemy zbliżającą się zagładę i nadejście przedwiecznego. Do tego dochodzi element współpracy. Przy każdej rozgrywce należy się porządnie nagłówkować, jaką przyjąć taktykę, jakie wybrać postaci - od tego zależy powodzenie naszej misji.
Plusy:
- nowy przedwieczny
- nowe karty mitów i grozy
- nowe zaklęcia, artefakty, kondycje itp.
- rewelacyjna jakość

Wady:
- brak nowych postaci (tu już się trochę czepiam)
W skrócie: Polecam w 100%!


obrazek
Eldritch Horror: The Mountains of Madness
Rewelacyjny dodatek!,
Pierwszy duży dodatek do rewelacyjnej gry Eldritch Horror. Jak zawsze nie mogłam się doczekać, aż będzie dostępny w Polsce, ale moja cierpliwość została solidnie wynagrodzona! Dostajemy dwóch nowych przedwiecznych – Ithaqua oraz Rise of the Elder Things. Oboje przedwieczni bardzo „mile” mnie zaskoczyli - zdecydowanie uatrakcyjniają rozgrywkę. Dodatkowo dostajemy nowe postacie, nowe potwory, nowy ekwipunek, karty preludium, karty przygód, nową mapę(!) i masę innych elementów, które zdecydowanie ulepszają tą już rewelacyjną grę. Do tego klimat jest świetnie wprowadzony, każdy element buduje atmosferę grozy, poszukiwań, tajemnic.
Plusy:
- nowi przedwieczni
- nowe postaci
- nowe karty preludium, przygód, mitów itp.
- nowe zaklęcia, artefakty, przedmioty, zadania itp.
- nowe tokeny
- nowa mapa
- rewelacyjna jakość

Wady:
- BRAK
W skrócie: Rewelacyjny dodatek!


obrazek
Eldritch Horror: Strange Remnants
Warto!,
Trzeci dodatek do rewelacyjnej gry Eldritch Horror. Informacje o nim pojawiły się nagle i było ich bardzo mało. Więc tak naprawdę nie wiedziałam na co czekam. Niestety dodatek nie jest tak dobry jak poprzednie, ale nadal jest świetny. Wielkim plusem są nowe postacie – są REWELACYJNI. Najchętniej zawsze miałabym kogoś z nich w drużynie. Pojawia się również nowy „przedwieczny” – Syzigy, który tak naprawdę nie do końca jest przedwiecznym. Niestety tym się zawiodłam. Rozgrywka przeciw niemu była raczej nudna. Jednak dodatkowo dostajemy nowe potwory, nowe karty wszystkiego, co do tej pory wyszło – artefakty, zaklęcia, mity, karty wydarzeń, ekwipunek.
Mimo, że przedwieczny nie jest zbyt interesujący cała reszta jest po prostu niesamowita, każdy nowy element zmienia rozgrywkę na lepsze!

Plusy:
- nowe rewelacyjne postaci
- nowe karty preludium, przygód
- nowe karty mitów i grozy, wydarzeń
- nowe zaklęcia, artefakty, kondycje itp.
- rewelacyjna jakość

Wady:
- nie najlepszy przedwieczny

W skrócie: Warto!


obrazek
Patchwork (edycja angielska)
świetna gra,
Gra jest naprawdę rewelacyjna. Przy pierwszym otwarciu pudełka \"Patchwork\" wcale nie powala na kolana. Mimo swoich niepozornych rozmiarów, cukieraśnych elementów i całej prostoty, gra zadziwia pod każdym względem. Zasady są proste, ale to jak wszystko przemyślimy i ułożymy na naszej planszy to już zupełnie co innego. Każdy ruch powinien być przemyślany bo nawet jedno opuszczone pole może nam bardzo utrudnić zwycięstwo. Nie tylko musimy pilnować, aby nasz kocyk był najładniejszy i nie miał dziur, ale także musimy pamiętać, że to guziki dają nam punkty i to też wcale nie na planszy, ale te, które sobie uzbieraliśmy.
Gra jest wspaniałym połączeniem legendarnego \"Tetrisa\" wraz z rywalizacją dwuosobową oraz budowaniem odpowiedniej strategii. Musimy pamiętać, aby rozporządzać swoimi zasobami w taki sposób, aby osiągnąć jak najlepsze efekty i do tego utrudnić zadanie przeciwnikowi. Przyznam szczerze, że podchodziłam do \"Patchwork\" z dużą nieufnością i wahaniem. Gra o szyciu kocyka? Dwuosobowa? Bez żartów... Ale jak bardzo się myliłam! Każda rozgrywka jest inna, za każdym razem może wygrać kto inny, nie ważne ile razy grało się w tą grę! Losowość w ułożeniu elementów sprawia, że gra ma niesamowitą rozgrywalność oraz sprawia, że nie ma faworytów. Gra jest szybka, jedna rozgrywka zajmuje max. 30min, za to nie koniecznie kończy się na jednej! Wszystkie elementy są bardzo solidnie i fajnie wykonane, więc nie ma szans, aby po kilku rozgrywkach gra się rozpadła.
Naprawdę polecam!


obrazek
Dead of Winter: A Crossroads Game
Niesamowita gra,
Gra jest naprawdę niesamowita, świetne wykonanie, rewelacyjny klimat, wspaniała historia. O grze słyszałam bardzo dużo i gdy w końcu dostałam ją w swoje ręce nie mogłam się doczekać rozgrywki. Mimo, że jest to kolejna gra o świecie po apokalipsie zombie, różni się bardzo od innych gier tego typu. W tej grze bardzo ważny jest klimat i historia. Gra jest oficjalnie kooperacyjna, ale każdy ma swój własny ukryty cel, który może być neutralny dla kolonii lub który może być dla niej zły - w naszej kolonii mogą być zdrajcy! Mamy główną misję kolonii, mamy swój własny cel, mamy zagrożenia, które mogą być bardzo nieprzyjemne dla kolonii, mamy zombie, mamy zdrajców, mamy wybory od których może wiele zależeć. Mechanika gry jest świetna, płynna, jasna, zasady są przejrzyste i łatwe do zrozumienia oraz zapamiętania. Świetnym elementem są tzw. karty \"Crossroads\", które wymagają od gracza indywidualnie lub od całej grupy podjęcia decyzji, która w jakiś sposób wpłynie na nasze dalsze losy. Dodatkowo, wydawnictwo PlaidHatGames pozwala na tworzenie własnych niepowtarzalnych kart! Kolejną zaletą Dead of Winter jest to, że gra się szybko nie nudzi - posiada sporo scenariuszy o różnym poziomie trudności i długości czasu gry. Każdy scenariusz umożliwia nam bardzo klimatyczną rozrywkę.

Zalety:
+ świetna klimatyczna grafika
+ ciągłe uczucie grozy
+ mechanizm gry kooperacyjnej
+ mechanizm \"zdrajcy\"
+ karty \"Crossroads\"
+ różne stopnie trudności
+ różna długość scenariuszy
+ duża grywalność: scenariusze i karty Crossroads sprawiają, że rozgrywki się bardzo różnią
+ interakcja z innymi graczami
+ różnorodność bohaterów i ich możliwości
+ proste zasady

WADY:
- na chwilę obecną minusem jest bardzo ograniczona dostępność gry
- karty raczej wymagają zakoszulkowania, nie są najlepszej jakości
- rozgrywka w 5 osób staje się odrobinę przy długa

Ja grę pokochałam całym sercem i każda gra sprawia mi bardzo wiele radości. Z czystym sumieniem polecam :)


obrazek
Skull & Shackles: Base Set
świetna gra,
Drugie podejście gry Pathfinder – Skull and Shackles jest chyba jeszcze lepsze od poprzedniczki Rise of the Runelords. Gra jest naprawdę rewelacyjna. Wprowadzone zostało sporo zmian w porównaniu do RoR, różnorodność scenariuszy jest jeszcze większa, zostały poprawione drobne błędy, literówki, do gry doszły statki łupy. Wykonanie w dalszym ciągu jest bardzo dobre, grafiki są specyficzne dla Pathfindera, ale bardzo oryginalne. Sama rozgrywka jest bardzo rewelacyjna, ale też prosta, nie powala toną zasad, których ni w ząb nie można zrozumieć. Wybierasz lokalizację, wchodzisz, zdobywasz artefakty lub walczysz z potworami czy barierami. Jednak nie zawsze zwycięstwo jest gwarantowane. Skull and Shackles podnosi poprzeczkę. Bariery są trudniejsze, potwory bardziej wymagające, ale też jest większa szansa na zdobycie „łupów”. W PACG można z powodzeniem grać w pojedynkę, ale również całą drużyną. A każdy scenariusz pozwala nam na rozwój postaci.

Zalety:
- świetna grafika
- interakcja z innymi graczami
- różnorodność bohaterów i ich możliwości
- możliwość rozwoju postaci
- różnorodność scenariuszy, duża rozgrywalność
- stale wzrastający poziom trudności
- świetna rozgrywka dla 1,2,3,4 graczy (i więcej z przyszłym dodatkiem)
- różnorodność broni, zbroi, przedmiotów, zaklęć, potworów
- duże pudełko umożliwiające przechowywanie i segregację wszystkich kart wraz z dodatkami

Wady:
- jakość kart mogłaby być lepsza, w moim odczuciu karty potrzebują koszulek
- mała ilość kości, z grą dostajemy jeden komplet, a powinny być przynajmniej dwa, może nawet trzy

W skrócie: NAPRAWDĘ WARTO!


obrazek
Rise of the Runelords: Base Set
rewelacja,
Krótko mówiąc... uwielbiam. Jest to naprawdę świetna gra, wciągająca, uzależniająca. Jest idealnym zastępstwem dla tradycyjnych RPGów, dla tych którzy z różnych powodów w RPGa zgrać nie mogą. Wykonanie jest bardzo dobre, grafiki są specyficzne dla Pathfindera, ale bardzo oryginalne. Ja je osobiście uwielbiam i podziwiam wyobraźnię twórców. Sama rozgrywka jest bardzo fajna, ale też prosta, nie powala toną zasad, których ni w ząb nie można zrozumieć. Wybierasz lokalizację, wchodzisz, zdobywasz artefakty lub walczysz z potworami czy barierami. Jednak nie zawsze zwycięstwo jest gwarantowane. Gra jest świetna zarówno dla jednej osoby jak i całej drużyny. Grałam we dwójkę, ale też w czwórkę i bawiłam się równie dobrze za każdym razem. PACG daje nam możliwość zagrania różnymi postaciami od wojownika aż po barda, a w raz z dodatkiem \"add-on\" mamy jeszcze większy wybór. Z każdym scenariuszem mamy większą możliwość rozwoju, a w pewnym momencie mamy wybór pomiędzy dwiema unikalnymi ścieżkami kariery. Każdy scenariusz umożliwia nam super rozgrywkę.

Zalety:
- świetna grafika
- interakcja z innymi graczami
- różnorodność bohaterów i ich możliwości
- możliwość rozwoju postaci
- różnorodność scenariuszy, duża rozgrywalność
- stale wzrastający poziom trudności
- świetna rozgrywka dla 1,2,3,4 graczy (i więcej z dodatkiem)
- różnorodność broni, zbroi, przedmiotów, zaklęć, potworów
- duże pudełko umożliwiające przechowywanie i segregację wszystkich kart wraz z dodatkami

Wady:
- jakość kart mogłaby być lepsza, nie jest źle, ale mogłoby być lepiej. Całą swoją grę zakoszulkowałam, ale to bardziej z mojej miłości do gry :P
- mała ilość kości, z grą dostajemy jeden komplet, a powinny być przynajmniej dwa, ostatni scenariusz kończyłam używając trzech kompletów.

W skrócie: NAPRAWDĘ WARTO!


obrazek
Gloom (edycja angielska)
dobra i oryginalna,
W tej karciance bardzo spodobała mi się tematyka. O dziwo tym razem nie dążymy do jak największego szczęścia czy najwyższej liczby punktów, ale staramy się aby nasza rodzina była jak najbardziej nieszczęśliwa, a im mniej punktów mamy tym lepiej dla nas. Gra jest bardzo ciekawa i wymaga pewnej narracji, żeby urozmaicić rozgrywkę.

ZALETY:
- ciekawa oryginalna tematyka
- specyficzny humor kart
- proste zasady
- świetna jakość kart

WADY:
- mimo, że gra ta pozwala na rozgrywkę od 2 do 4 graczy, w przypadku gry we dwoje gra traci trochę ze swojego uroku


obrazek
Pinata
świetna zabawa,
Do tej gry podchodziłam jak pies do jeża, z zasady wolę gry dłuższe, skomplikowane, takie, które wymagają myślenia. Chłopak próbował namówić mnie do gry przez dobry tydzień - w końcu się poddałam i nie żałuję! Gra jest bardzo fajna, dynamiczna, szybka i można się uśmiać. Zdecydowanie trwa krócej jak 45min - tyle zajęły nam 3 tury. Gra sprawiła mi dużo radości od samego początku - ta rywalizacja kto zdobędzie więcej cukierków! Kto pierwszy rozbije Piniatę, no i kto wygra i zdobędzie 3 medale. Naprawdę polecam :)

obrazek
Sentinels of the Multiverse: Enhanced Edition
świetna gra,
Jest to jedna z moich ulubionych gier kooperacyjnych. Na początku nie byłam do niej wcale przekonana, trochę wątpliwości budziła grafika, trochę mechanika. Jednak kiedy się jej przyjrzałam i zaczęłam grać pokochałam ją całym sercem. Grafika, która na początku mi trochę przeszkadzała okazała się być spójna i buduje klimat komiksu i superbohaterów, tzw. chmurki na dole kart cieszą i nie raz sprawiły, że śmiałam się do rozpuku. Mechanika na początku wymaga trochę skupienia, trzeba pamiętać co i kiedy się dzieje, co na co wpływa itp. Jednak moim zdaniem to wcale nie jest jej wadą. Właśnie te efekty wymagają myślenia, podnoszą trudność gry. Kiedy już chcemy zabrać się za złoczyńcę, pojawia się jakaś karta, która nam psuje szyki i musimy zmienić odrobinę taktykę.

Zalety:
+ świetna klimatyczna grafika
+ mechanizm gry kooperacyjnej
+ różnorodność w wyborze bohaterów oraz złoczyńców - każdy jest inny, mają swoje mocne i słabe strony
+ różne stopnie trudności
+ duża grywalność: mieszanka bohaterów/złoczyńców/środowiska sprawia, że gra się szybko nie nudzi
+ przystępna cena w porównaniu do innych tego typu gier
+ proste zasady

WADY:
- instrukcja jest łatwa i przystępna, ale nie wyjaśnia wszystkich zasad, zdaje się bardziej na intuicję gracza jak przekazanie prostej informacji co i jak
- karty raczej wymagają zakoszulkowania co może być i dość drogie - 578 kart, oraz czasochłonne

Ja grę pokochałam całym sercem i każda gra sprawia mi dużo przyjemności.


obrazek
Android: Netrunner LCG Core Set
rewelacja!,
Zdecydowanie moja ulubiona karcianka. Na początku sama nie byłam pewna co myśleć, hakerzy - korporacje, co z tego będzie? A jednak, takie miłe zaskoczenie! Gra wciąga od pierwszych sekund. Gdy tylko zaczniemy, ciężko będzie przestać.
Teraz trochę do rzeczy. Pakiet startowy daje nam już na początku spore możliwości: 3 frakcje runnerów, 4 korporacje. Każda ma swoje własne umiejętności, specjalizacje, każdy znajdzie coś / kogoś dla siebie.
Dużym plusem okazuje się tło dla każdej frakcji, zarówno runnerzy jak i korporacje mają swój styl, tło, klimat. Nie da się przejść obok nich obojętnie. Oczywiście każda ma karty, które chciałoby się mieć we własnej tali, co jednak nie jest takie proste.
Dużym plusem jest to, że możemy budować własne unikalne talie, oczywiście nie jest to dowolna mieszanka kart. Każda talia może mieć ograniczoną ilość punktów pochodzących od innej frakcji. Napewno jest to odrobinę irytujące, gdy brak nam jednego czy dwóch punktów do zbudowania naszej wymarzonej tali, jednak ja uważam to za swojego rodzaju zaletę. Raz, frakcja nadal ma swój charakter, dwa trzeba się nieźle nagłówkować, żeby stworzyć coś fajnego. Czasem też niektóre karty nie współgrają ze sobą tak jak powinny. Każdą nową talię trzeba wypróbować, sprawdzić, ulepszać.
Oczywiście mamy dostępną masę dodatków, nowe pakiety danych, które pomogą nam rozwijać nasze talie. Minusem zestawu podstawowego jest jednak brak części kart. Niestety Fantasy Flight Games praktycznie zmusza nas do zakupu drugiego czy nawet trzeciego zestawu podstawowego jeżeli zależy nam na niektórych kartach. Niestety, te potężniejsze mamy po jednym lub dwóch egzemplarzach, a jeżeli zależy nam na nich i mamy poważne plany w stosunku do gry, musimy zainwestować w kupno jeszcze jednej podstawy. Całe szczęście nie ma tego problemu przy pakietach danych czy dodatku \"Creation and Control\".
W pewnym sensie minusem jest też właśnie ilość dodatków. Tak jak w przypadku innych tego typu gier, może to straszyć nowych graczy. Na chwilę obecną nie jest to wielki problem, jednak znając wydawcę na dwóch cyklach się nie skończy. W przypadku kiedy na bieżąco kupuje się pakiety, wszystko jest w porządku, jednak przy małym poślizgu może kieszeń trochę zaboleć.
Dla mnie są to jedyne wady, poza nimi grę naprawdę uwielbiam i z czystym sumieniem mogę ją polecić każdemu kto lubi karcianki czy tematykę hakerów/korporacji. Gra wciąga i to bardzo, zmusza do myślenia, planowania taktyki, budowania odpowiedniej tali. Najważniejsze nie dać po sobie poznać co planujemy.


obrazek
Eldritch Horror (edycja angielska)
rewelacja,
Przed zakupem gry Eldritch Horror bardzo dużo słyszałam o jej poprzedniczce, opinie były najróżniejsze od pozytywnych po te gorsze, Eldritch za to miała naprawić wszystkie wady Arkham. Z niecierpliwością czekałam aż Eldritch Horror będzie dostępna w Polsce. Doczekałam się i nie żałuję. Wielkim plusem dla mnie jest temat przewodni. Oczywiście każdy ma swoje upodobania i nie każdy musi lubić gry o zbliżającej się apokalipsie, jednak dla mnie to spory plus. Każda karta dodaje poczucia grozy, z każdą rundą czujemy zbliżającą się zagładę i nadejście przedwiecznego. Do tego dochodzi element współpracy. Przy każdej rozgrywce należy się porządnie nagłówkować jaką przyjąć taktykę, jakie wybrać postaci - od tego zależy powodzenie naszej misji. Sama gra jest płynna, mechanika bardzo intuicyjna, nie ma niepotrzebnych przestojów w grze. Prawdopodobnie pojawią się w przypadku większej ilości graczy, jednak do 4 osób wszystko jest w porządku. Grę osobiście uwielbiam i z przyjemnością polecę ją każdemu. Moim jedynym zmartwieniem jest to, że po jakimś czasie może stracić na wątku w przypadku zbyt wielu rozegranych partii i powtarzających się kart. Jednak gra została wydana przez Fantasy Flight Games, więc spokojnie możemy spodziewać się dodatków, które ten problem zlikwidują.

obrazek
Mage Knight (edycja angielska)
rewelacja,
Do tej gry podchodziłam z dużym dystansem. Owszem słyszałam głównie świetne opinie, ale sam jej rozmach trochę mnie przerażał, a gdy próbowałam przebrnąć przez zasady nie było łatwo. Jednak jakże się cieszę, że się nie poddałam! Kiedy już zaczęłam grać, zakochałam się. Mage Knight napewno nie jest dla graczy lubiących gry łatwe, szybkie i przyjemne. Ta gra jest bardzo wymagająca, każdy ruch powinien być przemyślany, każda walka dobrze zaplanowana, a jednak wcale nie mamy na to dużo czasu! Przeważnie jedynie 3 dni i 3 noce, a potem dziękujemy. Prawdopodobnie przegrałam tyle samo razy co wygrałam, jednak żadna porażka mnie nie odrzuciła. Dla mnie wielkim plusem jest właśnie ten wysiłek umysłowy bez którego nie mamy najmniejszych szans. Gra jest kooperacyjna i mimo, że nie ma stałej interakcji z innymi graczami, bez wspólnego planowania zwycięstwa nie będzie. Kolejnym plusem dla mnie jest możliwość rozwoju postaci, musimy walczyć, żeby zdobywać umiejętności, zaklęcia, kryształy. Nie ma łatwo, ale nagroda jest bardzo satysfakcjonująca. Każde zwycięstwo to jak wisienka na torcie, a każda porażka motywuje do kolejnych prób. Cenie sobie również fakt, że w Mage Knight można grać w pojedynkę, a gra wcale nie traci na swojej wartości.