PROFIL
Historia recenzji i ocen użytkownika khaox

obrazek
Concordia (edycja europejska)
Solidna, a prosta do wytłumaczenia ,
Pierwsze co mnie w tej grze urzekło to prostota zasad. Szybkie do przeczytania i wytłumaczenia. Nie zostawiają niedomówień, sytuacji, które trzeba pokrywać jakimiś wyjątkami.

Szybkie przygotowanie gry. Fajnie się sprawdza na przyjemną rozgrywkę po pracy, ale z dużą ilością decyzji. Doskonałym określeniem na nią jest też gateway game, wprowadzająca do tego typu gier.

Jakieś wady? To nie jest ciężki tytuł, ani długi, przy partyjce można porozmawiać, więc milczący fanatycy mogą nie być zadowoleni ;-)


obrazek
Bruxelles 1893
solidna i złożona, a jednocześnie łatwa do nauczenia,
Gra posiada naprawdę ładną planszę wzbogaconą o liczne podpowiedzi, co ułatwia wprowadzanie nowych graczy. Ma bardzo łatwe do wytłumaczenia zasady - 4 proste akcje na jednej połówce planszy i 4 jeszcze prostsze na drugiej. Cała głębia rozgrywki bierze się z interakcji między graczami i wyborze strategii. Już podczas pierwszej rozgrywki można zauważyć wiele dróg do zwycięstwa. Jednak podejście zbierania kilku punktów tu i tam się nie sprawdzi - podczas gry świadomie wybieramy które źródła punktów będą dla nas kluczowe.

W grze nie znajdziemy bezpośredniej negatywnej interakcji. Koncentruje się na rywalizacji o zasoby oraz analizie i kontrolowaniu strategii innych graczy. Brak elementów ukrytych i mała ilość elementów poza główną planszą pozwala na pełną i stosunkowo łatwą analizę aktualnej sytuacji.

Polecam osobom szukającym niebanalnej, stosunkowo złożonej gry przy zachowaniu stosunkowo łatwych do nauczenia zasad.


obrazek
Pandemic: In The Lab
Doskonały finał serii,
In The Lab dodaje nowe tryby rozgrywki (w tym drużynowy do 6 graczy), nowe karty postaci, nowe akcje i eleganckie kolorowe fiolki ze szczepionkami. Jednak In The Lab to przede wszystkim tytułowe laboratorium. Dawne (abstrakcyjne) wynajdowanie szczepionki przez pozbawione emocji zagranie 5 kart zostaje zastąpione procesem przenoszenia próbek między szalkami, tworzeniem prototypu, testowaniem skuteczności... i dopiero na końcu możemy z satysfakcją postawić kolorową fiolkę z gotową szczepionką na planszy. Czy jest trudniej? Nie. Łatwiej też nie jest, jest inaczej - bardziej klimatycznie, choroby jeszcze bardziej się różnią. Jest dużo więcej współpracy i wspólnych decyzji. Mam wrażenie, że gra jest bardziej odporna na graczy alfa starających się narzucić swój tok myślenia. Jednym słowem polecam, bardzo udany dodatek.

obrazek
Innovation
,
Innowacja należy do tej grupy gier, których głębia i przyjemność gry bierze się nie z ilości zasad ale z elementów i ich wzajemnych powiązań.

Zasady? Cztery proste akcje, które możemy wykonać, a 3 z nich da się opisać pojedynczym zdaniem. Zwięzła instrukcja, brak niedomówień.

Niepowtarzalność rozgrywek? Mnóstwo kart pasuje wzajemnie do siebie tworząc rozmaite mechanizmy czy to do zdobywania punktów, atakowania przeciwnika czy też szybkiego podnoszenia poziomu technologii. Możemy je połączyć w wiele strategii nawet jeżeli są częściowo ograniczone przez to co nam się trafi na rękę. Bardzo udany balans między losowością dobierania kart i strategicznym planowaniem.


obrazek
Innovation: Echoes of the Past
,
Dzięki temu dodatkowi znacznie zwiększymy liczbę dostępnych strategii z podstawowej innowacji. Kilka nowych zasad troszkę skomplikuje pierwsze rozgrywki, jednak później potęga kombinacji pozwala na zbudowanie takich mechanizmów i comb, że przeciwnikom dosłownie szczęka opadnie.

Poza rozbudową mechaniki dostajemy jeszcze bardziej niepowtarzalne rozgrywki (podczas rozgrywki nie używamy wszystkich kart a jedynie kilka z dodatku i kilka z podstawki)


obrazek
Goblins Inc.
W szale zniszczenia,
Osoby znające Galaxy Truckera wiedzą czego się spodziewać. Wszyscy inni mają okazję doznać totalnego zniszczenia - kiedy nasz pieczołowicie zbudowany (ze złomu) robot wychodzi na ring - i po pierwszym ciosie odpada mu 1/3 części, ale nic to, przeciwnikowi odpadnie połowa. I tak przez kilka rund... jeżeli cokolwiek z naszego robota zostanie otrzymujemy punkty.

Gra zawiera fajny mechanizm punktacji - losujemy 7 kart punktujący wybrane defensywne i ofensywne aspekty walki/robota. Z myślą o tych kartach budujemy robota i podrzucamy przeciwnikowi kafelki, które będziemy mu chcieli odstrzelić. Ostatecznie, po wybudowaniu, z tych 7 kart wybieramy 4, które faktycznie będą wykorzystane... i walczymy. Gra zdecydowanie dla tych, którzy chcieliby w złom-bocie wkroczyć na arenę i każdy odpadający fragment blachy witać obłąkańczym śmiechem


obrazek
Pandemic: On the Brink
wielkie urozmaicenie,
Ten dodatek jest dokładnie tym, czego się spodziewałem. Nie jest to inna gra, ale moim zdaniem Pandemic dopiero z dodatkiem ma to odczucie walki i niepewności. Osoby oczekujące, że wraz z dodatkiem gra całkiem się zmieni rozczarują się. Jednak jeżeli szukacie sposobu, aby każda rozgrywka była całkiem inna to jest to strzał w dziesiątkę.

Mutacja jest ciekawym urozmaiceniem... nie utrudnia zasadniczo gry (tak +0.5 w skali pandemicowej), dodaje 5tą chorobę, jednak jest ona dosyć łatwa do uleczenia.

Virulent strain jest znacznie ciekawszy. Zaleznie od sytuacji jaka mamy na planszy i kart epidemii, które wylosujemy daje (tak na oko) od +0.5 do +1.5. Jest więc trudniej i ciekawiej, bo nareszcie przestajemy traktować wszystkie choroby identycznie.

Nowe zdarzenia i role... bardzo ciekawe i odświeżające. Wybieramy 2/3/4 z 11 ról, więc o powtórkę bardzo trudno. Analogicznie zdarzenia też rzadko się powtarzają. Wszystko jest ciekawe, wszystko intuicyjne w użyciu, brak odczucia \"przekombinowania\" charakterystycznego dla niektórych dodatków (no dobrze, z wyjątkiem Troubleshootera, który aż tak intuicyjny nie jest)


obrazek
Apples to Apples
imprezowo,
Lekka gra, przy której można porozmawiać i pośmiać się. Bardziej na zasadzie spędzenia wolnego czasu niż rywalizacji. W zasadzie gdyby nie ostro zakończone rogi dałbym wyższą cenę. Mimo wszystko przyzwyczaiłem się, że rogi są zaokrąglone... zwłaszcza w grach za 129zł.

obrazek
Aber bitte mit sahne
smakowita,
Bardzo przyjemna i lekka gra oparta o mechanizm ja dziele wy wybieracie. Prosta, intuicyjna, zachęcająca do zagrania kilka razu pod rząd. A do tego zgrabne pudełko. Jeszcze nigdy coloretto nie wygladało tak smacznie. Jeszcze nigdy zabawa z ciastami nie zachęcała do takiej dawki myślenia. Gdyby tylko dołączyli próbki... bo zadziwiająco zwiększa apetyt na słodkie. Polecam na lekki i przyjemny przerywnik

obrazek
Zamek Appenzell
słodka,
W zasadzie nie miałem okazji grać w zamek z dziećmi... jedynie z 25 letnim przeciwnikiem i przyznam, że zabawa była fantastyczna. Zauważalny element pamięciowy, odrobina złośliwości (przy grze z dorosłymi), całkiem niebanalne decyzje i fantastyczne wykonanie. Wspomniane przez poprzednika problemy z zapamiętaniem planszy można łatwo wyeliminować przez bardzo szybkie układanie labiryntu przez wszystkich graczy jednocześnie. Jeżeli szukacie gry dla dzieci, w którą dorośli równie chętnie zagrają śmiało możecie sięgnąć po Zamek Appenzell

obrazek
Die Säulen von Venedig
wiecej niz samo budowanie,
Po otwarciu pudelka gra zachwyca ilością drewnianych elementów. Wielki wór drewnianych filarów, drewniane znaczniki, puzzle miasta z grubego kartonu i karty postaci z ładnymi rysunkami sprawiają, że gra takimi elementami to czysta przyjemność.

Odnośnie rozgrywki gra idzie troszkę dalej niż klasyczne gry o budowaniu miast. Gracze w kolejnych turach wybierają do pomocy postać (spośród kart trzymanych w ręce) z której umiejętności będą chcieli skorzystać. Celem jest oczywiście wybudowanie wenecji ... i zarobienie przy okazji możliwie dużo punktów zwycięstwa. Najbardziej napracują się oczywiście 3 zawody - kupcy (dzięki którym zdobędziemy dostęp do nowych klocków-puzzli), rzemieślnicy (stawiający słupy pod budowę) i oczywiście budowniczowie, których pozwolą ustawić puzzle na słupach. Jak jednak wiemy budowa to nie tylko uczciwie pracujący ludzie, ale także różni spekulanci pozwalający zdobyć kilka punktów nijako \"przy okazji\"... dzieki ich działalności możemy zdobywać punkty nawet bez wybudowania najmniejszego budynku

W Filary Wenecji gra się przyjemnie zarówno w 2 osoby jak i w 5. Wprawdzie na kartach występują duże ilości tekstu w języku niemieckim, ale wydawca zadbał o umieszczenie również graficznych symboli. Dodatkowo na stronie producenta dostępna jest angielska wersja instrukcji, co jest wystarczające do przeprowadzenia rozgrywki. Ja nie żałuję zakupu, wiem, że regularnie będzie gościł na moim stole.


obrazek
Die Magier von Pangea
dająca swobodę ruchu,
Dawno dawno temu istnial kontynent Pangea... ktory się rozpadł. Niewielu wie, że stało się to za sprawą magów z Pangei. Gra, której zasady mieszczą się w kilku zdaniach i której pozorna prostota skrywa solidną dawkę myślenia. Bazuje na optymalizacji decyzji w wyścigu do osiągnięcia jednego z 3 warunków końca. Gracz ma przez całą grę dużą swobodę ruchu, wysyłając swoje krasnoludki do pracy, kupując magiczne amulety i zanosząc je do magicznej wieży. Do tego fragmenty kontynentu poruszają się po oceanie wraz ze znajdującymi się na nich krasnoludkami... krótko mówiąc nasza raz obrana strategia musi być ciągle uaktualniana biorąc pod uwagę zmieniające się warunki.

obrazek
Passtah
nietypowa,
Znudziła się plansza? Pionki i kostki? Może pora na coś co nie leży płasko na stole, ale rozgrywa się także w 3 wymiarze? Passtah to ładnie wykonana łamigłówka dla 2 osób odbiegająca od kanonu gier planszowo-karcianych. Konieczna jest do niej wyobraźnia przestrzenna oraz czas na kilka partii, bo trudno skończyć ot tak na jednej. Zgodnie z opisem klocki dobrze trzymają się w środku sześcianu, a proste zasady przyjemnie współgrają z czasem rozgrywki.

obrazek
Balloon Cup
,
Gra bardzo przyjemna. Elementy ładnie wykonane, z czytelnymi grafikami i umieszczone w wygodnej wyprasce. Pomimo prostych zasad rozgrywka nie jest monotonna. Polecam wszystkim, którzy oczekują pewnej dawki myślenia i nie mają nic przeciwko działaniu na szkodę przeciwnika.

obrazek
Jungle Speed dodatek (edycja francuska)
,
Z dodatkiem rozgrywka okropnie zakrecona. Mnogosc mylacych sie wzorow, ekstremalne karty specjalne... jednym slowem ekstrakt Jungle Speed do kwadratu!

obrazek
Witraż (Vitrail)
,
W teorii gra mila i spokojna. Kazdy sobie cos uklada... tylko dlaczego zawsze przeciwnik konczy pol sekundy szybciej? Emocje rosna jeszcze bardziej kiedy pojawia sie karta za 3pkt ... czyli 1/3 punktów koniecznych do wygrania