PROFIL
Historia recenzji i ocen użytkownika brutusbelton

obrazek
Modern Art (edycja niemiecka)
Klasyk w najlepszym możliwym wydaniu,
Samego tytułu nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Gdyby jednak znalazł się ktoś kto nie zna Modern Arta: szybki, licytacyjny majstersztyk od doktora Knizii. Jednak zostawiając mechanikę na boku w tym tytule warto zwrócić uwagę szczególnie na kwestie wykonania samego produktu.
Dlaczego właśnie na to wydanie warto zwrócić uwagę? Jest to wspaniałe, małe, wypchane po brzegi pudełeczko, które w dobie mody na ogromne pudełka zawierające głównie powietrze stanowi chlubny wyjątek. Ogromny plus dla Oink Games. Pudełko do Modern Art jest wielkości 2 standardowych pudełek Oink, a pomimo tego w środku znalazło się wszystko co potrzebne do gry - talia dużych kart, mnóstwo żetonów pieniędzy, zasłonki dla graczy, a nawet miniaturowa sztaluga do licytacji.

Zdecydowanie do polecenia!


obrazek
All Bridges Burning + errata
COIN dla ludzi, którzy nie lubią COINów,
Konflikty przedstawione w COINach są niezwykle ciekawe, a same gry zaskakują i wręcz przytłaczają kunsztem mechanicznym. Czy jednak zawsze czułeś, że to jednak nie to? Rozmyślanie nad mnogością ciekawych akcji i napięcie przy stole raczej zastępowało znużenie z powodu ciągłego pasowania w oczekiwaniu na odpowiedni układ karty bądź wykonywania jedynie limitowanych akcji? Czy nudziło Cię czekanie na swój następny ruch? Jeżeli czujesz tak jak ja to idealnym tytułem dla Ciebie będzie ABB.
Jest to dość klasyczny w zakresie frakcji COIN. Biali i czerwoni grają raczej klasyczną przepychankę na mapie w postaci następujących po sobie marszów, rallych i terrorów. Szukający zwycięstwa politycznego niebiescy chcą natomiast osiągnąć zwycięstwo praktycznie bez angażowania się w walkę. Jak w każdym COINie mamy tutaj trochę ciekawostek mechanicznych, nowe eventy, jednak to co moim zdaniem najbardziej wyróżnia ten tytuł to czas rozgrywki i dynamika gry. Usprawniony mechanizm główny sprawia, iż nie trzeba już dość długo czekać na swój kolejny ruch, gdyż praktycznie przez całą grę można być aktywnym graczem. To zdecydowania poprawia doświadczenia z gry i sprawia, iż nikomu przy stole się nie nudzi.

Polecam!


obrazek
Pax Porfiriana (2nd Collector's Edition)
Totalny Meksyk,
Oprawa graficzna: Meksyk
Zasady: Meksyk
Zmienność i nieprzewidywalność rozgrywki: poziom Meksyk

Bardzo ciekawa historyczna gra symulacyjna, o bardzo prostych zasadach. Cechuje się sporą dynamiką, zdecydowanie nie dla ceniących sobie spokojną i przewidywalną rozgrywkę eurograczy.
Duża wartość edukacyjna - zarówno w stosunku do historii Meksyku, jak i samych dobrze oddanych mechanizmów kryzysu bądź zdobywania władzy.
Na uwagę zasługuje też nietypowa i wyróżniająca grę oprawa graficzna - bardzo dobrze pasująca do klimatu gry.


obrazek
Chancellorsville 1863
Rewelacyjny daleki kuzyn W1815,
Chancellorsville 1863 to rewelacyjna, szybka dwuosobowa gra wojenna. Co do samego systemu gry to jest ona dalekim kuzynem ciepło niegdyś przyjętego W1815, rozwijanego następnie przez Quebec 1759 oraz Freemans Farm 1777.

Spośród wymienionych powyżej gier to własnie ta pozycja zasługuje na największe pochwały. Ciągle jest tutaj mało manewrowania, jest ono raczej symboliczne i ogranicza się do zajmowania 4-5 pól. Sporo tu jednak angażowania się w walkę, która ogranicza się do zarządzania ryzykiem i ciągłego kuszenia losu. Walki rozstrzygane są za pomocą rzutu 4-9 kośćmi i mogą być w pewnym zakresie przerzucane bądź modyfikowane poprzez wydawanie punktów momentum bądź obniżanie wartości bojowej własnych oddziałów. Zachowano również umiejętności specjalne generałów, delikatnie zmodyfikowano sposób aktywacji jednostek - 1863 używa specjalnego decku kart.

Podsumowując należy podkreślić że jest to świetna gra zarówno dla początkujących jak i wytrawnych wargamerów!


obrazek
Napoleon Returns 1815
Gra wojenna dla nowicjuszy,
Napoleon Returns 1815 jest perfekcyjną pozycją dla osób wchodzących do świata gier wojennych.
Bardzo prosta, lecz zachowująca wojenny feeling uproszczona gra bloczkowa z mapą point to point przedstawiająca kampanię 100 dni Napoleona.
W trakcie maksymalnie 15 tur Napoleon oraz armie Wellingtona-Bluechera będą wzajemnie szachować się na planszy, starać się zajmować najważniejsze pozycje i doprowadzać jedynie do tych bitew które skończą się dla nich pozytywnie. Muszą pamiętać jednak o zmęczeniu swoich oddziałów i dobrym zarządzaniu ich energią.

W ramach rozgrywanych bitew, które odbywają się na podobnej zasadzie jak procedura "Power Struggle" w grze "1989: Jesień Narodów", gracze będą wzajemnie zagrywać karty, które muszą być kontrowane przez przeciwnika. Początkowo cardplay bitew może wydawać się losowy i trywialny, jednak bardzo istotną decyzją w trakcie bitwy jest jednak to jak długo w niej pozostaniemy. Im dłużej zaangażujemy się w bitwę tym więcej strat poniesiemy w przypadku ewentualnej porażki, a wycofanie się będzie bardziej bolesne. Efektem takiego rozstrzygania starć jest świetny pojedynek blefujących umysłów szacujących ryzyko!



obrazek
Wyspa Skye
Świetna, ciężka gra z trzema zasadami na krzyż,
Pomimo, iż instrukcja do Wyspy Skype liczy zaledwie kilka stron, a użytkownicy BGG ocenili ciężar tej gry na 2.23 zaskoczy się każdy, kto spodziewa się zmodyfikowanego Carcassonne.

Z tą klasyczną grą w zasadzie Wyspy nie łączy nic. Każdy z graczy buduje swoje własne kafelkowe królestwo bez współudziału innych gracz. Punktacja przebiega według wylosowanych przed grą wytycznych. W grze pojawiają się zasoby - monety, które będziemy dzięki naszym włościom zarabiać, ale i wydawać.

Całym sercem gry i elementem, który w mojej ocenie dopełnia świetnie działający system kafelkowy i robi z tej gry prawdziwy majstersztyk jest sposób dystrybuowania kafelków pomiędzy graczy. Gracze co turę otrzymują zestaw kafli, o które muszą się licytować z przeciwnikami samemu wystawiając za nie cenę. Daje to mnóstwo decyzji i bólu głowy połączonego z elementami pokerowego blefu. To właśnie dla tego specyficznego mechanizmu licytacyjnego należy Wyspy Skype spróbować.

Genialna, ciasna, elegancka w zasadach i za każdym różnorodna rozgrywka w 45 minut - zdecydowanie polecam.


obrazek
Inner Compass
Dlaczego Inner Compass wydano jako Inner Compass?,
Szybki rzut oka na BGG - ocena Inner Compass (6.8) nie powala. Wielu użytkowników nie widząc magicznej 7 z przodu wycofa swoje zainteresowanie w stosunku do tej pozycji. Czy pożałują? I tak, i nie.

Gra jest bardzo w porządku. Dość lekka i bardzo prosta na płaszczyźnie zasad gra logiczna raczej o charakterze taktycznym, a nie mocno strategicznym. Mechanicznie - set collection + budowanie przestrzennej układanki na mapie. Fani Graneruda/Pedersena rozpoznają sporo podobieństw do Copenhagen.
Ze względu na obecną w niej losowość może zrazić do siebie fanów logicznych abstraktów, w mojej opinii jest to jednak rzecz do zaakceptowania.

Dlaczego zatem gra ta zbiera tak chłodne recenzje?
Sprawa jest prosta - kto wpadł na pomysł wydania tej gry w takiej tematyce xD?

Myślę że sama koncepcja gry logicznej o poziomie abstrakcji przebijającym Azula w szatach gry o uczuciach/relacjach międzyludzkich ogranicza target tej gry do 3 osób. Jedną jestem ja, dwójką - Granerud i Pedersen.
Osoby, które zainteresuje tematyka gry (poszukiwanie swojej życiowej drogi) rozczarują się całkowitym brakiem jego oddania w gameplayu. Osoby, które lubią logiczne abstrakty zapewne nawet nie spojrzą na grę, która reklamuje się hasłem - "you play as one of four characters searching for meaning in their everyday lives. Will you focus on building up emotions to release them at certain times?".

Niezwykły mariaż.

A gra naprawdę w porządku.


obrazek
Deep Sea Adventure
"Push your luck" z mocnym naciskiem na "luck",
Ta gra nie obiecuje, że jest czymś innym niż jest.
Mały i sprytny "push your luck". Przy czym w stosunku do innych klasycznych tytułów z tego gatunku dosyć mocno stawia tutaj na luck, co absolutnie nie jest problemem, jeżeli podejdzie się do tego odpowiednio.
Lekko złośliwe 20 minut przedniej zabawy. Działa dobrze w każdym składzie osobowym.


obrazek
Detective Stories: Case 1 – The Fire in Adlerstein
Alt-detektyw godny polecenia,
Nie jest łatwo znaleźć ciekawy i niepopularny tytuł w gronie gier detektywistycznych. "Fire in Adlerstein" zdecydowanie wyróżnia się na tle innych gier dedukcyjno-detektywistycznych.

Cechą wyróżniającą jest postawienie na duży realizm rozgrywki. Pudełko jest pełne zdjęć, recept, logów GPS, różnych kwitków, jak i dowodów rzeczowych.
Całość zagadki, chociaż dosyć prosta w rozwiązaniu, zostawia gracza z pozytywnymi wrażeniami po rozgrywce.

Około 2,5 godziny całkiem przyjemnej, chociaż nietrudnej rozgrywki.