PROFIL
Historia recenzji i ocen użytkownika Xental

obrazek
Eksplodujące Kotki
Bardzo przyjemna gra niestety z określonym odgórnie planem.,
Pierwsze rozgrywki w kotki były niesamowite. Prześmieszne grafiki i zabawne podteksty z kart budziły usmiech na moich ustach. Początkowa faza gry myslę, że była najprzyjemniejsza, czyli jej ekploracja i "ogarnianie" co jak i kiedy byłoby dobrze by zagrać.

Niestety, gdy w gronie odkryliśmy jak "myślimy, że należy grać" to sama rozgrywka nie była już tak przyjemna. Stąd redukcja oceny o 2 punkty. Tutaj osoby nie zainteresowane potencjalnym psuciem sobie gry mogę poprosić o zaprzestanie czytania, w skrócie powiem, że nie ma co aż tak analizować jak należy grać :)

Sęk w tym, że najlepszą strategią wydaje się brać tyle kart ile tylko jest się w stanie, bo grę wygrywa ta osoba, która ma najwięcej opcji pod jej koniec. Więc, do czasu aż posiadamy na ręce "rozbrojenie" możemy ciągnąć karty bez żadnych obaw tym zwiększając naszą przewagę. Znajdziemy się w szczególnie dobrej pozycji, gdy pozostali gracze zaczną zużywać "marnować" karty, a my będziemy z tym do oporu wstrzemięźliwi.

Gra dobra, jednakże podążając opisaną wyżej strategią możemy zdecydowanie zwiększyć szanse na nasze zwycięstwo, a gdy każdy tak robi jest po prostu nudno…


obrazek
Wyspa Kwitnącej Wiśni
Dobra gra na typowe popołudnie ,
Chciałbym zacząć od tego, że nazwa gry odnosząca się do Japonii może być lekko myląca, ponieważ sama w sobie ma niewiele wspólnego z tymże państwem. Jedynymi referencjami, których możemy doświadczyć to rewersy kart ukazujących przykładowy krajobraz z wyżej wymienionego kraju oraz samo opakowanie gry. Krótko mówiąc, jeżeli komuś zależy na odczuciu klimatu kraju kwitnącej wiśni to nie jest to tytuł dla niego. Z tego powodu odejmuję jedną gwiazdkę.

Celem samej gry jest uciułanie największej liczby punktów, a można to uzyskać umiejętnie łącząc ze sobą karty. Zawierają one na sobie różne obiekty, które można ze sobą parować, by uzyskać większy bonus. Jednakże sam sposób otrzymywania kart, którymi będziemy budować, nie jest trywialny jak mogłoby się to początkowo zdawać. Mamy tutaj do czynienia z licytacją, w której każdy gracz wykłada kartę i ten, który wyłożył "najcięższą" ma pierwszeństwo wyboru z puli wyłożonych. Warto wspomnieć, że "lekkie" karty są zdecydowanie ciekawsze od "cięższych". Rozwieję niezwłocznie wątpliwość - istnieje mechanizm by wygrać licytację pomimo zagrania "lekkiej" karty i tutaj można wykazać się myśleniem strategicznym :)

Słowem podsumowania samej gry, podobnie jak w tytule recenzji powtórzę, że bardzo dobrze sprawdza się na typowe popołudnie. Jest ona łatwa, przyjemna i nie zbyt długa. Cena bardzo dobra jak na to co otrzymujemy.


obrazek
O mój zboże!
Przyjemna gra strategiczna,
Mnie osobiście do gry zachęciła jej nazwa, która jest po prostu świetna, a jej angielski odpowiednik (oh my goods!) jeszcze lepszy. Stwierdziłem tania, to biere. Powiem, że jeszcze tak się NIE nie zawiodłem :)

Gra z początku zawiła aczkolwiek po zapoznaniu się z zasadami bardzo przystępna. Posiada karty i tylko karty. Pełnią one różne role i mogą to być: budynki, pieniądze i zasoby (oczywiście nie jednocześnie :)) i to może powodować zamieszanie - za co odejmuję gwiazdkę. Uważam, że przystępniejszym byłoby posiadanie żetonów, czy kosteczek by odciążyć role kart. Warto jednak wspomnieć, że sama gra dzięki temu, że jedynymi elementami są karty i instrukcja jest wręcz kieszonkowa.

Strategia niestety jest +/- jedna - zbuduj dobry łańcuch produkcyjny i spróbuj się pod niego najlepiej ustawić. Odejmuję kolejną gwiazdkę ponieważ większość gier zbiega się do tego samego. Oczywiście przewidziana została możliwość wymiany nawet do pełnej ręki kart i to co rundę ale wciąż możemy nie znaleźć opcji dobrze zgrywających się ze sobą.

Gra sama w sobie bardzo prosta i przyjemna. Patrząc na cenę zdecydowanie warta wypróbowania.


obrazek
Skull
Gra szybka, miła i przyjmena,
Gra została "przyniesiona" z jednego z barów planszówkowych i przyznam szczerze, że bardzo ją polubliliśmy.

Sugerowany czas gry według producenta na partię to 15-30 minut. Myslę, że górna granica zakłada objasnienie zasad i piewszą rozgrywkę. Gra sama w sobie jest do tego stopnia prosta, że totalni laicy planszowi znakomicie się w niej odnajdą.

W Skull możemy zagrać od 3 do 6 osób. Warto zaznaczyć, że niezależnie od posiadania minimalnego, czy maksymalnego squadu w grę gra się tak samo przyjemnie - co bardzo często nie jest zasadą, a to duży plus.

Czrety gwiazdki, ponieważ gra w swojej prostocie i bardzo ładnym wykonaniu niczym nie powala. Jest to solidna pozycja, którą zdecydowanie polecam.


obrazek
Dungeons & Dragons: Castle Ravenloft
Gratka dla fanów D&D,
Gra: Dungeons & Dragons: Castle Ravenloft uważam za tytuł, który każdy z fanów systemu D&D powinien posiadać. Przed graczami stoi wyzwanie poznania co tak naprawdę dzieje się w zamku Ravenloft.

Zalety:
- Pudełko zawiera elementy, które możemy wykorzystać również poza grą: plastikowe (gotowe do pomalowania) figurki potworów i bohaterów oraz płytki lochów;
- 13 przedefiniowanych scenariuszy;
- Interesujące i zarazem zbalansowane klasy postaci;
- Niski próg wejścia, gra sprawdza się wśród nowicjuszy D&D;
- Porządne wykonanie elementów

Wady:
- Trudniejszy scenariusz wymaga posiadania kleryka, bądź odpowiednio większej liczbie żetonów ożywień w puli;
- Plastikowy organizer jest niewystarczający, by porządnie uporządkować zawartość pudełka


obrazek
Pandemic: Na krawędzi (nowa edycja)
Dodatek wart nazwania go dodatkiem,
Dodatek do gry pandemia: Pandemia: Na krawędzi oferuje co następuje:

Zalety:
- Genialny plastikowy organizer wraz z pięcioma szalkami petriego (pojemnikami na kosteczki chorób);
- Dodatkowa karta epidemii, w sam raz gdy zwykła pandemia na maksimum kart epidemii zrobi się zbyt łatwa;
- Nowa mechanika - złośliwy szczep choroby. Po krotce: wymagająca, nieprzewidywalna, nieokiełznana, w sam raz, by dobrze wczuć się w kolejne ratowanie świata przed zagładą;
- Bardzo interesujące nowe szybkie wydarzenia

Wady:
- Sugerowany tryb przez twórców gry w pięć osób prawie niemożliwy do zrealizowania z powodów technicznych;
- Dodatkowa (fioletowa) choroba wydaję się być dołożona na siłę, słabo dopracowana;

Zbierając powyżej wymienione punkty plus osobiste odczucia Pandemia: Na krawędzi, jest to dodatek, który w pełni spełnił swoje przeznaczenie. Zachęcił do powrotu do tytułu, ale co więcej zostaliśmy ze znajomymi z nim na dłużej, próbując już niezliczone ilości razy ocalić naszą planetę. Różnorodność wybieranych epidemii złośliwego szczepu jak i ich kolejność występowania czyni każdą rozgrywkę inną od poprzedniej.


obrazek
Small World: Świat Rzek
Dodaje odrobinę uroku, ale nie bez przesady,
Dodatek do gry Small World: Świat Rzek, jest stanowczo opcjonalną pozycją dla kazdego posiadacza oryginalnej gry. Kupując otrzymamy dotaktowe mapy gdzie elementem przewodnim są rzeki. Rzeki, podobnie jak reszta planszy, są podzielone na regiony. Tych regionów jednakże nie można kontrolować pod koniec tury, za wyjątkiem posiadania rasy wodnej (np.: trytoni), a zajecie ich kosztuje odpowiednio mniej rzetonow rasy. Dodatkową cześcią dodatku są wydarzenia, które mogą nam mocno przeszkodzić, bądź być dla nas obojętne (atak piratów, zlodowacenie, czy zwyczajna słoneczna pogoda).

Jak już wspomniałem dodatek powinien być zdecydowanie dopełeniem kolekcji nie jej podstawą. Alternatywna mapa jest przyjemną odskocznią od starej dobrze znanej, gdzie, co, i jak, mapy. Oceniam dodatek na trzy giawzdki ponieważ, zarówno mnie jak i moich znajomych dodatek ten nie porwał i jedyne, co oferuje to nową mapę dzieki czemu strategie podejścia się różnią.


obrazek
One Night Ultimate Werewolf
Wspaniała gra imprezowa,
Grę One Night Ultimate Werewolf wspaniale nadaje się na spotkania plenerowe jak i przerwę w pracy czy pomiędzy zajęciami.

Rozgrywka składa się z jednej tury złożonej z trzech faz. Wpierw każdy tajnie wykonuje przypisaną jego postaci akcję. Następnie jest faza rozmowy, kto co zrobił, bądź nie. Jako ostatnia faza głosowania, kiedy to poprzez wskazanie palcem każdy oddaje głos kto powinien zginąć. Runda trwa od 5 - 10 minut. Celem jest osiągniecie danego celu przez daną drużynę - wioska vs wilkołaki vs grabarz. Drużyna wilkołaków wygrywa, gdy żaden z nich nie zginie, wioska, gdy zginie jeden z wilkołaków, a grabarz wygrywa gdy to on zginie.

Grę polecam dla ludzi gustujących w niezobowiązujących tytułach, którzy cenią relaksującą rozgrywkę z na tyle prostymi zasadami, by każdego zaciekawić. Do grupy zainteresowanych należeć również mogą ci, którzy mają przyjemność z rozpracowywania zachowania innych, by zadecydować, czy mówią prawdę odnośnie wykonanej przez nich akcji bądź deklarowanej przez nich roli.

Jedynym dużym minusem gry jest jej cena. Na zawartość pudełka składają się: instrukcja, kilka tekturowych żetonów oraz kart roli postaci. Do gry również istnieje oficjalna aplikacja do pobrania, która czyni rozgrywkę przyjemniejszą, jednakże nie jest niezbędna, a z pewnością przyczyniała się do tak wysokiej ceny.