PROFIL
Historia recenzji i ocen użytkownika Skywarden

obrazek
Thunderstone Advance: Towers of Ruin
Klasyk,
Od jakiegoś czasu chodziło mi po głowie aby kupić grę o budowaniu talii. W końcu padło na serię Thunderstone. Powodów było kilka:

1. Mechanika – poszczególne elementy gry współpracują ze sobą w spójny i czytelny sposób, karty są dobrze zaprojektowane.
2. Klimat – faktycznie można wyobrazić sobie obronę wioski przed zagrożeniem w postaci pobliskich lochów, czy też pustkowi.
3. Wariantowość – w łatwy sposób można zwiększyć, zmniejszyć trudność zmagań niezależnie od ilości i doświadczenia graczy.
4. Obecność dodatków i możliwość wejścia w „Świat gry” w kilku miejscach – Towers of Ruin jest moim zdaniem najlepszym obok ‘Worlds Collide” miejscem na rozpoczęcie przygody z Thunderstone Advance. W tej serii wszystkie dodatki bezproblemowo móżna ze sobą łączyć.
5. Ograniczony czas gry – nawet w kilku graczy, po kilku rozgrywkach można zmieścić się w czasie do dwóch godzin z rozłożeniem i złożeniem gry.
6. Funkcjonalna wkładka – autorzy przewidzieli, iż ludzie wkładają karty w koszulki, w związku z czym wypraska dla podstawki zmieści również 1 do dwóch dodatków.
To wszystko razem powoduje, iż czas spędzony na tej grze nie jest dla mnie czasem straconym i z przyjemnością do niej wracam.


obrazek
Zombicide Season 2 Prison Outbreak (edycja polska)
Dobra gra,
Uniwersum Zombicide ciągle się rozrasta. Sezon 2 daje nam szansę, na odwiedzenie z naszymi bohaterami więzienia, gdzie będziemy szukać bezpiecznego schronienia w świecie opanowanym przez Zombie.
Rozgrywka z ZPO oparta jest na systemie niepowiązanych scenariuszy. Każda przygoda stawia przed graczami unikatowe zadanie do wykonania na modularnej planszy. Podobnie jak w sezonie 1, mapy składają się z 4-9 kafli, co w znaczący sposób wpływa na czas niezbędny do ich ukończenia oraz trudność poszczególnych scenariuszy. W kilku przypadkach gra, dzięki obrotowym drzwiom i systemie przełączników, zmusza nas do wykorzystania szarych komórek i aktywnego zarządzania niekończącym się napływem zombie. Ja osobiście traktuję to jako dodatkową zaletę, gdyż nasze powodzenie w większym stopniu zależy od przyjętej taktyki.
Żeby nie było tak łatwo nasi adwersarze tym razem występują w dwóch gatunkach: zwykłej oraz nazwijmy to umownie „opancerzonej” wersji. Tą drugą można pokonać wyłącznie w walce wręcz, a to wymusza na graczach większą uwagę na to co dzieje się na planszy.
Podsumowując: Lepiej i więcej niż w sezonie 1. Oczywiście dla fanów gatunku.