PROFIL
Historia recenzji i ocen użytkownika MadMan

obrazek
Terrors of London (edycja polska)
Deck Builder, z mechaniką hordy (łączenia kart sąsiednich),
Nie jestem fanem deck guilderów, bo to najmniej ciekawy typ gier karcianych dla mnie. Do tego uwielbiam Warhammer 40k Podbój. Tak więc mając to na uwadze, proszę przejść do reszty recenzji.

Terrors of London to bardzo ładnie wydana gra w wiktoriańskiej klimatach grozy. I to mi się podoba. Mechaniczne gra też jest spoko. Zwłaszcza, że na początku wybieramy jednego z czterech "bohaterów" oraz dobieramy dwie z czterech dostępnych kart wpływów. Więc możemy delikatnie dostosować już na wstępie nasz styl rozgrywki. Reszta to solidny "deck Builder". Nie wdzięki tu specjalnie nowatorskich mechanik, a budowanie hordy to inna forma stwierdzenie "ta karta zrobi X lub Y, jak będzie sąsiadować z kartą typu Z". Napewno jest to coś świeżego ale nie jest to żaden przełomowy system.

Podsumowując: jakbym miał wybrać jedną z gier z budowaniem talii to bym wybrał Star Realms bo bardziej lubię statki kosmiczne. Mechanicznie jednak bardziej mi podeszło Terrors of London.

W tej cenie napewno warto spróbować i dać grze szanse.


obrazek
Cthulhu: Death May Die
Dobra gra w ramach przerwy, na regularne granie może się znudzić,
Gra robi bardzo dobre pierwsze wrażenie. Bazuje na sporej dawcę losowości i niewiedzy! Bo każda rozgrywa to kombinacja: jeden scenariusz oraz jeden przedwieczny (warto kupić dodatkowych przedwiecznych! W podstawce są tylko dwa, a to za mało moim zdaniem). Dlatego za każdym razem jak pierwszy raz gramy scenariusz i bossa jest super. Wszystko nas będzie zaskakiwać i prawdopodobnie pokona. Gra jest "horrorem na wesoło" i mechanika jest łatwo przyswajalna. Zawartość pudełka poza bossami to multum figurek oraz sześć scenariuszy. Jeśli czegoś jest mało to kafelek z których budujemy planszę :(

Problemem tej gry jest regularnie granie, jak zapamiętany +- co się może wydarzyć w scenariusz i jak działa dany boss, to najlepszy element "odkrywania i zaskoczenia" zniknie. A bez tego gra już tak bardzo nie bawi, a losowość zaczyna denerwować.

Jest to jednak bardzo dobra gra "zapasowa" jak mamy czasu na 2 godzinki albo nie ma stałego grona z którym gramy, to jak odskocznia super. A powtarzając scenariusze po dłuższej przerwie więcej o nich zapomnimy.


obrazek
Insert do gry Gra o Tron + Matka Smoków
Szybko, sprawnie, tanio i bez kleju - E-Raptor :),
E-raptor I wszystko jasne, jeśli jeszcze nie masz ich insertu musisz spróbować. Ja je uwielbiam, proste w montażu i nie trzeba nic sklejać!

To teraz o tym konkretnym. Razem z dodatkiem robi się ciasno i zmieszczenie wszystkiego w jednym pudełku jest możliwe, ale odstaje wierzch. Niby nie wielki problem, ale jest. Do tego przegródka na małe karty, w moich koszulkach się nie mieszczą...

Czekam jeszcze, aż przyjdą mi dodatki uczta dla wron oraz taniec ze smokami. Boję się, że tylko dodatkowych kart może nie dać rady tu upchnąć :(.

W tej cenie jednak jest wart swoich pieniędzy.