PROFIL
Historia recenzji i ocen użytkownika Eldritch77

obrazek
Seria Gipf: YINSH (edycja polska)
Klasyka gier abstrakcyjnych ,
Najnowsza wersja gry planszowej Yinsh to gratka dla każdego miłośnika abstrakcyjnych gier strategicznych takich jak go c zy brydż. Grę po raz pierwszy wydano w 2003 r. Od tamtej pory cieszy się niesłabnącą popularnością, dlatego jest regularnie wznawiana. W 2004 r. gra Yinsh została wyróżniona nagrodą stowarzyszenia zrzeszającego ludzi z wysokim ilorazem inteligencji MENSA, a w internetowym rankingu najlepszych abstrakcyjnych gier strategicznych portalu boardgamegeek. com od lat utrzymuje się w ścisłej czołówce. Gra polega na tym, żeby układać znaczniki na planszy tak, by stworzyć rząd złożony z pięciu znaczników swojego koloru. Ten, kto pierwszy ułoży trzy rzędy, wygrywa. Za każdym razem jak ułożymy rząd złożony z przypisanych nam znaczników, możemy zdjąć z planszy jeden z pięciu pierścieni. To oznacza, że im bliżej jesteśmy zwycięstwa, tym trudniej jest nam je osiągnąć, ponieważ zdejmując kolejne pierścienie, zmniejszamy możliwość manewru. Ten mechanizm działa jak wspomaganie dla gracza, który jest w tyle, i sprawia, że gra jest bardziej wyrównana i emocjonująca. Yinsh to inteligentna rozrywka na najwyższym
poziomie.


obrazek
Aeon's End (polska edycja)
Solidna propozycja dla fanów gier kooperacyjnych,
„Aeon`s End” to gra planszowa autorstwa Kevina Rileya, która wywołała sporo zamieszania po światowej premierze w 2016 r. Niedługo później ukazało się drugie, poprawione wydanie, a „Portal Games” zaproponował nam ostatnio polską
edycję tej gry. Na czym polega jej wyjątkowość? Nie leży ona w fabule, ponieważ ta nie jest jakoś szczególnie oryginalna. Oto mamy świat fantasy, w którym doszło do inwazji potworów. Ci, którzy przeżyli inwazję, schronili się w zapomnianym podziemnym mieście Gravehold. Tam dowiedzieli
się, że energia z tzw. wyłomów, którą potwory używają, by ich atakować, może zostać wykorzystana do obrony za pomocą specjalnych kryształów. Gracze wcielają się w magów, którzy specjalizują się w walce z wrogami wykorzystując
tę moc. Jednak „Aeon`s End” wyróżnia bardzo oryginalna mechanika gry. U jej
podstawy leży tzw. budowanie talii, czy dokupywanie kart, które następnie możemy zagrywać (tak jak chociażby w grze „Dominion”). Autorzy wprowadzili do tej mechaniki sporo własnych pomysłów, które zupełnie zmieniają, w mojej
ocenie na korzyść, odczucia graczy. Po pierwsze nie tasujemy odrzuconych kart. To oznacza, że możemy mieć kontrolę nad tym, w jakiej kolejności będą się pojawiać. I to dodaje grze całkowicie nowy wymiar. W „Aeon`s End” zwraca
uwagę również oryginalny sposób ustalania kolejności za pomocą losowania kart. Akurat brak kontroli nad kolejnością jest o tyle ciekawy, że pozwala lepiej wczuć się w atmosferę bitwy, w której nie wszystko da się przewidzieć. „Aeon`s End” to bardzo solidna mechanicznie i tematycznie propozycja dla fanów gier kooperacyjnych i solo.


obrazek
Amazonki
Niezła imprezówka nawet na dziesięc osób,
Jest bardzo niewiele gier planszowych na rynku, w które można grać w dziesięć osób.w które można grać w dziesięć osób. Tym bardziej warto więc zwrócić uwagę na wydaną ostatnio po polsku przez Lucrum Games pozycję „Amazonki”. To krajowa edycja niemieckiej gry „Tempel des Schreckens” z 2016 r. W grze faktycznie może brać udział dziesięć osób, ale nie mniej niż trzy. W praktyce największa przyjemność z gry jest wówczas, gdy do stołu zasiądzie od pięciu do ośmiu graczy. Zasady są bardzo proste. Grupa poszukiwaczy złota dociera do
świątyni w puszczy amazońskiej i próbuje znaleźć w niej złoto. Gracze losują role amazonek, które bronią świątyni i poszukiwaczy, którzy szukają skarbów i nie ujawniają, kim są. Następnie każdy losuje po pięć kart, wśród których są komnaty ze złotem, pułapki i puste pokoje. W swojej rundzie gracz wybiera zakrytą kartę u wybranego innego gracza i ją odkrywa. Z tym że główna część gry polega na dyskusjach wokół decyzji. Gracze wcielający się w Amazonki będą
starali się zwieść podróżników i zaprowadzić ich do pułapek. Podróżnicy wiedzą, że niektórzy gracze są Amazonkami i nie wiedzą do końca, komu zaufać. Jeżeli gracze potrafią wczuć się w swoje role, gra potrafi sprawić gigantyczną frajdę. „Amazonki” to pozycja obowiązkowa na każdą imprezę.


obrazek
Nemo's War (second edition)
Gra solo dla miłośników Juliusza Verne`a,
„Nemo` War” czyli „Wojna Nemo” to gratka dla miłośników książek Juliusza Verne. To gra planszowa autorstwa Christophera Taylora i Alana Emricha wydana przez „Victory Point Games” (właśnie opublikowano jej druga edycję). Jej fabułę oparto na książce Juliusza Verne „Dwadzieścia tysięcy mil podmorskiej żeglugi”. To gra dla jednego gracza, który wciela się w kapitana Nemo dowodzącego okrętem podwodnym Nautilius. Jego celem jest zdobycie określonej ilości punktów zwycięstwa. Akcja rozgrywa się w ok. 1870 r. Jest dość dobrze osadzona w realiach tamtego okresu. W czasie rozgrywki można jednak poczuć ducha końca XIX w. gdy na morzach świata mocarstwa takie jak Wielka Brytania, Rosja i Niemcy walczyły o dominacje nad światem. Każda runda rozpoczyna się od wylosowania karty z wydarzeniem, którym mogą być na przykład wrogie statki, z którym Nemo może walczyć. Całość gry jest pięknie zilustrowana. Siedziby naprzeciw mapy globu i decydujemy o tym, gdzie się udać naszym „Nautiliusem”. „Nemo`s War” to doskonała propozycja dla każdego miłośnika książek książek przygodowych a książek Juliusza Verne`a w szczególności.