PROFIL
Historia recenzji i ocen użytkownika Cava

obrazek
Kingdomino
,
Kingdomino kupiłem z myślą o wieczornym graniu we dwoje, jak i przyjemnym wstępniaku, w sam raz na rozgrzewkę. Szybko się jednak okazało, że gra jest tak miodna, że nie schodziła ze stołu przez trzy godziny (przy czym jedna partia na czterech trwa 15-20 minut maks). Kafelki są solidnie wykonane i opatrzone naprawdę przyjemnymi dla oka grafikami (które szczególnie zachwycały moją żonę. Owieczki rządzą), a zasady na tyle proste, że można je wyjaśnić w kilka chwil.

Jeśli poszukujecie dobrej, prostej i przenośnej (małe pudełko jest świetne do zabrania ze sobą w podróż) nie szukajcie dalej. Kingdomino jest dla was!


obrazek
Talisman Magia i Miecz: Żniwiarz
,
Żniwiarz to jeden z tzw. małych dodatków do Talisman: Magia i Miecz, a co za tym idzie, w pudełku nie znajdziecie dodatkowego modułu do dołączenia do podstawowej planszy. Nie znaczy to jednak, że można go pominąć. Wręcz przeciwnie! Żniwiarz jest jednym z najważniejszych dodatków do tej nieco niedocenianej gry. Choć dodatkowe postaci, karty przygód i zaklęcia są bardzo mile widziane, tak sednem dodatku jest tytułowy Żniwiarz - Śmierć, która nawiedza świat Talismanu dodaje kolejną możliwość negatywnej interakcji między graczami (choć można wprowadzić Ponurego w kozi róg, korzystając z narożnych plansz). Choć podczas przygotowywania rozgrywki nie korzystamy z wszystkich dodatków do Magii i Miecza, Żniwiarz jest elementem obowiązkowym.

obrazek
Munchkin Panic (edycja polska)
Castle Panic ze szczyptą negatywnej interakcji,
Castle Panic samo w sobie jest wciągającą oraz niejednokrotnie wymagającą grą, gdzie gracze muszą współpracować, by stawić czoła hordzie orków, goblinów i trolli. Munchkin Panic dodaje szczyptę negatywnej interakcji, wprowadzając skarby i klątwy, a przy tym nagradzając przebiegłość, jednocześnie wymuszając stałą współpracę, a wszystko to w znanej z Munchkina oprawie graficznej.

Niewątpliwą zaletą tej wersji Castle Panic jest możliwość dobierania odpowiadającego wam stopnia munchkinowatości, całkowicie ją eliminując, lub zwiększając do oporu. Gra często ląduje na naszym stole jako wstępniak. Jeśli lubicie Munchkina, albo poszukujecie tytułu wymuszającego współpracę przy sporej losowości oraz stopniu trudności - Munchkin Panic jest dla was.


obrazek
Takenoko (edycja polska)
Gra w sam raz na relaksujący wstępniak,
Choć grę kupiłem kierując się wykonaniem elementów, ale szybko okazało się, że jej grywalność sprawiła, że "Takenoko" został częstym gościem na naszym stole. Zasady są na tyle łatwe, że bez większych problemów można je wytłumaczyć nawet osobom nowym w naszym hobby. Choć regrywalność nie jest szczególnie wysoka, tak "Takenoko" jest świetnym wyborem na otwarcie planszowego spotkania, jak i relaksujący, rodzinny wieczór.

obrazek
Horror w Arkham LCG - Zestaw Podstawowy
Horror na kilku kartach,
Ostatnimi czasy na rynek trafia coraz więcej LCG... co zatem czyni Horror w Arkham grą wartą uwagi? Trzy, dostępne w pudełku scenariusze oferują odpowiednią mieszankę wyzwań oraz klimatu, jak i szczyptę regrywalności. W sam raz na kilka wieczorów (lub jeden, zależnie od przyjętego tempa).

Jedynym minusem tego typu gier jest konieczność nabywania kolejnych dodatków celem zapewnienia stałego napływu nowych przygód. Jeśli jednak jesteście zainteresowani odrobiną horroru w stylu Lovecrafta, możecie spróbować "Horroru w Arkham" LCG.


obrazek
Takenoko: Chibis
Obowiązkowy dodatek do Takenoko,
Dodatek świetnie rozszerza "Takenoko" dodając więcej kafli terenu, kart, figurek oraz możliwych ruchów. Jeśli traficie na egzemplarz "Chibis" oraz posiadacie podstawkę, nie zastanawiajcie się. Za taką cenę nie będziecie żałować zakupu.

obrazek
D&D: Temple of Elemental Evil Board Game
Epicka przygoda w pudełku,
Od lat chciałem zacząć przygodę z D&D. Chęci były, ale graczy brakowało. Wszystko zmieniło się, gdy na stół trafiło Temple of Elemental Evil. Gra działa świetnie zarówno jako przygoda dla samotnego gracza, jak i przy większej ekipie. Ogrywana była tak i tak (w grupie czterech osób) i wszyscy się świetnie bawili. Wykonanie elementów na wysokim poziomie, solidny poziom trudności oraz prosty system pozwalający na pominięcie Mistrza Gry gwarantują świetną zabawę. Jedynym problemem może być znajomość angielskiego, której brak może mocno utrudnić cały proces.

obrazek
Talisman Magia i Miecz
Świetna zabawa, choć nie dla wszystkich,
Talisman to dość specyficzny, polaryzujący graczy tytuł. Albo go lubisz, albo za wszelką cenę unikasz. Ja, podobnie jak 2/3 naszej planszówkowej grupy należę do pierwszej kategorii. Z przyjemnością kręcę się po planszy, dociągając karty i polując na współgraczy. Choć na przestrzeni lat do naszej kolekcji dołączało wiele niesamowitych i wymagających gier, raz na kilka spotkań ściągamy z półki Talismana (wzbogaconego o kilka dodatków) i dajemy się porwać losowości wyprawy po Koronę Władzy.

Solidna plansza, dobrej jakości figurki oraz znaczniki to niekwestionowane plusy tego tytułu. Jeśli nie przeszkadza wam absolutna przypadkowość zdarzeń na planszy i okazjonalna śmierć w wyniku pechowego rzutu kością - sięgajcie po ten tytuł. Zapewni wam sporo emocji.


obrazek
Descent: Wędrówki w mroku
Pudełko z zabawkami dla miłośników fantasy,
Uwielbiam gry przygodowe, dlatego na regale z planszówkami królują takie tytuły, jak właśnie Descent. Nie ma nic przyjemniejszego od wieczora spędzonego na rozgrywaniu kampanii, podczas której jako ten Zły staram się jak najskuteczniej wybić nieznośnych poszukiwaczy przygód, pchających nosy w cudze sprawy (choć darmowa aplikacja pozwala zastąpić tego złego i zagrać w pełnej kooperacji). Descent to świetna pozycja dla grup uwielbiających odrobinę negatywnej interakcji oraz klimaty high-fantasy. W tym pudełku z zabawkami otrzymujemy m.in. świetnie wykonane figurki, solidne (dwustronne!) kafle terenu, customowe kości oraz solidnej długości kampanię. Sama podstawka zapewnia wiele godzin naprawdę świetnej zabawy, a w odwodzie czeka sporo dodatków, z czego każdy poszerza dostępny arsenał bohaterów, klas postaci, potworów, kafli terenu i kart umiejętności dla Mrocznego Władcy!

Descent jest wart wydanych pieniędzy.