gry planszowe karciane > 51. Stan: Master Set
GRY KARCIANE
logo przedmiotu 51. Stan: Master Set

51. Stan: Master Set

Odświeżone duże wydanie 51. Stanu

cena:

134.90 PLN
wysyłamy w: niedostępny

Podstawowe informacje:


liczba graczy: od 1 do 4
wiek: od 14 lat
czas gry: od 60 do 90 min.

wydawca: Wydawnictwo Portal (2016)
projektant: Ignacy Trzewiczek

wersja językowa: polska

Opis


Świat, który znasz przestał istnieć. Nie ma rządu. Nie ma armii. Nie ma cywilizacji. Bunt komputerów, wojna z maszynami, upadek świata ludzi. Stany Zjednoczone upadły na kolana. Wojna z maszynami trwa od trzydziestu lat. Powoli rosną ośrodki skupiające ludzi i próbujące zdobyć władzę w okolicy. Przejąć kontrolę nad sąsiadami. Zbudować nowy kraj. Nowy, 51. Stan…

Jak to wygląda ?


Często kupowane razem z 51. Stan: Master Set:



Recenzje naszych klientów:


zaloguj się jeżeli chcesz dodać własną



dodano: 2020-05-24 5/5 autor: malpka089

"51. Stan: Master Set" zaskakuje nowym wyglądem kart i ulepszoną mechaniką. Zasady stały się łatwiejsze, a sama rozgrywka szybsza. Karcianka umieszczona w świecie Neuroshimy potrafi wciągnąć na długi czas, dzięki bogactwu i różnorodności. Przyjdzie wcielić się nam w jedną z czterech frakcji: Nowojorczyków, Appalachianów, Mutantów oraz Kupców. Posiadają one unikalne zdolności i umiejętności, gdzie każdy powinien znaleźć swoja ulubioną. Mnogość lokacji również przyciąga do rozgrywki sprawiając, że nie sposób się nudzić.

Wojna trwa w najlepsze, cywilizacja przestała istnieć, a panowanie nad światem przejęły bezlitosne maszyny. Trzydzieści lat krwawej wojny doprowadziło kwitnące niegdyś metropolie na skraj ruiny. Stany Zjednoczone będące niegdyś potęga nie mogły się oprzeć ogromnej potędze buntujących się maszyn. Jednak ludzie powoli powstają z kolan i dają odpór nowemu wrogowi. Budują nowe miasta, nowy 51. Stan, walczą między sobą i zdobywają liczne niezbędne do przetrwania przedmioty. Powoli rosnąc w siłę.

Gra wciągnęła mnie od samego początku, a nowatorska mechanika sprawiła, że czas spędzony z grą przebiegał szybko i emocjonująco. Karty można używać na jeden z trzech sposobów, na przykład: wystawiać jako Lokację, napadać i wystawiać jako Zdobycz lub nawiązywać handel i wystawiać ją jako Umowę. Do dyspozycji posiadamy szeroki wachlarz możliwości, co sprawia, że gra nie nudzi się po mimo wielu rozegranych partii. Emocje towarzysza graczom podczas rozgrywki, od początku do końca. Współczynnik regrywalności jest bardzo wysoki. Możemy grać samemu bądź z innymi graczami, co jest również ciekawym rozwiązaniem. Możemy budować i plądrować lokacje, podpisywać umowy oraz wykonywać liczne karty frakcji. Podczas gry zbieramy punkty zwycięstwa, które będą nas przybliżały do wygranej. W 51. Stan: Master Set postawiono nacisk na interakcję między graczami, co było bardzo udanym pomysłem. Możliwość napadania na przeciwników sprawia, że chęć rewanżu napędza kolejne partie. Klarowna instrukcja i proste zasady sprawiają również, że nawet mało zaawansowani gracze poradzą sobie z ta pozycją. Świetna zabawa gwarantowana.

"51. Stan: Master Set" to ciekawa pozycja dająca wiele możliwości podczas rozgrywek. Każda frakcja jest odmienna i sprawia, że musimy wykazać się inną strategią aby odnieść zwycięstwo. Ciekawe i staranne ilustracje dodają dodatkowego klimatu całości. Jest to bardzo udana gra z bogatym światem przedstawionym, czytelną mechaniką, dużą regrywalnością i dobrze wykonaną zawartością. Doskonale nadaje się na imprezy, wciągając graczy na długie godziny emocjonującej rozgrywki. Z niecierpliwością wyczekuję kolejnych pozycji z pod szyldu 51. Stan i życzę emocjonujących rozgrywek w świecie brudu, krwi i rdzy. Gorąco polecam.
dodano: 2016-11-10 Dobra solidna pozycja autor: Michał Przywarski

Pamiętam jak kiedyś chciałem kupić sobie Stan 51. Byłem zauroczony pomysłem ale dowiedziałem się, że ta gra to czysty chaos organizacyjny. Malo czytelna instrukcja, braki i tor punktacji na pudełku (sic!). Powiedziałem sobie wtedy, nie dziękuję. Minęło trochę czasu i przypadkiem znalazłem w internetach info o nowym tworze Portalu o nazwie Stan 51Master Set. Szybko zacząłem czytać i…bardzo spodobało mi się to czego się dowiedziałem.
Ale po kolei. W pudełku (zresztą bardzo klimatycznym) znajdziemy dużo dobrego. Plansze punktacji i frakcji, żetony i karty… dużo kart. Master set ma w sobie 51szy stan, oraz dodatki Nowa Era i Zima. Wszystko zostało ładnie poprawione i podobno uproszczone w stosunku do pierwszej edycji. Czy to źle? Nie sądzę, gra działa i ta bardzo dobrze.
W grze wcielamy się w jedna z frakcji ze świata Neuroshimy i podejmujemy walkę o stworzenie naszego stanu…51szego stanu. Będziemy budować, grabić, najeżdżać ale przede wszystkim kombinować. W grze występują trzy typy kart; produkcja, cechy i akcje. Każda z nich ma swoje miejsce w naszym stanie. Każda również ma odmienne działanie (ilość kart i mała ich powtarzalność jest niesamowita). I tak, kartami produkcyjnymi będziemy produkować surowce które potem pomogą nam napędzać karty akcji. Karty cech będą dawały nam pewne jednorazowe (najczęściej) bonusy. Z rundy na rundę będziemy budować silnik, dzięki któremu będziemy mogli wykręcać nader interesujące kombosy. Dodatkowo mamy tez opcję najeżdżania przeciwników by plądrować ich lokacje i tym samym opóźniać ich w drodze do zwycięstwa. Zwycięża gracz który zbierze najwięcej punktów zwycięstwa.
Dobra, to czym jest Stan 51? Niektórzy mówią, że to Osadnicy: Narodziny Imperium na sterydach. Nie do końca. Te dwie gry pomimo, że podobne są bardzo różne. Grałem w jedno i drugie i to były całkiem inne rozgrywki. Mi osobiście bardziej przypadł do gustu Stan 51, ale co kto lubi. Stan 51 to gra w budowanie silnika, dzięki któremu jedna karta da nam surowce które wykorzystają inne karty które dadzą nam inne surowce które odpala jeszcze inne zdolności. I to w sumie tyle lub aż tyle. Gra się w Stan 51 szybko i zgrabnie klimat post apo jest tu tylko dodatkiem gra równie dobrze mogła by się dziać w średniowieczu jak i w kosmosie. Mi jednak ten klimat pasuje i mam nadzieję, że w przyszłości Portal wypuści dodatki które jednak sprawią, że poczujemy klimat post apo (zaczął bym od wprowadzenia specjalnych zdolności poszczególnych frakcji).
Póki co za sto parę złotych otrzymujemy wyśmienity produkt na światowym poziomie. Wszystko jest dobrze i przejrzyście opisane. Karty mają rewelacyjne grafiki. Gra się nie nudzi, rozgrywka idzie szybko i płynnie. Osobiście naprawdę polecam. Jeśli ktoś jednak chce lżejszy klimat i mniej interakcji to polecam Osadników: Narodziny Imperium. Ta gra to kawał dobrej i przemyślanej produkcji.
W mojej kolekcji Stan 51 znalazł swoje stałe miejsce.
dodano: 2016-08-19 W dużym pudle ogrom dobrej gry autor: ramar

Zakupiłem 51 stan Master Set, pomimo posiadania Osadników: NI.
I muszę przyznać, że mimo ogromnego podobieństwa, gra zdecydowanie siadła (na plus). W porównaniu do Osadników: 51 wymaga nieco więcej myślenia i kombinowania, interakcja jest ciut większa, a gra szybciej się rozpędza i szybciej się kończy. Także jestem mile zaskoczony.
Mam tylko małe obawy, ponieważ akcje na kartach wydają się być mniej skomplikowane niż te akcje w kartach z Osadników, jednak w ogólnym rozrachunku, łatwiej się skupić na wyszukiwaniu powiązań i optymalnych rozwiązań - więc być może jest pozytyw.

Czyniąc długą sprawę krótką: jeżeli podoba Ci się mechanika Osadników:NI oraz pierwotnego 51 Stanu, to tutaj odnajdziesz się z marszu.
Jeżeli posiadasz którąś z wcześniejszych wcieleń tej gry, ale zdążyły Ci się przejeść, bądź szukasz odświeżenia, to 51 Stan: Master Set jest dobrym wyborem. Ale tylko wtedy. Jeżeli poprzednie wersję nie kurzą się na półce i regularnie trafiają na stół dając dużo przyjemności z gry możesz Master Seta sobie odpuścić - pomimo wygładzenia zasad, nowego layoutu i świetnych znaczników.