gry planszowe karciane > Lost Cities
GRY KARCIANE
logo przedmiotu Lost Cities

Lost Cities

Świetna dwuosobowa gra karciana

cena:

89.00 PLN
wysyłamy w: niedostępny

Podstawowe informacje:


liczba graczy: 2
wiek: od 10 lat
czas gry: ok. 30 min.

wydawca: Rio Grande Games
projektant: Reiner Knizia

wersja językowa: angielska
instrukcja: angielska

Opis


For the daring and adventurous, there are many lost cities to explore. They are in the Himalayas, the ever-shifting sands of the desert, the Brazilian rain forest, ancient volcanoes and in Neptune’s Realm. With limited resources the players must choose which expeditions to begin. Those with high confidence may want to up the stakes: increasing the rewards for success, but risking more should the expedition fail. The player who finds the right balance will find victory!

Recenzje naszych klientów:


zaloguj się jeżeli chcesz dodać własną



dodano: 2010-11-04 Magiczna Podróż z Knizią w tle autor: mattcarnall

Zaginione Miasta, tu akurat Lost Cities. Matematyczna układanka Reinera Knizii. Matematyk hipnotyzer? Knizia pewnie skrywa mistyczną historię włożoną w tworzenie Zaginionych Miast. Jednym się ona podoba, drudzy nie widzą w niej nic nadzwyczajnego.

Grę trzeba kupić aby się o tym przekonać, granie na zwykłej talii daje nieiwele przyjemności.

Siadamy, rozkładamy plansze, rozdajemy duże karty, po osiem. Każda ekspedycja kosztuje 20, to trochę dużo, zaczynać nową? A może przeciwnik ma lepsze karty? Więcej szczęścia, ponościć to ryzyko, a co gdy karty mi nie podejdą? Karty hipnotyzują, są piękne graficznie.
Mam na ręku czerwoną 6,8,9, czaczynać nową ekspedycję? A może nie zdąże? To zawsze trzy punkty...ale może będzie więcej? Może coś jeszcze skrywa pula kart?

Gra się bardzo szybko, ruchy trzeba planować przemyślanie, bo może braknąć czasu na wyłożenie kart, nalezy uważnie patrzeć na przeciwnika, co zagrywa, w jakiej kolejności.

Magia? Tak! Magia o nazwisku Knizia. Spróbujesz a nie pożałujesz...
dodano: 2010-02-08 rewelacja autor: madeusz

W Lost Cities zagrałem z kolegą zupełnie przez przypadek. Odwiedziłem go pierwszy raz od jakiegoś roku i po pewnym czasie zapytałem: "co to za puzzle Lost Cities??"
Gra jest wyłącznie dla dwóch osób i to jest w zasadzie jedyny minus. Ale też dzięki temu jest to najlepsza gra dwuosobowa jaką widziałem.
Zasady są banalne.
Jest pięć miast w różnych kolorach i do kazdego z nich jest po 10 kart z kolejną liczbą punktów od 1 do 10 oraz trzy karty ekspedycji. Na ręku trzeba mieć cały czas 5 kart, nie mniej nie więcej, i to jest przepis który czyni grę bardzo dynamiczną i pozbawioną przestojów. Zbierając karty dbamy o to aby zebrać kilka w jednym kolorze i wykładamy je rosnąco i niekończnie 1,2,3,4. Można wyłożyć same karty np. 5,8,9,10 i zakończyć układanie swojej ekspedycji. Są jeszcze wspomniane karty ekspedycji które podwajają, potrajają bądź mnożą przez cztery wynik osiągnięty za układanie kart. Gra się do wyczerpania kart a potem podlicza się wyniki. Całość zajmuje trzy takie rozdania talii. Oczywiste jest, że zwycięża ten, który zdobędzie najwięcej punktów. Zdarza się, że wyniki może być 17 - 270 albo 243 - 244. Wszystko zależy od naszej strategii i od strategii gracza.
Grę gorąco polecam każdej parze, która chce wprowadzić choć troche ożywienia do wspólnie spędzonego czasu.
Jedynym minusem, nie obdniżającym mojej oceny, jest totalny brak możliwości wykorzystania gry w przypadku spotkania ze znajomymi.

MOCNE 5!