gry planszowe karciane > Terminator: Dark Fate – The Card Game
GRY KARCIANE
logo przedmiotu Terminator: Dark Fate – The Card Game

Terminator: Dark Fate – The Card Game

Czy wspólnie uda wam się pokonać Rev-9?

cena:

116.90 PLN
wysyłamy w: niedostępny

Podstawowe informacje:


liczba graczy: od 2 do 4
wiek: od 14 lat
czas gry: od 30 do 30 min.

wydawca: River Horse Ltd (2020)
nr katalogowy: DF001
projektant: Jack Caesar

wersja językowa: angielska
instrukcja: angielska

Opis w serwisie BGG

Opis


Terminator Dark Fate is a co-operative deck building card game in which players work together to try and defeat the unfeeling Rev-9. Players will scramble for resources and weapons so they can fend off the Terminator long enough to find some way to destroy it. Each time the Rev-9 finds you marks an important decision: you must choose whether you will flee or whether you will fight. Fighting is dangerous, as it allows the Rev-9 to inflict crippling wounds on your deck, but if you flee without doing enough damage, you know that the Rev-9 is waiting just around the corner.


Recenzje naszych klientów:


zaloguj się jeżeli chcesz dodać własną



dodano: 2023-07-31 Mały dekcbuilder, ale wariat autor: pyxat

Rozgrywka nie różni się niczym od standardowego deckbuildera. Zbieramy karty, uzupełniamy 'rynek', walczymy z terminatorem czy też wrogami wyłożonymi na rynku. Mechanicznie gra bardzo mi przypomina After the Virus gdzie alby zagrać określony typ kart trzeba odrzucać inne. Za to system ran gracza działa inaczej niż standardowe schodzenie z HP do 0. Tutaj wyznacznikiem uszkodzeń są karty ran dodawane do naszej talii w momencie przyjmowania obnażeń. Jeśli w którymkolwiek momencie gry będziemy mieli na ręce 3 karty ran - game over.

Celem gry jest pokonanie tropiącego nas terminatora zanim nasza postać zginie, skończy się talia obrażeń (30 kart) lub wyczerpie się talia rynku.

Fajnie jest rozwiązana mechanika tropiącego nas cyborga. Na początku gry zostaje od wtasowany w 5 wierzchnich kart talii rynku. Podczas jego uzupełniania istnieje coraz większa szansa, że złobot się pojawi i zacznie polować. A robi to następująco. ‘Aktywuje’ karty wrogów, które są odsłonięte na rynku, następnie 'pobiera' z talii rynku taką ilość kart jaką ma oznaczoną na karcie. Np. 4. Niszczy wszystkie wylosowane karty z wyjątkiem kart lokacji i wrogów, które rozpatruje i po zagraniu zwraca na spód talii.

Naszym zadaniem jest takie zagrywanie kart, aby przygotować się ostateczną rozgrywkę i zezłomowanie terminatora. W grze nie ma obowiązku zagrania wszystkich dociągniętych na rękę kart co tylko ułatwia planowanie. Kiedy już jesteśmy dość pewni, że nasza talia jest mocna możemy odwrócić sytuację i zacząć polować na robota. Polować, ponieważ istnieją możliwości cofnięcia go do talii czy to poprzez kartę wroga czy naszą ucieczkę. Drugie rozwiązanie działa następująco: zdejmujemy z terminatora wszystkie znaczniki obrażeń, wtasowujemy go w taką ilość wierzchnich kart tali rynku, ile tych obrażeń było. I taki stosik wraca na wierzch talii rynku. Podczas uzupełniania rynku do min 4 kart mamy obowiązek dołożenia min. 1 dodatkowej karty. Ale tylko gdy terminator na nas poluje. Jeśli jest wciąż w talii, możemy dobierać do rynku do momentu, gdy się pojawi. Wtedy przerywamy uzupełnianie i przechodzimy do walki.

Karty fajnie się kombują, można nieźle kontrolować swoją rękę i talię. Smaczku dodaje też push your luck. Szczególnie podczas tworzenia talii, gdzie ta jest jeszcze słaba a w stosie czai się już terminator.

Gra jest zapakowana w sprytne małe pudełko na magnes co jest miłą odmianą od standardowego "kwadratu" z deklem. W środku jest mała plastikowa wypraska, która mieści ok. 220 kart i garść znaczników ran. Niestety, zakoszulkowanie spowoduje niedomykanie pudełka, sytuacji nie poprawi też usunięcie wypraski. Jakość kart jest porządna, są dość elastyczne, ale mogłyby być ciut grubsze.

Powiem szczerze, że nie miałem wielkich oczekiwań co to tego tytułu. Wyglądał średnio (wszystkie karty to kadry z filmu. A to mnie drażni w grach), jak zrobiony na szybkości tie-in dla nadchodzącego filmu. Ale mnie zaskoczył... I wróci na stół nie raz i nie dwa.
dodano: 2021-09-26 kompaktowy deck builder kooperacyjny z ciekawymi pomysłami autor: Jakub Wójtowicz

Kompaktowe pudełko dobrej jakości jest wypchane po brzegi ponad 200 kartami. Niestety zakoszulkowanie odpada, natomiast karty są dość sprężyste, więc nie powinny mocno się zużywać.

Dostępne są aż 4 poziomy trudności i dopiero w najwyższym mamy do czynienia z Rev-9 w pełnej krasie. Do wyboru jest też 4 bohaterów znanych z filmu, każdy ma specjalną zdolność oraz unikatową startową kartę.

Ciekawie rozwiązano mechanikę pościgu, otóż zadając obrażenia terminatorowi można dzięki nim mu uciec, wtedy bierzemy tyle kart z wierzchu talii zdarzeń ile miał na sobie ran i wtasowujemy go w taką pule. Jeśli nie uciekamy terminatorowi tylko zadajemy mu kumulujące się obrażenia to wtedy terminator korzysta z odpowiedniej puli kart ataku z targu, jeśli ich zabraknie to braki dobiera z talii, wszelkie karty ataku po rozpatrzeniu wędrują na spód talii, a pozostałe kraty (poza lokalizacjami) są usuwane z gry. Dzięki temu pod koniec talii wydarzeń mamy do czynienia z praktycznie samymi atakami - co dodaje sporo emocji, ponieważ wiemy, że pod koniec czeka nas srogi łomot.

Gracze przegrywają jeśli na ręce dowolnego z nich znajdują się 3 karty ran.
Nie każdego terminatora da się pokonać zwyczajnie zadając X obrażeń, wersja ciekła jest nie do pokonania i sama się regeneruje - trzeba użyć albo dodatkowej specjalnej karty albo wykupić z targu użycie odpowiedniej lokacji aby go dobić.

Jest to dość prosty jeśli chodzi o zasady przygodowy deck builder ze sporym udziałem losu, ale świetnie oddaje klimat pogoni i nie jest prosty do wygrania, szczególnie na najwyższym poziomie trudności. Podoba mi się również to, że szybko się go rozstawia, a rozgrywka jest bardzo dynamiczna. Talia jest całkiem różnorodna o regrywalność jestem spokojny. Bardzo dobra i tańsza alternatywa dla takich gier jak seria Legendary czy Legendary Encounters.