gry planszowe karciane > Set a Watch
GRY KARCIANE
logo przedmiotu Set a Watch

Set a Watch

Gra karciana gdzie gracze muszą oczyścić 9 lokacji ze złych akolitów, zanim ci przebudzą pradawne zło

cena:

164.90 PLN
dostępność: na zamówienie
wysyłamy w: ok. 7 - 30 dni

dodaj do koszyka
Produkt na zamówienie: realizacja pod warunkiem dostępności u dostawcy.

Podstawowe informacje:


liczba graczy: od 1 do 4
wiek: od 13 lat
czas gry: od 45 do 80 min.

wydawca: Rock Manor Games
nr katalogowy: RMA110
projektant: Mike Gnade , Todd Walsh

wersja językowa: angielska
instrukcja: angielska

Opis


The Kingdom is in grave danger. Powerful enemies are conspiring to resurrect the vile and powerful Unhallowed that your party has just slain. Now you, the mighty adventurers of the land, must visit these summoning locations and defeat the hordes of creatures behind this evil plot. It falls to four mighty adventurers, each of whom has a unique set of skills, to band together once more to vanquish this evil before the Unhallowed consume the world in darkness.

In Set a Watch, a cooperative game for 1-4 players, you must clear out nine locations to stop the acolytes from breaking the seals holding back the evil Unhallowed. Every round you will visit a new location and pick an adventurer to rest and take camp actions. The rest of the party will take watch and battle a line of monsters trying to make their way into camp using your dice and unique character abilities. Manipulating the creature line is essential to solving each round’s combat puzzle. It is a battle to stay alive and keep the campfire burning! Use your wits and skill to fight for the light…or all will perish in the darkness.

Recenzje naszych klientów:


zaloguj się jeżeli chcesz dodać własną



dodano: 2023-02-26 Zabijanie potworów kostkami autor: maruniewicz

Wraz z wydaniem poprawionych kart i przepisanej instrukcji sytuacja z przejrzystością zasad opisywana przez recenzję poniżej nieco się poprawiła. Nie jest idealnie, wciąż jest kilka sytuacji brzegowych, które wypadałoby sprawdzić na BGG, ale grać można bez większych problemów.
W skrócie czym SaW jest- to kooperacyjna gra w stylistyce generycznego fantasy oparta o znany i lubiany mechanizm alokacji kości. Czwórka herosów rzuca pulą swoich kości (4x d6 lub d8) i naprzemiennie aktywuje je, zabijając nadciągające potwory. Co turę (a rozrywka trwa ich 8) odwiedzamy inną lokację zmieniającą nieco zasady rozgrywki, a jeden z bohaterów odeszłaby zostaje do obozu; nie uczestniczy bezpośrednio w walce, dba tylko o ognisko (determinujące widoczność rzędu wrogów) i wykonuje akcje przypisane do tegoż HUBa. Postacie broniące obozu każdorazowo decydują jak wykorzystają swoje kości - czy użyją ich wartości do bezpośredniego ataku, czy aktywują jedną ze trzech zdolności przypisanych do danej klasy. Warto nadmienić, że każdy z protagonistów ma 5 skilli, a w pojedynczej grze korzystamy z 3 więc zapewnia to pewną regrywalność tytułu- podobnie zresztą jak losowe karty bossów, lokacji i popleczników.
Gra się w to całkiem w porządku. Nie ma tu wiekich emocji i dramy, bo co do zasady widzimy kiedy idzie nam nieźle, a kiedy sprawy przybierają gorszy obrót. Łamigłówka do rozwiązanie sprawia pewną przyjemność, a losowość rzutów kości i kolejności potworów rzadko kiedy stanowi o przegranej. Rozgrywka trwa trochę za długo w stosunku do tego co oferuje (godzina, nawet półtorej przy grze solo), ale to taki niezobowiązujący i niezbyt angażujący tytuł na luźniejsze popołudnie. Brak tu niemal zupełnie jakiegokolwiek aspektu przygodowego, SaT to kooperacyjna łamigłówka w stanie czystym, a setting fantasy stanowi jedynie estetyczny wybór.
dodano: 2019-11-07 Amatorka autor: leser

Mogło być fajnie, wyszło biednie. Set a Watch ma fajną mechanikę "tower defence". Atakujące nasz obóz potwory ustawiają się "w kolejce", a bohaterowie starają się z nimi wszystkimi uporać. Jest sporo główkowania, jest przyjemne dla oka wykonanie, jest zadowalająca regrywalność i możliwość dostosowywania poziomu trudności.
Czego zatem brak? Po pierwsze większego sensu, by grać w to w większym gronie. Każda "bitwa" to łamigłówka, która po prostu posiada optymalne rozwiązanie. Planowania, jakiegoś strategicznego podejścia jest tu tyle, co i nic. Tym samym gracz, który najsprawniej łamigłówkę rozwiązuje może spokojnie grać za współtowarzyszy.
To jednak mały problem, raczej cecha gry, która może przeszkadzać lub nie. Prawdziwy szkopuł tkwi gdzie indziej.
Żaden potwór, żaden boss nie sprawił mi w tej grze takiego kłopotu, jak fatalnie napisane zasady. Autorzy instrukcji nie znają czegoś takiego jak "spójność terminologiczna". Te same kwestie opisywane są inaczej, niektóre aspekty mechaniki, także te całkiem podstawowe, upstrzone są dziurami i niedopowiedzeniami. Rozgrywka to nieustanne siedzenie z nosem w długaśnym nieoficjalnym FAQ, który nadal nie wyjaśnia w 100% wszystkich dziwnych sytuacji, które mogą się pojawić podczas rozgrywki.
Gra nie jest zła, ale przy obecnym stanie jej zasad zdecydowanie odradzam.