gry planszowe ekonomiczne > Podwodne Miasta
GRY EKONOMICZNE
logo przedmiotu Podwodne Miasta

Podwodne Miasta

Stwórz nowy dom na dnie morza!

cena:

216.90 195.20 PLN
(najniższa cena z 30 dni: 195.2)
dostępność: dostępna
wysyłamy w: 24 godziny

dodaj do koszyka

Podstawowe informacje:


liczba graczy: od 1 do 4
wiek: od 14 lat

wydawca: Wydawnictwo Portal
projektant: Vladimir Suchy

wersja językowa: polska

Opis


Gwałtownie rosnąca liczba przeludnionych metropolii uzmysłowiła ludzkości, że czas na założenie nowego domu – na dnie morza. Farmy alg dostarczą żywności. Odsalarnie zaopatrzą w wodę. A laboratoria opracują technologie niezbędne przy budowie sieci podwodnych miast.

Gracze od samego początku kierują rozwojem własnych podwodnych państw. Zbierają surowce, by zbudować miasta, sieć transportu i rozmaitych budynków niezbędnych do podtrzymania życia pod powierzchnią morza.

Każde działanie w grze wiąże się z zagraniem karty i wyborem odpowiedniej akcji. Jeśli kolor karty odpowiada kolorowi akcji, gracz otrzymuje korzyści z karty. Czasami akcja może być tak istotna dla gracza, że zdecyduje się ją wykonać, nie posiadając na ręku pasującej karty. Innym razem to korzyść z karty jest tak duża, że gracz wybierze akcję, która może nie jest spektakularna, ale ma odpowiedni kolor. Podejmowanie odpowiednich wyborów tego rodzaju jest kluczem do budowy podwodnego środowiska, sprzyjającego rozwojowi ludzkości.

Podwodne Miasta to najnowsza gra Vladimira Suchego, twórcy takich przebojów jak Pulsar 2849, Last Will, czy Shipyard. Gra stała się jednym z przebojów targów Essen 2018, a prawa do jej wydania kupiło wydawnictwo Rio Grande Games (wydawca takich przebojów jak Race for the Galaxy czy Dominion!). Podwodne Miasta to eurogra przeznaczona dla miłośników cięższych tytułów takich jak Teotihuacan czy Mage Knight. Wiele ścieżek do zwycięstwa, cieżkie wybory i unikalna mechanika, która zapewniła Podwodne Miasta nominacje do nagrody Golden Geek w kategoriach Game of the Year oraz Best Strategy Board Game.

dwustronna plansza
4 dwustronne plansze gracza
4 arkusze pomocy
4 karty Punktacji Końcowej
4 karty Osobistych Asystentów
talia I Ery: 66 kart
talia II Ery: 57 kart
talia III Ery: 57 kart
10 kart Specjalnych o koszcie 3 kredytów
15 kart Specjalnych o koszcie 1 i 2 kredytów
8 kart Kontraktów Rządowych
3 kafle Akcji w 4 kolorach
16 żetonów Metropolii
35 sztuk żetonów Kredytów
27 żetonów Alg
27 żetonów Plastostali
21 żetonów Nauki
17 żetonów Biomasy
46 dwustronnych żetonów Tuneli
kafel Klonowania Akcji
4 kafle Mnożników Zasobów
37 znaczników Farm
37 znaczników Odsalarni
37 znaczników Laboratoriów
17 kopuł niesymbiotycznych Miast
13 kopuł symbiotycznych Miast
1 znacznik Ery
3 znaczniki w 4 kolorach

Jak to wygląda ?


Recenzje naszych klientów:


zaloguj się jeżeli chcesz dodać własną



dodano: 2023-02-06 Rewelacyjna gra średniego szczebla autor: Bartosz Orłowski

Jeśli szukasz gry będącej relatywnie dobrze zbalansowaną grą euro, to jest to. Podwodne Miasta to gra bazująca na tworzeniu własnego miasta. Interakcja z innymi graczami polega prawie wyłącznie na wybieraniu akcji ze wspólnej puli, blokując dostęp do nich dla pozostałych graczy. Większość gry to nasza walka z czasem, ograniczonymi zasobami oraz łamiglówką, jak najoptymalniej rozłożyć nasze podwodne miasto.
W grze staramy się zagrywać kartę pod kolor akcji, aby otrzymać z tego powodu najwięcej bonusów. Karty jednak są dosyć zbalansowane, całą talie zaś zmieniamy kilka razy w trakcie gry, otrzymując dostep do silniejszych kart. W odróżnieniu od Terraformacji Marsa, dosyć łatwo tu o dociąg dodatkowych kart. Pytanie nie polega na tym, jaką karte dobierzemy, lecz kiedy ją zagrać, aby wykorzystać bonusy w pełni.
dodano: 2022-09-26 Jeden z lepszych mózgożernych tytułów autor: esstier

Podwodne Miasta są grą w której połączono mechanikę zagrywania kart akcji znaną między innymi z Teraformacji Marsa z mechaniką worker placement. Zabieg ten sprawił, że w przeciwieństwie do wspomnianej Teraformacji gra nie jest tak pasjansowata. Oczywiście nie ma tu bezpośredniej negatywnej interakcji - nikt nie zburzy wam wybudowanych pastylkowatych budyneczków czy kopółowatych miast, za to zajęcie wyczekiwanego przez was pola akcji lub podkupienie punktowej karty celu może zaboleć bardziej niż nie jedna przegrana bitwa w grze wojennej.
W grze z góry wiemy ile akcji wykonamy w ciągu całej gry, więc możemy sobie mniejwięcej ustalić plan rozgrywki i cel do którego dążymy. Wszystko trzeba jednak weryfikować w trakcie samej rozgrywki poprzez dobór losowych kart w trzech kolorach , odpowiadających kolorom akcji na planszy. Czasem trzeba zrezygnować z fajnej karty by wykonać akcję z planszy której potrzebujemy bardziej lub odwrotnie.
Jak w większości tego typu gier na początku musimy rozbudować sobie silniczek zasobowy by późbiej przerobić go na pkt. Trzeba tylko pamiętać, że tur jest tylko 10.

Gra doskonale sprawdza się w każdej konfiguracji od 2-4 graczy dzięki dwustronnej mapie zaprojektowanej osobno dla poszczególnej liczby uczestników.

Jeżeli zastanawiasz się czy gra jest warta zakupu przy nadchodzącym dodruku - nie miej wątpliwości - jest!
Nawet bez dostępu do dodatku.
dodano: 2021-02-20 Świetna gra autor: ORION

To co lubię w tego typu grach to praktycznie brak negatywnej interakcji między graczami. Każdy rozwija swój własny kawałek podmorskiego dna - pozyskuje zasoby, za zasoby buduje budynki i tunele, z tego powstają punkty zwycięstwa. Z innymi graczami rywalizujemy o karty projektów i akcje w turze, co jednak nie ma większego znaczenia, gdyż jest ich wiele. Jest także wiele sposobów na uzyskanie punktów zwycięstwa, co sprawia, że gra się nie nudzi i nie powtarza. Ta gra ma niestety taką cechę, że jak się już dobrze rozkręca (udało się nam uruchomić produkcję i ustawić synergię projektów) to się kończy czas. Ograniczenie czasu i tur produkcji powoduje, że trzeba się spieszyć z budowaniem co również przyspiesza samą grę. W mojej opinii porównywanie do Terraformacji Marsa jest niecelne. Zupełnie inna mechanika no i rozpychanie się na wspólnej planszy. Bardzo klimatyczne rysunki i opisy sprawiają, że niekoniecznie musi to być typowy suchar (chociaż da się tę grę do tego poziomu spłycić).
dodano: 2021-01-26 autor: mikamel

jedna z najlepszy gier euro!
dodano: 2020-09-26 Pogromca Terraformacji Marsa? autor: dewodaa

Jeśli tu zajrzałeś, to znaczy że nie jesteś pierwszym lepszym planszówkowym newbe a raczej już koneserem (mniejszym lub większym)... Więc nie będę Ci streszczał o czym ta gra albo jak przebiega. Są lepsze źródła aby się o tym przekonać.
Przejdę do sedna - co mi się w Podwodnych Miastach [PM] podoba a co mniej i... jak to się ma do Terraformacji Marsa [TM] (tu i ówdzie można znaleźć tego typu porównania).

Zarówno mechanika gry jak i tzw. flow podoba mi się bardziej w PM. Gra jest mniej losowa od TM, łatwiej wybrać i wdrażać różne strategie. Dość szybko daje to co TM dopiero pod koniec rozgrywki - takie poczucie "władzy i bogactwa" ^.^ - jak dużo udaje nam się produkować i kombosy robić :).

Oprawa wizualna - mimo że na początku trochę się śmiałem z niekonsekwencji grafik/ilustracji/zdjęć w TM to jednak teraz podoba mi się to bardzo, i w tym aspekcie wygrywa Mars. W Podwodnych Miastach jest poprawnie ale nic więcej - grafiki się powtarzają, są dość podobne do siebie, nic nie urywa ;).

GŁÓWNA RÓŻNICA między PM a TM - w Podwodnych Miastach każdy rozwija swoją planszetkę, a interakcja między graczami odbywa się na planszy głównej, która służy do wykonywania akcji w grze (jak w workerplacemencie - zajmę jakieś pole to ty już nie możesz). W Terraformacji Marsa jest odwrotnie - nie możesz przeszkodzić mi w zagraniu jakiejkolwiek akcji, ale rozwijamy wspólnie planszę główną (i możesz np. zająć mi jakieś upragnione pole na miasto). Muszę przyznać że rozwiązanie z TM bardziej mi przypada do gustu, w PM trochę każdy sobie rzepkę skrobie....

WERDYKT - gry różnią się na tyle, że można mieć obie w kolekcji (a najlepiej aby kolega kupił tą drugą ;) ).
Mimo, że uważam Podwodne Miasta za grę lepszą, to jednak częściej gram w Terraformację Marsa :)
dodano: 2020-09-01 Suche? Ociekające klimatem? autor: Ryber

Ostatnia gra autorstwa Vladimira Suchego – Pulsar 2849, pomimo świetnych recenzji, nie trafiła do mnie zupełnie. Była dla mnie nie tylko „sucha”. Była przede wszystkim absolutnie wyprana z tematu i emocji. Zagrałem dwa razy i miałem dosyć! Obawiałem się więc Podwodnych Miast.

Całkowicie niesłusznie, bo obecnie to dla mnie najlepsza gra minionego roku i jedno z najlepszych euro w historii! Z pozoru to bardzo klasyczny worker placement. Wysyłamy nasze znaczniki na pola akcji, akcje wspomagamy kartami i powolutku budujemy własną sieć położonych w głębinach aglomeracji. Co czyni zatem Podwodne Miasta grą wyjątkową? Żeby zbudować sprawny silniczek, trzeba tutaj nie tylko porządnie wszystko zaplanować, ale trzeba jeszcze szybciej skorzystać z odpowiednich pól niż przeciwnicy. I tutaj właśnie jest element, który wyróżnia tą grę od innych – interakcja. Samo budowanie miast i produkcyjnego łańcuszka to spore, palące zwoje, wyzwanie intelektualne. Ale prawdziwe emocje wyzwala kolejność graczy w turze i odpowiednie zajmowanie pól. Nie da się zrobić tu wszystkiego, więc ciągle musimy zarządzać ryzykiem i umiejętnie szacować co mogą w bieżącej turze zrobić nasi przeciwnicy. Gra staje się przez to niesłychanie emocjonująca i angażująca, bo zawsze w rękawie musimy mieć plan awaryjny. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze bardzo zmyślny system wspomagania akcji kartami i wyścig o cele!

Czy Podwodne Miasta ociekają klimatem? Może nie do końca, ale powiązanie tematyczne jest tu bardzo dobre. Ilustracje na kartach są świetne, ikonografia bardzo dobrze zaprojektowana i moje jedyne zastrzeżenie, to mizerna jakość kartonowych elementów. Jakość planszetek, a w szczególności pomocy dla graczy, woła o pomstę do nieba! Ale nawet ta łyżka dziegciu nie jest w stanie zaszkodzić świetnemu produktowi jakim są Podwodne Miasta. Absolutnie polecam!
dodano: 2019-08-14 Najlepsza gra euro! autor: Pawelacb

Zdecydowanie i bezapelacyjnie Podwodne Miasta to aktualnie najlepsza gra euro. Trochę przypomina Terraformacja Marsa, ale jest dużo mniej losowa i bardziej strategiczna. Oczywiście z tymi podobieństwami nie ma co przesadzać, ponieważ dzieli je wiecej niż łączy. Wracając do Podwodnych Miast muszę nadmienić, że głównym twistem i mechanicznym majstersztykiem jest połączenie kolorów kart z kolorami pól akcji. Dzięki temu gra wymaga od nas planowania długoterminowego , ale jednocześnie wymusza taktyczne działania i wymaga wielu trudnych wyborów. To nie jest łatwe euro, ale po zapoznaniu się z podstawowymi zasadami i mechanikami wszystko staje się czytelne i przejrzyste. Każdy fan gier euro koniecznie powinien spróbować zagrać w Podwodne Miasta. Szczególnie polecam grę do rozgrywek 2-osobowych i solo. To najlepszy wariant solo w jaki miałem okazję kiedykolwiek zagrać .