gry planszowe strategiczne > Wir sind das Volk!
GRY STRATEGICZNE
logo przedmiotu Wir sind das Volk!

Wir sind das Volk!

Historia Niemiec od Drugiej Wojny Światowej do upadku muru berlińskiego

cena:

135.90 PLN
wysyłamy w: niedostępny

Podstawowe informacje:


liczba graczy: 2
wiek: od 12 lat
czas gry: ok. 150 min.

wydawca: Histogame (2014)
projektant: Peer Sylvester , Richard Sivél

wersja językowa: angielska
instrukcja: angielska

Opis


1949: Germany, still in ruins from WWII, is split in two, as the Iron Curtain of the Cold War descends. East Germany and West Germany become bitter rivals, each wanting to show its system is superior. Which will reconstruct quicker? Which will make its people happier? Socialism vs Capitalism; collectivism vs individualism - which will triumph?

Wir sind das Volk! ("We are the people!" — the main slogan of the East German demonstrators in 1989) recreates the history of the divided Germany, from the Berlin Airlift to the fall of the Berlin Wall. Flowing from how the 84 individually designed action cards are played, each game is different. There are many possible strategies. Will East Germany build the Wall or stem the exodus of its citizens another way?

East vs West: as a player, you take the role of East or West Germany. Use your action cards wisely. Build up your economy and increase the living standards of your people. Don’t fall behind, or you will face widespread unrest. Also win the contest for international prestige. Precise planning is the key to victory. But be careful! Even the best plans may be derailed by events like the 1973 Oil Crisis or the Monday demos. Mass protests, that may seal your fate, are always on the horizon.

Jak to wygląda ?


Recenzje naszych klientów:


zaloguj się jeżeli chcesz dodać własną



dodano: 2022-10-21 świetna 2-osobowa CDG autor: ckbucu

Wir sind das Volk! to doskonały przykład, jak w niewielkim pudełku umieścić duża, mózgożerną i niesamowicie tematyczną grę.
W Wir sind das Volk! będziemy wcielać się w RFN lub NRD w powojennym świecie. Jeden z graczy przejmuję kontrolę nad Niemcami Zachodnimi, drugi nad wschodnimy. Każdy z graczy ma nieco inne warunki zwycięstwa. NRD musi po porstu przetrwać 4 dekady lub pokazać światu, że socjalizm to cudowny ustrój, który działa. RFN musi doprowadzić do upadku NRD - gospodarczego lub ustrojowego. Obie strony przegrają, jeśli na koniec dekady będzie za dużo prostestów na ich terenach.
Gra jest sterowana za pomocą kart. Na początku dekady każdy z graczy dobiera 2 karty na rękę. Odkryty rynek kart tworzy 7 kart + 1 specjalna do zagrania tylko przez NRD. Kartę zagrywamy na kilka różnych sposobów - możemy jej siłę wykorzystać do rozbudowy gospodarki, zwiększenia statusu życia w poszczególnych prowincjach, usunięcia żetonów zamieszek czy też to odpalenia wydarzenia, które karta przedstawia.
Po krótce co robimy w grze?
Budujemy fabryki oraz infrakstrukturę (połączenia) między nimi. Im bardziej rozwiniemy nasze prowincje, tym bardziej będziemy mogli zwiększyć poziom życia społeczeństwa. Musimy tutaj bacznie patrzeć na to, aby rozwijać całe państwo w miarę równomiernie, ponieważ może dojść do zamieszek ze względu na nierówności poziomu życia między prowincjami. Do tego w przygranicznych obszarach, możemy "atakować" przeciwnika - powodując narastające niepokoje.
Gra jest niezwykle tematyczna i świetnie odwzorowuje czasy, w których się dzieje. Poza wydarzeniami na kartach, mamy tu fajne mechaniki - np. wspierające NRD fabryki polskie i czechosłowackie, mechanizm ucieczki inteligencji z NRD - możemy to ukrócić budową muru berlińskiego (ale coś za coś - wtedy co dekadę NRD traci prestiż) :)
Gra jest dosyć wymagająca jeśli chodzi o naukę zasad, ale po rozegraniu jednej - dwóch dekad raczej wszystko jest już jasne pod tym kątem. Najwięcej problemu sprawiało mi pamiętanie co robią poszczególne kroki podczas fazy zakończenia dekady. Sama rozgrywka jest również wymagająca - z dużą dozą prawdopodobieństwa, że przez pierwsze rundy nie będziemy wiedzieli co i po co robimy. Wymaga lekkiego ogrania, ale po 2-3 rozgrywkach nie powinno już to sprawiać problemu.
Polecam, jeśli ktoś chce zagrać w oryginalną, ciekawą mechanicznie i tematycznie grę dwuosobową - to świetny tytuł.
dodano: 2018-05-13 Zdecydowanie polecam autor: adalbert1

Odnośnie do jakości wydania gry (twarda plansza, karty, żetony), to nie ma się do czego przyczepić. Docenić należy również fakt, że pudełko jest względnie małych rozmiarów, dzięki czemu gra nie zajmuje sporo miejsca na półce.
Sama rozgrywka jest wg mnie niesłychanie miodna poprzez zupełną asymetryczność stron. Wschód zasadniczo dąży do przetrwania i niejednokrotnie mamy tu wrażenie permanentnego kryzysu i balansowania na krawędzi rozpadu. NRD ma jednak w zanadrzu - przy sprzyjającym układzie kart - bardzo groźne dla zachodu chwyty (np. taktyka/strategia na wzniecanie niepokojów). Zachód musi wygrać albo poprzez zalanie wschodu masowymi niepokojami społecznymi, albo poprzez demontaż gospodarki NRD.
Nowsze wydania gry zawierają poprawione zasady (m.in. wschód zaczyna z 1 socjalistą), co jest konieczne dla zbalansowania rozgrywki (przedtem, przy znajomości pewnych trików, gra dawała bezwzględną przewagę NRD).
W Wir Sind das Volk występuje pewna losowość, ponieważ np. nie wszystkie karty w ogóle wejdą do gry w poszczególnych dekadach. Przy wyrównanym poziomie graczy, pewnych skrajnych układów po prostu nie da się przeskoczyć. Jednak poza takimi skrajnymi sytuacjami, gra oferuje ciekawe i znaczące wybory przy niemal każdym zagraniu.
Kolejnym plusem jest czas rozgrywki, który po pewnym czasie oscyluje w okolicach 60-90 minut nawet przy pełnej grze.
Wir Sind to jedna z moich ulubionych gier dwuosobowych.
dodano: 2017-08-15 Dla fanów Zimnej Wojny autor: Jacek Izydorski

Wir sind das Volk to asymetryczna gra polityczno-historyczna z mechanizmem zagrywania kart wydarzeń (alternatywnie punktów akcji). Znaczącą jednak różnicą w stosunku do najbardziej znanego przedstawiciela tej kategorii - Zimnej Wojny - jest wybór kart z odkrytej puli, zamiast zagrywać je z ręki. Jak dla mnie zwiększa to poziom interakcji i stwarza dodatkowe dylematy (czy zużyć kartę z wydarzeniem dobrym dla przeciwnika, by jej nie zagrał, czy jednak zagrać swoje, by go przeciwnik nie zdjął).
Gra jest tak naprawdę zmaganiem ekonomicznym, nie występuje aspekt militarny. Rozbudowujemy swoją gospodarkę, i staramy się udowodnić, że nasz pomysł i idea jest lepszy niż rywala z drugiej strony Żelaznej Kurtyny.
Podoba mi się wysoka asymetryczność gry, obie strony nie dość, że grają inaczej, to jeszcze wykorzystują unikalne dla siebie (a przy tym niezwykle klimatyczne!) mechaniki, takie jak: most powietrzny dla Berlina Zachodniego, Stasi, ucieczki z NRD na zachód, kupowanie dolarów przez NRD czy propaganda socjalistyczna.
Istnieje kilka warunków zwycięstwa, co umożliwia różne strategie i taktyki. Reguł jest całkiem sporo więcej, próg wejścia jest wyższy niż w Zimnej Wojnie. ale po pierwszej rozgrywce wszystko staje się klarowne i zrozumiałe.
Ogólnie gra mi się podoba, i jako fan tego typu gier, polecam ją wszystkim, którzy również lubią gry historyczno-polityczne, a ograła się już Zimna Wojna czy Jesień Narodów, albo szukają czegoś w tym typie, a jednak innego, z nowymi pomysłami.