gry planszowe strategiczne > Władca Pierścieni: Konfrontacja
GRY STRATEGICZNE
logo przedmiotu Władca Pierścieni: Konfrontacja

Władca Pierścieni: Konfrontacja

Strategiczna gra planszowa dla dwóch graczy. 

cena:

110.90 PLN
dostępność: dostępna
wysyłamy w: 24 godziny

dodaj do koszyka

Podstawowe informacje:


liczba graczy: 2
wiek: od 14 lat
czas gry: ok. 30 min.

wydawca: Galakta
nr katalogowy: PL-SAM26
projektant: Reiner Knizia

wersja językowa: polska

Opis


Podczas rozgrywki jeden z graczy kontroluje Drużynę Pierścienia i mając za zadanie zniszczyć Jedyny Pierścień stara się jak najszybciej dotrzeć do Mordoru. Drugi gracz jako Sauron przejmuje kontrolę nad swoimi sługami, którzy starają się odebrać Frodowi potęgę Pierścienia i sprawić by Śródziemie ogarnął mrok. Obaj gracze dysponują dziewięcioma postaciami, z których każda posiada własne specjalne zdolności oraz siłę by przeciwstawić się wrogowi. Na początku gry, każdy z graczy rozmieszcza na planszy swoje postaci, planując strategię na dalszą część gry. Ponieważ tożsamość postaci jest ukryta dla przeciwnika, każdy z graczy może podczas tego etapu blefować, starając się zmylić przeciwnika. Przykładowo, ponieważ Frodo jest jedną ze słabszych postaci, Sauron może zakładać, że został on ustawiony bliżej Shire, gdzie chronią go inne postaci. Opierając się na tym założeniu, Drużyna Pierścienia może umieścić Froda na jednym z pól z przodu aby umożliwić mu prześlizgnięcie się pomiędzy siłami Saurona.  Nowe wydanie, poza klasyczną rozgrywką wprowadza także nowy wariant rozgrywki oraz wariant z draftem postaci. Zmieniona została również oprawa graficzna gry, zawierająca zupełnie nowe ilustracje postaci oraz oznaczenia na planszy, ułatwiające rozgrywkę (takie jak na przykład limit postaci dla pól). Dzięki temu Konfrontacja będzie prawdziwą gratką dla każdego miłośnika Władcy Pierścieni.

Często kupowane razem z Władca Pierścieni: Konfrontacja:



Recenzje naszych klientów:


zaloguj się jeżeli chcesz dodać własną



dodano: 2020-06-03 Najlepsza gra dla 2 osób! autor: Syla

Jedna z najlepszych gier planszowych. Kwintesencja strategii, blefu i prób wyczucia przeciwnika. Obserwujemy tu nawet grę pomiędzy partiami, jeżeli gramy z tym samym przeciwnikiem. Uczymy się nawzajem swoich ruchów i przyzwyczajeń, dlatego jeżeli chcemy wygrać, musimy za każdym razem grać inaczej. W rozgrywce dysponujemy tymi samymi postaciami oraz tymi samymi kartami na ręce. Nie ma tu żadnego elementu losowego, jedyne czym możemy zaskoczyć przeciwnika, to jakiś nowy pomysł czy niekonwencjonalne zagranie.
Obie strony konfliktu są zróżnicowane i mają własne wady i zalety. Początkowo może wydawać się że Sauron jest zdecydowanie lepszy, ale jest to złudne wrażenie. Kiedy dobrze poznamy grę i wszystkie sztuczki, które oferują nam postacie, okaże się że również drużyna pierścienia potrafi zwyciężyć poprzez eksterminację wrogów.
Gra jest bardzo praktycznie wykonana, mamy tutaj wiele pomocy, które będą przypominać nam o umiejętnościach, dostępnych kartach i postaciach, zarówno naszych jak i przeciwnika - chociaż po kilkunastu partiach na pewno będziemy już to pamiętać. Jedyną lekką wadą gry jest dodany w tej edycji wariant, który zmienia postacie i dodaje kilka kart. Należy jak najszybciej o nim zapomnieć i udawać że nie istnieje, ponieważ nie jest dobry i nie został nawet stworzony przez oryginalnego autora gry. Niektórzy mogą uważać, że najlepiej jest grać stale z tym samym przeciwnikiem. Ale nie jest to do końca prawda. Zabawa jest w tym, aby znać swoje zagrania oraz ulubione karty i postacie, aby próbować się nawzajem podejść i zaskoczyć. Jest to jedna z najlepszy gier, która dostarczy wielu niezapomnianych rozgrywek oraz zagrań.

Plusy:
+ głębia rozgrywki
+ brak elementu losowego
+ łatwy próg wejścia
+ emocje przy graniu
+ ładne wykonanie

Minusy:
- brak!
dodano: 2019-02-20 Mistrzostwo! autor: Krzysztof Budny

Reiner Knizia projektuje gry suche i bez klimatu. Taki slogan, czy zdanie-klucz ma cechy wszystkich innych zdań-kluczy: osobnik je wypowiadający powtarza utartą frazę i jako przypominający prawdy wielokrotnie powtórzone (a więc niemal już objawione) staje się prorokiem chwili, mędrcem swego miejsca i czasu. I jak bywa z takimi utartymi frazesami, nie ma on za wiele wspólnego z prawdą. W zasadzie nic. Reiner Knizia ma na swoim koncie gry klimatyczne (Tygrys i Eufrat jest przykładem jak pięknie można w banalną mechanikę kafelkową wpleść powstanie i upadek państwa). Władca Pierścieni: Konfrontacja (WP:K) jest tego najlepszym dowodem. W mechanice znanej ze Stratego zamknięty został świat Tolkiena.
Wykonanie stoi na bardzo dobrym poziomie. To wydanie WP:K posiada niestety pionki niższe niż w poprzedniej edycji, przez co we wsuwkach nie zmieściły się napisy pod portretem postaci. Jest to rozwiązanie przykre, bo nie dość, że ogranicza się rozmiar obrazków przedstawiających daną postać (a są to grafiki J. Howe’ego, więc niebywale klimatyczne), to utrudnia nieco ich rozróżnienie (zwłaszcza w pierwszej partii). Z drugiej strony, pudełko ma dość niewielkie rozmiary, co jest olbrzymim plusem, bo mamy do czynienia z dość prostą i krótką grą dwuosobową. Plastykowe pionki/zasłonki są niezłej jakości, podobnie karty wykończone lnianym motywem (linen finisz). Instrukcja napisana jest zwięźle i dobrze, ale przydałby się mały FAQ na końcu i krótka pomoc gracza z podsumowaniem zasad walki (nie jest złożona i ma charakter ABBA, ale w pierwszych partiach, które często decydują czy tytuł się kocha, czy nienawidzi mają wielkie znaczenie).
Co do samej mechaniki to jest przejrzysta, prosta i niesłychanie piękna. Z początku wydaje się, że szanse nie są wyrównane. Siła postaci i kart po stronie Saurona przebijają drużynę pierścienia. Jednak już po pierwszych rozgrywkach można dostrzec, że uciekający Frodo zaczyna irytować grającego Mrocznym Władcą. :) I właśnie ze względu na to, że powiernik pierścienia gra na nosie siłom zła jednocześnie stąpając po baaardzo cienkiej linie, gdyż jeden błąd prowadzi do przegranej, sprawia że tytuł trzyma w napięciu od początku do końca. Zależności w sile postaci i ich umiejętnościach pięknie się zazębiają i nic nie daje większej radości niż ubicie jaskiniowego trolla Boromirem (samobójcą) lub pozostawienie Legolasa-pułapki na Latającego Nazgula. Z drugiej strony, sprytne ustawienie mrocznych postaci i wykonanie z ich użyciem miażdżących ataków czyszczących planszę z białych figurek daje powód do szyderczego śmiechu mrocznemu sercu, które każdy w sobie nosi. (Tak, wiem, przesadzam, ale miło czasem dokopać radosnym istotkom, sesese). Jest też kilka smaczków na mapie, jak na przykład czmychnięcie przez Morię, czy spływ Anduiną. Mechanicznie absolutnie nie ma do czego się przyczepić. Pojawia się drobny element pamięciowy (jeśli gramy z zasłoniętą talią kart odrzuconych), ale moim zdaniem nie jest to niepożądany element w tak krótkiej grze, gdzie każda potyczka postaci ma znaczenie. Czy są w tej grze jedynie-słuszne otwarcia, zwycięskie strategie? Otwarcia – raczej tak, ale idealnych nie wymyśliłem jeszcze i wątpię, żebym wymyślił w ciągu kolejnych 10 partii. Zwycięskie strategie – wątpię, bo wszystko zależy od kontr-układu przeciwnika i jego chęci poświęceń. Ponadto, jeśli ogra nam się podstawowy zestaw postaci, to mamy w pudełku (po drugiej stronie żetonów postaci i kart) alternatywny zestaw bohaterów (np. pojawia się Drzewiec, Theoden, Gollum i Gadzi Język). Mamy również wariant w którym używamy dodatkowych kart specjalnych. O regrywalność nie ma się co martwić, zwłaszcza, że o niej stanowi – w przeciwieństwie do mnóstwa dziś wydawanych tytułów, gdzie kluczowe jest że ułożenie startowe wykorzystuje tylko 18 ze 120 dostępnych żetonów/kart/cokolwiek – żywy gracz, przeciwnik na śmierć-i-życie, siedzący po drugiej stronie planszy i knujący, knujący, knujący…
WP:K to gra znakomita. W piękny sposób, za pomocą prostych mechanik oddaje ducha świata Władcy Pierścieni. Przegrany będzie żądał rewanżu, a że gra trwa krótko (do 45 minut), to na jednej partii się nie skończy. Polecam. To jeden z najlepszych tytułów konfrontacyjnych dla dwóch graczy. Piękny wizualnie, dopieszczony mechanicznie, czarujący, klimatyczny i co bardzo ważne – opowiadający historię. Pamiętam np. że w jednej z ostatnich partii Gandalf rzeczywiście zginął zabity przez Balroga, że w innej Frodo dotarł do Mordoru umykając przed atakiem Czarnoksiężnika z Angmaru, po tym jak wszyscy, łącznie z Samem zginęli odciągając od niego siły wroga. O niewielu grach można coś takiego powiedzieć.
dodano: 2016-08-23 Jeden z najlepszych przerywników dwuosobowych autor: kamron6

Streszczając: Po rozegraniu ponad kilkudziesięciu gier mogę stwierdzić, że ta gra jest jednym z lepszych i klimatyczniejszych przerywników. Gra umieszczona w klimacie Tolkiena, ale sama mechanika jest na tyle prosta by mogła zostać przeniesiona na inny temat, z drugiej strony wszystkie umiejętności postaci bardzo się ładnie do nich wpisują. Gra jest asymetryczna i niestety w wariancie podstawowym jest niezbalansowana na korzyść Saurona, jednak wraz z różnymi wariantami łatwo grę przystosować do poziomu graczy.

Cechy:
* Gra jest asymetryczna, jednak nie w zasadach, a posiadanych kartach / postaciach
* Wymaga dobrego zapoznania się z kartami i postaciami przeciwnika (co jest ułatwione przez np. karty pomocy)
* Bardzo krótki czas rozgrywki
* Brak losowości (choć może pojawić się pseudolosowość, patrz minusy)

Plusy:
+ Bardzo krótki czas rozłożenia
+ Możliwość dostosowania gry, warianty (związane z dodatkowymi kartami i dwoma wersjami każdej postaci)
+ Duża ilość blefu i kombinowania
+ Bardzo ciekawe strategie i taktyki jakie można zastosować
+ W miarę wysoka regrywalność (choć oczywiście jest to przerywnik, więc granie przez kilka godzin tylko w to nudzi)
+ Fajne wykonanie, szczególnie elementów "zasłaniających"

Minusy:
- Słabe zbalansowanie w podstawowym wariancie gry (szczególnie dla niedoświadczonych graczy)
- W miarę często dochodzi do sytuacji, gdzie gracze grają w coś na wzór papier-kamień-nożyce kiedy w ciemno wybierają karty walki, przez co w grze teoretycznie bez losowości mamy losować (jeśli przeciwnik postawi A ja powinienem B, jak on B ja A, raz wygram raz przegram)
- Ilość elementów za cenę nie powala, choć nie jest też źle
- Kilka zasad "trudniejszych" do zapamiętania - tzw. zasad-wyjątków
dodano: 2014-04-02 Szybkie starcie autor: Corqan

Gra dobra, rozgrywka bardzo szybka ok. 20 minut. Jest sporo wariantów gry, zasady są bardzo proste. Granie w nią sprawia dużą sadysfakcje i po skończeniu pojedynku zawsze zastanawiam się co zrobiłem źle, lub co było kluczowe do wygrania. Podczas gry naprawdę ma się to odczucie, że Drużyna Pierścieni próbuje oszukać Mordor, który robi wszystko by zdobyć pierścień.
Mogę się przyczepić trochę do elementów czasem ciężko rozróżnić hobbitów, który jest który. Jest to jednak bardzo drobny minus. Ogólnie elementy gry są bardzo ładne i dobrze wydane.
Polecam.