PROFIL
Historia recenzji i ocen użytkownika zly_kot

obrazek
Tajniacy: Duet
Absolutny hit!,
Tajniacy Duet to genialna pozycja dla miłośników klasycznych Tajniaków chcących mieć możliwość grania we dwoje. To, co mi bardzo odpowiada w tej grze to:

- zestaw nowych haseł, które można używać w każdej wersji Tajniaków, można je też wymieszać wszystkie razem z obydwu wersji. Karty są dyskretnie oznaczone, więc mieszanie zestawów jest procesem odwracalnym. Jest to fajna koncepcja, gdyż moim zdaniem hasła w Duecie są trudniejsze to pokojarzenia ze sobą (w klasycznych Tajniakach większość haseł stara się być co najmniej dwuznaczna - w tej wersji więcej jest haseł jednoznacznych)

- wyjaśniono/uszczegółowiono kilka zagadnień odnośnie podawania wskazówek, co rozwiewa wiele wcześniej występujących wątpliwości

- wprowadzono małą, acz istotną modyfikację w zasadach - zawsze można zgadywać dowolną liczbę haseł - a nie o jeden większą niż liczba przy wskazówce. Umożliwia to dodatkowo stosowanie wskazówki "zerowej" - często przydatnej dla bardziej zaawansowanych graczy

- możliwość ułatwienia/utrudnienia rozgrywki poprzez manipulowanie maksymalną liczbą tur oraz liczbą dopuszczalnych błędów - po to autorzy stworzyli dla nas arkusz misji

- tabliczki/znaczniki mają więcej różnych grafik - co z praktycznego punktu widzenia nie ma najmniejszego znaczenia, ale miło jak jest różnorodnie

Gdy po kilku rozgrywkach w Duet zasiadłam jako kapitan do klasycznej wersji, moja reakcja była taka: "ojej, jak tu łatwo i przyjemnie - tylko jeden czarny!" ;)

Podsumowując - świetna gra, świetny pomysł, jeden z moich ulubionych tytułów!


obrazek
Tajniacy: Obrazki
Gorąco polecam, ale nie zastępuje wersji słownej!,
Tajniacy obrazkowi to świetna gra tak jak i jej słowna poprzedniczka. Zasady praktycznie te same. Nie będę pisać o co w niej chodzi, bo to już wiemy z opisu. Chciałabym się skupić na aspektach istotnych z mojego punktu widzenia.

1. Genialne obrazki - każdy z nich jest co najmniej dwuznaczny, a patrząc na nie myślimy, co też autorzy musieli palić gdy je rysowali. Po prostu bomba.
2. Brak słów powoduje, że w grę można grać w międzynarodowym gronie.
3. Można powiedzieć bezpośrednio, co jest na obrazku. Rozwiązuje to kwestię niedomówień, które potrafiły się pojawiać w wersji słownej (np. czy gdy jest słowo "pająk", to mogę powiedzieć "pajęczyna"?)
4. Nie do końca podzielam opinię, że jest to gra imprezowa. Tu się trzeba skupić jednak trochę, szefowie zespołów potrzebują "chwili ciszy" na zastanowienie. Jak dla mnie nie na imprezę. Poza tym w naszym przypadku jest tak, że najlepiej gra nam się w 4 osoby - 2 zespoły 2-osobowe, czyli odgadujący nie prowadzi dyskusji ze współgraczami, bo ich nie ma. Polega na własnej dedukcji. Zdecydowanie bardziej nam to odpowiada niż często przydługie debaty.
5. Jedyny minus gry (i obrazkowej i słownej) to pewna presja ciążąca na szefie zespołu, który rozpoczyna rundę. Bo tu jest najdłuższy przestój - nowe obrazki, nie było czasu wcześniej się im przyjrzeć, a tu trzeba coś powiedzieć. Oczywiście nie ma limitu czasu, ale pewna presja jest, aby nie przeciągać za długo, dlatego nie lubię zaczynać.
6. To jest moim zdaniem bardzo ważny punkt - według mnie wersja słowna wymusza większą kreatywność, wzmaga wyobraźnię i pokręcone skojarzenia. W wersji obrazkowej, mimo świetnych obrazków, dość łatwo jest wpaść w szukanie cech wspólnych dla danych obrazków. Czasem za bardzo szukamy na obrazkach niż w głowie. W pewnym sensie własna kreatywność jest tłumiona przez kreatywnie narysowany obrazek.

Wybór wersji należy do Was, ja mam obydwie i obydwie bardzo lubię. Można mieszać słowa z obrazkami, choć tego jeszcze nie próbowałam.