PROFIL
Historia recenzji i ocen użytkownika sdeka

obrazek
Koszulki Ultra Pro 100 sztuk Silver
Podstawowa ochrona kart.,
Koszulki od firmy Ultra Pro Silver to podstawowy produkt, który wykorzystywać będziemy do zabezpieczenia kart o najpopularniejszym rozmiarze. Zdecydowanym argumentem przemawiającym za zakupem jest cena. Za parę złotych dostajemy 100 sztuk koszulek. Już 2-3 takie zestawy wystarczają nam do zabezpieczenia podstawowych wersji (core set'ów) najpopularniejszych gier typu LCG tj. Władca Pierścieni, Horror w Arkham, Star Wars, Netrunner itp. Czy warto zainwestować kilka złotych w ochronę kart, które będziemy eksploatować niemiłosiernie przez wiele godzin gry? Oczywiście, zawsze jest możliwość zainwestowania w droższe, grubsze i mniej śliskie protektory, jednak w takim przypadku kwota wydana na zakoszulkowanie kart będzie znacznie wyższy. Ja sam osobiście używam tych koszulek do wszystkich swoich gier. Polecam - produkt dobrej jakości za dobre pieniądze!

obrazek
Pudełko na 1000 kart
Pudełko do kart i gier karcianych.,
Pudełko doskonale sprawdza się jako miejsce do przechowywania gier karcianych lub wszelkiego rodzaju innych kart. Przystosowane przede wszystkim do kart o standardowym rozmiarze. Powierzchnia zewnętrzna ma kolor biały i jest matowa, w związku z czym nie ma najmniejszych przeszkód do użycia markera w celu opisania zawartości. Możemy także śmiało skorzystać ze wszelkiego rodzaju naklejek - nie będzie żadnego problemu z ich przyczepnością. Warto zauważyć, że pudełko trafia do nas już złożone - nie trzeba się gimnastykować przy jego składaniu. Szczerze przyznam, że nie sprawdzałem czy rzeczywiście zmieści się tam 1 000 kart, i ile maksymalnie zapakujemy kart w protektorach - pozostaje nam uwierzyć w tą magiczna liczbę. Osobiście wykorzystuję pudełko do Władcy Pierścieni LCG. Bardzo przydatne opakowanie. Gorąco polecam przede wszystkim do transportu.

obrazek
Descent: Journeys in the Dark (2nd edition)
Epickie przygody w stylu RPG na planszy.,
O Descent: Journeys in the Dark (2nd edition) napisano już chyba wszystko. Ze swojej stronie mogę jedynie potwierdzić krążące informacje o tym, że gra jest genialna, że perfekcyjnie oddaje klimat sesji z gier fabularnych w świecie fantasy, że mamy questy z różnymi możliwymi zakończeniami, że jest rozwój bohaterów, że masa dodatków jeszcze bardziej urozmaica grę i możliwości taktyczne obu stron. Wszystko to prawda i w całej rozciągłości podpisuję się pod tym. Jednak, aby sensownie zabrać głos, porównam tą grę do innej, bardzo podobnej gry, a mianowicie Star Wars: Imperial Assault (lub inaczej Imperium Atakuje). Pomijając różnice wynikające z tego, że w obu grach zastosowano zupełnie inny setting oraz, to że SW jest na franszyzie a Descent nie, główną różnicę odczujemy w samej konstrukcji questów. W Descent dwuczęściowa konstrukcja misji pozwala w pierwszej części uzyskać przewagę, którą odczujemy w części drugiej. W SW nie mamy tego podziału. Jest to także powodem konstrukcji celów - w SW, w 90% przypadków, Imperium musi tylko wytrzymać określoną ilość rund, bądź wybić bohaterów, i wygrywa. W Descencie natomiast obie strony muszą wykonać "coś" i nie jest to tylko przetrwanie lub wycięcie w pień modeli strony przeciwnej. W aspekcie konstrukcji misji Descent wypada znacznie lepiej. Z drugiej strony SW ma ciekawsze rozwiązanie "naprzemiennego działania", co jest zdecydowanie bardziej interesujące i mocno zmniejsza czas oczekiwania na własną kolej. Podsumowując, Descent to pozycja obowiązkowa dla fanów fantasy i osób chcących przenieść klimat gier rpg na planszę. P.S. Ciekawym jest zaimplementowane rozwiązanie aplikacji na tablety, która zamienia grę w full co-op'a!

obrazek
Horror w Arkham LCG - Zestaw Podstawowy
Żywa gra karciana w świecie pradawnych Mitów!,
Horror w Arkham LCG: Gra karciana - nazwa mówi sama za siebie. W pudełku, stosunkowo niewielkich rozmiarów, otrzymujemy klimat grozy (Horror), w świece znanym z prozy H.P. Lovecrafta (Arkham), który rozwijać się będzie wraz z upływem czasu (LCG), w którym będziemy wystawieni na wiele prób (Gra), walcząc z przeciwnościami losu za pomocą kart (Karciana). Powyższe zdanie to najkrótszy opis tego tytułu, i w sumie można by na tym poprzestać, jednak... nie można pozostawić tylko takiego opisu tej rewelacyjnej gry. Schemat rozgrywki bardzo zbliżony jest do tego, który znamy z Władca Pierścieni LCG. Parę elementów zmieniono. Do dyspozycji mamy tylko jednego bohatera, którego deck umiejętności składa się z mixu dwóch z 5 dostępnych klas. Każdy bohater ma jednak 3 akcje, podczas których może wykonywać masę rzeczy - począwszy od badania lokacji na walce z potworami kończąc. Nie będę za dużo pisał o przygodach dostępnych w pudelku - zachęcam do poznania ich samemu. Niestety gra - jak to przystało na LCG i produkt Fantasy Flight Games - jest bardzo skromna i starczy wyłącznie na rozgrywkę w dwie osoby, w 3 dostępne scenariusze, z bardzo, ale to bardzo ograniczonym deck-buildingiem. Trochę szkoda, ale cóż... przecież to LCG. Po niewątpliwym sukcesie WP LCG polski wydawca na pewno będzie mocno wspierał ten tytuł, a co za tym idzie dodatki w wersji PL nie powinny być wydawane znacznie później niż anglojęzyczne oryginały. Gorąco polecam spróbować. Kooperacja najwyższych lotów, cena przystępna, tylko jeden minus - zawartość pudełka starczy zaledwie na jeden wieczór.

obrazek
Horror w Arkham: Gra Karciana - Dziedzictwo Dunwich
Pierwszy dodatek Deluxe.,
Horror w Arkham LCG: Dziedzictwo Dunwich to pierwszy dodatek do świetnej, kooperacyjnej, żywej gry karcianej, w który mamy okazję zagrać. W pudełku otrzymujemy blisko drugie tyle kart co w samym zestawie podstawowym, w tym grupę nowych badaczy. Warto zwrócić uwagę, że nowi bohaterowie mają, poza unikalnymi zdolnościami, zupełnie inny sposób konstruowania deck-ów. Nie jest to taki sam mix jak ten dostępny dla herosów w pudełku z grą podstawową. Moim skromnym zdaniem - rewelacyjne rozwiązanie! Dzięki temu mamy znacznie więcej możliwości budowy bohaterów. Nowe karty zapewniają możliwość budowy decku już na samym początku, a co za tym idzie gra jest efektywniejsza oraz efektowniejsza, gdyż nasi protagoniści mają charakter i skuteczność w dziedzinach, dokładnie takich jak sobie zażyczyliśmy. Na temat dostępnych scenariuszy nie będę się rozpisywał - mógłbym zepsuć radość z poznawania fabuły. Zwrócę jednak uwagę na jeden szczegół - w instrukcji jest błąd dotyczący rozstawień lokacji w jednym ze scenariuszy. Zalecam dobre przejrzenie kart jakie zostały po rozłożeniu scenariusza i sprawdzenie co nam zostało. Nie rozpisana lokacja także musi się pojawić na stole!!! Drobny błąd, ale w grze wydawcy takiego poziomu nie powinien się zdarzyć. Podsumowując - dodatek zdecydowanie niezbędny, nie tylko w kontekście rozpoczęcie kampanii związanej z Panami Profesorami z Uniwersytetu, ale także w kontekście możliwości jako dostajemy dzięki wzbogaceniu dostępnych do budowy decku kart. Polecam fanom klimatów mrocznych mitów!

obrazek
Star Wars: Rebelia
Zabawa w kotka i myszkę w świecie Star Wars!,
Star Wars: Rebelia to gra obsadzona w świecie znanego z filmów Gwiezdne Wojny. Wydane przez Fantasy Flight Games pudło wypchane jest masą elementów, których wykorzystywać będziemy podczas gry. Jakość wykonania stoi na najwyższym poziomie. Nie ma się do czego przyczepić, zarówno w temacie grafiki, jak i grubości kart czy też projektu planszy. Design graficzny trzyma najwyższy poziom, pozwalając poczuć klimat filmu. Gra oparta jest na zarządzaniu bohaterami, których to otrzymujemy coraz większą ilość wraz z postępem gry. Dzięki temu wszystkie akcje jakie podejmiemy będą miały "ludzką" twarz (czasami nawet nieludzką tzn. kosmiczną/obcą). W grze będziemy podejmować szereg działań mających na celu umocnienie naszej władzy - wszystko oczywiście w zależności od strony konfliktu, którą przyjdzie nam grać. Mnogość akcji, które będziemy wykorzystywać do osiągania naszych celów jest potężna. Z ciekawostek wspomnę tylko o możliwości działań tj. zniszczenie całej planety za pomocą Gwiazdy Śmierci, czy też przejęcie przez Imperatora umysłowej kontroli nad Luke'm Skywalkerem. Gra jest tytułem stosunkowo przystępnym - wymaga jakiegoś doświadczenia i obycia, zwłaszcza z tytułami niesymetrycznymi, ale ostatecznie wprowadzenie, przez kogoś kto już grał, będzie zdecydowanie lepsze niż czytanie instrukcji. Największą wadą gry jest to, że ... jest na dwóch graczy. Teoretycznie można grać zespołowo 2 vs. 2 lub podobnie, ale to sprawdza się dość ... właściwie to się nie sprawdza. Cała radość z gry polega na spojrzeniu przeciwnikowi w oczy i próbie odczytania tego co w danej chwili knuje, gdzie umieścił bazę, jaki będzie jego następny ruch. Niestety przy grze zespołowej trzeba rozmawiać, a to zdecydowanie psuje grę (przeciwnicy słyszą co mówimy) lub powoduje masę zamieszania z przemieszczeniem się i szeptaniem po kątach (co wydłuża i tak już długą rozgrywkę). Plusem gry jest to, że to zamknięta całość i raczej FFG nie rozwinie tematu o jakieś dodatki. Cena słuszna, zabawa przednia! Polecam, ze szczególnym uwzględnieniem fanów SW!

obrazek
Fury of Dracula (third edition)
Nowhere to run, nowhere to hide!,
Dracula, a właściwie 3 edycja gry Fury of Dracula, to zdecydowanie jeden z najlepszych tytułów, w którym mamy do czynienia z asymetryczną rozgrywką. Jeden z graczy jest tytułowym Hrabią Dracula, pozostali (od 1 do 4) wcielają się w czterech dzielnych poszukiwaczy przygód, którzy mają na celu likwidację największego zła jakie kiedykolwiek stąpało po ziemi ... a może nadal stąpa? W grze jako bohaterowie będziemy odwiedzać kolejne europejskie miasta w poszukiwania śladów obecności mrocznego wampira, aby móc wpaść na jego trop i zapędzić "w kozi róg", niszcząc za pomocą dostępnego w grze arsenału broni i przedmiotów tj. krucyfiksy czy kołki. Prowadzący Draculę zrobi wszystko, aby nie dać się wykryć, zgubić trop za pomocą przemiany w wilka, lub uciec z walki za pomocą zdolności przybierania formy mgły lub nietoperza. Jednym słowem musi zrobić wszystko, aby przetrwać - czas działa na jego korzyść. Gra nie jest tytułem z kategorii ciężkiej, jednak przy pełnym składzie zaangażowanych i kreatywnych graczy jedna rozgrywka może potrwać nawet 5-6 godzin. Wykonanie wszystkich elementów gry stoi na najwyższym poziomie, z planszą jako kluczowym elementem. Figurki są ciekawe, grafiki klimatyczne - FFG trzyma poziom, zresztą nie po raz pierwszy. Polecam wszystkim majętnym w "czas na granie" osobom - gra, mimo, że już podczas poznawania dostarcza masę frajdy, to jednak największą radość osiągniemy kiedy poznamy wszystkie dostępne sztuczki każdej ze stron i efekt ich działania - wtedy uświadomimy sobie ile jeszcze "asów w rękawie" każdy z nas ma.

obrazek
BattleCON: Fate of Indines
Mały dodatek do Battlecona.,
Battlecon: Fate of Indines to "mały dodatek" lub "mały starter". Razem z zestawem 10 bohaterów otrzymujemy wszystko co potrzebne do rozpoczęcia przygody pojedynkowania się w świecie Indines. W tej części nie otrzymujemy możliwości gry w tryb fabularny oraz plansza jest w wersji "ekonomicznej". Osobiście rekomenduję używać tej części jako dodatek, a nie jako starter. Oczywiście, dzięki stosunkowo niskiej cenie, najłatwiej wejść w system właśnie tą częścią, jednak wojownicy, których otrzymujemy nie są typowymi "begginerami", którymi to najłatwiej zaczynać, a który to otrzymujemy po kilku w WoI czy też DoI. Postacie z Fate'a są bardziej złożone i skomplikowane, doskonale spiszą się jednak w rękach kogoś chociaż trochę doświadczonego. Zdecydowanie obowiązkowa pozycja dla fanów wcześniejszych części tj. War of Indines oraz Devastation of Indines. Jeżeli chcesz zacząć grać w BC zachęcam do inwestycji w War of Indines lub Devastation of Indines, jeżeli natomiast grałeś już z kolegami lub znajomymi i w Twoim towarzystwie obie te części są już dostępne to Fate of Indines jest właśnie dla Ciebie. Gorąco polecam!

obrazek
BattleCON: Devastation of Indines
Komputerowa bijatyka na stole!,
Battlecon a właściwie Battle Connection to system mechaniki gry doskonale przenoszący zasady komputerowych bijatyk na pole gier planszowych/karcianych. Świat, z którego zaczerpnięto wojowników, to Indines - fikcyjna kraina klimatem zbliżona do światów znanych z komputerowej serii Final Fantasy. Walka dobra ze złem, miecze kontra pistolety, mechy kontra magia... jednym słowem jest tutaj wszystko! Nie jest to jednak wadą, ale potężną zaletą tego świata. Dzięki temu sprytnemu połączeniu możemy skonfrontować bohaterów różnych ras, klas i specjalizacji. Najważniejsze jednak jest to, że to wszystko do siebie doskonale pasuje. W opisywanej części tj. Devastation of Indines otrzymujemy aż (!) 30 wojowników, z których każdy dysponuje unikanym stylem, oryginalnymi akcjami kończącymi oraz zestawem specjalnych, dedykowanych tylko dla niego kart lub tokenów. Wspomniany wyżej system polega na zagraniu "ciosu", który składa się z tzw. bazy oraz stylu. Obie karty tworzą unikalną kombinację, którą "częstujemy" przeciwnika. Walki mają określony limit czasu lub do czasu pokonania jednego z walczących. Mnogość taktyk i zagrań jest prawie nieskończona. Samo "zmasterowanie" jednego wojownika wymaga przynajmniej kilkudziesięciu partii, a co dopiero, kiedy spodoba nam się 3 lub 4. Gra oferuje niezliczone godziny gry gracz kontra gracz, oraz dodatkowe kilkadziesiąt godzin jeżeli zdecydujemy się zagrać w tryb "fabularny". Jak na mechanikę gry oraz fakt, że wykorzystujemy wszystko to co do w/w pojedynków jest potrzebne to dość ciekawa i interesująca dokładka. Gra zdecydowanie dla hardcore'owych graczy. Analityczny umysł wymagany! Bez tego, i potężnej dawki cierpliwości, gra może niestety szybko zniechęcić, ale dla kogoś kogo zauroczy klimat świata Indines poznawanie gry będzie zdecydowanie rozrywką na najwyższym możliwym poziomie. Polecam gorąco fanom Street Fightera, Tekkena i Mortal Kombat!

obrazek
Titanium Wars
Walka o planety w świecie Sci-Fi,
Titanium Wars to kolejny znakomity tytuł wydany przez Iello. Gra zabiera nas w odległy kosmos, gdzie przyjmując rolę jednego z galaktycznych przywódców stajemy w szranki w wyścigu o titanium. W grze będziemy rozbudowywać swoją domową (początkową) planetę stawiając na niej rafinerie, laboratoria itp. W oparciu o wygenerowane z budynków i zdobytych planet zasoby kupować będziemy kolejne pojazdy kosmiczne. Żeby tego było mało pojazdy, które stanowić będą o potencjale militarnym naszej frakcji możemy upgreade'ować m.in wyposażając je w dodatkowe lasery czy też potężniejszy pancerze. Gra, dzięki bardzo delikatne (wręcz kreskówkowej) oprawie graficznej sprawia wrażenie tytułu bardzo lekkiego, do którego można zasiąść "ot tak". Oczywiście można, jednak doświadczeni w innych tego typu grach zawodnicy szybko zauważą mnogość taktyk i zagrań jakie udostępnia nam taka a nie inna mechanika gry. Możemy zacząć od agresywnego swarm'u lub wyczekać pierwsze tury, aby wtoczyć się na pole bitwy od razu z najcięższymi możliwymi do zakupu w grze jednostkami. Walkę rozwiązano za pomocą kart, które "odpalają" ostrzał z konkretnego rodzaju jednostek. Zwycięzcą gry zostaje gracz, który jako pierwszy zdobędzie określoną ilość Titanium, który zdobywamy zajmując planety, jakżeby inaczej, po zaciętej walce z flotą przeciwników. Minimalna ilość graczy to 3, jednak co zaskakujące mechanizm rozgrywki bardzo umiejętnie steruje balansem. Gra zarówno dla śrdnio-zaawansowanych jak i harcore'owych graczy. I niech Was nie zmyli oprawa graficzna, gra ma potencjał i to ogromny, zwłaszcza jeżeli lubisz galaktyczne podboje.

obrazek
Star Realms: Crisis - Bases & Battleships
Dodatek z cyklu Crisis,
Star realms: Crisis - Bases & Battleships to kolejny dodatek, z pierwszego cyklu, do doskonałej gdy karcianej. Podobnie do innego dodatku z tej serii Star Realms: Crisis - Fleets & Fortresses dostajemy kilkanaście kart baz i statków, które jeszcze bardziej uwypuklają klimat każdej z czerech frakcji, z którymi mamy do czynienia w tej świetnej grze. Nowe statki bazy zwiększają możliwości taktyczne każdej obranej podczas gry strategii. Niestety jest ich zaledwie kilka na każdą frakcję, tak ze potrzebne jest posiadanie obu dodatków aby rzeczywiście odczuwalne były nowe możliwości. Samodzielnie niewiele zmienia, jednak w połączeniu z pozostałymi dodatkami z cyklu jest stanowi znaczne urozmaicenie Star Realms. Polecam, zwłaszcza w zestawie z Star Realms: Crisis - Fleets & Fortresses.

obrazek
Star Realms: Crisis - Fleets & Fortresses
Dodatek z cyklu Crisis,
Star Realms: Crisis - Fleets & Fortresses to dodatek z pierwszej fali boosterów do najlepszej dostępnej na rynku gry karcianej. Razem z drugim dodatkiem z serii Star Realms: Crisis - Bases & Battleships stanowią główne źródło nowych baz i statków. Oba dodatki, w połączeniu ze sobą, powodują, że zdecydowanie zwiększają się dostępne dla graczy możliwości taktyczne, dzięki którym możemy gnębić siedzącego naprzeciwko oponenta. Wtasowanie kart tylko z tego dodatku może zostać niezauważona w talii, z której kupujemy nowe "bronie masowej zagłady" jednak z połączeniu z Star Realms: Crisis - Bases & Battleships stanowi absolutny must have dla każdego fana galaktycznych potyczek.

obrazek
Star Realms: Cosmic Gambit Set
Zestaw odświerzonych kart Gambitów!,
Star Realms: Cosmic Gambit Set to kolejny już dodatek wzbogacający naszą grę w karty Gambitów. Tym razem dostajemy zestaw kart, które są trochę "słabsze" w porównaniu do kart z dodatku Star Realms: Gambit. Możliwości wynikające z Gambit Set mają mniejszy wpływ na grę - siła poszczególnych kart jest zdecydowanie mniejsza, w związku z czym pewnie większa ilość graczy postanowi wykorzystywać właśnie je, odstawiając na bok te z dodatki Gambit. Minusem, w stosunku do Gambit'u, jest brak nowych kart statków. Przypomnę tylko, że w Gambicie, otrzymujemy 3 karty statku najemników. Zasady co do korzystania z kart pozostają niezmienne. Na pewno warto, i to nie tylko ze względu na chęć posiadania pełnej kolekcji, ale przede wszystkim na kolejne - nowe - możliwości wynikające z działania kart. Polecam wszystkim graczom SR!

obrazek
Star Realms: Colony Wars
Samodzielny dodatek do Star Realms!,
Po kolejnych dodatkach, które serwowali nam twórcy Star Realms, tym razem otrzymujemy do rąk "duży" dodatek. Właściwie to jest to dwa w jednym. Dodatek i samodzielna gra zarazem. Zawartość pudełka umożliwia w pełni grę z jednym przeciwnikiem, jednak pełnia satysfakcji jest dopiero w momencie połączenia jej z grą podstawową. Nie tylko otrzymujemy możliwość gry do 4 graczy, ale przede wszystkim na stole pojawia się stos kart, który robi piorunujące wrażenie i powoduje drżenie rąk, za każdym razem kiedy sięgamy w jego kierunku w celu uzupełnienia kart na stole. 80 nowych kart baz i statków do wszystkich czterech frakcji w niespotykany dotąd sposób rozwija możliwości taktyczne. Wartym podkreślenia jest fakt, że w przeciwieństwie do wielu gier tego typu, tryb multiplayer działa i dostarcza sporo frajdy. Star Realms: Colony Wars to zakup doskonały! 1. Samodzielna gra, 2. Potężny dodatek, 3. Możliwość gry w trybie multiplayer. Te trzy argumenty w pełni przekonują do zakupu. Polecam jako absolutnie niezbędny dla wszystkich fanów SR!

obrazek
Star Realms: Crisis - Heroes
Dodatek z cyklu Crisis,
Star Realms: Crisis - Heroes to booster z dodatkowymi kartami do znakomitej gry deck-buildingowej jaką jest Star Realms. Dodatek wprowadza nowe karty - Bohaterów. Możemy ich "kupować" według standardowych zasad. Pozostają jednak na polu gry, nie trafiając do ręki gracza. Ich działanie jest potężne, ale jednorazowe. Użyci w odpowiednim momencie mogą odpalić potrzebne nam zdolności sojusznicze, dodatkowo wspierając nas swoimi bonusami. Szczególny polecenia jako jeden z dwóch ciekawszych z tej serii dodatków.

obrazek
Star Realms: Crisis - Events
Dodatek z cyklu Crisis,
Star Realms: Crisis - Events to kolejny z cyklu "kryzysowych" dodatków do gry Star Realms. Zaopatrując się w ten dodatek wzbogacamy swoją grę o nowy rodzaj kart - Wydarzenia. Po tym jak pojawią się w grze możemy spodziewać się niemałych zmian w układzie sił. Niektóre działają w jednakowy sposób na wszystkich graczy, inne zaś w szczególny sposób traktują gracza, którego jest aktualnie tura. Nowy rodzaj kart w zdecydowany sposób urozmaica grę, powodując, że Star Realms, jest jeszcze bardziej efektowna. Zdecydowanie wart polecenia dodatek.

obrazek
Star Realms (edycja angielska)
Deck-building na każdą kieszeń!!!,
Star Realms to bardzo prosta, ale wciągająca gra deck-buildingowa. Gracze zaczynając z identycznymi kartami startowymi, w miarę upływu gry, "kupują" nowe karty - bazy i statki - które to swoimi zdolnościami generują bądź to dodatkowe zasoby, bądź to częstują przeciwników obrażeniami. Zasad nawet nie trzeba tłumaczyć nowo zapraszanym do gry osobom. 2-3 tury gry i wszyscy wiedzą o co chodzi. Mimo prostoty gra udostępnia graczom nieskończoną ilość zagrań taktycznych. Można zbudować talię opartą o bazy, lub o statki jednej z frakcji (w grze są 4, a ich karty dostępne są do kupowania przez wszystkich graczy). Każda strategia ma swoje plusy, każda ma swoje minusy, ale w pudełku zwierającym 128 kart nie ma ani jednej zbędnej karty (może poza score cards, które dla wygody warto zamienić na komplet kości K10). Każda baza, każdy statek, dosłownie wszystko da się wykorzystać w dobry sposób, nawet jeżeli na pierwszy rzut oka, lu bo pierwszych kilku grach wydaje się słabe, to po jakimś czasie staje kartą, na widok której w głowie rodzą się kolejne pralny destrukcji przeciwnika. Jednym słowem - Ideał. Doskonała gra dla fanów kosmicznych klimatów i szybkich, dynamicznych, pełnych combos-ów potyczek galaktycznych.

obrazek
Star Realms: Gambit
Doskonały dodatek do SR! Must have!,
Gambit to doskonały dodatek do legendarnej już gry Star Realms. W boosterze, dostajemy 3 kopie statku kosmicznego najemników oraz zestaw kart - Gambitów. Gambity to potężne karty jednorazowego użytku. Bonus do obrażeń, potężne leczenie, dodatkowe zasoby - te i wiele innych kart na pewno urozmaici dodatkowo Wasze potyczki. To od graczy zależy czy, a jeżeli tak to ile kart Gambitów, każdy dostanie na początku gry. Dodatek ten był pierwszym, o który wzbogaciłem swoją podstawową wersję SR i według mnie był to bardzo dobry zakup. Polecam wszystkim graczom SR.

obrazek
Star Realms CardBox
Bezpieczne opakowanie do SR.,
Card Box sam w sobie to nic innego jak kartonowe pudełko, w które zmieścimy kilkaset kart (oczywiście w koszulkach) do Star Realms. Dodatkowo w tym osobliwym zestawie otrzymujemy 3 kardy bazy najemników (swoją drogą to bardzo dobra karta), 4 opakowania z koszulkami oraz 4 kartonowe przegródki, którymi możemy rozdzielić wedle potrzeby karty. Zakup godny polecenia. Za same 4 opakowania koszulek zapłacimy niewiele mniej niż za ten zestaw, a dodatkowo mamy pudełko oraz co najważniejsze - nowe karty. Osobiście zakupiłem dwa takie zestawy, aby móc w pełni zabezpieczyć koszulkami swoją grę. Nadwyżkowe koszulki już czekają na zapowiedziane nowe dodatki. Polecam wszystkim fanom SR!

obrazek
Koszulki - Star Realms
Ochrona kart do SR!,
Koszulki Star Realms to ... nic innego jak koszulki Star Realms :). Bardzo ładne, nie sklejające się koszulki, z motywem dokładnie takim samym jak na rewersie kart do SR. Pasują idealnie, doskonale zabezpieczając karty. Jeżeli SR to dla Ciebie coś więcej niż dobra gra, i eksploatujesz ją ze znajomymi niemiłosiernie to warto pomyśleć na zabezpieczeniem kart. Karty często się tasuje i prędzej czy później bez koszulek będziesz zmuszony do zainwestowania w nową grę, bo karty się najnormalniej w świecie zniszczą. Zakup obowiązkowy dla hardcore'owych graczy!