PROFIL
Historia recenzji i ocen użytkownika pinhead
Lords of Hellas (polska edycja)
Dobry polski produkt!,
Wciągająca, ciekawa i wymagająca strategicznego myślenia planszówka
Pierwsze podejście pozwala poznać i zrozumieć lepiej zasady, których jest sporo i wydają się skomplikowane i liczne. To chyba jedyny minus tej gry, chociaż w większości takich gier zasady bywają, na pierwszy rzut oka skomplikowane.
Gra wciąga, jest różnorodna i po pierwszej partii zachęca do dalszego grania. Z pewnością nie znudzi się szybko, bo daje wiele możliwości i jest osadzona w ciekawych realiach.
Pod kątem graficznym jest bardzo ładnie zrobiona.
Zdecydowanie polecam dla graczy lubiących nutkę rywalizacji i myślenia.
Dobry polski produkt!,
Wciągająca, ciekawa i wymagająca strategicznego myślenia planszówka
Pierwsze podejście pozwala poznać i zrozumieć lepiej zasady, których jest sporo i wydają się skomplikowane i liczne. To chyba jedyny minus tej gry, chociaż w większości takich gier zasady bywają, na pierwszy rzut oka skomplikowane.
Gra wciąga, jest różnorodna i po pierwszej partii zachęca do dalszego grania. Z pewnością nie znudzi się szybko, bo daje wiele możliwości i jest osadzona w ciekawych realiach.
Pod kątem graficznym jest bardzo ładnie zrobiona.
Zdecydowanie polecam dla graczy lubiących nutkę rywalizacji i myślenia.
This War of Mine: Gra Planszowa
,
This War of Mine - Gra jest nastawiona na mocną kooperację gdzie najmniejszy błąd może kosztować graczy utratę członka ekipy. Dostajemy do pokierowania grupkę cywili, każda postać to inna historia i za każdym razem ludzkie losy mogą potoczyć się na kilka różnych sposobów. Przeplatają się ścieżki różnych postaci, wiele z nich to charaktery których nie kontrolujemy w grze. Dużym plusem jest to, ze za każdym razem rozgrywka będzie zupełnie inna, odwiedzimy różne miejsca, spotkamy różne postaci czasem przyjazne a często wrogie, zdobędziemy różny ekwipunek. Jest to duży plus, ponieważ gra praktycznie nigdy się nie nudzi.
Gra bardzo spodoba się osobom, które lubią realistyczne elementy rozgrywki niemniej nie jest ona dla dzieci czy ludzi, którzy wolą omijać szerokim łukiem temat realizmu wojny. Grając w tę grę przenosimy się między gruzy podczas trwającej wojny i mamy jedno zadanie – przetrwać, ale czy za wszelką cenę? Czy okradniesz starsze małżeństwo z ich resztek jedzenia? Przetrwanie jest ciężkim orzechem do zgryzienia….
,
This War of Mine - Gra jest nastawiona na mocną kooperację gdzie najmniejszy błąd może kosztować graczy utratę członka ekipy. Dostajemy do pokierowania grupkę cywili, każda postać to inna historia i za każdym razem ludzkie losy mogą potoczyć się na kilka różnych sposobów. Przeplatają się ścieżki różnych postaci, wiele z nich to charaktery których nie kontrolujemy w grze. Dużym plusem jest to, ze za każdym razem rozgrywka będzie zupełnie inna, odwiedzimy różne miejsca, spotkamy różne postaci czasem przyjazne a często wrogie, zdobędziemy różny ekwipunek. Jest to duży plus, ponieważ gra praktycznie nigdy się nie nudzi.
Gra bardzo spodoba się osobom, które lubią realistyczne elementy rozgrywki niemniej nie jest ona dla dzieci czy ludzi, którzy wolą omijać szerokim łukiem temat realizmu wojny. Grając w tę grę przenosimy się między gruzy podczas trwającej wojny i mamy jedno zadanie – przetrwać, ale czy za wszelką cenę? Czy okradniesz starsze małżeństwo z ich resztek jedzenia? Przetrwanie jest ciężkim orzechem do zgryzienia….
Kreus
Unikatowa,
KREUS
Kreus to jedna z bardziej unikatowych gier kooperacyjnych na rynku. Jedyna z niewielu gier co-op ,która nie cierpi na syndrom lidera a to z bardzo prostego powodu-nie można w niej rozmawiać!
Także jedna z niewielu gier, gdzie nie zagramy solo.
Założenia gry są bardzo proste, mamy stworzyć…Świat. Pomiędzy graczy zostają rozdane wszystkie karty, sa wśród nich Cuda, żywioły z których będziemy budować Cudy a także przeszkadzające nam stwory czy zjawiska. Tworzenie świata musi odbywać się w odpowiedniej kolejności i pewne zjawiska muszą następować po sobie. Atmosfera, kometa, kwiaty, zwierzęta wiele innych a na samym końcu planeta. Gracze w dużej mierze muszą dedukować, kto ma jakie karty, kto i jak musi je zagrać. Na szczęście, do dyspozycji będą mieli kryształy, dzięki którym będą w pewien sposób się komunikować pokazując sobie wybrane karty.
Kreus to bardzo ciekawy i prosty w swoim założeniu projekt, który każe nam dogłębnie poznać sposób myślenia naszych współgraczy. Jedna z niewielu gier kooperacyjnych, gdzie gracze muszą wejść w tok myślenia innych ludzi aby wyczuć ich zamierzania. Osobiście, zawsze mówie, ze ta gra to cos na zasadzie odwróconego pokera.
W moim odczuciu, gra to solidne 4.
Unikatowa,
KREUS
Kreus to jedna z bardziej unikatowych gier kooperacyjnych na rynku. Jedyna z niewielu gier co-op ,która nie cierpi na syndrom lidera a to z bardzo prostego powodu-nie można w niej rozmawiać!
Także jedna z niewielu gier, gdzie nie zagramy solo.
Założenia gry są bardzo proste, mamy stworzyć…Świat. Pomiędzy graczy zostają rozdane wszystkie karty, sa wśród nich Cuda, żywioły z których będziemy budować Cudy a także przeszkadzające nam stwory czy zjawiska. Tworzenie świata musi odbywać się w odpowiedniej kolejności i pewne zjawiska muszą następować po sobie. Atmosfera, kometa, kwiaty, zwierzęta wiele innych a na samym końcu planeta. Gracze w dużej mierze muszą dedukować, kto ma jakie karty, kto i jak musi je zagrać. Na szczęście, do dyspozycji będą mieli kryształy, dzięki którym będą w pewien sposób się komunikować pokazując sobie wybrane karty.
Kreus to bardzo ciekawy i prosty w swoim założeniu projekt, który każe nam dogłębnie poznać sposób myślenia naszych współgraczy. Jedna z niewielu gier kooperacyjnych, gdzie gracze muszą wejść w tok myślenia innych ludzi aby wyczuć ich zamierzania. Osobiście, zawsze mówie, ze ta gra to cos na zasadzie odwróconego pokera.
W moim odczuciu, gra to solidne 4.
Gejsze
Jak to podzielić?? Jak to zagrać????,
Gejsze to gra przeznaczona dla dwóch osób, jej czas rozgrywki to maksymalnie 15 minut a i to w wypadku, gdy ktoś próbuje mocno skalkulować kombinacje kart. Całość mieści się w niewielkim opakowaniu i na dobrą sprawę można uznać grę za „Kieszonkową”, zabieramy ją wszędzie i jeśli mamy chwilę możemy z kimś zagrać partyjkę.
Całość opiera się na bardzo przemyślanym rozdysponowywaniu akcji, które to pozwalają nam dzielić i rozmieszczać swoje karty. Mechanicznie jest to „Ja dzielę-Ty wybierasz” czyli rozdzielamy grupę kart którymi dysponujemy a przeciwnik wybiera jedną z nich. Całość jest o tyle ciekawa, że obaj gracze maja do dyspozycji dokładnie te same akcje. Graczom zawsze się wydaje, że nie ma dobrego wyboru bo mamy uczycie podkładania się. „On dostanie te karty i wygra. Jak to inaczej rozdzielić?”. Gra jest doskonałą łamigłówką i pozawala poćwiczyć umysł, pokombinować. No ale nie ma się co oszukiwać, gra jest także losowa, bo opiera się na dobieraniu kart.
Niemniej, polecam z czystym sercem.
Jak to podzielić?? Jak to zagrać????,
Gejsze to gra przeznaczona dla dwóch osób, jej czas rozgrywki to maksymalnie 15 minut a i to w wypadku, gdy ktoś próbuje mocno skalkulować kombinacje kart. Całość mieści się w niewielkim opakowaniu i na dobrą sprawę można uznać grę za „Kieszonkową”, zabieramy ją wszędzie i jeśli mamy chwilę możemy z kimś zagrać partyjkę.
Całość opiera się na bardzo przemyślanym rozdysponowywaniu akcji, które to pozwalają nam dzielić i rozmieszczać swoje karty. Mechanicznie jest to „Ja dzielę-Ty wybierasz” czyli rozdzielamy grupę kart którymi dysponujemy a przeciwnik wybiera jedną z nich. Całość jest o tyle ciekawa, że obaj gracze maja do dyspozycji dokładnie te same akcje. Graczom zawsze się wydaje, że nie ma dobrego wyboru bo mamy uczycie podkładania się. „On dostanie te karty i wygra. Jak to inaczej rozdzielić?”. Gra jest doskonałą łamigłówką i pozawala poćwiczyć umysł, pokombinować. No ale nie ma się co oszukiwać, gra jest także losowa, bo opiera się na dobieraniu kart.
Niemniej, polecam z czystym sercem.
The Grizzled
Bywa depresyjnie...ale sięwraca.,
Grizzled jest kooperacyjną grą karcianą umieszczoną w czasach I wojny światowej. Gracze wcielają się w postaci żołnierzy z francuskiej armii. Każdy z nich ma swoją unikatową umiejętność, która pozwala walczyć im z przeciwnościami losu: warunki pogodowe, wydarzenia (Atak wroga, Atak gazowy, Ostrzał) jak również choroby psychiczne które będą utrudniać grę.
Mechanika jest stosunkowo prosta: gracze dostają pewną ilość kart, na której są ww symbole pogodowe i wydarzenia. Ich zadaniem jest wykładanie kart w taki sposób, aby żaden z symboli nie powtórzył się 3 razy. Jeśli nastąpi taka sytuacja, bitwa jest przegrana i ogóle zwycięstwo wojny staje się trudniejsze.
Każdy z graczy po kolei staje się Liderem i decyduje, po ile kart dostaną żołnierze w tej turze. Jeśli dobiorą za mało-stracą czas, jeśli za dużo-łatwo mogą przegrać bitwę. Po takiej turze, lider dostaje token Przemowy, który pozwala graczom-w momencie jego zagrania- odrzucić jedną kartę zagrożeń z ręki graczy.
Bohaterowie mają również do dyspozycji żetony Wsparcia, dzięki którym mogą pomagać innym żołnierzom gdy sami wycofają się z pola walki.
w odczuciu wielu znajomych, z którymi graliśmy w tę grę, bywa ona bardzo depresyjna ale ma w sobie coś, przez co chce się do niej wracać! Myślę, że na olbrzymi plus zasługuje tu klimat dzięki któremu jesteśmy w stanie poczuć zmagania wojenne.
Gra to solidne 4+
Bywa depresyjnie...ale sięwraca.,
Grizzled jest kooperacyjną grą karcianą umieszczoną w czasach I wojny światowej. Gracze wcielają się w postaci żołnierzy z francuskiej armii. Każdy z nich ma swoją unikatową umiejętność, która pozwala walczyć im z przeciwnościami losu: warunki pogodowe, wydarzenia (Atak wroga, Atak gazowy, Ostrzał) jak również choroby psychiczne które będą utrudniać grę.
Mechanika jest stosunkowo prosta: gracze dostają pewną ilość kart, na której są ww symbole pogodowe i wydarzenia. Ich zadaniem jest wykładanie kart w taki sposób, aby żaden z symboli nie powtórzył się 3 razy. Jeśli nastąpi taka sytuacja, bitwa jest przegrana i ogóle zwycięstwo wojny staje się trudniejsze.
Każdy z graczy po kolei staje się Liderem i decyduje, po ile kart dostaną żołnierze w tej turze. Jeśli dobiorą za mało-stracą czas, jeśli za dużo-łatwo mogą przegrać bitwę. Po takiej turze, lider dostaje token Przemowy, który pozwala graczom-w momencie jego zagrania- odrzucić jedną kartę zagrożeń z ręki graczy.
Bohaterowie mają również do dyspozycji żetony Wsparcia, dzięki którym mogą pomagać innym żołnierzom gdy sami wycofają się z pola walki.
w odczuciu wielu znajomych, z którymi graliśmy w tę grę, bywa ona bardzo depresyjna ale ma w sobie coś, przez co chce się do niej wracać! Myślę, że na olbrzymi plus zasługuje tu klimat dzięki któremu jesteśmy w stanie poczuć zmagania wojenne.
Gra to solidne 4+
Summoner Wars: Master Set
,
Do zakupienia Summoner Wars: Master Set zachęcił mnie przeczytany gdzieś opis „strategiczna gra figurkowa, bez figurek”. Zawsze odstraszały mnie od takich gier ceny no i trochę problemy z przenoszeniem całych armii. Ale od początku…
W zestawie dostajemy sześć talii armii (każda z nich to inna taktyka rozgrywki) solidnie wykonaną mapę na tekturze, żetony oraz zestaw kości K6 wraz z kompletem woreczków strunowych.
Jeśli chodzi o frakcje, do dyspozycji mamy:
-Shadow Elfy, charakteryzują się tanimi i szybkimi jednostkami
-Benders, (żartobliwie nazwanymi „Naginaczami”) walka na dystans i kontrolowanie przeciwnika
-Mountain Vargath (tzw. Kozy) niezwykle silne jednostki nastawione na walkę w zwarciu
-Sand Goblins, dużo, tanio i głupio. Po prostu gobliny;)
-Deep Dwarves, o dziwo bardzo magiczna rasa nastawiona na „rycie tuneli” i szybkie przemieszczanie się po polu bitwy
-Swamp Orcs, rasa dysponująca straszną ilością Murów, które służą im do obrony. Walka na dystans i w zwarciu.
Wszystkie talie są identycznie skonstruowane:
-Summoner, czyli nasz „król” o którego toczy się cała rozgrywka
-Championi, trzech unikatowych wojowników którzy mogą przechylić znacząco szalę zwycięstwa
-Commony, jednostki które będą się nam często powtarzały
-Event Card, kilka „czarów”. Czasem poważnie wkurzą przeciwnika.
-Wall, trzy karty które pozwolą nam wystawiać jednostki na planszy
Jest to jedna z prostszych gier, na jakie traficie. Wytłumaczenie zasad trwa ok 10 minut a uczenie się mechaniki to zaledwie jedna rozgrywka. To, co pochłonie najwięcej czasu to opanowanie frakcji i nauczenie się poszczególnych taktyk. Każdy w tym zestawie znajdzie coś dla się, ale nie oszukujmy się, będą talie, którymi wygranie będzie nieco trudniejsze. Oczywiście, wszystko też zależy od tego, jakie deki staną naprzeciw siebie.
Co prawda, jest to gra nastawiona na dwóch graczy (ale w zasadach istnieje opis gry na 4 osoby, trzeba tylko dokupić dodatkową planszę), jednak szybko się nie nudzi. Można próbować nowych taktyk każdą talią, co chwilę je zmieniać i grać dalej. Grę urozmaicą nam jeszcze bardziej kolejne frakcje, które będziemy sobie dokupywać.
Rozgrywka trwa średnio ok 30-45 minut, choć z czasem może zacząć się wydłużać, jeśli staną naprzeciw siebie zaawansowani gracze. To, co może niektórych odstraszyć lub zniechęcić (ewentualnie podnieść ciśnienie) to losowość w postaci rzutu kośćmi. Nierzadko trafia się sytuacja, kiedy w ataku mamy sześć kości i na pięciu wypada pudło a przeciwnik posiada np. trzy kości i na każdej ma trafienie.
Gra jest świetna, jednak pudła na kościach doprowadzają mnie do białej gorączki i przez to gra dostaje w skali szkolnej dostaje 4+. Przyniosłem ją do lokalu w którym pracuję i gra ma już swoje kółko fanów, więc z czystym sumieniem mogę ją polecić w zasadzie głównie fanom Magica i bitewniaków.
,
Do zakupienia Summoner Wars: Master Set zachęcił mnie przeczytany gdzieś opis „strategiczna gra figurkowa, bez figurek”. Zawsze odstraszały mnie od takich gier ceny no i trochę problemy z przenoszeniem całych armii. Ale od początku…
W zestawie dostajemy sześć talii armii (każda z nich to inna taktyka rozgrywki) solidnie wykonaną mapę na tekturze, żetony oraz zestaw kości K6 wraz z kompletem woreczków strunowych.
Jeśli chodzi o frakcje, do dyspozycji mamy:
-Shadow Elfy, charakteryzują się tanimi i szybkimi jednostkami
-Benders, (żartobliwie nazwanymi „Naginaczami”) walka na dystans i kontrolowanie przeciwnika
-Mountain Vargath (tzw. Kozy) niezwykle silne jednostki nastawione na walkę w zwarciu
-Sand Goblins, dużo, tanio i głupio. Po prostu gobliny;)
-Deep Dwarves, o dziwo bardzo magiczna rasa nastawiona na „rycie tuneli” i szybkie przemieszczanie się po polu bitwy
-Swamp Orcs, rasa dysponująca straszną ilością Murów, które służą im do obrony. Walka na dystans i w zwarciu.
Wszystkie talie są identycznie skonstruowane:
-Summoner, czyli nasz „król” o którego toczy się cała rozgrywka
-Championi, trzech unikatowych wojowników którzy mogą przechylić znacząco szalę zwycięstwa
-Commony, jednostki które będą się nam często powtarzały
-Event Card, kilka „czarów”. Czasem poważnie wkurzą przeciwnika.
-Wall, trzy karty które pozwolą nam wystawiać jednostki na planszy
Jest to jedna z prostszych gier, na jakie traficie. Wytłumaczenie zasad trwa ok 10 minut a uczenie się mechaniki to zaledwie jedna rozgrywka. To, co pochłonie najwięcej czasu to opanowanie frakcji i nauczenie się poszczególnych taktyk. Każdy w tym zestawie znajdzie coś dla się, ale nie oszukujmy się, będą talie, którymi wygranie będzie nieco trudniejsze. Oczywiście, wszystko też zależy od tego, jakie deki staną naprzeciw siebie.
Co prawda, jest to gra nastawiona na dwóch graczy (ale w zasadach istnieje opis gry na 4 osoby, trzeba tylko dokupić dodatkową planszę), jednak szybko się nie nudzi. Można próbować nowych taktyk każdą talią, co chwilę je zmieniać i grać dalej. Grę urozmaicą nam jeszcze bardziej kolejne frakcje, które będziemy sobie dokupywać.
Rozgrywka trwa średnio ok 30-45 minut, choć z czasem może zacząć się wydłużać, jeśli staną naprzeciw siebie zaawansowani gracze. To, co może niektórych odstraszyć lub zniechęcić (ewentualnie podnieść ciśnienie) to losowość w postaci rzutu kośćmi. Nierzadko trafia się sytuacja, kiedy w ataku mamy sześć kości i na pięciu wypada pudło a przeciwnik posiada np. trzy kości i na każdej ma trafienie.
Gra jest świetna, jednak pudła na kościach doprowadzają mnie do białej gorączki i przez to gra dostaje w skali szkolnej dostaje 4+. Przyniosłem ją do lokalu w którym pracuję i gra ma już swoje kółko fanów, więc z czystym sumieniem mogę ją polecić w zasadzie głównie fanom Magica i bitewniaków.
