PROFIL
Historia recenzji i ocen użytkownika flowerus

obrazek
Mafia
Dodatkowe karty na plus, klimat i postaci na minus,
Mafię jako grę towarzyską poznałem jakieś 10 lata temu. Wraz ze znajomymi, na wszystkich możliwych wspólnych wyjazdach graliśmy całymi nocami wcielając się w dobrych obywateli miasta i złych mafiozów.
Teraz Mafia pojawiła się jako pełnowartościowa gra imprezowa. Spisano podstawowe reguły wydrukowane żetony ozdobione pięknymi obrazkami oraz... dodano karty, które potrafią całkowicie zmienić styl rozgrywki. Wprawdzie niektóre potrafią sprawić, że zmieniają się szanse na wygraną jednej ze stron, ale z drugiej strony kart jest tyle, że do właściwej rozgrywki można wybrać takie które się łatwo równoważą.
To czego mi brakuje, a czego mogą się nie doszukać nowi gracze, to klimat gry. Jedną z cech charakterystycznych mafii w którą my gramy, jest budowanie klimatu polegającego na wybraniu miejsca akcji, a także na kreowaniu postaci - jednego dnia jestem właścicielem klubu piłkarskiego w skorumpowanych Włoszech, a innym razem skromnym sprzedawcą w objetej mafijnymi porachunkami Moskwie. Dlatego za nietrafiony pomysł uważam wprowadzenie policjantów zamiast obywateli miasta.
warto by dołączyć do gry kilka scenariuszy na mistrza gry - starzy wyjadacze i bez tego wczują sie w mafijny klimat ale początkującym łatwiej przyjdzie zrozumieć klimat gry.
Ale to są oczywiście detale, bo sedno gry polega na umiejętności kłamania, odczytywania kto ze współgraczy kłamie i na dobrej zabawie, dlatego Mafię polecam wszystkim na spotkania w kilkanaście osób, jednak niekoniecznie przy użyciu produktu od Granny.


obrazek
Zaginione Miasta
klasyk uwielbiany przez kobiety :),
Zaginione Miasta Knizii to jedna z ulubionych gier mojej żony i interesująca pozycja, żeby wprowadzić kogoś w świat gier planszowych i karcianych (zwłaszcza kobiety).
Gra wydaje się na początku bardzo prosta, ot taki pasjans na dwoje. Jednak po kilku grach zaczyna się dostrzegać wielość strategii, które zależą w dużej mierze od tego z jakimi kartami zaczynamy rozgrywkę i jakie karty dochodzą nam na początku. Bo co jest lepsze: czekać aż dojdą lepsze karty czy zaryzykować wyprawę już teraz, zaryzykować kolejną wyprawę czy trzymać się pewnych punktów? Najlepszym elementem moim zdaniem są karty zakładów, które sprawiają, że pozornie wygrana gra w ostatniej rundzie okazuje się klęską i na odwrót.
Losowość jednak czasem daje w kość, bo niczym innym nie potrafię wytłumaczyć sytuacji, że wygrywamy na przemian z żoną seriami. Jednego dnia jest ona zwycięża we wszystkich rozdaniach, innego ja wygrywam.
Mimo tych wad i wysokiej jednak ceny za talię kart, polecam zakup. Zaginione Miasta to klasyk, dobry przerywnik między innymi grami i świetny wypełniacz, kiedy np. mamy tylko kilkanaście minut na grę.