PROFIL
Historia recenzji i ocen użytkownika airness

obrazek
7 cudów świata
Przyjemna,
7 Cudów stanowi bardzo fajne urozmaicenie naszego zbioru planszówek. Podoba się wielu osobom, których innymi grami nie udało nam się zarazić, zapewne między innymi ze względu na to, że:
- oferuje szybką rozgrywkę,
- umożliwia grę w 7 osób,
- zasady nie są skomplikowane (zresztą, byłem świadkiem zwycięstwa gracza, który praktycznie nie rozumiał działania jednej z grup kart, więc nawet niepełna znajomość zasad nie uniemożliwia gry ;-).
Jest to zatem gra, w którą można pograć w sytuacjach i w towarzystwie, w których nie przejdą bardziej skomplikowane gry. Ale to nie jej jedyna zaleta. Gra ma oryginalną mechanikę. Rozgrywka dla 3 osób istotnie różni się od tej dla 7 (dla 2 nie przypadła mi do gustu, ale spróbowaliśmy tylko raz), nie ma jednej drogi do zwycięstwa. Nie ma wojen (przynajmniej takich w tradycyjnym stylu) czy pól do negocjacji (nie można odmówić handlu), ale istnieje możliwość podbierania kart, które mogłyby się przydać innym graczom.

Podsumowując: jako gra dla początkujących albo rozrywka w większym towarzystwie: 5.
Ponieważ ja pozostaję fanem gier bardziej rozbudowanych i dłuższych, przyznaję 4.


obrazek
Szogun
Bardzo dobra,
Szogun jest chyba moją ulubioną planszówką.
Zasady nie są bardzo skomplikowane, niemniej jednak nie polecałbym gry totalnym nowicjuszom planszówkowym. Mechanika gry wymusza sporo główkowania, bo konieczne jest zaplanowanie 10 akcji w przód. Element losowości jest niewielki - związany z wieżą bitewną (aczkolwiek jeśli dobrze się zastanowić, to można go sobie bardzo przekonująco uzasadnić). Sama wieża bitewna, niezależnie od tego, jak oceniać losowość, którą wprowadza, daje bardzo dużo zabawy i na pewno stanowi interesujące rozwiązanie kwestii walki.
Samą walką, jakkolwiek dużą frajdę sprawia, gry wygrać się nie da, a nawet przeciwnie - znacznie łatwiejszą drogą do zwycięstwa często okazuje się okopanie się i wznoszenie kolejnych budynków - o ile inni gracze na to pozwolą. Pod uwagę trzeba cały czas brać ograniczone zasoby.
Minusy:
- wspomniane wcześniej planowanie akcji może się niemiłosiernie przeciągnąć,
- drobne niejasności w zasadach,
- brakuje mi jakichś elementów handlu i generalnie nieco mocniej zarysowanej ekonomii, ale pewnie nie można mieć wszystkiego.
Wykonanie gry moim zdaniem ok - ale też nie przywiązuję do niego wielkiej wagi.


obrazek
Puerto Rico (stare wydanie)
Bardzo dobra gra ekonomiczna,
Puerto Rico posiadamy niedługo, ale zdążyliśmy już zagrać wiele razy.
Na początku graliśmy we dwoje. Gra kieruje się wówczas nieco innymi zasadami, ale różnice nie są duże i wbrew temu, co mi mówiono, nie powiedziałbym, że gra się gorzej niż w przypadku większej liczby graczy. Gra w dwójkę jest z pewnością bardziej przewidywalna, co dla jednych może być zaletą, a dla innych wadą. Przy większej liczbie graczy trudniej jest wdrożyć jakąś taktykę, bo przeciwnicy mają mnóstwo okazji do pokrzyżowania planów.
Zrozumienie zasad zajęło nam jakąś godzinę. Tłumaczenie ich znajomym już znacznie mniej. I mimo, że gra może wydawać się skomplikowana, jedna rozgrywka wystarczała do zrozumienia zasad. I nikt nie miał wątpliwości, że ma ochotę na jeszcze raz.
Gra jest przemyślana (weźmy na przykład zakończenie rozgrywki - następuje ono w momencie spełnienia jednego z trzech warunków. I co ciekawe, gdy gra się kończy ze względu na jeden z tych warunków, pozostałe dwa również są bliskie realizacji), choć brakuje mi nieco interakcji z innymi graczami oraz bardziej bezpośredniej walki, np. o terytorium. Ale koncepcja Puerto Rico jest właśnie taka i została zrealizowana bardzo dobrze.
No i ogromny - jak dla mnie - plus: praktycznie brak losowości.
Podsumowując: daję grze ocenę 4, bo zabrakło mi elementu bardziej bezpośredniej walki. Biorąc jednak pod uwagę, że jet to gra ekonomiczna, a nie strategia, to z pewnością nie będę się spierał z nikim, kto oceni Puerto Rico na 5.