PROFIL
Historia recenzji i ocen użytkownika KamGid

obrazek
Szmal
Vice City,
Czy grałeś kiedyś w GTA III, San Andreas bądź Vice City? Jeśli tak to musisz kupić tę grę. Oczywiście jeśli nie grałeś to nic straconego, zacznij od karcianki! Gra jest nie tylko klimatyczna, ale i posiada spójną oprawę graficzną. Co do mechaniki... w grze trzeba zdobyć jak najwięcej SZMALu. Nie ma tu żadnej kooperacji, jesli możemy dopiec graczowi to robimy to. Karty dobieramy w formie draftu i od razu je wykładamy dzięki temu nie ma przetrzymywania wielu kart na ręce, downtime\'u właściwie nie ma. Poza tym trzeba rozsądnie lawirować pomiędzy gangsterami, nieruchomościami i wydarzeniami ponieważ może się czasem okazać, że nie mamy żadnej karty, która możemy legalnie zagrać ze względu na brak spełnionych kosztów bądź wymagań. Gra się nieźle skaluje chociaż przy partiach dwuosobowych znaczna cześć kart będzie słabo grywalna. Natomiast przy większej ilości graczy gra rozwija skrzydła. W moim gronie bardzo często rozpoczynamy planszówkowe spotkanie od tzw. \"szybki szmal\". Podsumowując Szmal to pozycja absolutne obowiązkowa, nie było jeszcze żadnej osoby, która nie zachwyciłaby się tą grą. Ode mnie mocna piąteczka i jeszcze raz zachęcam do kupna!

obrazek
Herosi
Innowacyjna mechanika?,
W założeniu Herosi mieli byś grą jakiej jeszcze nie było. Miała być szybkim starciem taktycznym w formie karcianej. W grze mamy do wyboru 4 rasy, które trzeba przyznać są zróżnicowane. Sama rozgrywka polega na ciągłym rzucaniu koścmi i wyrzuceniu jak największej ilości pożądanej przez nas ilości symboli. Sprowadza się do ciągłej próby refleksu i spostrzegawczości. Kto szybciej będzie przerzucał i nie będzie się mylił ten wygra. Generalnie jeżeli szukasz gry strategicznej, na której przebieg będziesz miał wpływ to zdecydowanie NIE jest to gra dla Ciebie. Sam pomysł na grę był rewelacyjny, już sama obecność czarów przypomina HEROES III. Jednakże samo nawiązanie do legendy oraz przepiękna oprawa graficzna nie wystarczą. Jak dla mnie gra jest mechanicznie ułomna. Skąd ocena 3?
+PRZEPIĘKNE grafiki
+Nawiązanie do HEROES III
-Nietrafiona mechanika
-Nie wymaga myślenia (dla niektórych może to być + i wtedy gra zyska na ocenie do 3,5-4)

Dla mnie duże rozczarowanie


obrazek
Five Tribes
Rewelacja,
Five tribes to pozycja oryginalna, jest niezwykle przemyślana, ale co dla mnie bardzo ważne bardzo, ale to bardzo regrywalna. Nie dość, że z każdą partią zmieniamy ułożenie kafelków(plansza) to jeszcze zmienia się ułożenie plemion. W grze chodzi o to żeby jednoczyć plemiona. Jest ich 5, a każde daje nam zupełnie inną zdolność. Do tego dochodzą dżinowie, którzy mają dosyć znaczny wpływa na rozgrywkę. Oprawa graficzna poza rewelacyjnymi dżinami (którzy są rewelacyjni) nie jest najwyższej klasy, ale zdecydowanie nie drażni oczu. Jest po prostu solidna. Genialnym posunięciem Days of Wonder było stworzenie figurek palm oraz pałaców zamiast żetonów. Jest to smaczek, który zdecydowanie wpływa na klimat gry. Wszystkim niezdecydowanym polecam, zwłaszcza, że już doczekaliśmy się dodatku do tej wspaniałej gry. Wystarczy żeby jedna osoba w gronie znała język angielski. Ode mnie mocna 5!

obrazek
Dominion (second edition) (angielskie wydanie)
Deck building,
Dominion to pozycja kultowa. Po oprawie graficznej widać już upływ czasu. grafiki nie są spójne, ale i nie straszą. W tej pozycji jednak grafika nie jest najważniejsza. Mechanika polega na systematycznym dobieraniu odpowiednich kart żeby stworzyć coś w rodzaju silnika, który będzie co raz lepiej funkcjonował i ostatecznie umożliwi nam zdobycie kart dających punkty. Ostatnio pojawiło się polskie II wydanie gry. Dominion jest fantastyczny ze względu na modułowość zestawu kart używanych do konkretnej rozgrywki. Wszystko to wpływa na dobrą regrywalność. gra skaluje się bardzo dobrze i jest znakomita jako przerywnik podczas dłuższych gier. Wszystko jest dynamiczne i nie ma tutaj jakiegoś downtime\'u. Podsumowując ocenę obniżyłem o jeden punkt ze względu na już troche leciwy design kart, mechanicznie gra madal doskonale się broni i może być pewnego rodzaju wzorem dla gier deck buildingowych.

obrazek
Osadnicy: Narodziny Imperium
Rewelacja,
Pierwotnie gra kupiona koledze na prezent urodzinowy. Po krótkim procesie rozpakowywania i sortowania elementów przeszliśmy do rozgrywki. Rozgrywka jest rewelacyjna. W pudełku dostajemy nie tylko mnóstwo żetonów, ale i ponad 200 kart, dodając do tego atrakcyjną cenę otrzymujemy przepis na sukces. Kolejna po Robinsonie rewelacyjna pozycja I. Trzewiczka. Każda z możliwych ras w sposób zupełnie odmienny pozostałych punktuje przez co każdą z nich należy przyjąć zupełnie inną strategię. Gra swoją oprawą graficzną nawiązuje do takich klasyków jak Settlers III przez co pozycja zyskuje na lekkości dzięki specyficznej kresce. Osadnicy skalują się rewelacyjnie, także polecam nawet, a może przede wszystkim dla dwóch graczy. Czas jednej rozgrywki w zależności od ilości graczy będzie wynosił 1-2 h. Podsumowując Osadnicy Imperium to wspaniała gra o budowaniu własnego imperium, z mocno ograniczoną losowością, wspaniałą klimatyczną grafiką, z mechaniką dobierania kart po przez draft. Autor pozostawił sobie znakomite pole do popisu przy tworzeniu dodatków ( nie tylko tych dodających karty do obecnych ras, ale i tych tworzących nowe...). Polecam bo warto, u mnie bardzo mocna pozycja TOP 5. Dodam tylko, że jak kolega przyniósł grę w grudniu to odebrał ją od nas w lipcu... My od razu po odbiorze nabyliśmy swój egzemplarz i nie żałujemy ani jednej złotówki.

obrazek
Martwa Zima - Gra Rozdroży
Rewelacyjny horror,
Gra jest rewelacyjna... Jedna z nielicznych gier, którą grając w 5 osób każdy już po jednej rozgrywce zapragnął mieć w swojej kolekcji i to nie bez powodu... Martwa zima to kooperacyjny horror i na tym jej podobieństwa do innych gier się kończą. Mamy tutaj wspaniały motyw zdrajcy, który może się pojawić, ale nie musi... czasu co raz mniej, a zdrajca się nie ujawnia, gracze zaczynają patrzeć podejrzliwie na każdy ruch, na każdą kartę zagraną w sposób zakryty. Poza kooperacyjnym celem dla raczy(inny dla zdrajcy) każdy z nich ma jeszcze swój odrębny, indywidualny cel. Nie ma tutaj bezmyślnego jak dla mnie systemu obecnego w arkham horror czy eldritch, czyli ciągłego turlania kostek o wszystko. Tutaj każdy gracz na początku swojej tury raz rzuca kostką za każdą postać oraz jedna dodatkową i teoretycznie nie ma złych wyników ponieważ każdą kostkę możemy wykorzystać także nie ma tutaj sytuacji, w której gracz nic nie może zrobić bo nie rzucił 5, czy 6. Tutaj z jedynką można posprzątać stos kart, można zbudować barykadę...opcji jest dużo.
W mojej opinii gra ma dwa minusy:
- pierwszy dotyczy braku figurek (zamiast figurek mamy plastikowe podstawki z kartonikami)
- drugi to według mnie za trudne cele dla zdrajcy aby wygrał grę, ale może dzięki temu gra zdrajcą to prawdziwe wyzwanie...
Nie pozostaje mi nic innego jak polecić ponieważ gra się rewelacyjne. Moje TOP 5


obrazek
Eldritch Horror: Przedwieczna Groza
Turlam, turlam i... no właśnie i co?,
Eldritch horror nabyłem licząc na intrygującą, tajemniczą grę horror/przygoda. Tytuł zapowiadał się świetnie - FFG robi przyśpieszoną i ulepszoną wersję Arkham Horror dodatkowo przenosząc na planszę cały świat - brzmi rewelacyjnie. Niestety poza rewelacyjnym wykonaniem oraz ciekawymi opowieściami na kartach spotkań gra sprowadza się do ciągłego rzucania kostkami. Może zdarzyć się sytuacja, w której przez pół gry nie zrobimy absolutnie nic ponieważ nie wyrzucimy 5, czy 6... dla mnie to duży minus bo gra staję się po prostu nudna. Do tego bardzo mała liczba kart, która już przy 4 osobach zmusza do przetasowywania kart. Generalnie mechanika polegająca na dobierz jak najwięcej kart (ulepsz statystyki) i rzucaj rzucaj rzucaj. Ocenę wystawić mi było na prawdę ciężko ponieważ mimo wszystko czuć klimat, jest przyjemny motyw biletów oraz ogromne pole do dodatków, ale do tego już FFG nas zdążyło przyzwyczaić, że kupując wydaną przez nich grę \"podpisujemy abonament\" na następnych kilka dodatków. W moim odczuciu osobom poszukujących dobrych gier horror/przygoda pozostaje mi polecić Posiadłość Szaleństwa albo Martwą Zimą. Gra otrzymuje ode mnie 3/5
Jedna gwiazdka za jakość wykonania
Druga za klimat
Trzecia za wspaniałe historie zawarte na kartach
Jeśli jesteś graczem, który uwielbia grać w horrory do tego uwielbiasz uniwersum Lovecraft\'a i nie masz w kolekcji Arkham Horror KUP w przeciwnym razie poszukaj innej pozycji


obrazek
Eldritch Horror: Zaginiona Wiedza
Dodatek, który powinien być podstawką...,
Dodatek nabyłem od razu z podstawową wersją gry. Jako, że sama gra mnie nie zachwyciła ciężko mi coś więcej napisać o dodatku gdyż mechanicznie nic nowego nie wprowadza. Jest to jedynie uzupełnienie pudełka podstawowej wersji gry. Tak na prawdę Eldritch Horror powinien być ceną zbliżony do Posiadłości szaleństwa, a zawartość tego dodatku powinna być od razu w tym pudełku gdyż już przy 4 osobach można wyczerpać talie. Podsumowując jeżeli kupiłeś Eldritch horror i podoba Ci się ta gra to ten dodatek jest absolutnie must have dla Ciebie bo inaczej raz że nie pograsz w większym gronie, a dwa będziesz wciąż obracał tymi samymi kartami przy każdej rozgrywce, a chyba nie o to chodzi. Cena jak na dodatek FFG nie wypada źle w porównaniu do innych pozycji wydawcy. Dodatek oceniam na 3+/5 Plusy identyczne jakie wymieniłem przy recenzji \"podstawki\" oraz + za znaczne powiększenie puli dostępnych kart.

obrazek
Elizjum (edycja polska)
Dla mnie gra roku,
Elizjum to gra, która przeniesie nas do antycznej Grecji. Gra, której klimat czujemy od razu po otwarciu pudełka. Kolumny, \"plansze\", żetony wszędzie obecne są greckie motywy. Do tego należy dodać 180 pięknie wydanych kart, jeszcze raz podkreślę PIĘKNYCH kart. Gra posiada rewelacyjną mechanikę polegająca na dobieraniu kart bogów oraz płytki misji po przez spełnienie warunków danej karty (posiadanie odpowiedniego koloru kolumny na swojej planszy) i odłożenie jednej z nich. Z każdym następnym ruchem możliwości jest co raz mniej przez co gra zmusza do myślenia oraz jednocześnie do przewidywania i analizowania stylu gry przeciwników. Negatywne interakcje oczywiście są, ale nie jest ich aż tak wiele. Generalnie przez całą grę widzimy wszystkie karty ponieważ po dobraniu trzeba ją od razy zagrać przez co nie ma zagrać typu ostatnia runda i nagle ktoś się wysypuje z 10 kart i wygrywa grę. Tutaj tego nie ma. Jest nieustanna przepychanka. Gra świetnie się skaluje przez co znakomicie nadaje się do gry dwuosobowej. Grę kupiłem ponieważ szukałem dobrej karcianki...trafiłem natomiast na świetny produkt ze znakomitą regrywalnością (mamy 8 talii bogów, ale do każdej rozgrywki bierzemy 5 przez co ilość kombinacji jest ogromna). Wydaję mi się, że gra jest niedoceniona, każdy kto w nią zagrał od razu chciał zagrać ponownie. Moje TOP 5

obrazek
Abyss (Głębia)
Piękne grafiki przykrywką?,
Do zakupu Abyssa podchodziłem kilka razy, ostatecznie udało mi się go przetestować przed zakupem. Samo pudełko wygląda jakbyśmy mieli mieć do czynienia z mrocznym podwodnym światem pełnym potworów oraz z ciężką mechaniką. Jest to absolutnie mylące ponieważ karty posiadają śliczne ilustracje, ale na pewno do mrocznych nie należą, mechanika zaś jest bardzo prosta. Abyss to gra, którą ciężko zaklasyfikować za prosta dla graczy za trudna dla stawiających pierwsze kroki. Zresztą jakbym kupował komuś pierwsze gry to ta pozycja odpadłaby za pudełko ponieważ początkujących może odepchnąć od planszówek i uzyskamy odwrotny efekt. Co do samej mechaniki w żaden sposób nie porywa ona, nie przemawia do mnie. Taka o gra dla zabicia czasu. Największym plusem tej gry jest oprawa graficzna, rzeczywiście nie można zapatrzeć się na niektóre karty, ale za jakość wykonania tych kart duży minus są zdecydowanie za cienkie. Podsumowując nie wiem do kogo adresowana jest ta gra. Czegoś w mechanice najzwyczajniej w świecie brakuje nie ma tu niczego odkrywczego, a po skończeniu partii zdecydowania nie ma parcia na następną... Poza tym gra nie wciąga, nie czujemy co tak na prawdę robimy. Czy twórca przypadkiem nie chciał zakryć braków w mechanice przepiękną oprawą graficzną? Gra dostaje ode mnie 3/5 gwiazdek i to tylko ze względu na przepiękne grafiki, perły oraz podwodny świat. Minusy to przede wszystkim niedopracowana mechanika oraz słaba jakość kart.

obrazek
Gra o Tron 2. edycja
Król planszówek może być tylko jeden,
Ta gra to już absolutna legenda w świecie planszówek. Nie widziałem i nie grałem jeszcze w lepsze przełożenie filmu/serialu na plansze. Spiski, wojny, knucie, niepewność, sojusze, a wszystko to ubrane w piękną oprawę dzięki FFG. Gra trwa od 3 do 6 godzin w zależności od ilości graczy i tutaj należy podkreślić, że jak grać to w 3 lub 6 w innych konfiguracjach gra znacznie traci na balansie. Co do balansu cała gra to próba zachowaniu balansu przy jednoczesnym stosowaniu przepychanek na planszy oraz wykorzystaniu licytacji aby w odpowiednim momencie wykonać szereg akcji prowadzących nas do Żelaznego Tronu. Martin stworzył świat, w którym niczego, a przede wszystkim nikogo nie można być pewnym. Tak jest i tutaj każdy kładzie zakryte żetony rozkazów na swoich polach w tym samym momencie. Odsłonięcie następuje również w tym samym momencie. Często dochodzi do krótkich sojuszy gdyż na dłuższą metę żaden nie przetrwa. W grze o tron zwyciężasz lub giniesz nie ma nagrody za drugie miejsce. 5/5
+ Piękna plansza
+ odwzorowanie klimatu książki
+ licytacje
+ liczne przepychanki
+ ciągła niepewność
+ strategia
+ ogromna ilość elementów w pudełku

Minusy?
dla niektórych czas rozgrywki oraz losowość, ale to właśnie jest gra o tron władze i wpływy zdobywasz z czasem, ryzyko jest wkalkulowane. Nie ma na czekać wezwijcie chorążych i ruszajcie po żelazny tron!


obrazek
Colt Express (edycja polska)
Dziki zachód ciągle kusi,
Gra zdecydowanie inna. Nie ma tutaj planszy w dosłownym tego słowa znaczeniu. Obszarem naszych działań jest pociąg z liczbą wagonów adekwatną do liczby graczy, czyli od 2 do 6. Gra jest przede wszystkim mega losowa co nie każdemu pasuje chociaż akurat w tej pozycji jest to tak komiczne i tak świetnie przedstawione, że nie można tego uznać za wadę, a wręcz za celowy zabieg. Jak dziki zachód to i szeryf, którego będziemy przemieszczać między wagonami i lokomotywą aby uprzykrzyć życie innym bandziorom. Podczas swojej tury każdy z graczy rzuca kartę na stos, po czym pozostali gracze i tak kilka tur. Następnie akcje rozgrywane są w kolejności więc może się zdarzyć że chcemy wypalić z naszego Colta, ale nie ma celu, chcemy ukraść sakiewkę, ale wagon już został opróżniony itd. Gra jest przyjemna i lekka i tylko w takich kryteriach należy ją ocenić. Do tego dochodzi modułowa \"plansza\" złożona z wagonów i bardzo ładna oprawa graficzna idąca w parze z jakością wykonania. Gra dostaje solidną 4, a może nawet 4+. Jeżeli chodzi o minusy, wada mechaniki na dachu nie można upuszczać po ciosie $ dzięki czemu gracz, który weźmie walizkę może biegać po dachu i tylko strzelać co raczej doprowadzi go do zwycięstwa. Poza tym z czystym sumieniem polecam jako solidną lekką grę z duża dawką humoru. Idealna na odprężenie po dłuższej, ciężkiej pozycji

obrazek
Cyklady
Rewelacyjny tytuł!,
Cyklady kupiłem dosyć dawno temu trochę \"w ciemno\". Do dzisiaj to jeden z lepszych zakupów i moja lista TOP 5. Gra posiada wszystko czego można wymagać od planszówki. Sporą zawartość pudełka, rewelacyjne wykonanie oraz wspaniałą mechanikę. Już sama licytacja toru bogów wywołuje ogromne emocje, do tego jak dodamy mityczne stwory(którym odpowiadają wspaniałe figurki!), dzięki którym jednym niespodziewanym ruchem możemy wygrać grę. Do zwycięstwa w Cykladach prowadzi wiele dróg nie tylko militarna, ale i nazwijmy drugą ekonomiczna. Co ciekawe w tej grze mamy aż plansz ponieważ twórcy znakomicie zadbali o balans w grze. Każda z nich przeznaczona jest dla konkretniej liczby graczy. W grze widzę tylko jeden minus mianowicie trochę za mało akcji militarnych, ale twórcy to poprawili w dodatkach. Także Jak do wersji podstawowej dodamy dodatek Tytani otrzymujemy kawał znakomitej gry planszowej osadzonej po uszy w klimacie antycznej Grecji, gdzie będziemy próbować wkupić się w łaski poszczególnych bogów aby doprowadzić do dominacji naszego polis w całym archipelagu. Gra warta każdej wydanej złotówki.