PROFIL
Historia recenzji i ocen użytkownika EsperanzaDMV

obrazek
Star Wars: Zewnętrzne Rubieże
Kapitalna gra przygodowa w świecie Gwiezdnych Wojen,
W tej grze nie będziesz władał Mocą, nie zniszczysz Gwiazdy Śmierci, nie spotkasz na swojej drodze Dartha Vadera. Jednak mimo to, ta gra to prawdziwa perełka dla osób uwielbiających uniwersum Gwiezdnych Wojen. Wcielisz się w może nie władających Mocą, ale za to szalenie niebezpiecznych najsławniejszych łowców nagród w galaktyce.
Dla mnie ta gra to mocne 8,5/10, z dodatkiem (a konkretnie modułem "Ambicje") ocena rośnie do 9/10. Mocnymi stronami to przede wszystkim wylewający się klimat - można stworzyć swoją własną przygodę w świecie GW. Do tego ciekawe misje, kompletowanie swojego ekwipunku i załogi, a przede wszystkim - swojego upragnionego statku. Nie ma innej opcji, by graczowi grającemu Bobą Fettem nie zaświeciły się oczy po pojawieniu się karty ze "Slave I", czy grającemu Hanem Solo "Sokoła" ;)
Minusem gry jest dość niska regrywalność - po kilku partiach, karty zaczynają się powtarzać (ale tutaj z pomocą przychodzi dodatek, który podwaja liczbę kart). Do tego jednak nie ma aż tak dużo rywalizacji - raczej walczymy niezależnie od siebie, czasem tylko można komuś pośrednio pokrzyżować szyki.
Nie zmienia to jednak faktu, że "Zewnętrzne Rubieże" to naprawdę świetna gra, a dla fana uniwersum Gwiezdnych Wojen pozycja zdecydowanie obowiązkowa. Brać, zanim znowu nie zniknie z półek :)


obrazek
Dungeons & Dragons: The Legend of Drizzt
Pozycja obowiązkowa dla fanów twórczości R.A. Salvatore,
Najlepszy dungeon crawler spośród "pierwszej fali" od D&D (Wrath of Ashardalon, Castle Ravenloft, LoD). Najciekawsze lokacje (Podmrok!), najciekawsi bohaterowie (cała śmietanka z książek R.A. Salvatore), świetne figurki, których jest cała masa. Do tego ogrom kart, kafli terenu i żetonów... Szczerze, kiedy pierwszy raz otworzyłem pudło (bo to naprawdę duże pudło, nie można tego nazwać pudełkiem) to byłem pod wrażeniem ile jest komponentów. Figurka balora jest niesamowita - aż chce się ją pomalować. A później zacząłem grać i było jeszcze lepiej!
Gra jest kooperacyjna (część scenariuszy to walka gracz(e) vs. gra i pojawiające się stwory), ale są także scenariusze 1vs1. Dzięki dużej liczby bohaterów i ich umiejętności, rozgrywka jest naprawdę epicka. Nawet w wariancie solo można po prostu kontrolować kilka postaci naraz, albo przechodzić przygody pojedynczym bohaterem. Naprawdę trudno mi znaleźć minusy w tej grze. Jeśli ktoś szuka ciekawego dungeon crawlera w klimacie fantasy, to z LoD będzie bardzo zadowolony. Dodatkowym plusem jest fakt, że gry z tej serii można ze sobą łączyć i stworzyć jedną wielką epicką przygodę - fanowski wariant takiego rozwiązania można znaleźć w sieci.
Podkreślę tylko, że moja opinia jest subiektywna - przeczytałem praktycznie całą sagę Drizzta, nie tylko 20 książek wydanych w Polsce, ale także dalsze losy, dostępne tylko po angielsku. Jeśli ktoś tak samo jak ja uwielbia tę sagę, to Legend of Drizzt jest pozycją absolutnie obowiązkową.


obrazek
Small World
Fantastyczna gra dla osób zaczynających przygodę z planszówkami!,
...ale nie tylko, zaawansowani gracze (zwłaszcza z dodatkami) także znajdą coś dla siebie.
Przede wszystkim od samego początku zachwyca szata graficzna, ale jest to coś, do czego wydawnictwo Days of Wonder nas przyzwyczaiło. Sama gra jest nieprawdopodobnie skalowalna, tzn. gra się tak samo dobrze w 2, 3, 4 czy 5 osób, ponieważ... dla każdej ilości graczy w pudełku jest osobna, solidna, dwustronna plansza! W pudełku znajdziemy również mnóstwo innego dobra, a uwagę zwraca bardzo praktyczny podajnik żetonów ras, który można wyjąć z pudełka i położyć obok planszy - doskonałe rozwiązanie, jak cała wypraska zresztą.
Osobny temat to najważniejsza część tej gry, czyli kafle z rasami i umiejętnościami - przyznam, że po kilkunastu partiach w tę grę wciąż potrafi mnie ona pozytywnie zaskoczyć niecodzienną kombinacją tych dwóch - Żeglujące Szkielety, Latające Niziołki, Uduchowione Ghule to tylko przykłady.
Gra jest bardzo prosta w wytłumaczeniu, zatem idealnie nadaje się do wyłożenia na stół zarówno przez graczy, którzy zagrają bardzo okazjonalnie, jak i przez bardzo doświadczonych graczy.
Zdecydowanie polecam!


obrazek
Robinson Crusoe: przygoda na przeklętej wyspie - edycja Gra Roku
Kilka gier w jednym pudełku - niesamowita przygoda,
Pierwsza "duża" gra planszowa, jaką zakupiłem i... totalne oczarowanie. W tej grze jest tak naprawdę 7 różnych gier! Są one tylko spięte wspólną mechaniką, ale każda z nich to osobna przygoda. Możemy ratować piękną Jenny z opresji, możemy zabawić się w łowców skarbów, możemy być rodziną, możemy być po prostu rozbitkami, próbującymi pokazać komuś, że chcemy się wydostać z wyspy...
Jedynym minusem gry są zasady - faktycznie, na początku to może być duży problem dla graczy. Jednak jeśli znajdzie się ktoś, kto sprawnie i zrozumiale je opowie, to już podczas pierwszej rozgrywki można się dość łatwo w tym odnaleźć. A zdecydowanie warto. W pudełku jest cała masa komponentów (przydaje się organizer), sama gra potrafi także dostarczyć wielu negatywnych emocji, zwłaszcza kiedy gra nie daje naszym bohaterom większych szans. Ale za to w przypadku ewentualnej wygranej satysfakcja jest niesamowita!
Zdecydowany must-have każdego planszówkowicza i jedna z najlepszych gier w mojej kolekcji :)