PROFIL
Historia recenzji i ocen użytkownika Ariser

obrazek
Red7
Mała i sprytna,
Niewielkie pudełko, kilkadziesiąt kart i instrukcja - oto wszystkie elementy tej niezwykle sprytnej karcianki. Rozgrywkę poprowadzimy w 3 różniących się zaawansowaniem trybach - począwszy od korzystania jedynie z kolorów i wartości kart, a kończąc na pełnoprawnej grze turniejowej. Partie w Red7 są niezwykle szybkie, ale wymagające solidnego pomyślunku.
Wykonanie - karty solidne, spokojnie można grać bez koszulek bez strachu o "znaczenie" kart. Dość powiedzieć, że na moim egzemplarzu po około 150 partiach nie ma śladów użytkowania pomimo intensywnego tasowania.
Świetna pozycja zarówno jako gra "do piwka", jako filler, a także na krótki turniej. Polecam!


obrazek
Na sprzedaż
Świetny filler,
For Sale to doskonały fillerek licytacyjny. Zasady są banalnie proste, ilość elementów niewielka, a czas gry oscyluje ok. 20 minut na partię. Karty wykonane są dobrze, a rysunki posiadłości mogą się podobać. Przyczepić się można nieco do żetonów monet - są deczko za małe.
Gra zdecydowanie ma 'syndrom kolejnej partii'. Pomimo prostoty zasad wymaga sporo pomyślunku, nieco kalkulacji i mocnych nerwów. Polecam, nie tylko fanom licytacji.


obrazek
Battlelore Second Edition
Świetny skirmish,
Battlelore to kolejna gra bazie Command & Colors Pana R. Borga. Tym razem epickie bitwy rozgrywamy w świecie fantasy, w którym o dominacje walczyć będą ludzie i demony.
Gra od początku zachwyca wyglądem - figurki są duże, piękne i świetnie wyglądają na sporej planszy. Nasze pole bitwy będziemy budować z rzek, gór i lasów, do których wykonania także nie da się przyczepić. Całość dopełniają śliczne karty i żetony. Widząc tę pozycję na stole po prostu nie da się przejść obojętnie!
Rozgrywka w BattleLora jest bardzo prosta, co cechuje wszystkie gry z tej serii. Ciekawym twistem są karty Lore, które pozwalają na dodatkową interakcję w pole bitwy. Frakcje są asymetryczne, ale trzeba przyznać, że przyłożono się do zbalansowania rozgrywki. Regrywalność tej gry jest ogromna, a to z powodu budowania planszy z połączenia dwóch kart scenariuszy i możliwości samodzielnego składania i wystawiania armii.
Naprawdę serdecznie polecam, gra warta każdej złotówki! 5/5


obrazek
Battlelore 2nd Edition Hernfar Guardians
Dla fanów pozycja obowiązkowa,
Hernfar Guardians to dodatek armijny rozwijający armię ludzi. Mimo sporej regrywalności podstawki po pewnym czasie zaczyna doskwierać monotonia w kompozycjach wystawianych armii. FFG wychodząc temu problemi na przeciw wydało właśnie ten dodatek (razem z dodatkiem armijnym dla demonów).
Na początku dostajemy lekko w twarz, bowiem pudełko nie jest tekturowe i ogólnie w żaden sposób trwałe - zrobione jest z miękkiego plastiku i często słyszy się o uszkodzeniach figurek (sam miałem dwie połamane).
Po lekkim niesmaku już same plusy - figurki są świetne, same jednostki ciekawe, a nowa talia kart, którą można swobodnie mieszać ze starą daje poczucie świeżości. Ponadto otrzymujemy kilka nowych scenariuszy - niestety moim zdaniem nie są tak dobrze dobrane jak w podstawce. Nasze gry częściej prowadziły do zniszczenia przeciwnika, ponieważ warunki zdobycia punktów były bardzo trudne. Niepotrzebnie to wydłuża rozgrywkę.
Z jednostek zdecydowanie na plus wyróżnia się nowa klasa - magowie potrafiący osłaniać sojusznicze jednostki. Pozostałe są po prostu bardzo ok. Po dokupieniu dodatku można bardzo fajnie poeksperymentować z kompozycjami armii, co zdecydowanie zwiększa przyjemność z gry.
Powiem krótko - dla fanów Battlelore'a pozycja obowiązkowa!


obrazek
Roll For The Galaxy (polska edycja)
Świetny pasjans, beznadziejna instrukcja.,
Do Roll for the galaxy podszedłem z uczuciem hype'u po wielkim sukcesie tej gry na portalu crowdfundingowym, ale jednocześnie z czystą kartą, ponieważ nie dane mi było zagrać w jej karciany pierwowzór.
Pierwszemu otwarciu pudełka towarzyszy pewne zagubienie mieszające się z zadowoleniem. Pudełko wypchane jest po brzegi! Zawiera mnóstwo kafelków, worki, żetony, pomoce i zasłonki dla graczy, instrukcję, kubki, no i oczywiście kostki. Tych jest mnóstwo, ponad 100, w kilku różnych kolorach. Wykonanie gry jest absolutnie świetne, jedynie kostki mogłyby być nieco większe.
Przed przystąpieniem do pierwszej rozgrywki czeka nas jednak istna męczarnia. Roll posiada bowiem jedną z najgorszych instrukcji jaką dane mi było czytać. Solą do rany są zasłonki i planszetki graczy, z których osoba początkująca nie będzie w stanie nic wyczytać (a osoba zaznajomiona z grą nie będzie ich potrzebować). Przez to gra ma dość wysoki próg wejscia i może niektórych znechęcić. Warto jednak przez to przebrnąć i dać jej szansę!
Mechanika gry jest bardzo prosta i opiera się o rzut kośćmi (czyli naszymi robotnikami), przydzielaniu ich do zadań (takie jak praca nad technologią, eksploracja kosmosu, dostawa towarów itp.), aktywacja acji, a następnie jej wykonanie. Cześć z tych zadań wykonujemy za zasłonką, a część jawnie. Trzeba od razu zaznaczyć, że gra jest pasjansem - interakcja pomiędzy graczami jest znikoma. Nie ma tutaj podkradania czy niszczenia budynków, technologii przeciwnika. Są dwie możliwe drogi do zakończenia gry - wyczerpanie puli dostępnych dla wszystkich punktów zwycięstwa lub w momencie gdy któryś z graczy rozwinie swoje imperium do 12+ kafli. Cele te możemy osiągać w bardzo różny sposób, a samych kafli i dostępnych układów jest masa, wiec gra jest bardzo regrywalna.
Podsumowując gra jest niesamowicie przyjemna, bezstresowa, ale wymagająca myślenia i strategii. Trzeba dostosowywać się do rzutów, ale po pierwsze każdy wynik kości możemy wykorzystać i po drugie zawsze możemy w jakiś sposób wpływać na losowość. Rozgrywka jest krótka (do godzinki w 4 osoby) i często w ogranym gronie bardzo emocjonująca. Wykonanie bardzo ładne, mechanika solidna. Z wad oczywiście dos wysoka cena i ta nieszczęsna instrukcja. Ale warto, oj warto. 5/5.


obrazek
Eldritch Horror: Przedwieczna Groza
Klimat i prostota,
Eldritch Horror zakupiłem mając nadzieję na grę, której prosta mechanika i wciągający klimat, połączony dodatkowo potrzebą kooperacji pozwoli mi na zainteresowanie grami planszowymi znajomych 'laików planszówek'. Stwierdzić muszę, że gra w tej materii spełniła moje wszelkie oczekiwania. Po kolei jednak..
Eldritch Horror to gra kooperacyjna, w której walczymy z Wielkimi Przedwiecznymi, którzy w niecny sposób próbują przejąć władzę nad światem. Cała rozgrywka polega na poruszaniu się po planszy (którą jest cały świat) badaczami i wykonywanie akcji - mogą to być spotkania, pobór biletów, zakup przedmiotów itd. Sama mechanika gry jest banalnie prosta - opiera się ona na rzutach kośćmi, gdzie (zazwyczaj) wyrzucenie 5 lub 6 oznacza sukces. Jest to system na tyle prosty, że nawet najwięksi malkontenci i inni oporni na naukę zasad w grach są w stanie zaakceptować. Z drugiej strony system ten niekiedy doprowadza do sytuacji, że kilka rund z rzędu nic nie udaje się nam zrobić i może doprowadzić do lekkiej furii. Niemniej są to sytuacje wyjątkowe, zazwyczaj gra się przyjemnie i jak to bywa w kościach - czasem się udaje, czasem - nie i jeśli do gry nie podchodzi się zbyt poważnie (w sensie strategii) daje to bardzo miłe uczucie napięcia i lekkiego stresu.
Co do wydania - gra wydana jest bardzo łądnie i solidnie. Karty prezentują się znakomicie, wszelkie żetony, arkusze robią wrażenie. Opisy w grze na kartach są absolutnie doskonałe, budują klimat w sposób nieporównywalny do innych gier, w które miałem okazje grać. Niestety w samej grze podstawowej kart nie jest zbyt dużo i już po kilku rozgrywkach zaczynają się one powtarzać - tutaj spory minus.
Krótko podsumowując: polecam tę grę osobom gustującym się w zanurzaniu się w klimat gier, czytającym wszystkie opisy karty itd., ale niekoniecznie lubiącym skomplikowane zasady i zaawansowaną mechanikę. Wszystkim graczom nielubiącym losowości w grach oraz obmyślającym zawiłe strategie serdecznie grę odradzam - bez klimatu Eldritch Horror sprowadza się jednie do rzutu kościami k6. Co do oceny - daję solidną, całkowicie zasłużoną 4 - jeśli jesteś graczem o podejściu stratega - odejmij 2 oczka.