gry planszowe karciane > Rune Age (edycja polska)
GRY KARCIANE
logo przedmiotu Rune Age (edycja polska)

Rune Age (edycja polska)

Zbuduj imperium w czasach konfliktu

cena:

109.00 89.90 PLN
(najniższa cena z 30 dni: 89.9)
wysyłamy w: niedostępny

Podstawowe informacje:


liczba graczy: od 2 do 4

wydawca: Galakta
nr katalogowy: 9781616610968
projektant: Corey Konieczka

wersja językowa: polska

pasujące koszulki: standard american (252 szt.)

Opis


Rune Age to gra dla 2 do 4 osób, o potędze i podboju, polegająca na budowaniu talii. Każdy gracz dowodzi fantastycznym imperium na ziemiach Terrinoth, które musi doprowadzić do bogactwa i dostatku. Oparta na scenariuszach gra pozwala na różnorodność wyzwań w każdej z rozgrywek. Czy będziesz współpracował z innymi graczami w obronie przed apokaliptycznym Kataklizmem? Czy będziesz walczył z nimi o Smocze Runy, ścierając się na polach bitwy? Obojętnie jaki scenariusz wybierzesz, będziesz cieszył się możliwością poznania wielu strategii, jakie mają do zaoferowania różne rasy, doświadczając unikalnych przeżyć podczas każdej rozgrywki.Zawartość pudełka:252 Karty38 Tekturowych znaczników1 Specjalna kość sześciościenna1 Instrukcja 

Recenzje naszych klientów:


zaloguj się jeżeli chcesz dodać własną



dodano: 2019-02-27 autor: Damian Zagrodzki

Co się stanie gdy dominion wpadnie do fantazy i to nie byle jakiego, tylko do świata Therinot?!
Rune Age choć z ilością kart nie dorównuje dominion wcale nie dostarcza mniej wrażeń i satysfakcji z rozgrywki.
4 scenariusze, 4 rasy, miasta do podboju i karty ze wspólnego rynku. Każda z ras oferuje inne aspekty i strategie na wygraną.
Jako posiadacz Descenta i Runebounda nie mogłem jej nie mieć!
dodano: 2012-01-22 dobry zakup autor: Łukasz Posadowski

Rune Age zainteresował mnie z prostego powodu: jest karcianym połączeniem Dominiona i Inwazji w sosiku Runebound. Jako, że mam i lubię te gry głupio byłoby nie kupić Runa.
W pudełku są talie 4 armie z Runewars (również mam i lubię), miasta i karty neutralne, które można sobie dowolnie wybierać dla każdej rozgrywki i 4 scenariusze: jeden kooperacyjny, jeden "półkooperacyjny" jedna młócka i jeden wyścig o największą kasę. Każdy scenariusz ma swoją własną talię, która atakuje wszystkich graczy, lub wprowadza jakieś globalne wydarzenie na całą kolejkę gry. Scenariusze są oparte o inne gry z serii i dodatki do Runebounda, co trochę spaja grę fabularnie i dodaje klimatu.
Gra pokazuje pazur w scenariuszach konfrontacyjnych, zwłaszcza Runewars. Widać wówczas najwięcej podobieństw do Inwazji, gdzie trzeba po prostu zadać określoną ilość obrażeń na stolicy przeciwnika. Zarówno w wydaniu 2v2, jak i 1v1 rozgrywki są emocjonujące i każdy błąd potrafi mocno zaboleć.
Kolejnym "zakrętem" w stronę Inwazji są karty, które po zagraniu / podbiciu / zakupie po prostu leżą obok talii i stolicy jako stały element stołu. Dzieje się tak z miastami i twierdzami dającymi wpływ (kolejne miłe nawiązanie do Runewars). Zapewniają one możliwość zakupu kart neutralnych i powiększania możliwości finansowych, które zużywa się na zaciąg wojska. Należy zawsze zachować pewną równowagę pomiędzy siłą ataku, ilością pieniędzy i kupowaniem taktyk. Jakieś wojsko na ręce zawsze się przydaje, a bez pieniędzy nie będzie możliwości go powiększyć.
Sama kolejka gry wygląda jak Dominion, czyli tasowanie, dobieranie pięciu kart i decyzja co z nimi zrobić. Nie jest to taki automat jak podstawka Dominiona, więc kolejne rundy gry trwają dłużej niż 10 sekund. Zaatakować neutralne miasto, czy miasto innego gracza? A jeśli ma jednostki na ręce i się wybroni, to w sumie stracę turę. Chociaż najsilniejszych pakerów ma na zrzutkach... Mogę wystawić 5 siły, ale Nekromanta dobiera karty i JEŚLI to będą jednostki to wygram spokojnie. Więc może pojechać mu stolicę? Czasem można się na chwilę zaciąć i to jest plus, którego w podstawowym Dominionie nie ma.
Jako grze z Runebounda brakuje Runom jednego ważnego elementu: bohaterów. Możliwość wyboru herosów do swojej talii znacząco zwiększyłaby możliwości gry. Jako, że gra jest wydana w serii Silver, co może oznaczać maksymalnie jeden dodatek, jestem przekonany, że herosi znajdą w Runach swoje miejsce.
Ciekawym dodatkiem do gry jest delikatne zarysowanie uniwersum, lekko rozbudowujące to z instrukcji do Runewars i mglistych napomknień z Runebounda, czyli krótkie opisy czterech armii "postapokaliptycznego-fantasy". FFG daje tu ciała, bo to ich firmowe uniwersum i mogliby się bardziej postarać.

Plusy:
+ dobra gra 1v1 i 2v2,
+ nie jest to klon Dominiona,
+ ani klon karcianek kolekcjonerskich,
+ klimat Runi i fajne ilustracje (niestety kto ma jakąkolwiek grę z serii część już widział),
+ scenariusze do wyboru.

Minusy:
- nie jest to Inwazja lite, ani Runewars lite, te gry trzeba nabyć osobno,
- zawsze ta sama ręka startowa,
- scenariusz ze Smokami jest nudny, choć z drugiej strony zrobiony do nauki gry, więc nie może zbytnio dręczyć graczy,
- mało fluffu.

Podsumowując jest to gra na czwórkę. Gdybym generalnie nie lubił karcianek, albo chociaż Runiego, to dałbym 3 i tyle zapewne wystawiłby wojennik, czy euro. Inwazji mi stanowczo nie zastąpi, ale wystarczająco dobre, żeby bez ociągania zagrać co jakiś czas.