gry planszowe karciane LCG > Warhammer: Inwazja - zestaw podstawowy
GRY KARCIANE LCG
logo przedmiotu Warhammer: Inwazja - zestaw podstawowy

Warhammer: Inwazja - zestaw podstawowy

Rozpoczyna się inwazja ... Świetna gra karciana w świecie Warhammer

cena:

124.90 PLN
wysyłamy w: niedostępny

Podstawowe informacje:


liczba graczy: od 2 do 4

wydawca: Galakta
nr katalogowy: PL-WHC01
projektant: Eric M. Lang

wersja językowa: polska

pasujące koszulki: standard ccg (220 szt.)
Gra powinna wrócić do sprzedaży na przełomie II i III kwartału 2013

Opis


Stary Świat aż kipi od starożytnych waśni i gotuje się w kotle dzikich wojen. Wrogowie i sprzymierzeńcy zmierzą się na polu bitwy, aby raz na zawsze położyć kres konfliktom i żyć w blasku wojennej chwały. Gra karciana Warhammer: Inwazja to gra dla dwóch osób, pełna zażartych zmagań, sprytnego zarządzania królestwami i epickich wypraw. Gracze muszą rozsądnie zarządzać zasobami, przeznaczając je na rozbudowę swojej krainy, wypełnianie misji i atakowanie wrogiej stolicy.


Czy będziesz grać niezniszczalnymi, pamiętliwymi Krasnoludami, przebiegłym i elastycznym Imperium, dzikimi, niszczycielskimi Orkami, czy też może entropicznymi, zmutowanymi siłami Chaosu? A może zawrzesz sprytne przymierze i zagrasz kombinacją potężnych oddziałów Porządku lub Zniszczenia?

 

Żywa Gra Karciana Warhammer: Inwazja została obsadzona w świecie gry bitewnej Warhammer Fantasy Battle i zaprojektowana przez Erica M. Langa. Jest to pojedynek w którym dwaj gracze zbierają swoje siły, gromadzą ogromne zasoby, wyprawiają się na niebezpieczne, ale jakże opłacalne misje, budują i rozwijają swoje królestwo oraz prowadzą zmasowane oblężenia przeciw silnie ufortyfikowanym jednostkom wroga. Każda rasa wnosi do gry odrębną historię i własny potencjał: Krasnoludy to mistrzowie uzbrojenia, dzięki któremu mogą przetrwać ciosy, śmiertelne dla każdej innej istoty. Orki wszędzie manifestują swoje zamiłowanie do walki, zdolne do zadawania rozległych obrażeń i wyrządzania szkód na niewyobrażalną skalę. Dobrze zorganizowane Imperium szybko się rozwija i bezbłędnie rozlokowuje swoje siły. Chaos uderza podstępnie, trafiając w najdelikatniejszy punkt, demoralizując, plugawiąc i ostatecznie niszcząc wszystko, co obierze za swój cel. Aby wygrać, każda frakcja musi nie tylko toczyć boje ze swoimi przeciwnikami, ale również zarządzać i wzmacniać swoje królestwo.

 

Zawartość pudełka:

  • 1 instrukcja
  • 220 kart
  • 4 plansze Stolic
  • 35 żetonów zasobów
  • 60 żetonów obrażeń
  • 4 żetony pożarów

Jak to wygląda ?


Często kupowane razem z Warhammer: Inwazja - zestaw podstawowy:



Recenzje naszych klientów:


zaloguj się jeżeli chcesz dodać własną



dodano: 2015-09-11 Brać, kupować, nie żałować autor: grzegorzu

Szukałem jakiejś dwuosobowej karcianki, aby grać z kumplem. Chciałem aby nie zajmowała za dużo miejsca, szybko się grało i była w niej jakaś głębia. Dlatego zdecydowowałem się na zakup Warhammera: Inwazi. Robiąc spoiler mogę powiedzieć że się nie zawiodłem :) w podstawce mamy 4 grywalne rasy (plus kilka kart do ras z dodatku) oraz karty neutralne. To co mi się podoba to fakt, że grając każdą z ras mamy doczynienia z innymi doznaniami. Trochę uderza w oczy to że jedna rasa potrafi skontrować i zdominować inną. Kiedy piszę to mini recenzję wakacje się w zasadzie skończyły, ale miałem okazję ją ze sobą zabrać w podróż pociągiem. Podróz która trwała 7-8 godzin upłynęła jak z bicz strzelił! To co mógłbym zarzucić grze to niewystarczające opisanie wszystkich zdolności opisywanych w grze, dlatego trzeba się posiłkować internetem. Ogólnie jeśli weźmiemy stpsunek jakości wykonania, grywalności do ceny to uważam że warto ją mieć. Dodatkową wadą/zaletą jest to że wyszło wiele dodatków, więc z jednej strony można sobie tą grę jeszcze bardziej urozmaicić, a z drugiej wydajemy jeszcze więcej pieniędzy i uważam że to się mija z celem, zwłasza jak wydawca zaczyna się rozdrabniać z tymi małymi dodatkami po 60 kart. Ogólnie polecam jeśli ktoś szuka szybkiej i dynamicznej gry z mnogością taktyki. (dodam że oprócz instrukcji bardzo potrafi irytować losowośc jak w każdej karciance)
dodano: 2013-06-28 karciankowy WH - strzał w 10! autor: vadirr

Miażdżąca karcianka! Tyle strategii i możliwości zagrywania kart jeszcze chyba nie było (najbardziej podoba mi się możliwość zagrywania kart w trzech różnych strefach). Grafiki b. klimatyczne, szczególnie chaos. Gra bardzo płynna i o dużym współczynniku re-grywalności. Świetny warhammerowy klimat, możliwość gry aż 6 nacjami. W swojej klasie KULTOWA. Czegóż chcieć więcej? Bardzo polecam!
dodano: 2013-03-20 Ekstra! autor: Michał Parśniak

Była to moja pierwsza gra karciana.
Uwielbiam Warhammera, więc jak tylko kolego podrzucił mi link do WI to natychmiast zakupiłem. Niesamowity klimat, przepięknie zrobione karty, jasne zasady. Rewelacja!
Do podstawy dokupiłem cały cykl wrogów plus Szturm na Ulthuar.
Polecam!
dodano: 2012-07-20 obowiązkowa karcianka autor: Bartłomiej Bajda

Gra Warhammer Inwazja jest genialnym odwzorowaniem serii figurkowej tej samej gry.

W tym zestawie otrzymamy 4 stolice, 4 nacji: Krasnoludów, Orków, Chaosu i Imperium. Każda nacja ma inną taktykę na zwycięstwo dzięki temu każdy znajdzie coś dla siebie.
Wystarczy ten zestaw by w pełni cieszyć się grą. Tutaj talie kart są zbalansowane i dzięki temu można grać na wyruwnanym poziomie kazdą walkę, lecz wiadomo, że jakaś losowość kart jest jak w każdej karciance. Dzięki dodatkom możemy ulepszać nasze ulubione nacje i warto podkreślić, że są w atrakcyjnej cenie. Dzięki rozszerzeniom możemy otrzymać dodatkowe nacje Wysokich Elfów, Mrocznych Elfów, Nekromatów oraz Jaszczuroludzi i dzieki temu ta gra żyje i dlatego jest dopisek LCG przy grze.

Jeśli chodzi o mechanikę gry jest dość prosta i dziei temu doświadczony gracz karcianek typu Wow, czy MtG może pokochać tę grę jak i poczatkujący gracz tego typu gier, co wiem na swoim przykładzie. Gra wygląda w ten sposób, że dowodzimy jedną z 4 nacji (jak mówiłęm wcześniej w rozszerzeniach mamy więcej nacji do wyboru) i przed sobą mamy stolice tej nacji co dodaje nam klimatu tej gry. Wykładając karty musimy płacić za nie zasobami, które mamy oznaczone na żetonach i dzięki temu łatwo zauważyć ile nam jeszcze tych zasobów zostało. Następnie wykładamy karty jednostek, wsparcia, taktyk i misji i dzięki temu mamy różnorodne karty i taktyki do gry. Stolica dzieli się na 3 strefy: Pole bitwy skąd możemy atakować przeciwnika, Królestwo gdzie otrzymujemy dodatkowe zasoby oraz Misje gdzie otrzymujemy więcej kart na poczatku swojej tury i dzięki temu każda karta może zostać zagrana na 3 różne sposoby, w jednym miejscu dostajemy więcej surowców w drugim więcej kart a w trzecim możemy podpalać stolicę przeciwnika.

Jeśli chodzi o plusy i minusy:
plusy:
- Klimatyczne obrazki oraz wygląd stolic
- Wyjątkowa mechanika gry (podział na 3 strefy itp.)
- Polska wersja językowa (która nie zawsze jest w takiego typu karciankach)
- Coraz większa grywalność, gdzie praktycznie w każdym większym mieście mamy zloty graczy na wspólną grę.
- rożnorodność nacji oraz taktyk
- spis kart w internecie, dzieki czemu wiemy co dostaniemy w pudełku

minusy:
- gra uzależnia :)
- niektóre karty niestety są zbyteczne i szybko idą do jakiegoś pudła bo są ,,słabe'' lub za drogie (chodzi o koszt w zasobach), lecz na szczęście więcej jest kart pożytecznych i możemy bardzo kombinować
- brak spisu kart na pudełku (lecz jest spis kart w internecie)

Podsumowanie: Świetna mechanika, wiele możliwości, czego chcieć więcej? Gorąco Polecam i na prawdę warto kupić choć podstawke, bo mechanika tej gry jest na prawdę wyjątkowa.
dodano: 2012-03-19 Dobra gra autor: Joji

Gra Warhammer: Inwazja to kolekcjonerska, porządna gra za 100zł. Ma naprawdę ciekawy system, co sprawia, że każda rozgrywka jest inna. Trzeba mieć odpowiednią taktykę, przewidywać ruchy gracza aby wygrać. Przeciętna partia trwa ok. 60min. Gra niestety nie jest zbyt emocjonująca, dlatego po jakimś czasie może niektórych graczy nużyć. Co do wydania - zasady są bardzo proste, niestety instrukcja może bardzo zamotać i trudno czegokolwiek się doszukać. Bardzo dużo niepotrzebnych przykładów. Pudełka jest również zdecydowanie za duże jak i wyprawka - no chyba, że ktoś kupuje dodatki do tej gry. Gra dostaję ode mnie 4/5 ze względu na wydanie i mało emocjonującej rozgrywki która po pewnym czasie staje się automatyczna i nie ma żadnej rywalizacji i tego uśmiechu na twarzy po wygranej.
dodano: 2012-02-15 autor: Michał Barcikowski

Warhammer Inwazja do gra karciana, która opiera się o świat Warhammera - świat, w którym ciągle dochodzi do wielu starc pomiędzy ludźmi, chaosem, orkami i krasnoludami.. Gra przeznaczona jest dla 2 osób, lecz śmiało można stworzyc różne zasady domowe pozwalające grac większej ilości osób. W grze dostajemy 4 grywalne frakcje - orków, krasnoludów, chaos oraz imperium. Każda z tych frakcji ma zupełnie inną taktykę na zwycięstwo. Gra jest żywą karcianką co oznacza że co miesiąc wychodzi mały dodatek zazwyczaj zawierający 20 różnych całkowicie nowych kart w 3 kopiach, dzięki czemu cały czas można kombinowac z nowymi deckami. Zasady nie są jakieś trudne, dzięki czemu nowi gracze nie będą od razu odkładali na bok, bo nie pojmą zasad. Polecam każdemu!
dodano: 2011-09-16 Najlepsza na świecie? autor: adamos

Warhammer inwazja jest to jedna z najlepszych gier na świecie. Niestety, Jeszcze nie dorównuje dużo lepszym magicom ale ma nadzieję, że wkrótce będzie od nich lepsza.

Kupiłem podstawkę dość nie dawno a już się od tej gry uzależniłem. Gra ma
bardzo dobry system wykładania kart oraz rozbudowy królestwa. W grze mamy różne talie jednak według mnie są źle zbilansowane ( Imperium zdecydowanie odstaje od reszty i trzeba się sporo namęczyć żeby coś z tego wyszło ). Wadą jest też mała liczba żetonów przez co nie możemy zagrać 3x3.

Gra Warhammer inwazja mimo paru drobnych wad powinna się znajdować w każdej kolekcji gier planszowych. Ja już ją mam i polecam Ci ją kupić.
dodano: 2011-04-18 fajna autor: Marcin Milczarek

Mój staż jako gracza RPG karciankowca zaczoł sie dawno temu moim pierwszym systemem z którym zaczełem przygode był własnie Warhammerem dlatego dlatego mam do niego ogromny sentyment. Bardzo mało jest na polskim rynku karcianek w klimacie mrocznego fantasy dlatego ucieszyłem się gdy doszła mnie informacja ze wyszła karcianka Warhammer Invasion.
Pierwsza moja styczność z ta karcianką była u kolegi który tez jest wielkim fanem Warhammera, dostałem w swoje ręce karty z podstawki WI i na prawde zachwyciło mnie wykonanie jak i ogólnie wizualny wygląd kart które stoi na wysokim poziomie. Zestaw podstawowy zawiera cztery armie Krasnoludów oraz Imperium reprezentujące siły porządku oraz Orków i Chaos reprezentujące siły Chaosu.
Najlepsza cześć czyli sama gra, ogólnie dla początkujących graczy
może troszkę zniechęcić fakt że mogą się znaleźć w sytuacji w której instrukcja nie umie pomóc ale opisy kart i trochę myślenia pozwala przezwyciężyć ten jedyny minus tej karcianki. Sama rozgrywka jest dość pasjonująca gdyż każda armia daje możliwość innej rozgrywki stosując inna taktykę.
W natłoku gier karciankwych które pojawiają się szybko i znikają tak samo szybko można pomyśleć ze Warhammer Invasion może się szybko znudzić, ale nic bardziej mylnego dodatki do serii wychodzą często i są urozmaicone co nie pozwala wpaść w rutynę ze podobne karty tylko inne nazwy.
Podsumowując Warhammer Invasion jest świetna karcianka z bardzo fajnym klimatem która mogę z lekkim sercem polecić , jedynym minusem jest ze instrukcja nie jest pomocna we wszystkich wypadkach choć to może być problem tylko w pierwszych rozgrywkach.
dodano: 2011-03-22 świetne autor: Michał Węgrzyn

Jeśli masz ze sobą kilku zapaleńców gier fantasy, strategiczno-ekonomicznych ta gra jest wprost idealna. Wiele kombinacji i sposobów zwycięstwa. Serdecznie polecam
dodano: 2011-03-02 Karciankowa wtopa autor: Lothrain

Mam niestety nie najlepsze zdanie o karciankach. Będę więc pewnie pierwszym sceptycznym głosem. Mimo że nie przepadam za karciankami, daję się skusić na nowe gry, żebym zmienił zdanie. Grając w Warhammera w 4 osoby czułem, jakbym był z trzema kumplami na rybach na środku jeziora. Wszyscy dokoła łowili tłuste sztuki, a ja nie miałem nawet wędki.

Zagraliśmy dwa razy - dwukrotnie grałem Chaosem i dwukrotnie grać się nie dało. Raz dociągnąłem tak wysokie karty wojowników, że nie byłem w stanie ich zagrać, pozostałych mogłem zagrywać tylko na polu bitwy. Więc wszyscy się rozwijali, a ja stałem w miejscu nie mogąc zagrać sensownych kart do pozostałych stref. W drugiej grze nie wyciągnąłem wojownika przez sześć rund, a potem tylko dwóch, których znowu mogłem zagrać jedynie na polu bitwy. Zdarzały się rundy, w których jedynie pasowałem, bo nie byłem w stanie zagrać ani jednej karty. Wszyscy wokół świetnie się bawili mnożąc krwiożercze strategie, a ja siedziałem i z irytacją ciągnąłem kolejne karty wsparcia dla nieistniejących jednostek. Totalna porażka. W dobrej grze takie rzeczy zdarzać się nie powinny.

Odsapnąłem trzy tygodnie i spróbowałem raz jeszcze. Tym razem koledzy uzbroili talie w dodatki, dzięki czemu wreszcie dało się grać. Ale czy na pewno? Rozgrywka w cztery osoby (czyli 2 na 2) trwała... PIĘĆ rund. Moje orki i chaos kumpla zmiotły elfy i krasnoludy z powierzchni w pięć rund. Zabawa trwała jakieś 15 minut. O to w tym chodzi? Kupić podstawkę, kilka dodatków, battlepacki - wydać 400 złotych i zagrać parę minut?

Albo ja czegoś nie rozumiem, albo za stary jestem, ale dla mnie to po prostu wyciąganie kasy. I cudowne grafiki i cała warhammerowa otoczka to tylko wabik dla portfeli. Choć dla wielbicieli turniejów, czy zbieractwa "Warhammer Invasion" może być niemal mistyczny. Ja tego nie kumam, co nie znaczy, że młodszych nie może gra rajcować.
dodano: 2010-08-22 bardzooo wciąga autor: Marcin Grzelak

Z uniwersum Warhammera jestem na "Ty", tak więc gdy przypadkiem dowiedziałem się o wyjściu na rynek karcianki w całkiem przystępnej cenie, przy jednoczesnej możliwości rozpoczęcia konkretnej zabawy tylko na podstawowym zestawie, zacząłem zgłębiać temat.
Krótkie zapoznanie się z instrukcją obsługi zamieszczoną na jednym z portali społecznościowych i decyzja zapadła "muszę to mieć".

Gra zamówiona w "Planszomanii" i realizacja natychmiastowa (a moja kobieta poopowiadała mi jak przyjemny był sprzedawca co też na plus).
Co do samej gry to z punktu widzenia laika jeśli chodzi o karcianki, jest na co popatrzeć. Duże opakowanie, w którym można trzymać w przyszłości karty z dodatków, samo w sobie ładnie się prezentuje.
Karty, stolice, żetony wysokiej jakości. Instrukcja jest ok, ale w czasie pierwszych gier pojawiała się masa hmm nieścisłości i niepewności jak rozstrzygać różne sytuacje, a nie znajdowaliśmy rozwiązania w jej treści. Pomogła trochę obserwacja wcześniej wspomnianego instruktarzu gry w wersji video. Możliwe, iż w razie czego odpowiedzi znajdą się również na portalach fanowskich, które co też jest plusem, pojawiają się coraz liczniej. Tak więc jest to najsłabsza część zestawu.

Same karty są ładne, momentami bardzo ładne (mi do gustu bardzo przypadły karty Imperium i Krasnoludów, trochę mniej Orków i Chaosu).
W środku znajdujemy również po 5 kart Wysokich Elfów i Mrocznych Elfów. Przedsmak dodatków, choć wydaje mi się karty Wysokich Elfów są trochę lepsze, niż ich kuzynów (niewielki szczegół i nie bardzo przeszkadza).

Co do rozgrywki, naprawdę ŚWIETNA ZABAWA! Każda rasa jest inna, inaczej grywalna. Taka różnorodność nakręca na dodatek z Elfami bo to potencjalnie 2 nowe podejścia do gry. No i na rozszerzanie podstawki kolejnymi deckami :) Czas rozgrywki bywa różny, od 30min do 2h, w zależności jak wylosuje się karty i przyjętej taktyki :) nie mniej jest full radości i gdy gracze się rozkręcą trzeba zacząć kombinować jak podejść przeciwnika.
Drobnym minusem jest odkrycie w pewnym momencie pewnego niezbalansowania sił poszczególnych frakcji, lecz z tego co wiem kolejne dodatki wyrównują te niedociągnięcia, poza tym prawie nie wpływa to na grywalność w początkowych kilkunastu partiach :)
Słowo o lokalizacji, mi w 100% się podoba :)
Podsumowując mogę powiedzieć, iż gra jest warta swojej ceny a dodatki powodują rumieńce oczekiwania co wniosą do rozgrywki.
dodano: 2010-08-21 wyśmienicie autor: Łukasz Posadowski

Od dłuższego czasu tej pory unikałem łapania się za karcianki z dwudziestoma dodatkami i setkami kart. Odstraszała mnie ich nikła (w porównaniu do Magica) popularność i los innych tego typu gier, które nie wytrzymały próby czasu.

Inwazja pozwala mi zacząć zabawę z niewielkim poślizgiem. Nie ma jeszcze tysięcy wzorów kart, co pozwala nawiązać jakąś walkę ze starszymi stażem graczami, którzy mają kart po prostu więcej. Do tego wygląda na to, że po prostu jest z kim pograć po całym świecie. U nas też (zwłaszcza we Wrocławiu, ale Warszawa i Kraków dzielnie gonią, Trójmiasto również walczy) jest z kim się zmierzyć.

Gra czerpie z innych karcianek. Celem jest zniszczenie stolicy przeciwnika poprzez zadawania obrażeń jej trzem strefom. Strefy to Królestwo (związane z dobieraniem złota), Pole Bitwy (atakowanie wroga) i Misje (dopieranie kart). Zręcznie rozwijając własne strefy, poprzez dokładanie budynków, questów, jednostek i innego rodzaju wsparcia, dostajemy co turę więcej kart, złota i siły ataku. Sprawia to, że każda karta może być sensownie wykorzystana na co najmniej 2 sposoby.

Oprócz grania największą radochę sprawia w karciankach układanie własnej talii, składającej się co najmniej z 50-ciu kart. W podstawce mamy do dyspozycji 40 dla Imperium, Chaosu, Krasnoludów i Orków. Do tego dochodzi elfowa drobnica oraz trochę kart neutralnych, które można łączyć. Na mono-deck to trochę mało, ale siły Porządku i Zniszczenia można łączyć w jednej talii, co pozwala już na kombinowanie.

Zabawa w budowanie talii zwiększa się proporcjonalnie z każdym kolejnym dodatkiem. Dokupienie dwóch (Derricksburg i Karak Grimaz i pozwala już na komfortowe granie jedną rasą.

Problem z podstawką jest taki, że FFG spróbowało zrobić cztery talie, którymi będzie się dało grać. To spowodowało, że czasem dostajemy trzy karty konkretnego wzoru, a czasem jedną. Więc do złożenia talii turniejowej potrzebujemy trzech egzemplarzy Warhammer Inwazja Zestaw Podstawowy, żeby mieć wszystkie karty po trzy.Żeby tego było mało, w podstawce Chaos lekko odstaje i nieczęsto wygra. Mimo wszystko do zabawy spokojnie wystarczy jedna podstawka plus dodatki.

Do końca roku ukaże się mnóstwo kart w polskiej wersji językowej, gdyż Galakta chce nadgonić zaległe dodatki. Fani na pewno będą zadowoleni, a FFG wcale na tym nie poprzestaje. Co miesiąc zawitają nowe karty, również po polsku.

Galakta, od września zaczynając, robi inwazjowe imprezy po większych miastach, gdzie można ugrać bony na zakup nowych kart (to znaczy również innych rzeczy, ale...). W każdym razie polskie widoki są niezłe, choć co prawda setek graczy nie ma co się spodziewać, to tego typu imprezy raczej nie odstraszą nowych klientów i graczy.

Podsumowując - zasady są w miarę proste, społeczność jest, dodatki są, więc jest wszystko czego oczekuje się od dużej karcianki. Bardzo polecam.